uwagi po zagazowaniu
-
Ostatnio ten temat byl poruszany a konkretniej chodzilo
o przerubke ukladu aby paliwo wracalo spowrotem do
baku.
Z tego wynika ze paliwo w fabrycznej instalacji
paliwowej nie wraca spowrotem do baku (za wyjatkiem
gaznika)wiem i dlatego drążę
-
wiem i dlatego drążę
drąż, drąż a może dojdziesz do celu <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
-
drąż, drąż a może dojdziesz do celu
powiedziałbym gdzie masz mnie pocałować, ale nie powiem.
Mądrala się znalazł, temat był drążony ale nie było nic konkretnego -
Chciałbym dowiedzieć się jaki macie przelot w mikserze
gdyż u siebie zauważyłem iż jest on bardzo mały -
ogranicza przelot o prawie 50%. Mógłby ktoś np.
zmierzyć??Przelot rzeczywiście zmniejsza się o połowę i dlatego kiepsko lata na paliwie ale gaz potrzebuje mniej powietrza więc jeździ sie na nim spox.
-
Nie caluje nieznajomych <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Przelot rzeczywiście zmniejsza się o połowę i dlatego
kiepsko lata na paliwie ale gaz potrzebuje mniej
powietrza więc jeździ sie na nim spox.A u mnie na paliwie tez jest spox <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
A u mnie na paliwie tez jest spox
A u mnie przelot się nie zmniejszył - filtr poszedł w górę i wszystkie orginalne elementy zostały na miejscu
-
Moze sie wypowie ktos, kto ma LPG od dawna i nie ma
obejscia? Czy z pompa wszystko ok?Cześć Wszystkim
Jeżdżę Tikoszem na gazie ponad 3 lata (ok 100 000km). Aktualnie mam juz trzecią pompkę paliwa, dwie poprzednie były oryginalne, aktualnie mam rzemioslo. Ponieważ majstry z gazowni założyli zawór za pompką - dwie pierwsze padły. Przełożyłem zawór przed pomkę i wszystko byłoby ok, gdyby nie pewien szkopół - kiedy zabraknie gazu i na czas nie przełączy się zasilania na bęzynę, trzeba dość długo kręcić rozrusznikiem aby zassać paliwo. W lato zwykle się udaje, gorzej zimą - z reguły zarzyna się akumulator i trzeba auto holować na stację gazową. Jedyne rozsądne rozwiązanie to dwa elektrozawory i trójniki, aby paliwo było ciągle przpompowywane. Jeśli chodzi o zawór na przewodzie powrotnym z gaźnika - to jest absolutnie niezbędny, inaczej silnik dostaje mieszankę z dwóch źródeł (szczególnie gdy jest gorąco)- nie ma jazdy.Krzysiek
-
Cześć Wszystkim
Jeżdżę Tikoszem na gazie ponad 3 lata (ok 100 000km).
Aktualnie mam juz trzecią pompkę paliwa, dwie
poprzednie były oryginalne, aktualnie mam
rzemioslo. Ponieważ majstry z gazowni założyli
zawór za pompką - dwie pierwsze padły.
Krzysiek
<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />Ja słyszałem dziś, że pompa pompuje ale kiedy ma ciśnienie to paliwo powraca przez zaworki w pompce(że niby ciutek przepuszczają), ale trzeba mieć jak wiadomo paliwo w zbiorniku. Mówił mi to człowiek, który na LPG jeździ już 3 lata ponad i nie ma żadnych problemów praktycznie z niczym.
Mam pytanko, dlaczego zjechały Ci się aż 2 pompy paliwa? Nie chodziły być może na sucho? Pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Jedyne rozsądne rozwiązanie to dwa
elektrozawory i trójniki, aby paliwo było ciągle
przpompowywane. Jeśli chodzi o zawór na przewodzie
powrotnym z gaźnika - to jest absolutnie niezbędny,
inaczej silnik dostaje mieszankę z dwóch źródeł
(szczególnie gdy jest gorąco)- nie ma jazdy.
Krzysiekwlasnie to robie, bo ja troche na zimne dmucham. Nie wiem tylko, czemu piszesz o 2 (a nie jednym) elektrozaworach.
daje 2 trojniki: jeden miedzy pompka a gaznikiem, a drugi na przewod powrotny do baku. Jest to obejscie gaznika (bocznik) umozliwiajace przepompowwywanie paliwa w pompce - no bo elektrozawor zamontowany przez gazownika nie wpuszcza paliwa do gaznika, gdy silnik pracuje na gazie.
Dopoki jezdzimy na gazie tak mogloby byc.
Ale jak chcemy przejsc na benzyne w takiej konfiguracji, to wiekszosc paliwa omija gaznik (prze znasz bocznik). Mozna by go (bocznik) zrobic o bardzo malym przekroju. Wtedy dzialalby jako bocznik (przy zasialniu gazem), a przy zasilaniu benzyna moze by wystarczalo przeplywu benzyny do gaznika. poniewaz wole zrobic to pewnie, wiec dodam 1 elektrozawor wlasnie na tym boczniku. Przy zasialniu gazem ten elektrozawor bedzie otwarty, a przy zasilaniu benzyna zamykam go, aby zlikwidowac bocznik gaznika.
Po co ci drugi elektrozawor?
Pzdr. -
Krzysiek
Ja słyszałem dziś, że pompa pompuje ale kiedy ma
ciśnienie to paliwo powraca przez zaworki w
pompce(że niby ciutek przepuszczają), ale trzeba
mieć jak wiadomo paliwo w zbiorniku. Mówił mi to
człowiek, który na LPG jeździ już 3 lata ponad i
nie ma żadnych problemów praktycznie z niczym.
Mam pytanko, dlaczego zjechały Ci się aż 2 pompy paliwa?
Nie chodziły być może na sucho? PozdrawiamDwie pierwsze pomki poprostu zaczeły się lać - dosłownie. Wycieki były w miejscu spojenia górnej i dolnej części obudowy pompki (uległa rozszczelnieniu ze względu na duże ciśnienie, które w niej panowało). Ponieważ zawór był założony za pomką to w pompce cały czas była benzyna, a jak wiadomo z fizyki ciecze są trudno rozszerzalne w przeciwieństwie do gazów. Łatwo to zresztą sprawdzić za pomocą strzykawki, nabierając doń wody, a potem powietrza i zatykając szczelnie strzykawkę. Przy powietrzu możemy manewrować tłokiem, przy wodzie, raczej nie ma szans. Co do zaworków wewnątrz pomki to pewnie są, tylko że pompka jest zaprojektowana do pracy ciągłej i nikt nie rozważał przypadku kiedy wylot będzie całkowicie zatkany. Co do pracy na sucho, to mechaniczne elementy pomki smarowane są bezpośrednio z komory silnika podczas jego pracy. Wewnątrz pompki natomiast znajduje się membrana i nie ma tam co smarować - napewno bardziej jej służy praca z powietrzem niż z benzyną - przy założeniu że wylot pomki jest zablokowany przez zawór.
-
wlasnie to robie, bo ja troche na zimne dmucham. Nie
wiem tylko, czemu piszesz o 2 (a nie jednym)
elektrozaworach.
daje 2 trojniki: jeden miedzy pompka a gaznikiem, a
drugi na przewod powrotny do baku. Jest to obejscie
gaznika (bocznik) umozliwiajace przepompowwywanie
paliwa w pompce - no bo elektrozawor zamontowany
przez gazownika nie wpuszcza paliwa do gaznika, gdy
silnik pracuje na gazie.
Dopoki jezdzimy na gazie tak mogloby byc.
Ale jak chcemy przejsc na benzyne w takiej konfiguracji,
to wiekszosc paliwa omija gaznik (prze znasz
bocznik). Mozna by go (bocznik) zrobic o bardzo
malym przekroju. Wtedy dzialalby jako bocznik (przy
zasialniu gazem), a przy zasilaniu benzyna moze by
wystarczalo przeplywu benzyny do gaznika. poniewaz
wole zrobic to pewnie, wiec dodam 1 elektrozawor
wlasnie na tym boczniku. Przy zasialniu gazem ten
elektrozawor bedzie otwarty, a przy zasilaniu
benzyna zamykam go, aby zlikwidowac bocznik
gaznika.
Po co ci drugi elektrozawor?
Pzdr.Kiedy pierwszy elektrozawór - ten od gazownika masz zamontowany przed pomką, to przy jeździe na gazie jest on zamknięty. Wobec tego pomka pracuje z powietrzem - przelew paliwa nie działa. Aby zaczął działać należy zawór ten przepiąć za pomkę między trójnik a gaźnik, natomiast drugi elektrozawór trzeba dać na bocznik. Wówczas jeżeli używasz gazu - otwierasz zawór na boczniku, a zamykasz przed gaźnikiem - paliwo jest pompowane, dochodzi do trójnika, ma zamkniętą drohę do gaźnika ale otwarty bocznik - więc waraca do baku. Przy jeździe na benzynie zamykasz zawór na boczniku a otwierasz za pomką - wtedy paliwo z pomki dochodzi go tójnika, bocznik ma zamknięty - więc płynie do gaźnika, a jego nadmiar przelewa się przewodem zwrotnym do baku. Takie rozwiązanie wymaga 2 elektrozaworów - ale ponieważ jeden już masz od gazownika, to musisz dokupić jeszcze jeden. Oprócz tego ważny jest też zaworek (mechaniczny) na przewodzie zwrotnym - zamontowany między wylotem z gaźnika i trójnikiem - bez niego benzyna z baku będzie cofana do komory pływakowej. Apropos trójników - to miałem straszny problem żeby coś takiego dostać, w końcu kupiłem plastikowe, ale nie są za dobre, gdyby udało Ci się namierzyć trójniki, które można by zastosować, to daj znać. Jakiś rok temu miałem dużo zapału żeby przerobić to u siebie, ale niestety brak czasu i kłopot z trójnikami sprawił, że do dziś tego nie przerobiłem.
-
Pomyślałem i drogą dedukcji doszedłem!!!!
Niech ktoś skoczy po kwiaty <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
Jeśli jedziemy na gazie, elektrozawór paliwa(benzyna) jest zamknięty. Pompa pompuje paliwo aż do elektrozaworu, bo nie ma wyjścia-jest mechaniczna jak wiadomo.
Kiedy pompa napompuje benzynę aż do elektrozaworu, to tworzy się tylko lekkie ciśnienie, a pompa pracuje dalej. Kiedy zaworki w pompie (ssący i tłoczący) otwierają się to paliwo nie jest przepompowywane, tylko jakby mieszało się w pompie, otwarte zaworki powodują, że paliwo ani nie idzie do przodu, ani nie cofa się. Tak więc nie ma ciśnienia a moim zdaniem zaworki i membrana są całe i nie powinny dostać po zadku. Mam nadzieję że nie namotałem. Starałem się naświetlić problem bardzo obrazowo.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
Ok - wszytsko sie zgadza. Dla mnie bylo oczywiste, ze jest zawor (pierwszy) od gazownika. W sumie sa 2. OK
trojnikow z plastiku nie polecam. zrobilem sobie z rurki miedzianej. Nie umialem tego kupic. Plastik mzoe sie rozpuszczac w benzynie...Pzdr.
-
Witam i oznajmiam.
Jutro oddaję o 14 autko do zagazowania <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" />
Decyduję się na zbiornik w miejscu koła zapasowego (34l) o grubości 180 mm, czyli ponad wnękę będzie wystawał jakieś 15mm. Były jeszcze o gr 225mm (poj 36l) ale wystają wiele bardziej i głupio wygląda taka górka w tym "przepastnym" bagażniku.
Co do zbiornika walcowego, też myślałem ale o poj 28l nie wchodzi na wysokość a nie chcę wycinać deski, choć jest w miarę zgrabny.Myśle, że mniejszych niż te nie opyla się wkładać, ale to jest prywatna każdego sprawa. Ja lubię wlać i jeeeechać bez dopompowywania. Jak możecie to bądzcie ze mną myslami, żeby nic nie spartolili(widziałem, że są solidni i znają temat tico) jakby co. Będzie mi raźniej <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
W związku ze zbiornikami mam pytanko: jak wyglądają u was pojemniki na gaz ale te walcowe tzn jaka pojemność, wymiary i ile wizualnie zajmują miejsca.
Serdeczne pozdrowionka -
Juz po wszystkim.
Ja już a Wy? Dziś z ranka odebrałem ticacha z gazowni.Jestem zadowolony jak cholera.Na początku nie przepalał ale zaraz go podkręcili i już jest ok. Zrobiłem ok 50 km po mieście i nie tylko-narazie chodzi jak marzenie i odpala tak samo.
Jedyne mankamenty to że przy tankowaniu nie wyłącza się bezpiecznik przy wielozaworze, ale kazali przyjechać z pustym zbiornikiem lub poczekać 3 tankowania może się ułoży.
Druga sprawa to kontrolka rezerwy gazu pali się non stop a druga czerwona przy gazie wcale. Mają to zrobić przy analizie spalin. Fajnie jest tankować do pełna za 40 a nie 100 złotych polskich nie? <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Ja już a Wy? Dziś z ranka odebrałem ticacha z gazowni.Jestem zadowolony jak cholera.Na początku nie przepalał ale
zaraz go podkręcili i już jest ok. Zrobiłem ok 50 km po mieście i nie tylko-narazie chodzi jak marzenie i
odpala tak samo.Gratulacje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jedyne mankamenty to że przy tankowaniu nie wyłącza się bezpiecznik przy wielozaworze, ale kazali przyjechać z
pustym zbiornikiem lub poczekać 3 tankowania może się ułoży.
Druga sprawa to kontrolka rezerwy gazu pali się non stop a druga czerwona przy gazie wcale. Mają to zrobić przy
analizie spalin. Fajnie jest tankować do pełna za 40 a nie 100 złotych polskich nie?Zalezy - jesli sie za to przejedzie tylko 40% odleglosci, co za stowke, to niefajno <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Gratulacje
Dzięki
Zalezy - jesli sie za to przejedzie tylko 40%
odleglosci, co za stowke, to niefajnoTeż prawda
-
Krzysiek
Ja słyszałem dziś, że pompa pompuje ale kiedy ma
ciśnienie to paliwo powraca przez zaworki w
pompce(że niby ciutek przepuszczają), ale trzeba
mieć jak wiadomo paliwo w zbiorniku. Mówił mi to
człowiek, który na LPG jeździ już 3 lata ponad i
nie ma żadnych problemów praktycznie z niczym.
Mam pytanko, dlaczego zjechały Ci się aż 2 pompy paliwa?
Nie chodziły być może na sucho? Pozdrawiama ja jak zwykle musze wtrynić swoje 5 groszy i dodać,ze gaz to paskudztwo, w czym coraz bardziej sie utwierdzam czytając z jakimi problemami sie borykacie.
Nigdy gazu, przenigdy.
No chyba,ze PB skoczy na 5zl.
Ale wtedy to sie chyba przesiade na komunikacje miejską ;-) (która tez podrozeje) -
a ja jak zwykle musze wtrynić swoje 5 groszy i dodać,ze
gaz to paskudztwo, w czym coraz bardziej sie
utwierdzam czytając z jakimi problemami sie
borykacie.
Nigdy gazu, przenigdy.
No chyba,ze PB skoczy na 5zl.
Ale wtedy to sie chyba przesiade na komunikacje miejską
;-) (która tez podrozeje)Kolega raczy zartowac?
Kto tu mowi o problemach? Pewnie, ze jak ktos niefachowo zalozy instalacje to problemy moga byc - ale to tak samo jak z kazda wizyta u mechanika - jak pojedziesz do lamera to nawet z wymiany zarowki moga sie problemy zrobic <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />