Opinie na temat bieżnikowanych opon Markgum
-
Tak jak w temacie-ktos może śmiga na tych oponach lub ma jakieś opinie??
-
Tak jak w temacie-ktos może śmiga na tych oponach lub ma jakieś opinie??
Ja kiedyś, jak jeszcze nowych opon nie było w bród w sklepach jeździłem na bieżnikowanych.
Po pół roku,[a gwarancję dawali wtedy na 6 miesięcy] bieżnik po prostu zaczął się odklejać.
Nie polecam opon bieżnikowanych żadnej firmy.
Bieżnikowane też trudno dobrze wyważyć.Trzeba doczepiać spore ciężarki, które też lubią odpaść.
Opony bieżnikowane to ostateczność. -
Zgadzam się z kolegą. Nigdy żadnych bieżnikowanych opon. Nawet do przyczepy się nie nadają.
Lepiej załacić więcej i mieć pewność, że na 99% bezpiecznie się jeździ. -
[color:"blue"] Ja powiem krótko. Nie dam się zabić za 200zł. Mniej więcej tyle się zaoszczędzi kupując bieżnikowane opony. Nie chciałbym podczas hamowania stracić gumy z opony i skończyć hamowanie na osonowie. Bezpieczeństwo cenię sobie ponad wszytko.
Pozdrawiam -
Tak jak w temacie-ktos może śmiga na tych oponach lub ma jakieś opinie??
Z tego co wiem te opony ważą dużo wiecej, od srodka kazda opona jest inna.
Moim zdaniem czasy bieżnikowanych opon juz minęły.Lepiej nie ryzykować, szczególnie jeżeli chodzi o bezpieczeństwo. To tak jak by kupować regenerowane klocki lub spawane sprężyny.
A poza tym jak mówi przysłowie "mnie nie stac by tanio kupować"
-
No no, tym razem zlosnikiowcy jednomyslni. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Rowniez uwazam, ze opony bieznikowane to zupelnie nietrafiony pomysl.
Pozdrawiam!
-
Tak jak w temacie-ktos może śmiga na tych oponach lub ma
jakieś opinie??Do darcia na KJS to bym kupil slicki Markguma... Do jazdy na codzien - bieznikowanych nigdy!
-
Ja mam bieżnikowane, ale zimówki i nie narzekam <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Ja mam bieżnikowane, ale zimówki i nie narzekam
Ja też, nie narzekam na w/w <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Mało tego kupiłem i założyłem je w listopadzie 2005 i do tej pory na nich jeżdżę. O dziwo po połtora roku jazdy (12.000 km) wyglądają jak nowe i nie starły się <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> A bywało i 30 stopni zeszłego lata (nie mówiąc już o wyższej temperaturze samego asfaltu), a do tego czasami zdarza mi się zapiszczeć przy ruszaniu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Czyli nie jest tak źle jak wynikałoby z większości artykułów prasowych, które uparcie twierdzą, że powyżej 7/9 stopni opony zimowe strasznie się niszczą. Jestem żywym przykładem potwierdzającym, że tak nie jest. Nie zauważyłem też, żeby bieżnik się odklejał, a powinienbył chyba latem ubiegłego roku <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />Dla tych, którzy zaraz się na mnie rzucą celem <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> dodam, że jest możliwa BEZPIECZNA całoroczna jazda na zimowych oponach, natomiast wymaga to uświadomienia sobie jak taka opona się zachowuje przy wysokich temperaturach otoczenia, a także odpowiedniego przewidywania sytuacji na drodze. Dlatego śmiem powiedzieć, że jeżdżę bezpiecznie.
Ale przedmiotem dyskusji miały być opony bieżnikowane, dlatego proszę o nieodnoszenie się w komentarzach do mojej całorocznej jazdy na zimówkach, lecz do właściwej części wątku.Podsumowując, po 12.000 jazdy na oponach bieżnikowanych - zwłaszcza w ciężkich dla nich warunkach <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> - nie mogę powiedzieć o nich złego słowa. Zdaję sobie jednak sprawę, że 12kkm to nie jest dużo i nie wiem ile taka opona rzeczywiście wytrzyma i czy np. po 20 tysiącach nie będę zmuszony do zweryfikowania swojego poglądu. Ale narazie wszystko jest OK, niemniej jednak nowe letnie kapcie w tym roku kupię i założę i nie będą to opony bieżnikowane <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Tak jak w temacie-ktos może śmiga na tych oponach lub ma jakieś opinie??
Jesienią kupiłem 2 sztuki do Astry.
Założone są na przednią oś napędową i sprawują się dużo lepiej niż dotychczasowe Dębica Navigator.
Dały się spokojnie wyważyć i wcale ciężarki nie są duże.
Gwarancja na nie jest roczna i w razie czego będę reklamował. -
Od kilku lat używam bieżnikowanych opon, rodzina również.
Nie są to takie bieżnikowania jak dawniej - te opony są dużo lepszej klasy.
Na zimówkach zrobiłem 3 sezony, na letnich ja po sezonie w różnych autach, rodzice 3 sezony.
Obecnie mam 2 letnie bieżniki na jednej osi w Mondeo i też stan ok.Z bieżnikowanych opon polecił bym jednak bardziej firmę PROFIL - zbierają lepsze opinie. Z Markgumami jest tak że zależy z którego zakładu wychodzą.
-
) wyglądają jak nowe i nie starły się A bywało i 30 stopni
zeszłego lata (nie mówiąc już o wyższej temperaturze samego asfaltu), a do tego czasami
zdarza mi się zapiszczeć przy ruszaniuTo, że się nie starły latem i że czasami piszczą, to może być wynik użycia twardej mieszanki gumy. Opona zimowa ma nie tylko inny rodzaj bieżnika, ale też bardziej "miękką" gumę.
Podobnie jak twoje zachowywały się moje poprzednie opony letnie. Miały z 10 lat a bieżnik w super stanie (7mm). Jednak guma ze starości tak stwardniała, że praktycznie nie ścierała się nawet podczas tzw. "piskaczów" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />