Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico
-
Od wczoraj już nie posiadam Tico. Ale zostało w rodzinie. Obecnie będzie nim śmigać szwagierka wożąc dzieci do szkoły. Musi trochę się przyzwyczaić gdyż mają u siebie Chrysler w automacie .
Zadowoleni że auto z pewnych rąk.
Następca Tico to Volkswagen Polo 1.4 16V z 2000r po Lifcie .
Na razie takie zdjęcie bo auto stoi w warsztacie na wymianie rozrządu , płynów itp.
-
Fajnie że tico zostaje, będzie Cię kusiło
Polo prezentuje się na zadbane, ciekawe czy przekona Cię do siebie,
mnie Ibiza po przesiadce z Tico nie przekonała z kilku powodów, była jednak niezawodna. -
Fajnie że tico
zostaje, będzie Cię kusiłoKusić to może nie ale powiedziałem im że mają go garażować bo u mnie nigdy nie stało pod chmurką.
Polo prezentuje się
na zadbane, ciekawe czy przekona Cię do siebie,W drodze powrotnej po zakupie naprawdę fajnie się jechało. A była to już prawie 20.
Piszą że blachy są w ocynku od 2000r i to chyba jest prawdą bo nie widać na nim w ogóle jakichś ognisk rdzy.
mnie Ibiza po
przesiadce z Tico nie przekonała z kilku powodów, była jednak niezawodna.Od dłuższego czasu szukałem trochę większego auta i w końcu mam. Mam nadzieję że długo nim pojeżdżę.
-
Od dłuższego czasu szukałem trochę większego auta i w końcu mam.
Fakt, autko o pół numeru większe. A jak z bagażnikiem, wielkość Ci odpowiada?
Ogólnie na tych fotkach ogłoszeniowych dobrze wygląda. A jakieś mankamenty są, będziesz się za coś zabierał?
Myślę, że dobrze wybrałeś. Moim zdaniem zaletą "polówki" jest to, że model (ani firma) nie mówią "bye, bye", więc z częściami problemu nie będzie.
Zdradzisz cenę?Mam nadzieję że długo nim pojeżdżę.
Hm, autko ma już 15 lat... Obaczymy.
Ja Ci jednak życzę przypływu gotówki do wydania i zmiany na coś nowszego, fajniejszego. -
kolega miał, strasznie dużo pali jak na 1.4.
-
Fakt, autko o pół
numeru większe. A jak z bagażnikiem, wielkość Ci odpowiada?Tak, odpowiada. Mieści się w garażu i rowery też
Ogólnie na tych
fotkach ogłoszeniowych dobrze wygląda. A jakieś mankamenty są, będziesz się za coś
zabierał?Centralny coś szwankuje. Będę do tego musiał zajrzeć.
Myślę, że dobrze
wybrałeś. Moim zdaniem zaletą "polówki" jest to, że model (ani firma) nie mówią
"bye, bye", więc z częściami problemu nie będzie.No i drogie nie są.
Zdradzisz cenę?
5500zł .
Hm, autko ma już 15
lat... Obaczymy.
Ja Ci jednak życzę
przypływu gotówki do wydania i zmiany na coś nowszego, fajniejszego.Pożyjemy , zobaczymy
-
kolega miał,
strasznie dużo pali jak na 1.4.Ale z takim samym silnikiem 16V czy 8V bo i takie były.
Dużo tzn ile?
-
Ale z takim samym
silnikiem 16V czy 8V bo i takie były.
Dużo tzn ile?Miałem golfa III z 1.4 8v (60 KM), po mieście brał 8-9 l. zależy jak się jeździło, po trasie spokojnie schodził do 6,5-7 l.
Tak czy inaczej ja bym na Twoim miejscu wrzucił gaz Niech się sprawujeP.S. Kształtem trochę podobny do Tico, tak więc na Ticowe spoty dalej możesz jeździć
-
Tak czy inaczej ja
bym na Twoim miejscu wrzucił gazMowy nie ma
-
Mowy nie ma
Czemu? Nie uznajesz podtlenku LPG?
-
Czemu? Nie uznajesz
podtlenku LPG?Jeżdżąc mało kiedy to mi się zwróci? Dla mnie zakładanie gazu jest nie opłacalne.
-
Jeżdżąc mało kiedy
to mi się zwróci? Dla mnie zakładanie gazu jest nie opłacalne.Jeśli mało jeździsz to faktycznie nie ma to sensu
-
Co do centralnego to sprawdź, czy się kabelek jakiś nie ułamał w przelotce przy drzwiach kierowcy. Ostatnio to w Lanosie przerabiałem, centralny ładnie świrował. Wystarczyło polutować jeden kabelek i bangla
-
Zrobi się wszystko. Na tym forum http://www.vwpoloklub.pl/ piszą o jakiejś pompce w bagażniku i że ona mogła zawilgotnieć.
-
Zrobi się wszystko.
Na tym forum http://www.vwpoloklub.pl/ piszą o jakiejś pompce w bagażniku i że ona
mogła zawilgotnieć.Sławny VAGowski pneumatyczny centralny, możesz mieć z tym sporo zabawy jak się okaże, że to nie zwykła wilgoć
-
Sławny VAGowski
pneumatyczny centralny, możesz mieć z tym sporo zabawy jak się okaże, że to nie
zwykła wilgoćW Tico założyłem normalny więc i tu się pokuszę
-
-
Witam. Nie było mnie tu już kilka lat choć od czasu do czasu zaglądałem jak czytelnik. Nadszedł czas aby dołączyć do byłych Ticomaniaków. Jazdę tym samochodem będę wspominał zawsze z sentymentem. Był to mój pierwszy własny samochód i jeździłem nim bardzo długo (prawie 10 lat). Swoje też odpracował - kiedy go kupowałem miał 56 tys., w chwili rozstania 297 tys. Swoje cudeńko sprzedałem już co prawda w lecie ale lepiej napisać o tym późno niż wcale . Niestety los nie był dla niego łaskawy, bo przypuszczalnie w tej chwili już nie istnieje. Nowy właściciel po kilku miesiącach dał znać, że nie odbierze kół zimowych bo miał awarię i czeka na wycenę. Do tej pory się nie odezwał. Wydaje mi się, że ta awaria mogła mieć formę stłuczki, po której tico już nie nadawało się (za sensowne pieniądze) do reanimacji
Następca: Kia Picanto 2009 1,1benzyna (4-cylindrowy) z klimatyzacją. Idealne autko do miasta. Wspomaganie kierownicy + wymiary sprawiają, że parkowanie nawet w ciasnej dziurze to bajka :); Świetnie zaprojektowana konsola - wszystko co potrzebne jest tam gdzie powinno być; wygodne siedzenia (z tico lepiej nie porównywać przez litość, trochę wygodniejsze niż w fabii); zdecydowanie lepiej wyciszone wnętrze (na dłuższej trasie różnica bardzo odczuwalna).
Wady: trochę miększe zawieszenie + zdecydowanie wyżej umieszczone fotele powodują, że trochę za mocno buja się na nierównych drogach, których u nas wciąż nie brakuje (jazda po głównych trasach całkiem przyjemna); bardzo puszkowaty odgłos zamykania drzwi - nawet spartańskie tico wydawało przyjemniejszy dźwięk. -
Takie trochę młodsze tico, tyle, że z innej stajni... choć też koreańskiej.
Niechaj Ci się dobrze turla. -
Fajne Pikaczu