Balkon- drobne odświeżenie
-
To ja tylko postaram się zobrazować to, co Leonek ma na myśli.
-
To ja tylko
postaram się zobrazować to, co Leonek ma na myśli.ty się chyba nudzisz
-
No to nie zostaje
Ci nic innego, tylko zedrzeć. Nie maluj żadnym gruntem, bo szkoda kasy i roboty.
Kredę MUSISZ zedrzeć, bo nic się tego cholerstwa trzymać nie będzie. Narobisz się
tylko, zużyjesz grunt, a każda inna farba odleci jak nie od razu, to po kilku
dniach, tygodniach.
Tak więc szpachelka
w łapkę i jazda. Próbuj na sucho i na mokro, jak lepiej będzie schodzić. A potem
delikatne wyrównanie tynku i maluj farbą emulsyjną, nie musi być z najwyższej półki.
Nie, nie, nie.
Wyraźnie pisałem o
ciemnozielonej WYKŁADZINIE - czyli takiej macie składającej się z mnóstwa drobnych
kłaczków; wygląda jak wykładzina podłogowa do pokoju. Nie miałem na mysli takiej
plastikowej, jasnozielonej a la trawki, która kłuje w bose stopy.
A w tej mojej
wykładzinie wypustki miały kształt małych półkul i były od spodu, a nie na wierzchu.
To one utrzymywały wykładzinę w pewnym oddaleniu od betonu.
W tym roku ją
wyrzuciłem (po 12 latach), więc nie pokażę na focie.takie coś jak gruby kilkuwarstwowy filc? poszukaj na allegrowie czy innym wujku google i poka. Dziś byłam w Castoramie i tylko taką kującą mieli.. podobają mi się te takie tarasy drewniane modułowe ale nie ta półka cenowa
-
Jakoś nie bardzo mogę w necie trafić .
Kilkuwarstwowy to ten filc raczej nie był, bardziej jednowarstwowy.
Głowy nie dam, ale to chyba coś takiego było, jak tu - trzecia propozycja od lewej. Na pewno nie ma sensu szukać niczego, co ma w nazwie "trawka" czy "trawa", bo trawy to ta wykładzina nie przypomina. Znalazłem na stronie Leroy Merlin: klik (patrz wykładzina dywanowa CRICKET). -
Dziś, jako że po drodze mi było, zajrzałem specjalnie do Liroja w Puławach za tą wykładziną. Niestety, nie było tej trzeciej z linka. Z balkonowych wykładzin były dwie trawki: jedna tańsza z krótkim plastikowym "włosiem" (nie polecam, ostra i kłująca) i inna, trochę droższa (jakaś promocja, po 28.80 zł/m) jasnozielona, plastikowa, z dłuższym "włosem". Ta nie kłuje, spokojnie nadałaby się pod bosą stopę.
Ale popytaj u siebie o taką "filcową", może trafisz. -
Wszystko zależy od tego, czy to mieszkanie na lata i na czym niby miały by polegać prace, na balkonach, przy ocieplaniu budynku.
1. Nie położą Wam gresu.
Ja bym zerwał ten gips i położył gres - oczywiście płytki z zaprawą mrozoodporne. Jak zimno w nogi, to dać na wierzch coś
podobnego do paneli tarasowych z naturalnego drewna. Można to wykonać samemu z listew z litego drewna, podbić czymś
z tworzywa sztucznego aby nie piło wody od dołu z gresu, wyszlifować (drzazgi) i dobrze zaolejować. Na zimę można to zdjąć i schować w piwnicy.2. Położą gres
Wtedy lepiej nie inwestować w kładzenie płytek. Zerwać gips, zamalować farbą odporną na wodę i na wierzch dać drewno jak wyżej. -
Jeśli chcesz hardcorowo to załatwić, to kup ceratę/plandekę/inny materiał odporny na warunki atmosferyczne i przymocuj wkrętami z kołkami do ściany
LINK 20zł już z kurierem. Tylko że wygląd średni...
-
20zł już z kurierem. Tylko że wygląd średni...
Tylko jak to będzie wyglądać Średnio to może wyglądać stara wykładzina, a to wygląda jak...
-
Tylko jak to będzie
wyglądać Średnio to może wyglądać stara wykładzina, a to wygląda jak...Zgadzam się, kompletnie by to nie wyglądalo. Za namową Leo dostaliśmy taką wykładzinę jak pisał. Faktycznie fajna, miła w dotyku (jak na sztuczną wykładzinę) i nie droga bo wyszło ok 13zł za m2.
-
Cieszę się.
Będziesz zadowolona, bo to trwała wykładzina. Wystarczy użyć odkurzacza, gdy się coś wysypie, nic więcej robić nie trzeba.