szukam tico i sie zalamuje
-
Opisywalam Wam juz tutaj swoje perypetie z szukaniem tico, fajnego, z jakims rozsadnym przebiegiem i w dobrym stanie... i to, jak facet przytarl autko, ktore juz prawie kupilam, na moich oczach.
Od paru dni niemal mieszkam na allegro, traderze i gratce. Zalozylam, ze nie bede juz jezdzic wiecej niz 100 km od domu, zeby obejrzec samochod.
W ten weekend obejrzalam kilka w W-wie i w okolicach. W ogloszeniu byly super - tymczasem na zywo zalamka, rdza wszedzie, wielkie purchle, brak naroznika drzwi nawet, zjedzonego przez rdze... W rozmowie z wlascicielem 'Jest jedno malutkie ognisko rdzy, moze pol centymetra'.
W ogloszeniu elektryczne szyby, na zywo - nie. W ogloszeniu radio - na zywo nie ma. Itd itp.
I zastanawiam sie, na co ci ludzie licza? Ze jak przyjade to nie zauwaze? Albo kupie mimo wszystko?
Powoli sie zalamuje... zwlaszcza, ze moj samochod jest wciaz na zimowkach, ubezpieczenie ma do 20 maja, no i powinnam sie przesiasc w ciagu tygodnia - dwoch, zeby tego ubezpieczenia juz nie placic i nie kupowac opon (bo poprzedniej jesieni stracilam jedna, przebita na amen, i teraz musialabym 2 nowe kupic)...
Gdzie jeszcze szukac, poza allegro, gratka i traderem??? -
Opisywalam Wam juz tutaj swoje perypetie z szukaniem tico, fajnego, z jakims rozsadnym
przebiegiem i w dobrym stanie... i to, jak facet przytarl autko, ktore juz prawie [...]Nie macie tam u siebie w okolicy giełd samochodowych? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Opisywalam Wam juz tutaj swoje perypetie z szukaniem
tico, fajnego, z jakims rozsadnym przebiegiem i w
dobrym stanie...Hejka
Nie ma się co załamywać, ani śpieszyć. W końcu się trafi coś fajnego. Tylko trzeba troszkę poszykać <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Proceder który opisujesz zdarza się nagminnie Zauważyłem to jak kolega kupował BMW, aukcje były bardzo zachęcające, fotki cudowne, a po przyjechaniu na miejsce można był stać obok tego samochodu i nie przyszło do głowy, że to właśnie ten z ogłoszenia. Wydaje mi się, że to chandlaże tak robią, mają gotowe ogłoszenie i nie chce im się pisać nowego. Od takich to często nie opłaca się kupować, szczególnie jeśli wiele szczegółów się niezgadza, wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że auto ma ukrytą wadę. Pozostaje wytrwale szukać i pamiętać że ideału się nigdy nie znajdzie. No chyba, że po fakcie, jak już mamy inne autko. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />Co do źródeł poszukiwań. Bardzo przydatne jest kupienie gazety w stylu AUTOBIT lub coś w tym stylu. Często są takie gazetki wojewódzkie z ogłoszeniami sprzedazy samochodów. W zwykłych gazetach też można szukać, ale tam zazwyczaj jest mało.
-
Gdzie jeszcze szukac, poza allegro, gratka i traderem???
Jak mi znajdziesz dobrego Swifta, Astrę, Corsę tudzież Civica lub Corollę (rocznik min. 2000), to chętnie odsprzedam swoje Tico <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Na pewno będzie lepsze niż te z ogłoszeń -
Szukajcie a znajdziecie
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Nie macie tam u siebie w okolicy giełd samochodowych?
u mne w lbn na gieldach tico prawie nie ma.jak juz pojawi sie 1 moze z 2 to kolosalne zainteresowanie (nawet modeli w oplakanym stanie blacharskim) i samochod znika. ceny sa dosc wygorowane wg tego jakie ceny przedstawiacie na swoje ticolty. mowiac w skrocie chodliwy towar, a w bdb stanie(nie bedac skromnym jak moj) to juz perelka<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
pozdrawiam i powodzenia.
ps
nie ma co jezdzic daleko od domu, jak kupowalem tico pojechalem obejrzec escorta 50km za lublin. mialbyc piekny, bez rdzy wersja ghia. wersja byla ghia ale karoserii,silnika i wnetrza juz nie bylo. najlepiej wygladal ów znaczek. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
Nie ma się co załamywać, ani śpieszyć. W końcu się trafi coś fajnego. Tylko
trzeba troszkę poszykaćZgadzam się. Z postów Zakuliny wynika, że dość późno zabrała się za szukanie tico, chcąc pozbyć się maruti przed 20 maja... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Proceder który opisujesz zdarza się nagminnie
To jest draństwo, narażać ludzi na koszty związane z dojazdem i... rezygnacją z wirtualnie upiększonego auta. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Nigdy nie kupowałem samochodu "z ogłoszenia", nie doświadczyłem takich rozczarowań.chandlaże
Grrrrr, Misiek - handlarze... <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
PS. Kurcze, no... jeszcze nie tak dawno Wasylek chciał sprzedać swoje autko. Pisał, że tico "poszło" do rodziny... Czyli chyba sprawa też już nieaktualna... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
W ten weekend obejrzalam kilka w W-wie i w okolicach. W ogloszeniu byly super - tymczasem na zywo >zalamka, rdza wszedzie, wielkie purchle, brak naroznika drzwi nawet, zjedzonego przez rdze...
A widzisz. Ja samochodu szukam od pazdziernika. Okazje sie zdarzaja, ale znikaja momentalnie. Mi tak uciekly Nissan Almera, Rover 400 i Toyota Corolla (ale ta byla troche za droga dla mnie). Nie wisialy nawet jednego dnia - ogloszenie ukazalo sie w sobote, w niedziele bylo juz nieaktualne.
Gdzie jeszcze szukac, poza allegro, gratka i traderem???
Staraj sie szukac od osoby prywatnej, ogloszenia handlarzy latwo rozpoznac. Np. dzwonisz i pytasz czy ogloszenie sprzedazy samochodu jest aktualne i jesli uslyszysz 'ktorego samochodu?' to wiadomo, ze to handlarz. Wez kogos obeznanego w temacie i pojedz do Slomczyna, co prawda wiekszosc to handlarze ale poza autami sprowadzanymi troche aut malych tez jest. Przegladaj codziennie Internet, kupuj gazety z ogloszeniami.
Pozdrawiam!
-
u mne w lbn na gieldach tico prawie nie ma.jak juz pojawi sie 1 moze z 2 to kolosalne
zainteresowanie (nawet modeli w oplakanym stanie blacharskim) i samochod znika. ceny sa
dosc wygorowane wg tego jakie ceny przedstawiacie na swoje ticolty. mowiac w skrocie
chodliwy towar, a w bdb stanie(nie bedac skromnym jak moj) to juz perelkaPotwierdzam, nie wiem skad to zainteresowanie, jak pojechalem na Zeran to nie moglem opedzic sie od handlarzy i to mimo tego ze mam obite dosc mocno tylne drzwi <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. W koncu dalem telefon jednemu i pozalowalem bo wydzwanial co 3 dni... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Ja (a właściwie moja żona) będzie sprzedawała Tico.
Ale za jakiś miesiac.
Z tym, że u mnie żadnej lipy nie ma.
Auto to naprawdę stan idealny.
Jeżeli chcesz poczekać, to napewno się nie zawiedziesz. -
Grrrrr, Misiek - handlarze...
A specjalnie wpisywałem w wordzie....
<img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> tylko entera nie dałem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Uciekly mi dwa tygodnie przez to, ze wyjezdzalam, i mialam zaklepane to autko w Olsztynie, ktore facet przy mnie przytarl. Jak ogladam to, co jest na sprzedaz w W-wie to juz prawie zaluje, ze tamtego nie zabralam, do wyklepania i polakierowania, bo faktycznie bylo poza tym w super stanie.
No ale nic, bede cierpliwa, i cos znajde.
Wyruszam po swieza porcje gazet, internet juz przejrzany... Chociaz pewnie w dlugi weekend za wiele sie nie zdarzy.
Z gielda mam ten klopot, ze ostatnio wszystkie soboty i niedziele mam z rana zajete praca, i tak bedzie jeszcze miesiac... ale jak sie nie uda z ogloszenia, to faktycznie bedzie trzeba tam jechac i szukac. -
Szukajcie a znajdziecie
Witam . Szkoda że koleżanka nie napisała wcześniej , ja sprzedałem swojego tikacza z 97 i przebiegiem 99 tys. handlarzowi za 3200zł , żadnej korozji na karoseri jedynie do wymiany były amortyzatory - przegląd zrobiłem w połowie kwietnia - żal było go sprzedawać . Byłem nim nawet w Warszawie tydzień temu po nowy samochód . Przy okazji chciałem się pożegnać z kolegami z forum. Pozdrawiam Wojtek .
-
Witam . Szkoda że koleżanka nie napisała wcześniej , ja sprzedałem swojego tikacza z 97 i
przebiegiem 99 tys. handlarzowi za 3200złjakos strasznie malo za niego wzioles, w lbn na gieldzie bys opchnal go za jakies 4000, chociaz z tego co sie orientuje to ceny maja spora rozbieznosc
pozdrawiam
-
jakos strasznie malo za niego wzioles, w lbn na gieldzie bys opchnal go za jakies 4000, chociaz
z tego co sie orientuje to ceny maja spora rozbieznosc
pozdrawiamWitam . Wiem ze mało za niego wziąłem , no ale sprzedałem go do komisu - i kasa była odrazu do ręki - nie musiałem czekać . Pozdrawiam .
-
A wiec na razie nie bede posiadaczka tico - po 10 dniach spedzonych na allegro, gratce, traderze, czytaniu oferty i ogladaniu rozpadajacych sie samochodow, ktore mialy byc nietkniete rdza wg wlascicieli w rozmowie telefonicznej, zaczelam przegladac oferty innych aut w tej samej cenie. Zalezalo mi na czasie, i mialam juz dosc szukania.
No i od wczoraj jezdze Nissanem Micra, pieciodrzwiowym jak tico. Z 1995 r., ale mechanik mowi, ze w dobrym stanie, 138 tys. na liczniku... No i mam nadzieje, ze mi 2-3 lata posluzy.
Zaplacilam 5900, wiec cena 'tikowa'.
I tylko mi zal Waszego klubu, bardzo juz sie tu dobrze czulam, a teraz trzeba sie bedzie z nissanowiczami zakumplowac.
Dziekuje Wam wszystkim bardzo za rady, pomoc i anielska cierpliwosc!!! -
Gratuluję zakupu i życzę aby okazał się strzałem w dziesiątkę <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
To, że jeździsz w końcu innym autkiem nie znaczy przecież, że nie możesz tu bywać. Mam nadzieję, że wpadniesz od czasu do czasu na jakiś mały OT choćby (kobiet u nas na lekarstwo więc będzie to miłe urozmaicenie). Z drugiej strony sama jeździłaś prawie-tico, więc może i w sprawach merytorycznych zechcesz się czasem wypowiedzieć.
Zapraszamy na zlosnikia jak najczęściej <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> -
No i od wczoraj jezdze Nissanem Micra, pieciodrzwiowym jak tico. Z 1995 r., ale mechanik mowi,
ze w dobrym stanie, 138 tys. na liczniku... No i mam nadzieje, ze mi 2-3 lata posluzy.
Zaplacilam 5900, wiec cena 'tikowa'.Tikusia miałabyś młodszego, ale Micra za pewne nadrobi to lepszymi blachami i większym komfortem jazdy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Szerokiej drogi nowym autkiem <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
No i od wczoraj jezdze Nissanem Micra, pieciodrzwiowym jak tico. Z 1995 r.,
ale mechanik mowi, ze w dobrym stanie, 138 tys. na liczniku... No i mam
nadzieje, ze mi 2-3 lata posluzy.
Zaplacilam 5900, wiec cena 'tikowa'.Gratulacje.
Niemłode autko, ale jeśli nastawiasz się na 2-3 lata, to OK.I tylko mi zal Waszego klubu, bardzo juz sie tu dobrze czulam, a teraz
trzeba sie bedzie z nissanowiczami zakumplowac.
Dziekuje Wam wszystkim bardzo za rady, pomoc i anielska cierpliwosc!!!Heh, jak napisał kolega - nic nie stoi na przeszkodzie, aby było Ci czegokolwiek żal <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Jesteś sympatyczką Tico, więc zapraszamy na forum <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.
Życzę Ci bezawaryjnej eksploatacji micry! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
No i od wczoraj jezdze Nissanem Micra, pieciodrzwiowym jak tico. Z 1995 r., ale mechanik mowi...
No i mialem Ci zaproponowac dokladnie to auto, ale sobie pomyslalem, ze skoro jestes tak nastawiona na Tico, to nie ma to wiekszego sensu <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Pozdrawiam!