malowanie zderzaków
-
Witam. Posiadam oryginalne czarne zderzaki w tico. Chcialbym je przemalowac pod kolor nadwozia. Czy te zderzaki nadaja sie do malowania ? Bo slyszalem ze te ktore byly w nowszych ticach (lakierowane), sa nieco inne od tych starszych. Chodzi mi tylko o to, czy nie odpadnie mi lakier. Przed malowaniem stosuje sie jakis podklad? Nigdy nie malowalem plastikow. Byc moze, ktos juz z Was robil u siebie takie cos i podzieli sie doswiadczeniem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pozdrawiam.
-
Wiem tylko tyle ze trzeba pomalowac plastik specjalnym podkladem bo inaczej farba odpadnie po kilku dniach
-
Wiem tylko tyle ze trzeba pomalowac plastik specjalnym podkladem bo inaczej farba odpadnie po
kilku dniachi tu niekoniecznie sie zgodzę , bo farba ladnie kryje te zderzaki i kumpel lakiernik malowal u innej osoby(na życzenie, tyle że myły nowe) i mówił ze bylo ok, i do tej pory sie trzma, ale jest problem, bo raczej chcesz mieć gładkie te zderzaki jak reszte nadwodzia. dlatego musisz pociągnąć cały zderzak podkładem (zapytaj w sklepie z lakierami0 i później musisz to ładnie zatrzeć papierkiem ściernym żeby było gładkie a na końcu lakier. pozdrawiam
-
Witam. Posiadam oryginalne czarne zderzaki w tico.
Chcialbym je przemalowac pod kolor nadwozia.Niezła jazda! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Bo ja na przykład kupując nową brykę byłbym w stanie dopłacić żeby mieć zwykłe, czarne, plastikowe zderzaki o które nie trzeba się bać jeżdżąc w mieście. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Niezła jazda! Bo ja na przykład kupując nową brykę byłbym w stanie dopłacić żeby mieć zwykłe,
czarne, plastikowe zderzaki o które nie trzeba się bać jeżdżąc w mieście.Jak kto woli <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Nie mieszkam w zatloczonym miescie. Jeszcze mi sie nie zdazylo zebym gdzies otarl zderzakiem ;P
-
i tu niekoniecznie sie zgodzę , bo farba ladnie kryje te zderzaki i kumpel
lakiernik malowal u innej osoby(na życzenie, tyle że myły nowe) i mówił
ze bylo ok, i do tej pory sie trzmaTo ja też wtrącę swoje 3 grosze. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Mój kolega lakierował 2 razy swoje zderzaki. Za pierwszym razem bez podkładu; owszem, lakier się trzymał, ale już niedługo po tym widać było wyraźnie inny odcień koloru zderzaków i nadwozia (oczywiście na początku wszystko było identyczne - lakier specjalnie był dobierany pod obecny kolor karoserii). Po 2 latach zderzaki zostały powtórnie polakierowane (tym razem z podkładem, i teraz (po ok. 0,5 roku) raczej nie widać różnicy w kolorze.
Ale nie będę się wypowiadał zbytnio w tym temacie, znawcą tych spraw nie jestem, poza tym (podobnie, jak Wasylek) jestem zainteresowany czarnymi zderzakami. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Zderzak - jak sama nazwa wskazuje - służy do tego, aby chronił resztę nadwozia nad uszkodzeniami przy kolizjach z niewielkimi prędkościami, tak więc nie traktuję go jako elementu dekoracyjnego (bo w końcu: co to za ozdoba <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, gdyby nie musiał pełnić swej funkcji, producenci by go nie montowali <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />).Poza tym... Polecam amatorom lakierowanych zderzaków jeszcze jedno pod rozwagę: KLIK .
-
hmmm chyba jednak musze zwrocic wasylkowi honor <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> cos mi przechodzi chec na te malowanie... szkoda kasy, w koncu to tylko zderzak. Jak pomysle ze mam go poprawiac co jakis czas bo sie obije to mi sie odechciewa. usune tylko ten obrzydliwy spojler i pomaluje klape, bo widze ze syf sie pod nim gromadzi i boje sie ze za chwile wyskoczy tam rdza. dzieki wam za pomoc.
-
Ja pomalowałem je sbie samemu. Na dwa wystarczyły 2 małe spraje. Oczywiście najpierw trzeba pomalować podkładem na plastyk to ważne bo lakiej nie będzie sie trzymał długo bez podkładu. Potem jeśli to jest lakier metalik trzeba obowiązkowo pokryć to lakierem bezbarwnym akrylowym. Efekt mi wyszedł nawet ładnie, Bo nie chciałem bawić się w malowanie pistoletem a mechaniki biorą 200zł od elementu. A mnie wszystko wyszło ok 100zł. Spraj mały lakier zielony 4*11zł + bezbarwny duży ok20 +podkład średni 16zł. Jeśli masz jako taką wprawe w malowaniu sprajem to polecam.Potem dla lepszego efektu malowany element najlepiej spolerować bo ja tego na razie nie zrobiłem i lakier jest lekko szorstkawy ale to nie przeszkadza.
-
Widze że jakiś ten kumpel lakiernik to niezbyt udany fachowiec. Nie znam nikogo kto by lakierował zderzaki bez podkładu. Widziałem jednak efekty takich robót. Wystarczy mała ryska od kamienia a potem lekier odpada całymi łatami. Sam pomalowałem lusterka bez podkładu bo go nie miałem a teraz odpada z nich lakier.