Glupie pytanie
-
a moze akurat nie.
Otoz, od 3 lat siedzi mi auto w garazu i nie rusza sie z
miejsca, nie wnosze tez za niego zadnych oplat
rejestracyjnych , ubezpieczen itp.
Jest a jakby go nie bylo ( przed tymi 3 laty wszystko
bylo oplacane)
W kwietniu chcialabym nim jednak ruszyc i tu pytanie czy
jakies zalegle kary, oplaty, przeglady i inne chece
mnie czekaja?
Ile mnie to bedzie + - kosztowac?Jeśli silnik nie był w ogóle odpalany a do tego nie został całkowicie zalany olejem to pewnie szlag go trafi przy zapalaniu (korozja cylindrów na 99% murowana)
Co do płacenia to nie ma obowiązku robienia przeglądów i OC chyba też nie choc są sprzeczne opinie.
Jakbym ja miał dopalać takie auto to chyba wpierw bym rozebrał silnik na części no i obowiązkowo OLEJ do wymiany, odpalić motor i po 10 minutach wylać i wlać nowy - albo rozebrać motor i wyczyścić.
PS: Jakbyś zapalał motor raz na tydzień/miesiąc i przejechał się nim do kościoła to by teraz problemów nie było <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
a moze akurat nie.
Otoz, od 3 lat siedzi mi auto w garazu i nie rusza sie z miejsca, nie wnosze tez za niego zadnych oplat
rejestracyjnych , ubezpieczen itp.
Jest a jakby go nie bylo ( przed tymi 3 laty wszystko bylo oplacane)
W kwietniu chcialabym nim jednak ruszyc i tu pytanie czy jakies zalegle kary, oplaty, przeglady i inne chece mnie
czekaja?
Ile mnie to bedzie + - kosztowac?Hmmmmm prosze Pani-nie chce straszyc ale za takie auto tez trzeba oplacac ubezpieczenie ..... przeglady to raczej bedzie maly pikus-ale to ubezpieczenie .... trzeba by zadzwonic do zrodla-czyli do firmy ubezpieczeniowej .
-
Z tego co ustalilam na ostatnim spotkaniu z autem to siadl akumulator( pewnie juz dawno) bo szyby nie moglam dosunac.
Co z silnikiem nie wiem, ale zanim w ogole sie osmiele przekrecic klucz w aucie zawolam jakiegos speca od brudnej roboty <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Chodzilo mi o koszty oplat rocznych itp glownie.Jestem oddalona od tegoz samochodu hoho i jeszcze troche stad problem.
-
a moze akurat nie.
Otoz, od 3 lat siedzi mi auto w garazu i nie rusza sie z
miejsca, nie wnosze tez za niego zadnych oplat
rejestracyjnych , ubezpieczen itp.
Jest a jakby go nie bylo ( przed tymi 3 laty wszystko
bylo oplacane)
W kwietniu chcialabym nim jednak ruszyc i tu pytanie czy
jakies zalegle kary, oplaty, przeglady i inne chece
mnie czekaja?
Ile mnie to bedzie + - kosztowac?Jeżeli z autem wszystko jest w porządku to jedziesz na przegląd i jeżeli auto go przejdzie to <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Co do ubezpieczenia to jeżeli przed tym jak postawiłaś auto nie wymówiłaś umowy firmie ubezpieczeniowej to musisz zapłacić zaległości (chyba). Natomiast jeżeli umowa była wymówiona to jedziesz do ubezpieczalni i podpisujesz nową umowę i płacisz jedynie na bieżący okres.
Jeżeli autko stało 3 lata to nie wiem czy opłaca się je ruszać. Powiedz jeszcze tylko jakie to auto?? -
Mazda 626 rocznik hmm 99 chyba a na liczniku nie wiecej niz 40 000km.
-
Mazda 626 rocznik hmm 99 chyba a na liczniku nie wiecej niz 40 000km.
Qrde i takie auto się najprawdopodobniej zmarnuje <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Mazda 626 rocznik hmm 99 chyba a na liczniku nie wiecej
niz 40 000km.a znasz może przyczyne tak długiego postoju?? bo może jest jeszcze uszkodzona... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Qrde i takie auto się najprawdopodobniej zmarnuje
Myslisz ze go szlak trafi? Nie strasz hehe.
Sprzedawac nie chcialam bo i tak bym sie nie wzbogacila i tak stal i stal ale moze cos z niego jeszcze bedzie, mzoe sie niepotrzebnie wiecej martwie tymi oplatami jak wnetrznosciami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
niestety samochody które nie jeżdżą też się szybko starzeją <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
jak silnik odpali to może być jeszcze problem gumek w zawieszeniu.. -
Mazda 626 rocznik hmm 99 chyba a na liczniku nie wiecej niz 40 000km.
Heh trzeba było ją sprzedać np. mnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Bo teraz to może się okazać że już nigdzie nie pojedzie... auta nie powinny stać nieużywane <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Myslisz ze go szlak trafi? Nie strasz hehe.
Sprzedawac nie chcialam bo i tak bym sie nie wzbogacila i tak stal i stal ale moze cos z niego
jeszcze bedzie, mzoe sie niepotrzebnie wiecej martwie tymi oplatami jak wnetrznosciamiProponuję abyś zanim go uruchomisz skontaktowała się z dobrym mechanikiem, który wstępnie oceni jego stan. Weź pod uwagę że w aucie są różne płyny, które prawdopodobnie potraciły już swoje właściwości np. olej silnikowy. Postawienie auta w garażu to była bardzo zła decyzja <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> 3 lata tem sprzedałabyś ją pewnie za 40-45k PLN, a teraz identyczną kupiła za 20k PLN...
-
OC chyba też nie choc są sprzeczne
Jezeli samochod jest rarejestrowany to trzeba placic OC niezaleznie czy sie jezdzi, czy sie stoi. Jezeli OC nie bylo zaplacone, trzeba zaplacic. Swoja droga, dziwne, ze nie dostal wlasciciel tego auta pisma z TU o zaleglym OC. Ja takie dostalem po roku "nieplacenia" za auto ktore kupilem i od razu po rejestracji w UM zawarlem umowe o OC na siebie. W PZU mieli taki bajzel, ze zapomnieli o mojej polisie i chcieli jeszcze raz...
-
Jezeli samochod jest rarejestrowany to trzeba placic OC
niezaleznie czy sie jezdzi, czy sie stoi. Jezeli OC
nie bylo zaplacone, trzeba zaplacic. Swoja droga,
dziwne, ze nie dostal wlasciciel tego auta pisma z
TU o zaleglym OC. Ja takie dostalem po roku
"nieplacenia" za auto ktore kupilem i od razu po
rejestracji w UM zawarlem umowe o OC na siebie. W
PZU mieli taki bajzel, ze zapomnieli o mojej
polisie i chcieli jeszcze raz...może auto zostało wyrejestrowane <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
może auto zostało wyrejestrowane
chyba jedyną możliwością wyrejestrowania auta jest złomowanie ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
chyba jedyną możliwością wyrejestrowania auta jest
złomowanie ?sprzedać auto i kupujący go nie ma obowiązku zarejestrować <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
chyba jedyną możliwością wyrejestrowania auta jest złomowanie ?
sprzedaż i kradzież też
-
Jeżeli z autem wszystko jest w porządku to jedziesz na przegląd i jeżeli auto go przejdzie to
Problem w tym, że nie można jeździć autem bez OC. Z kolei pewnei nikt go nie ubezpieczy jeśli nie ma ważnego przeglądu. Proponuję skontaktować się z ubezpieczycielem i zapytać. Żeby nie wyszło, że auto trzeba na przegląd na lawecie zawieźć <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
W kwietniu chcialabym nim jednak ruszyc i tu pytanie czy jakies zalegle kary, oplaty, przeglady
i inne chece mnie czekaja?Za brak OC są jakieś horrendalne kary - pytanie tylko czy tylko jak cię złapią, że nie masz czy również jak się sama przyznasz. Czy towarzystwo ubezpieczeniowe ma obowiązek informować o takich samochodach? Czy samochód był jeżdżony czy nie to nie ma znaczenia - ważne że był zarejestrowany.
-
Za brak OC są jakieś horrendalne kary - pytanie tylko czy tylko jak cię złapią,
[color:"blue"] Sprawa wygląda tak. Jeżeli autko stało w garażu przez 4 lata to przyda się spacer do urzędu miasta po tablice próbne. Na nich można jeździć i nie trzeba wzywać lawety. Co do OC, jeżeli nie było wypowiedziane to już rok później było nie ważne (jeżeli się nie opłaci składki polisy to ta jest z automatu zrywana), ubezpieczyciel może się domagać zapłacenia składki za rok ten ostatni rok + odsetki.
Co do spraw technicznych wypowiedzieli się koledzy.
Pozdrawiam -
Dzieki za odpowiedz bo z technicznym stanem to jakos moze sie uporam z pomoca wiadomo mechanikow, ale nie dawala mi spokoju ta mysl o oplatach zaleglych, na ile mam sie przygotowac? 1000zl? wiecej? tak no choc orientacyjnie chce wiedziec zanim sie wybiore gdzie trzeba.