marznąca mgiełka na przedniej szybie
-
Nima rady. Albo jedziesz, drapiesz od środka i modlisz sie żeby nie pizdnąć, albo stoisz i czekasz aż sie auto zagrzeje.
-
folia /blenda/kartonik na szybe z zewnatrz,
i pod zadnym pozorem nie uzywac plynu <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
folia /blenda/kartonik na szybe z zewnatrz,
i pod zadnym pozorem nie uzywac plynusadze, ze jakbym zostawil kartonik czy folie to zaraz bym juz go, jej nie mial <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
sadze, ze jakbym zostawil kartonik czy folie to zaraz
bym juz go, jej nie mialja kupiłem osłonę na szybę za ~30zł. Ma takie dodatkowe "skrzydełka" które wnikają do wnętrza auta. Złośliwy i tak by to urwał, ale to tylko 30zł.
-
Witam, dziś po 24h stania na dworzu moja kochana mazda pokazała mi że nie bardzo lubi zimy.
Szybka odskrobana, i po chwili jazdy na szbie tworzy się szybko marznąca mgiełka której nie
--------ciach----------Zaraz podniesie sie krzyk ale co mi tam
Najlepsza metoda to pobrać z kranu 1,5 litra goracej wody (nie wrzątku)
i powoli wylać to na szybę.
Raz ze odpada ci skrobanie , dwa - szyba nabiera pewnej temperatury i zanim ogrzewanie zacznie sobie "dawać rade" ty masz czysta szybę i jazdę bez atrakcji.Ps. Temat sprawdzony w kilkunastu samochodach na przestrzeni 8 lat (temperatury do -30 st.).U nas w domu niema ani jednej skrobaczki <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
Żadna szyba nie została uszkodzona w wyniku takiego odmrażania.Pozdrawiam serdecznie
<img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Ps. Temat sprawdzony w kilkunastu samochodach na przestrzeni 8 lat (temperatury do -30 st.).U
nas w domu niema ani jednej skrobaczki
Żadna szyba nie została uszkodzona w wyniku takiego odmrażania.
Pozdrawiam serdecznieOdardzam taką metodę, miałeś sporo szczęscia bo moj kumpel tyle nie miał <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
jesli już lać to taką prosto z kranu która ma tylko kilka stopni powyżej zera - nie będzie to dla szyby taki "szok" ale przy niskich temp. ta woda i tak zaraz zamarznie na szybie.
-
Odardzam taką metodę, miałeś sporo szczęscia bo moj kumpel tyle nie miał
jesli już lać to taką prosto z kranu która ma tylko kilka stopni powyżej zera - nie będzie to
dla szyby taki "szok" ale przy niskich temp. ta woda i tak zaraz zamarznie na szybie.Temat sprawdzony w kilkunastu samochodach na przestrzeni 8 lat (temperatury do -30 st.)
Jak mam tyle szczęścia to chyba w totka zacznę grac <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Temat sprawdzony w kilkunastu samochodach na przestrzeni 8 lat (temperatury do -30 st.)
Jak mam tyle szczęścia to chyba w totka zacznę graca ja znam taki przypadek że nie pękła szyba ale popękał lakier na który woda ściekała przy tak ujemnych temperaturach. Zszedł cały klar później <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
a ja znam taki przypadek że nie pękła szyba ale popękał lakier na który woda ściekała przy tak
ujemnych temperaturach. Zszedł cały klar późniejTemat sprawdzony w kilkunastu samochodach na przestrzeni 8 lat (temperatury do -30 st.)
-
Temat sprawdzony w kilkunastu samochodach na przestrzeni 8 lat (temperatury do -30 st.)
A kiedy to w Radomiu było -30 ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Może byłeś na biegunie? -
A kiedy to w Radomiu było -30 ?
Może byłeś na biegunie?
a gdzie napisał, że to było w Radomiu? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Temat sprawdzony w kilkunastu samochodach na przestrzeni 8 lat (temperatury do -30 st.)
Nie musisz wytłuszczać i powtarzać bo czytałem co napisałeś <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ja po prostu widziałem samochód który jednego dnia miał lakier ok a na drugi dzień kolega przyjechał z popękanym lakierem i klar schodził w tych miejscach które polał jak skóra z człowieka gdy się od słońca w lato spiecze <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Różnie to bywa... Są też takie magiczne spraye do psikania na szybę i rozmrażania.
-
Są też takie magiczne spraye do psikania na szybę i rozmrażania.
i nawet działają <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A kiedy to w Radomiu było -30 ?
Może byłeś na biegunie?
Nie staraj sie być złośliwy bo ci nie wychodzi , było to w Radomiu bodajże trzy lata temu(dokładnie nie pamiętam). Tak wspaniałą pogoda utrzymała sie chyba z tydzień, w południe temperatura spadała do -20 <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
EDIT
żeby nie być gołosłownym KLIKAC
-
Nie musisz wytłuszczać i powtarzać bo czytałem co napisałeś Ja po prostu widziałem samochód
który jednego dnia miał lakier ok a na drugi dzień kolega przyjechał z popękanym lakierem i
klar schodził w tych miejscach które polał jak skóra z człowieka gdy się od słońca w lato
spiecze Różnie to bywa...Z ciekawości co to za samochód i wiesz może czy lakier był oryginalny ??Moja metoda dość mocno sprawdzona jest , samochody , które polewałem zawsze miały oryginalny lakier , może tu jest problem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Z ciekawości co to za samochód i wiesz może czy lakier był oryginalny ??Moja metoda dość mocno
sprawdzona jest , samochody , które polewałem zawsze miały oryginalny lakier , może tu jest
problemDaewoo Nexia oryginalny czerwony lakier. W tych miejscach gdzie był malowany lakier jakoś wytrzymał. Oryginalny nie.
-
ja kupiłem osłonę na szybę za ~30zł. Ma takie dodatkowe "skrzydełka" które wnikają do wnętrza auta. Złośliwy i tak
by to urwał, ale to tylko 30zł.ahhaha to juz wiem czyje to auto tak stoi u mnie na dzielni z czyms takiem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
No niestety nic się nie poradzi na naturę i jej kaprysy. Wychodzi na to, że najwygodniej jest rozgrzać samochód i tyle.
A co do ubioru pieszych to nie popadajmy w skrajności, już mamy jeden głupi przepis dotyczący jazdy na światłach w słoneczne dni, nie potrzeba już więcej głupich przepisów.
Jeszcze trochę to ustawowo będziemy się ubierać. -
No niestety nic się nie poradzi na naturę i jej kaprysy. Wychodzi na to, że najwygodniej jest
rozgrzać samochód i tyle.
A co do ubioru pieszych to nie popadajmy w skrajności, już mamy jeden głupi przepis dotyczący
jazdy na światłach w słoneczne dni, nie potrzeba już więcej głupich przepisów.
Jeszcze trochę to ustawowo będziemy się ubierać.Przepis o jeździe na światłach w słoneczne dni jest rzeczywiście głupi ,i wg mnie bezpieczeństwa nie poprawia .Natomiast obowiązkowe elementy odblaskowe dla pieszych poruszających sie w obrębie drogi to by było to (oczywiście po zmroku )Na pewno poprawiło by sie bezpieczeństwo
-
Przepis o jeździe na światłach w słoneczne dni jest rzeczywiście głupi ,i wg mnie bezpieczeństwa
nie poprawia .Natomiast obowiązkowe elementy odblaskowe dla pieszych poruszających sie w
obrębie drogi to by było to (oczywiście po zmroku )Na pewno poprawiło by sie bezpieczeństwoJa bym założył coś odblaskowego, Ty byś założył, ale Zenka z PGR-u i jego konkubinę Zdzichę nie wiem czy udaloby sie przekonać. Ale i tak zauważyłem, że niektórzy noszą czasem różne świecące lub odblaskowe gadżety. Niestety są to jednostki. A wracając do przepisu to w pewnym sensie byłby to dość głupi przepis, trochę matrwy i w zależności od jego brzmienia różnie przez różnych stróżów prawa interpretowany. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />