Odśnieżanie samochodu
-
ja odśnieżyłem jak mogłem,
Ja również! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
ale na dachu, masce i bagazniku miałem żywy lód,
W przeciwieństwie do Ciebie, u mnie był martwy... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Czyli miałeś lepiej - jeśli był żywy, mogłeś go chociaż wypędzić z dachu... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />wiec jeździłem tak dziś. I mimo ponad godzinnej jazdy, stania w korkach
i tego że we wnątrzu miałem już +23 stopnie to maska nadal jest w
lodzie.Jeżeli po usunięciu śniegu pozostaje tylko cieniutka warstwa lodu, to nie jest jeszcze tak źle; na krótkiej trasie nie odczepi się szybko od blachy (przy ujemnej temperaturze powietrza). IMHO jadąc w dłuższą drogę koniecznie należy wszystko usunąć z dachu.
A jak jeżdziłem to widziałem że z dachu bryły lodu leciały na auta z tyłu...
Jest jeszcze inne niebezpieczeństwo, o którym nikt nie napisał: mianowicie przy próbie nieco mocniejszego hamowania taka czapa śniegowa spada na przednią szybę. W ten sposób można sobie samemu "zrobić kuku"... <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
-
Artu, a próbowałes kiedys odśniezyc dach w dostawczaku?? Bo j wiem ż doswiadczenia że to wcale nie jest takie łatwe.
-
Taka anegdota zwiazana ze szczotkami do sniegu
Ostatnio w telewizji widziałem jak straz miejska (konkretniej straznik), zgarnial śnieg ze swojego słuzbowego lanosa, miotłą do zamiatania liści, tylko że nie taka z gałęzi lecz z plastiku <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Brat, jak zaczal padac snieg, pojechal po jakas miotelke
do zgarniania sniegu.Na dziale samochodowym w supermarkecie zmiotka 15 zl, na
dziale dom i ogrod, identyko zmiotka plus szufelka,
4.99No biznes is biznes <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Artu, a próbowałes kiedys odśniezyc dach w dostawczaku??
Bo j wiem ż doswiadczenia że to wcale nie jest
takie łatwe.Ale nie jest nie możliwe <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Odśnieżałem w naczepie z paldeką (od środka), z kontenera po drabince i łopata, bo mam wyobraźnię i wiem co może zdziałac zsuwajaca się pryzma śniegu <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
A zobacz ile osobowych jeździ z pryzmami śniegu na dachach <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
Czy to też jest trudne i nie mozliwe do wykonania <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Jest jeszcze inne niebezpieczeństwo, o którym nikt nie
napisał: mianowicie przy próbie nieco mocniejszego
hamowania taka czapa śniegowa spada na przednią
szybę. W ten sposób można sobie samemu "zrobić
kuku"...Albo przy jeżdzie do przodu, gdy nie odśnieży maski i snieg wlatuje na szybe.
-
Ale nie jest nie możliwe
Odśnieżałem w naczepie z paldeką (od środka), z
kontenera po drabince i łopata, bo mam wyobraźnię i
wiem co może zdziałac zsuwajaca się pryzma śniegu
A zobacz ile osobowych jeździ z pryzmami śniegu na
dachach
Czy to też jest trudne i nie mozliwe do wykonaniaNo o osobowych to nie mówie, bo to jest juz szczyt lenostwa, ale ciezarowe, to troche trudno odsniezyc po każdym postoju <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Albo przy jeżdzie do przodu, gdy nie odśnieży maski i snieg wlatuje na szybe.
ruch wycierczką i po sprawie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Zmitka zmiotce nie równa! Te z "set-u" do zamiatania sa o twardym włosiu! Za to te z działu moto nieco lepsze (pomijając firmę np Bottari). <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Zazwyczaj te przystosowane do mycia-podłączenia na szlauf sa nieco delikatniejsze dla naszych autek...Te polecam! Ja gdzieś posiałem swoją była baaardzo "delikutaśna"-i teraz mam std z zestawu do zamiatania, ale wydaje mi się, ze nie jest najgorsza! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A co do odśnieżania śniegu to robiłem to kiedyś...łopatą! Ma sie rozumieć zrzucałem tylko warstwę z góry by nie porysowac lakieru! A napadało pewnej nocy 40 cm śniegu!! W Polsce, Polsce-pewnej zimy w Beskidach! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
Ja też mam nieco oblodzony dach (właśnie wróciłem)-reszta posprzatana! Przecież nie będę skrobał lodu skrobaczką-bez sensu! A taki lód na dachu nie jest niebezpieczny-póki nie odpadnie! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
ruch wycierczką i po sprawie
Też wartą ją oskrobac i sprawdzić czy nie przymarzła do szyby! Mozna spalić silniczek gdy jest "przyklejona" na amen...Staram sie raz na jakiś czas "odklejać" pióra od szyby-czy przednie czy tylną! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Też wartą ją oskrobac i sprawdzić czy nie przymarzła do
szyby! Mozna spalić silniczek gdy jest
"przyklejona" na amen...Staram sie raz na jakiś
czas "odklejać" pióra od szyby-czy przednie czy
tylną! Pozdrawiamja czasem widze auto ktore jest ok - cale odsniezone , ale tylna szyba nie ( ma wycieraczje i podgrzewanie ) , co to ma na celu do tej pory nie moge dojsc <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> ( czyzby w zime nie trzeba bylo zerkac co sie dzieje za nami oprocz lusterek ? )
-
ja czasem widze auto ktore jest ok - cale odsniezone , ale tylna szyba nie ( ma wycieraczje i
podgrzewanie ) , co to ma na celu do tej pory nie moge dojsc ( czyzby w zime nie trzeba
bylo zerkac co sie dzieje za nami oprocz lusterek ? )A moze niektorzy nie patrza w srodkowe lusterko (tak jak ja) stad to zaniedbanie ....
-
A moze niektorzy nie patrza w srodkowe lusterko (tak jak
ja) stad to zaniedbanie ....nie wiem , dla mnie srodkowe lusterko to wyznacznik tego co sie dzieje na drodze
-
nie wiem , dla mnie srodkowe lusterko to wyznacznik tego co sie dzieje na drodze
A dla mnie srodkowe lusterko moze nie istniec , a wyznacznikiem tego co sie dzieje sa lusterka zewnetrzne ...
-
A dla mnie srodkowe lusterko moze nie istniec , a
wyznacznikiem tego co sie dzieje sa lusterka
zewnetrzne ...w zewn tez patrze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Kazdy ma wlasna technike , ale sam powiedz ze juz moglby ktos odgarnac tez bagaznik - nieprawdaz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
w zewn tez patrze
Kazdy ma wlasna technike , ale sam powiedz ze juz moglby ktos odgarnac tez bagaznik - nieprawdazWiesz dwa machniecia szczotka , trzeba sie oszczedzac troche <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Jak juz jade na szczocie to odsniezam wszystko
-
Zmitka zmiotce nie równa! Te z "set-u" do zamiatania sa
o twardym włosiu! Za to te z działu moto nieco
lepsze (pomijając firmę np Bottari). Zazwyczaj te
przystosowane do mycia-podłączenia na szlauf sa
nieco delikatniejsze dla naszych autek...Te
polecam! Ja gdzieś posiałem swoją była baaardzo
"delikutaśna"-i teraz mam std z zestawu do
zamiatania, ale wydaje mi się, ze nie jest
najgorsza! A co do odśnieżania śniegu to robiłem
to kiedyś...łopatą! Ma sie rozumieć zrzucałem tylko
warstwę z góry by nie porysowac lakieru! A napadało
pewnej nocy 40 cm śniegu!! W Polsce, Polsce-pewnej
zimy w Beskidach! PozdrawiamJa mam taka i miękkim włosiu, ale kupiłem normalnie w markecie na dziale domowym <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ja też mam nieco oblodzony dach (właśnie
wróciłem)-reszta posprzatana! Przecież nie będę
skrobał lodu skrobaczką-bez sensu! A taki lód na
dachu nie jest niebezpieczny-póki nie odpadnie!nie nio nie przesadzajmy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Też wartą ją oskrobac i sprawdzić czy nie przymarzła do
szyby! Mozna spalić silniczek gdy jest
"przyklejona" na amen...Staram sie raz na jakiś
czas "odklejać" pióra od szyby-czy przednie czy
tylną! Pozdrawiamja za kazdym razem odklejam wycieraczki od szyby gdy przymarzna, bo juz wykonczyłem kilka pior piórek wycieraczek, silnicza na szczescie jeszcze nie uszkodziłem nigdy.
-
A moze niektorzy nie patrza w srodkowe lusterko (tak jak
ja) stad to zaniedbanie ....podobno te nowe sprintery, nie maja wstecznych lusterek.