Glupie pytanie
-
Mazda 626 rocznik hmm 99 chyba a na liczniku nie wiecej niz 40 000km.
-
Mazda 626 rocznik hmm 99 chyba a na liczniku nie wiecej niz 40 000km.
Qrde i takie auto się najprawdopodobniej zmarnuje <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Mazda 626 rocznik hmm 99 chyba a na liczniku nie wiecej
niz 40 000km.a znasz może przyczyne tak długiego postoju?? bo może jest jeszcze uszkodzona... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Qrde i takie auto się najprawdopodobniej zmarnuje
Myslisz ze go szlak trafi? Nie strasz hehe.
Sprzedawac nie chcialam bo i tak bym sie nie wzbogacila i tak stal i stal ale moze cos z niego jeszcze bedzie, mzoe sie niepotrzebnie wiecej martwie tymi oplatami jak wnetrznosciami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
niestety samochody które nie jeżdżą też się szybko starzeją <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
jak silnik odpali to może być jeszcze problem gumek w zawieszeniu.. -
Mazda 626 rocznik hmm 99 chyba a na liczniku nie wiecej niz 40 000km.
Heh trzeba było ją sprzedać np. mnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Bo teraz to może się okazać że już nigdzie nie pojedzie... auta nie powinny stać nieużywane <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Myslisz ze go szlak trafi? Nie strasz hehe.
Sprzedawac nie chcialam bo i tak bym sie nie wzbogacila i tak stal i stal ale moze cos z niego
jeszcze bedzie, mzoe sie niepotrzebnie wiecej martwie tymi oplatami jak wnetrznosciamiProponuję abyś zanim go uruchomisz skontaktowała się z dobrym mechanikiem, który wstępnie oceni jego stan. Weź pod uwagę że w aucie są różne płyny, które prawdopodobnie potraciły już swoje właściwości np. olej silnikowy. Postawienie auta w garażu to była bardzo zła decyzja <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> 3 lata tem sprzedałabyś ją pewnie za 40-45k PLN, a teraz identyczną kupiła za 20k PLN...
-
OC chyba też nie choc są sprzeczne
Jezeli samochod jest rarejestrowany to trzeba placic OC niezaleznie czy sie jezdzi, czy sie stoi. Jezeli OC nie bylo zaplacone, trzeba zaplacic. Swoja droga, dziwne, ze nie dostal wlasciciel tego auta pisma z TU o zaleglym OC. Ja takie dostalem po roku "nieplacenia" za auto ktore kupilem i od razu po rejestracji w UM zawarlem umowe o OC na siebie. W PZU mieli taki bajzel, ze zapomnieli o mojej polisie i chcieli jeszcze raz...
-
Jezeli samochod jest rarejestrowany to trzeba placic OC
niezaleznie czy sie jezdzi, czy sie stoi. Jezeli OC
nie bylo zaplacone, trzeba zaplacic. Swoja droga,
dziwne, ze nie dostal wlasciciel tego auta pisma z
TU o zaleglym OC. Ja takie dostalem po roku
"nieplacenia" za auto ktore kupilem i od razu po
rejestracji w UM zawarlem umowe o OC na siebie. W
PZU mieli taki bajzel, ze zapomnieli o mojej
polisie i chcieli jeszcze raz...może auto zostało wyrejestrowane <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
może auto zostało wyrejestrowane
chyba jedyną możliwością wyrejestrowania auta jest złomowanie ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
chyba jedyną możliwością wyrejestrowania auta jest
złomowanie ?sprzedać auto i kupujący go nie ma obowiązku zarejestrować <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
chyba jedyną możliwością wyrejestrowania auta jest złomowanie ?
sprzedaż i kradzież też
-
Jeżeli z autem wszystko jest w porządku to jedziesz na przegląd i jeżeli auto go przejdzie to
Problem w tym, że nie można jeździć autem bez OC. Z kolei pewnei nikt go nie ubezpieczy jeśli nie ma ważnego przeglądu. Proponuję skontaktować się z ubezpieczycielem i zapytać. Żeby nie wyszło, że auto trzeba na przegląd na lawecie zawieźć <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
W kwietniu chcialabym nim jednak ruszyc i tu pytanie czy jakies zalegle kary, oplaty, przeglady
i inne chece mnie czekaja?Za brak OC są jakieś horrendalne kary - pytanie tylko czy tylko jak cię złapią, że nie masz czy również jak się sama przyznasz. Czy towarzystwo ubezpieczeniowe ma obowiązek informować o takich samochodach? Czy samochód był jeżdżony czy nie to nie ma znaczenia - ważne że był zarejestrowany.
-
Za brak OC są jakieś horrendalne kary - pytanie tylko czy tylko jak cię złapią,
[color:"blue"] Sprawa wygląda tak. Jeżeli autko stało w garażu przez 4 lata to przyda się spacer do urzędu miasta po tablice próbne. Na nich można jeździć i nie trzeba wzywać lawety. Co do OC, jeżeli nie było wypowiedziane to już rok później było nie ważne (jeżeli się nie opłaci składki polisy to ta jest z automatu zrywana), ubezpieczyciel może się domagać zapłacenia składki za rok ten ostatni rok + odsetki.
Co do spraw technicznych wypowiedzieli się koledzy.
Pozdrawiam -
Dzieki za odpowiedz bo z technicznym stanem to jakos moze sie uporam z pomoca wiadomo mechanikow, ale nie dawala mi spokoju ta mysl o oplatach zaleglych, na ile mam sie przygotowac? 1000zl? wiecej? tak no choc orientacyjnie chce wiedziec zanim sie wybiore gdzie trzeba.
-
Dzieki za odpowiedz bo z technicznym stanem to jakos moze sie uporam z pomoca wiadomo mechanikow, ale
nie dawala mi spokoju ta mysl o oplatach zaleglych, na ile mam sie przygotowac? 1000zl? wiecej?
tak no choc orientacyjnie chce wiedziec zanim sie wybiore gdzie trzeba.Jeżeli się upomną o zaległe składki to 1000 moze być mało, dodatkowo jesli sie okaze ze stan techniczny jest słaby (pisano juz tu o silniku) to musisz sie niestety przyszykowac na kilka tysiecy PLN...
-
[color:"blue"] Powiem tak. Jeśli sie ostatni ubezpieczyciel nie upomina o zaległe składki, to idziesz do innego i nic się nie dzieje (ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny nie śledzi co się dzieje z polisami i autem on tylko wlepia 4 tyś mandatu za nie opłacenie OC jak zatrzyma Cię do kontroli policja). Jeżeli chcesz mieć jednak czyste sumienie (ale wcale nie musisz bo to durnota jest że jak nie wypowiesz to umowa jest nada ciągnięta) to poszukaj ostatniej polisy i będziesz wiedziała ile jest do zapłaty <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ja bym poleciał do innego ubezpieczyciela <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Heh trzeba było ją sprzedać np. mnie Bo teraz to może się okazać że już nigdzie nie
pojedzie... auta nie powinny stać nieużywaneNie chcialbys tego auta napewno bo ono bylo sciagane z USA i ma automatyczna skrzynie biegow.
To ze nie byla to madra decyzja to wiem, tyle ze nie sadzialam ze nie bede go uzywac a czas sobie mijal...i mijal. -
Jeżeli się upomną o zaległe składki to 1000 moze być mało, dodatkowo jesli sie okaze ze stan
techniczny jest słaby (pisano juz tu o silniku) to musisz sie niestety przyszykowac na
kilka tysiecy PLN...Pomijam juz koszty napraw tylko to co do ubezpieczalni itp.Pism chyba nie dostalam nic nie wiem bo zeby bylo to jeszcze bardziej zagmatwane to auto jest w miejscu w ktorym nie mieszkalam nigdy a na tamten adres przychodzila o ile przychodzila jakas korespondencja ktora odbieralam 3x do roku tylko i nic nie doszlo w temacie samochodu, az dziwne.Hmm.