Zerwany pasek rozrządu
-
czy aby napewno go wymienili gwarancja aby mogła na nowy pasek być
gdy ja jadę na jakąkolwiek naprawe ostatnio byłem na wymianie amorków,wahaczy to nie odstępuje mechanika na krok. Im sie to nie podoba ale ja nie odpuszczam, poprostu patrze na rece!!! Powiedział mi ze wymiana amorków,wahaczy,gum na stabilizatorze zajmie mu 5 godzin !!!! Cos mi sie dużo wydawało. Wiec gdy patrzyłem im na ręcę uwinęli sie w 2,5 godziny!!! A mam pewność ze wymienili wszystko co powinni i załozyli to co kupilem...
-
Pasek wymieniony razem z napinaczem. Przejechałem 7 tyś i się zerwał.
Nie odpowiem na Twoje pytanie, ale... przypomniała mi się historia sprzed jakiegoś roku z aferą związaną z podróbkami pasków Gatesa. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Pisałem nawet kiedyś o tym na forum... -
Nie odpowiem na Twoje pytanie, ale... przypomniała mi się historia sprzed jakiegoś roku z aferą związaną z
podróbkami pasków Gatesa.
Pisałem nawet kiedyś o tym na forum...Z tego co słyszałem, to również są dostępne podróbki Contitech'a <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Pasek nowy, sam wymieniałem. Zgubiłem tylko gdzieś paragon, ale w sklepie przyjęła mi babka części i wysłała do hurtowni. Ten pasek był kupowany w lutym i to podobno to jest ten wadliwy. Tylko teraz jest problem bo hurtownia prawdopodobnie odda za zepsute części, ale ja nadal mam niesprawny samochód. Głowice bym oddał do sprawdzenia szczelności, planowania, za to juz nie zwrócą ,tylko za części. To mnie wpienia bo ja miałem sprawny samochod a teraz stoi na kanale i nie wiem o jest grane. Jutro składam jeszcze raz mam nowa uszczelke pod głowice, zobaczymy. Troche w to nie wierze ze bedzie dobrze ale warto spróbować. zobaczymy jutro. pozdrawiam.
-
nie wiem jak to wszystko jest rozwiazane w waszych miastach ale ja u siebie wymienialem pasek w warsztacie i warsztat dal mi gwarancje na kolejne 60tys ze bedzie ok. w razie czego ja sie nie martwie o autko a oni doprowadzaja je do uzytku na wlasny koszt.
tak na marginesie, wydaje mi sie wiec ze nie warto sie bawic w wymiane paska samemu i dorzucic pare groszy warsztatowi i mamy swiety spokoj na kolejne 60kkm.jak to jest u was?
-
nie wiem jak to wszystko jest rozwiazane w waszych miastach ale ja u siebie wymienialem pasek w warsztacie i
warsztat dal mi gwarancje na kolejne 60tys ze bedzie ok. w razie czego ja sie nie martwie o autko a oni
doprowadzaja je do uzytku na wlasny koszt.Napisz jeszcze, ile ta wymiana kosztowała <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
warsztat dal mi gwarancje na kolejne 60tys ze bedzie ok. w razie czego ja sie
nie martwie o autko a oni doprowadzaja je do uzytku na wlasny koszt.A masz to na piśmie, czy tylko na gębę?
-
Napisz jeszcze, ile ta wymiana kosztowała
Wyszedłem z podobnego założenia jak kgoka, ale mam nadzieję, że nie będę musiał sprawdzać, czy warsztat jest taki solidny. Co do ceny, w świdnickim ASO kosztowało mnie to 154zł, robocizna{90zł) + pasek rozrządu(49) + pasek klinowy alternatora(15). W prywatnym warsztacie żądali: robocizna(80) + pasek rozrządu(37). Z ASO mam fakturę, a z warsztatu niemiałbym i to przeważyło. Oczywiście w obu przypadkach mowa o paskach tej samej firmy.
-
Napisz jeszcze, ile ta wymiana kosztowała
uszczelka pokrywy zaw 15.01zl
napinacz 60zl
pasek 50zlfaktura + gwarancja jakosci wykonanej uslugi + materialow uzytych do w.w.uslugi ... a to daje mi bezproblemowa mozliwosc domagania sie usuniecia usterki wynikajacej ze zle wykonanej roboty czyli wymiany paska rozrzadu+napinacza.
-
faktura + gwarancja jakosci wykonanej uslugi + materialow uzytych do w.w.uslugi ... a to daje mi
bezproblemowa mozliwosc domagania sie usuniecia usterki wynikajacej ze zle wykonanej roboty
czyli wymiany paska rozrzadu+napinacza.Szkoda, że ta Ostrołęka tak daleko <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Szkoda, że ta Ostrołęka tak daleko
powaznie, bardzo mnie to dziwi ze wy macie z tym problemy.
-
powaznie, bardzo mnie to dziwi ze wy macie z tym problemy.
Ja nie mam problemów, bo pasek rozrządu wymieniłem sam i koszty osiągnąłem niższe od Twoich o ok. 100zł <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Ja nie mam problemów, bo pasek rozrządu wymieniłem sam i koszty osiągnąłem niższe od Twoich o
ok. 100złBo też nie chodzi o problemy z wymianą, tylko o tę gwarancję na 60tys. km. Pierwszy raz się spotykam z czymś takim, piękna sprawa <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> jak się pomyśli o tych pechowcach, którym stosunkowo nowy pasek strzelił po paru tys. Przy takiej gwarancji warto dać te 100zł.
-
Bo też nie chodzi o problemy z wymianą, tylko o tę gwarancję na 60tys. km. Pierwszy raz się
spotykam z czymś takim, piękna sprawa jak się pomyśli o tych pechowcach, którym
stosunkowo nowy pasek strzelił po paru tys. Przy takiej gwarancji warto dać te 100zł.Bogdan,a Ty wierzysz jeszcze w gwarancje?
Przecież mechanik, jak się zerwie pasek, będzie winę zwalał na użytkownika.
Nie wiem,czy tak od razu,bez włuczenia się po sądach pokryje remont silnika.
Będzie się wykręcał jak piskorz w sieci.
Wolę sam wymienić pasek i mieć gdzieś te ich "gwarancje". -
Bogdan,a Ty wierzysz jeszcze w gwarancje?
Jak mam na piśmie, to wierzę.
Przecież mechanik, jak się zerwie pasek, będzie winę zwalał na użytkownika.
A co tutaj można zwalić na użytkownika? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Nie wiem,czy tak od razu,bez włuczenia się po sądach pokryje remont silnika.
Dla mnie wystarczy jeśli naprawę zrobią za darmo. Części już sam kupię.
Będzie się wykręcał jak piskorz w sieci.
W to, też wierzę. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Wolę sam wymienić pasek i mieć gdzieś te ich "gwarancje".
Pozostanę przy swoim zdaniu.
-
Pozostanę przy swoim zdaniu.
Jeszcze zapomniałem o jednym.
Satysfakcji z udanej naprawy,[w tym wypadku wymiany paska rozrządu] nie zastąpią żadne pieniądze i gwarancje.
Przynajmniej dla mnie. -
Satysfakcji z udanej naprawy,[w tym wypadku wymiany paska rozrządu] nie zastąpią żadne pieniądze
i gwarancje.A to fakt niezaprzeczalny! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Szkoda tylko, że moja żona tego nie rozumie. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Jej gadanie, że marnuję czas sam naprawiając samochód, czasem doprowadza mnie do pasji.
-
Jak mam na piśmie, to wierzę.
To jest jakiś argument.
A co tutaj można zwalić na użytkownika?
Co? A chociażby można wcisnąć kit, że użytkownik próbował odpalić silnik z popychu lub poprzez holowanie. <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Satysfakcji z udanej naprawy,[w tym wypadku wymiany paska rozrządu] nie
zastąpią żadne pieniądze i gwarancje.Pomijając wszystko, Stachu; jest dobrze, dopóki nie trafisz na felerny pasek lub jego podróbkę (a najgorzej jest odkryć to po fakcie <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />).
-
Bo też nie chodzi o problemy z wymianą, tylko o tę gwarancję na 60tys. km. Pierwszy raz się spotykam z czymś takim,
piękna sprawa jak się pomyśli o tych pechowcach, którym stosunkowo nowy pasek strzelił po paru tys. Przy
takiej gwarancji warto dać te 100zł.Tak naprawdę sprawa dotyczy złego montażu lub podróbki paska rozrządu.
W przypadku zakupu odpowiedniego paska (czyt. nie będącego w zainteresowaniu podrabiaczy) i poprawnej samej wymiany nie powinno być żadnych kłopotów.
W moim Tico zmieniałem pasek samodzielnie ponad rok temu i wszystko pracuje OK. Pasek był Goodyear za 40zł - rabat <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />