Odśnieżanie samochodu
-
No właśnie, w kodeksie jest zapis, że samochód powinien być odśnieżony cały, łącznie z dachem
Gdy są ciągłe opady śniegu, to trudno wymagać, aby tak było.
Lecz w nocy (przynajmniej w W-wie) śnieg nie padał, a byłem podczas dojazdu do pracy "atakowany" śniegiem spadającym z dachów samochodów przede mną.
Szczytem była pecyna o powierzchni ok.3m/kw która spadła tuż przede mną z "dostawczaka". To przekroczyło moją cierpliwość i wyrozumiałość dla nieroztropnych kierowców.
Doprowadziłem do zatrzymania tego pojazdu i w "grzeczny" sposób zacząłem tłumaczyć kierowcy jakie zagrożenie sprowadza przez swoje lenistwo <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />. Całe szczęście nadjechał patrol policji, bo na słowach by się pewnie nie skończyło <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Kierowca został pouczony i ukarany mandatem w kwocie 200PLN.
Mam nadzieję, że przynajmniej on i jego koledzy wyciągną wnioski z tego zajścia <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
popieram
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />ja kiedyś też uniknąłem derzenia z bryłą lodu... tyle że spadła ona z naczepy ciężarówki - zdąrzyłem na szczęście wychamować, ale odruch trzymania się jak najdalej od takich pozostał <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
No właśnie, w kodeksie jest zapis, że samochód powinien być odśnieżony cały, łącznie z
dachemja odśnieżyłem jak mogłem, ale na dachu, masce i bagazniku miałem żywy lód, wiec jeździłem tak dziś. I mimo ponad godzinnej jazdy, stania w korkach i tego że we wnątrzu miałem już +23 stopnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> to maska nadal jest w lodzie.
A jak jeżdziłem to widziałem że z dachu bryły lodu leciały na auta z tyłu... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Doprowadziłem do zatrzymania tego pojazdu i w "grzeczny"
sposób zacząłem tłumaczyć kierowcy jakie zagrożenie
sprowadza przez swoje lenistwo . Całe szczęście
nadjechał patrol policji, bo na słowach by się
pewnie nie skończyło
Kierowca został pouczony i ukarany mandatem w kwocie
200PLN.
Mam nadzieję, że przynajmniej on i jego koledzy wyciągną
wnioski z tego zajściahehe akcja balwanek <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - zawsze to popieralem
-
No właśnie, w kodeksie jest zapis, że samochód powinien być odśnieżony cały, łącznie z dachem
Gdy są ciągłe opady śniegu, to trudno wymagać, aby tak było.
Lecz w nocy (przynajmniej w W-wie) śnieg nie padał, a byłem podczas dojazdu do pracy "atakowany" śniegiem spadającym
z dachów samochodów przede mną.
Szczytem była pecyna o powierzchni ok.3m/kw która spadła tuż przede mną z "dostawczaka". To przekroczyło moją
cierpliwość i wyrozumiałość dla nieroztropnych kierowców.
Doprowadziłem do zatrzymania tego pojazdu i w "grzeczny" sposób zacząłem tłumaczyć kierowcy jakie zagrożenie
sprowadza przez swoje lenistwo . Całe szczęście nadjechał patrol policji, bo na słowach by się pewnie nie
skończyło
Kierowca został pouczony i ukarany mandatem w kwocie 200PLN.
Mam nadzieję, że przynajmniej on i jego koledzy wyciągną wnioski z tego zajściaTaka anegdota zwiazana ze szczotkami do sniegu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Brat, jak zaczal padac snieg, pojechal po jakas miotelke do zgarniania sniegu.
Na dziale samochodowym w supermarkecie zmiotka 15 zl, na dziale dom i ogrod, identyko zmiotka plus szufelka, 4.99 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
ja odśnieżyłem jak mogłem,
Ja również! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
ale na dachu, masce i bagazniku miałem żywy lód,
W przeciwieństwie do Ciebie, u mnie był martwy... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Czyli miałeś lepiej - jeśli był żywy, mogłeś go chociaż wypędzić z dachu... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />wiec jeździłem tak dziś. I mimo ponad godzinnej jazdy, stania w korkach
i tego że we wnątrzu miałem już +23 stopnie to maska nadal jest w
lodzie.Jeżeli po usunięciu śniegu pozostaje tylko cieniutka warstwa lodu, to nie jest jeszcze tak źle; na krótkiej trasie nie odczepi się szybko od blachy (przy ujemnej temperaturze powietrza). IMHO jadąc w dłuższą drogę koniecznie należy wszystko usunąć z dachu.
A jak jeżdziłem to widziałem że z dachu bryły lodu leciały na auta z tyłu...
Jest jeszcze inne niebezpieczeństwo, o którym nikt nie napisał: mianowicie przy próbie nieco mocniejszego hamowania taka czapa śniegowa spada na przednią szybę. W ten sposób można sobie samemu "zrobić kuku"... <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
-
Artu, a próbowałes kiedys odśniezyc dach w dostawczaku?? Bo j wiem ż doswiadczenia że to wcale nie jest takie łatwe.
-
Taka anegdota zwiazana ze szczotkami do sniegu
Ostatnio w telewizji widziałem jak straz miejska (konkretniej straznik), zgarnial śnieg ze swojego słuzbowego lanosa, miotłą do zamiatania liści, tylko że nie taka z gałęzi lecz z plastiku <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Brat, jak zaczal padac snieg, pojechal po jakas miotelke
do zgarniania sniegu.Na dziale samochodowym w supermarkecie zmiotka 15 zl, na
dziale dom i ogrod, identyko zmiotka plus szufelka,
4.99No biznes is biznes <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Artu, a próbowałes kiedys odśniezyc dach w dostawczaku??
Bo j wiem ż doswiadczenia że to wcale nie jest
takie łatwe.Ale nie jest nie możliwe <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Odśnieżałem w naczepie z paldeką (od środka), z kontenera po drabince i łopata, bo mam wyobraźnię i wiem co może zdziałac zsuwajaca się pryzma śniegu <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
A zobacz ile osobowych jeździ z pryzmami śniegu na dachach <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
Czy to też jest trudne i nie mozliwe do wykonania <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Jest jeszcze inne niebezpieczeństwo, o którym nikt nie
napisał: mianowicie przy próbie nieco mocniejszego
hamowania taka czapa śniegowa spada na przednią
szybę. W ten sposób można sobie samemu "zrobić
kuku"...Albo przy jeżdzie do przodu, gdy nie odśnieży maski i snieg wlatuje na szybe.
-
Ale nie jest nie możliwe
Odśnieżałem w naczepie z paldeką (od środka), z
kontenera po drabince i łopata, bo mam wyobraźnię i
wiem co może zdziałac zsuwajaca się pryzma śniegu
A zobacz ile osobowych jeździ z pryzmami śniegu na
dachach
Czy to też jest trudne i nie mozliwe do wykonaniaNo o osobowych to nie mówie, bo to jest juz szczyt lenostwa, ale ciezarowe, to troche trudno odsniezyc po każdym postoju <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Albo przy jeżdzie do przodu, gdy nie odśnieży maski i snieg wlatuje na szybe.
ruch wycierczką i po sprawie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Zmitka zmiotce nie równa! Te z "set-u" do zamiatania sa o twardym włosiu! Za to te z działu moto nieco lepsze (pomijając firmę np Bottari). <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Zazwyczaj te przystosowane do mycia-podłączenia na szlauf sa nieco delikatniejsze dla naszych autek...Te polecam! Ja gdzieś posiałem swoją była baaardzo "delikutaśna"-i teraz mam std z zestawu do zamiatania, ale wydaje mi się, ze nie jest najgorsza! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A co do odśnieżania śniegu to robiłem to kiedyś...łopatą! Ma sie rozumieć zrzucałem tylko warstwę z góry by nie porysowac lakieru! A napadało pewnej nocy 40 cm śniegu!! W Polsce, Polsce-pewnej zimy w Beskidach! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
Ja też mam nieco oblodzony dach (właśnie wróciłem)-reszta posprzatana! Przecież nie będę skrobał lodu skrobaczką-bez sensu! A taki lód na dachu nie jest niebezpieczny-póki nie odpadnie! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
ruch wycierczką i po sprawie
Też wartą ją oskrobac i sprawdzić czy nie przymarzła do szyby! Mozna spalić silniczek gdy jest "przyklejona" na amen...Staram sie raz na jakiś czas "odklejać" pióra od szyby-czy przednie czy tylną! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Też wartą ją oskrobac i sprawdzić czy nie przymarzła do
szyby! Mozna spalić silniczek gdy jest
"przyklejona" na amen...Staram sie raz na jakiś
czas "odklejać" pióra od szyby-czy przednie czy
tylną! Pozdrawiamja czasem widze auto ktore jest ok - cale odsniezone , ale tylna szyba nie ( ma wycieraczje i podgrzewanie ) , co to ma na celu do tej pory nie moge dojsc <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> ( czyzby w zime nie trzeba bylo zerkac co sie dzieje za nami oprocz lusterek ? )
-
ja czasem widze auto ktore jest ok - cale odsniezone , ale tylna szyba nie ( ma wycieraczje i
podgrzewanie ) , co to ma na celu do tej pory nie moge dojsc ( czyzby w zime nie trzeba
bylo zerkac co sie dzieje za nami oprocz lusterek ? )A moze niektorzy nie patrza w srodkowe lusterko (tak jak ja) stad to zaniedbanie ....
-
A moze niektorzy nie patrza w srodkowe lusterko (tak jak
ja) stad to zaniedbanie ....nie wiem , dla mnie srodkowe lusterko to wyznacznik tego co sie dzieje na drodze
-
nie wiem , dla mnie srodkowe lusterko to wyznacznik tego co sie dzieje na drodze
A dla mnie srodkowe lusterko moze nie istniec , a wyznacznikiem tego co sie dzieje sa lusterka zewnetrzne ...
-
A dla mnie srodkowe lusterko moze nie istniec , a
wyznacznikiem tego co sie dzieje sa lusterka
zewnetrzne ...w zewn tez patrze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Kazdy ma wlasna technike , ale sam powiedz ze juz moglby ktos odgarnac tez bagaznik - nieprawdaz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />