Nasze bezpieczeństwo na drodze i my sami
-
moje umiejetnosci prowadzenia auta byly oceniane juz 3 razy przez
panstwowych egzaminatorow przy okazji podnoszenia kwalifikacji wiec
niewiem dlaczego zarzucasz mi brak takich umiejetnosciZipek, miałem się już nie odzywać, ale w tej sytuacji...
Zastanawiam się nad jednym pytaniem: czy przewiozłeś choć raz tych egzaminatorów z V=150 km/h, żeby mogli prawidłowo ocenić Twoje umiejętności przy takich prędkościach? A jeśli nie - to mam nadzieję, że pochwaliłes się im, z jakimi prędkościami podróżujesz "bezpiecznie" po trasie?
Myślę, że po takiej nowinie nie chcieliby nawet wsiadać z Tobą do auta, zaocznie daliby Ci uprawnienia (z licencją pilota włącznie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />).W zasadzie nie chcę ciągnąć tej dziwnej wymiany poglądów, ale przy okazji tych egzaminatorów pomyślałem, że jest jeszcze inny aspekt całej sprawy. Tak naprawdę (oprócz kwestii poszanowania zdrowia i życia swojego tudzież innych) to Ty chyba w ogóle nie cenisz swojej pracy i prawa jazdy, które daje Ci możliwość utrzymania siebie i rodziny (a propos: masz żonę? dzieci? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />). Jeśli jesteś kierowcą zawodowym, to chyba zdajesz sobie sprawę, jak nietrudno jest stracić prawko (nieraz "udaje się" to niektórym nawet bez spowodowania tragicznego wypadku). Pomyślałeś kiedykolwiek, co by było, gdyby...?
-
ale z 3 osobami na pokladzie robi sie ociezaly przy wyprzedzaniu np. tirow
Jak teraz zaczniemy rozważać jeszcze dopuszczalne możliwe obciążenie to dojdziemy do wniosku, że Tico może wyprzedzić jedynie rowerzystów <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
porownujac z maluchem to jest super wygodny ale w porownaniu z innymi samochodami .........
Powiem tak, jeżdżę różnymi samochodami, w tym Astrą, którą widać na fotce poniżej, służbowymi od VW Vento, poprzez Forda Focus i jeszcze parę innych kończąc na Lublinie II diesel, dodatkowo często korzystam z innych samochodów, jak Toyota Corolla, Skoda Felicia, Clio II, Laguna II itp. i mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że jazda Tikiem na trasie nie jest tak tragiczna jak ciągle starasz się tu udowodnić. Po prostu jest to mniejszy samochód, który z założeń konstrukcyjnych nie ma dużych osiągów, więc dlatego ciągle zastanawiam się, po co porównujesz go do innych "większych" aut. Porównaj do do zbliżonych wielkościowo, mocą, ciężarem itp, a nie wkółko z samochadami z wyższej półki.
-
a jak tico w watku obok wszyscy pokolei chwala sie jak to zamykaja licznik
Nie wszyscy, nie wszyscy...
dlaczego tam nikt sie nieoburzyl , A TO DOPIERO POTENCJALNA SMIERC NA
DRODZE na codzien jezdzicie grzecznie i wolno ale tescik 150 tico
niezawadzi ,Ja znowu zauważyłem, że nikt nie pisze, że jazda z takimi prędkościami to dla nich normalka - w przeciwieństwie do Ciebie, gdzie spokojnie przyznajesz się do swoich przyzwyczajeń (czyli taka jazda to dla Ciebie codzienność). Zauważ również, że większość ludzi pisało, iż wykonało taki test raz - i założę się, że starannie przemyśleli warunki, w jakich test ten odbędą; na pewno nie odbywało się to na zwykłej drodze podczas normalnego natężenia ruchu. Ja swój test (którym się zresztą nie chwaliłem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />) wykonałem też raz - auto było nowe, bo miało 1 rok, dopiero co dotarte, sprawne, a przetestowane podczas pięknej pogody i praktycznie przy niemal zerowym ruchu (7 lat temu można było jeszcze się na takie coś załapać <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />); miejsce - bezpieczna autostrada, gdzie moim jedynym zmartwieniem było to, czy natknę się na patrol policji <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> - będąc jednak świadomym, że niewiele przekraczam ponad dozwolone tam 130 km/h. Raz pojechałem po odpowiednim wybraniu miejsca, czasu i warunków, wiem, na co można liczyć w Tico - i starczy.
BTW - co do zamykania licznika, to (jeśli chodzi Ci o to zdjęcie) informuję Cię, że Tomash zrobił je na czeskiej autostradzie, a nie na leśnym kawałku drogi; poza tym była to chwila, a nie normalna przelotowa prędkość.niewiem kto jest bardziej niebezpieczny ja czy wy powolni
i przepisowiAkurat tutaj to Ty - weź pod uwagę częstotliwość, warunki itd...
-
Zipek, miałem się już nie odzywać, ale w tej sytuacji...
Zastanawiam się nad jednym pytaniem: czy przewiozłeś choć raz tych egzaminatorów z V=150 km/h,
żeby mogli prawidłowo ocenić Twoje umiejętności przy takich prędkościach? A jeśli nie - to
mam nadzieję, że pochwaliłes się im, z jakimi prędkościami podróżujesz "bezpiecznie" po
trasie?
Myślę, że po takiej nowinie nie chcieliby nawet wsiadać z Tobą do auta, zaocznie daliby Ci
uprawnienia (z licencją pilota włącznie ).
W zasadzie nie chcę ciągnąć tej dziwnej wymiany poglądów, ale przy okazji tych egzaminatorów
pomyślałem, że jest jeszcze inny aspekt całej sprawy. Tak naprawdę (oprócz kwestii
poszanowania zdrowia i życia swojego tudzież innych) to Ty chyba w ogóle nie cenisz swojej
pracy i prawa jazdy, które daje Ci możliwość utrzymania siebie i rodziny (a propos: masz
żonę? dzieci? ). Jeśli jesteś kierowcą zawodowym, to chyba zdajesz sobie sprawę, jak
nietrudno jest stracić prawko (nieraz "udaje się" to niektórym nawet bez spowodowania
tragicznego wypadku). Pomyślałeś kiedykolwiek, co by było, gdyby...?oczywiscie egzaminatorow nie wozilem z predkosciami wiekszymi niz dopuszczalne
zone mam i dodatkowo 2 pociechy
naprawde jezdze szybko i bezpiecznie o czym moze swiadczyc czyste konto (brak punktow karnych)
jak juz wspominalem jezdze szybko ale nie jak wariatniewyprzedzam na trzciega , na liniach ciaglych , pod gorke , na zakretach itp
naprawde mozna jechac szybko a rozsadnie dostosowujac predkosc do warunkow na drodze , umiejetnosci, stanu technicznego samochodu .....
mi z tej kalkulacji czesto wychodzi 150 , jednak jescze czesciej 90 , 60 itp
-
Jak teraz zaczniemy rozważać jeszcze dopuszczalne możliwe obciążenie to
dojdziemy do wniosku, że Tico może wyprzedzić jedynie rowerzystów <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />Sharky, przeczytaj uważnie wątek - bo Tico to ponoć wóz drabiniasty jest... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Nie wszyscy, nie wszyscy...
Ja znowu zauważyłem, że nikt nie pisze, że jazda z takimi prędkościami to dla nich normalka - w
przeciwieństwie do Ciebie, gdzie spokojnie przyznajesz się do swoich przyzwyczajeń (czyli
taka jazda to dla Ciebie codzienność). Zauważ również, że większość ludzi pisało, iż
wykonało taki test raz - i założę się, że starannie przemyśleli warunki, w jakich test ten
odbędą; na pewno nie odbywało się to na zwykłej drodze podczas normalnego natężenia ruchu.
Ja swój test (którym się zresztą nie chwaliłem ) wykonałem też raz - auto było nowe, bo
miało 1 rok, dopiero co dotarte, sprawne, a przetestowane podczas pięknej pogody i
praktycznie przy niemal zerowym ruchu (7 lat temu można było jeszcze się na takie coś
załapać ); miejsce - bezpieczna autostrada, gdzie moim jedynym zmartwieniem było to, czy
natknę się na patrol policji - będąc jednak świadomym, że niewiele przekraczam ponad
dozwolone tam 130 km/h. Raz pojechałem po odpowiednim wybraniu miejsca, czasu i warunków,
wiem, na co można liczyć w Tico - i starczy.
BTW - co do zamykania licznika, to (jeśli chodzi Ci o to zdjęcie) informuję Cię, że Tomash
zrobił je na czeskiej autostradzie, a nie na leśnym kawałku drogi; poza tym była to chwila,
a nie normalna przelotowa prędkość.troche niezrozumielismy sie co do tej lesnej drogi , jest to odcinek drogi szybkiego ruchu E7 od kielc w strone krakowa
zero miejscowosci zero ludzi na drodze szeroka jezdnia z poboczami naprawde jest gdzie rozwinac skrzydla <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Jak teraz zaczniemy rozważać jeszcze dopuszczalne możliwe obciążenie to dojdziemy do wniosku, że
Tico może wyprzedzić jedynie rowerzystów
Powiem tak, jeżdżę różnymi samochodami, w tym Astrą, którą widać na fotce poniżej, służbowymi od
VW Vento, poprzez Forda Focus i jeszcze parę innych kończąc na Lublinie II diesel,
dodatkowo często korzystam z innych samochodów, jak Toyota Corolla, Skoda Felicia, Clio II,
Laguna II itp. i mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że jazda Tikiem na trasie nie
jest tak tragiczna jak ciągle starasz się tu udowodnić. Po prostu jest to mniejszy
samochód, który z założeń konstrukcyjnych nie ma dużych osiągów, więc dlatego ciągle
zastanawiam się, po co porównujesz go do innych "większych" aut. Porównaj do do zbliżonych
wielkościowo, mocą, ciężarem itp, a nie wkółko z samochadami z wyższej półki.ja rowniez jestem zdania ze w swojej klasie tico wypada wysmienicie , poprostu stwierdzilem fakt ze w porownaniu z innymi samochodami (wiekszymi ) tico nienadaje sie na trasy , ze wzgledu ze szybsza jazda nim jest wg mnie niebezpieczna , jest mniej komfortowy od porownywanego dajmy na to fiata
Jest to moje zdanie na ten temat . Niemusicie sie odrazu tak oburzac i udowadniac ze tico jest najJest naj w swojej klasie zgadzam sie. ale wogule to naj niejest
-
ale z 3 osobami na pokladzie robi sie ociezaly przy wyprzedzaniu np. tirow
Jak teraz zaczniemy rozważać jeszcze dopuszczalne możliwe obciążenie to dojdziemy do wniosku, że Tico może wyprzedzić jedynie rowerzystów
3 osoby na pokladzie to niejest jakies duze obciazenie a spadek dynamiki dosyc zauwazalny
-
Jak teraz zaczniemy rozważać jeszcze dopuszczalne możliwe obciążenie to dojdziemy do wniosku, że
Tico może wyprzedzić jedynie rowerzystów
3 osoby na pokladzie to niejest jakies duze obciazenie a spadek dynamiki dosyc zauwazalny3 osoby w tak lekkim aucie to dosc duze obciazenie. Chociaz jesli chodzi o spadek mocy to ja jezdzac w 5 osob nadal uwazam to auto za bardzo dynamiczne.
-
3 osoby w tak lekkim aucie to dosc duze obciazenie. Chociaz jesli chodzi o spadek mocy to ja
jezdzac w 5 osob nadal uwazam to auto za bardzo dynamiczne.dynamiczne to jest w jedna osobe do setki i pod tym sie podpisze
-
dynamiczne to jest w jedna osobe do setki i pod tym sie podpisze
to zalezy z jakim autem te dynamike porownujesz... porownaj tico z 5 osobami i inne auto z tego przedzialu...
-
to zalezy z jakim autem te dynamike porownujesz... porownaj tico z 5 osobami i inne auto z tego
przedzialu...porownujemy tu tico z jedna osoba trzema lub pieciama
dynamika naprawde wzorowa jak na ta klase aut z 1 osoba na pokladzie
w 5 to juz musi byc slabo
-
a jak tico w watku obok wszyscy pokolei chwala sie jak to zamykaja licznik
dlaczego tam nikt sie nieoburzyl , A TO DOPIERO POTENCJALNA SMIERC NA DRODZE na codzien jezdzicie grzecznie i wolno
ale tescik 150 tico niezawadzi , niewiem kto jest bardziej niebezpieczny ja czy wy powolni i przepisowi
krzyczycie jak ktos stwierdzil ze tico sie do tego nienadajePrzeczytaj jeszcze raz, ale ze zrozumieniem - ludzie pisali o pojedynczych testach, a nie stałych prędkościach poruszania się, o czym Ty nas informujesz w Palio.
Zerknij nawet na moją wypowiedź, gdzie napisałem, że testy wykonałem w ciągu 5 lat zaledwie dwa razy i za każdym razem na autostradzie wyczekując moment, w którym będzie najmniejszy ruch. Tak więc, ja przekroczyłem dopuszczalną prędkość zaledwie o 30km/h, a Ty......
Zwróć dodatkowo uwagę, że wiele osób pisze, że są to prędkości niebezpieczne i nie proponują zbyt częśto tego powtarzać.I co, kto jest przez dłuższy okres bezpieczniejszy, Ty jadąc 150km/h, czy kierowcy Tico przy swoich prędkościach ok. 110km/h.
Kolejna rzecz, którą skrzętnie omijasz pisząc jedynie o lepszym komforcie jazdy Palio. Tu nie tylko chodzi o sam komfort, ale również o możliwość wykonania manewrów, często nawet gwałtownych, które niestety zdarzają się podczas jazdy samochodem. Jak sądzisz, kto ma więcej szans np. na ominięcie przeszkody, czy gwałtowne wytracenie prędkości, Ty jadąc 150km/h, czy kierowca Tico jadący 110km/h. W tym przypadku chyba małe Tico, tak bardzo ośmieszane przez Ciebie ma większe możliwości wykonania odpowiedniego manewru niż większy samochód jadący o połowę większą prędkością.
-
3 osoby na pokladzie to niejest jakies duze obciazenie a spadek dynamiki dosyc zauwazalny
Dlatego należy to uwzględnić podczas prowadzenia samochodu. Przecież oczywistym jest, że załadowany samochód ma gorsze osiągi, więc najzwyczajniej w swiecie trzeba o tym pamiętać.
Podam własny przykład. Swego czasu miałem Kadetta sedan, do bagażnika którego można było włożyć naprawdę spory pakunek. Będąc w Gorzowie kupiłem kafelki do mojego mieszkania i z moich obliczeń wynikało, że samochód oprócz obciążenia mną i żonką miał ładunek w okolicach 350kg. Przejechałem trasę do Szczecina 95km i wiedząc o znacznym obciążeniu prowadziłem ostrożniej, co nie oznacza, że jechałem jak "emeryt". Czy tylko dlatego, że samochód obciążony nie jest tak żwawy, jak tylko z kierowcą na pokładzie należy od razu wysnuwać wnioski, że jest to syf <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> -
Sharky, przeczytaj uważnie wątek - bo Tico to ponoć wóz drabiniasty jest...
.... no to nie wyprzedzi rowerzystów <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
jesli bedziesz mial ochote czytac to oczywiscie
Wolę porozmawiać merytorycznie.
niemusze ci opisywac jak sie tico zachowuje na zakretach nierownosciach itp itd poniewaz sam wiesz najlepiej
Obawiam się, że na jednej i tej samej drodze (chodzi mi o zakręty) Palio nie będzie miało przewagi jadąc 150km/h nad Tico jadącym 110. Co do nierówności, to właśnie zauważyłem, że Tico zachowuje się nadspodziewanie dobrze. Oczywiście z racji małego ciężaru bardziej "podskakuje", ale dotychczas nie odczułem katastrofalnego zachowania się samochodu, które by sprawiało, że straciłbym nad nim panowanie.
w czym palio jest lepsze hmm lepiej sie trzyma drogi ma szrsze opony , lepsze hamulce (tarcze wentylowane )
wspomaganie , lepiej sie pokonuje koleiny itd niewspomne o wygodniejszych siedzeniach
ale nieotym mialem pisac
poprostu tico spokojnie jedziesz 100 panujac nad samochodem w palio czy innym troche lepszym samochodzie , jade150
panujac w takim samym stopniu nad samochodem jak tico przy 110
i tu jest ta ruznicaNo dobra, tylko ja cały czas mam na myśli możliwość skutecznego manewrowania podczas zdarzeń drogowych, często pojawiających się nagle, gdy Palio ze swoimi zaletami jedzie 150km/h, a syfiaste Tico ze wszystkimi swoimi wadami 110km/h.
Obawiam się, że droga hamowania mimo takich wspaniałych hamulców w Palio będzie dłuższa, a gwałtowniejsza reakcja kierownicą mimo tego całego komfortu może zakończyć się dużo gorzej niż jadący w miarę przepisowo Tico, nawet z prędkością 110km/h.Ja tez jestem zadowolony z tictaca poprostu uwazam ze jego miejsce jest na ciasnych miejskich drogach
... a niby dlaczego nie możemy nim spokojnie podróżować po szerokich drogach pozamiejskich.
Powtórzę się, Tico jest jak najbardziej dostosowane również do jazd na długich trasach. Z racji wagi, rozmiarów itp. zapewnia mniejszy komfort niż w BMW serii 5, jednak nie oznacza to, że nie nadaje się on absolutnie na trasy. Kolejna sprawa, generalnie przestrzegając przepisy RD podróżowanie przebiega całkiem spokojnie i nawet nie męcząco - sprawdzo kilkakrotnie na sobie i rodzinie (nikt nie narzekał, mimo, że mamy porównanie z Astrą, którą generalnie poruszamy się na większe odległości). -
Przeczytaj jeszcze raz, ale ze zrozumieniem - ludzie pisali o pojedynczych testach, a nie
stałych prędkościach poruszania się, o czym Ty nas informujesz w Palio.
Zerknij nawet na moją wypowiedź, gdzie napisałem, że testy wykonałem w ciągu 5 lat zaledwie dwa
razy i za każdym razem na autostradzie wyczekując moment, w którym będzie najmniejszy ruch.
Tak więc, ja przekroczyłem dopuszczalną prędkość zaledwie o 30km/h, a Ty......
Zwróć dodatkowo uwagę, że wiele osób pisze, że są to prędkości niebezpieczne i nie proponują
zbyt częśto tego powtarzać.
I co, kto jest przez dłuższy okres bezpieczniejszy, Ty jadąc 150km/h, czy kierowcy Tico przy
swoich prędkościach ok. 110km/h.
Kolejna rzecz, którą skrzętnie omijasz pisząc jedynie o lepszym komforcie jazdy Palio. Tu nie
tylko chodzi o sam komfort, ale również o możliwość wykonania manewrów, często nawet
gwałtownych, które niestety zdarzają się podczas jazdy samochodem. Jak sądzisz, kto ma
więcej szans np. na ominięcie przeszkody, czy gwałtowne wytracenie prędkości, Ty jadąc
150km/h, czy kierowca Tico jadący 110km/h. W tym przypadku chyba małe Tico, tak bardzo
ośmieszane przez Ciebie ma większe możliwości wykonania odpowiedniego manewru niż większy
samochód jadący o połowę większą prędkością.co do gwaltownego manewru to do konca niewiem , co do hamowania to palio naprawde ma dobre hamulce
ps tico nieosmieszam wyrazam moja opinie o nim
-
co do gwaltownego manewru to do konca niewiem , co do hamowania to palio naprawde ma dobre hamulce
.... ale jadąc 150km/h w ciągu sekundy pokonujesz prawie 42m drogi.
Niedano czytałem na temat manewru hamowania. Otóż w laboratoriach, podczas testów, gdy badany delikwent wie, że będzie badany pod kątem refleksu reaguje w ciągu ileś tam dziesiatych części sekundy. Do tego dochodzi czas na naciśnięcie pedału hamulca, zadziałanie pompy (+ wspomaganie, jeżeli jest), zadziałanie płynu hamulcowego na elementy hydrauliczne, ruch klocków/szczęk hamulcowych i dopiero rozpoczęcie właściwego hamowania.
Po dodaniu tych czasów wyszło, że w warunkach laboratoryjnych, przy dużym skoncentowaniu badanego osobnika oraz dodaniu do tego czasu zadziałania w pełni sprawnych hamulców mija czas ok. 1 sekundy!!!
Konkluzja była taka, że w warunkach rzeczywistych czas od momentu wystąpienia zdarzenia do momentu właściwego hamowania wydłuża się minimum o 50% <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
Tak więc, jadąc ze swoją prędkością i zakłądając, że natychmiast zareagujesz na nagłe zdarzenie drogowe (jak podczas testów laboratoryjnych) przejedziesz minimum 40 metrów. I teraz sam powiedz, czy rzeczywiście podróżowanie z tymi prędkościami jest bezpieczne i zapewnia pełne panowanie nad samochodem w każdej chwili i masz możliwość skutecznej reakcji na zdarzenia drogowe, które przeważnie pojawiają się z nienacka <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Nie zapomnę, jak na autostradzie jechałem Oplem Kadetem właśnie ok. 150-160km/h i wyprzedzałem wszystkie samochody jadące prawym pasem. W pewnej chwili, kilkadziesiąt metrów przede mną "nauka jazdy" postanowiła wyprzedzić pojazd ciężarowy i wjechała na mój pas. Powiem tylko tyle, ze pomimo znacznej odległości do tego samochodu i naprawdę mocnego hamowania niewiela brakowało, a bym staranował uczącego się dopiero na kierowcę człowieka. Takich przeróżnych sytuacji jest na tyle dużo, że naprawdę nie jest się w stanie wszystkiego przewidzieć, a jadąc z dużymi prędkościami skutecznie w znaczny sposób ograniczamy sobie pole manewru narażąjąc zarówno siebie, jak i innych uczestników ruchu drogowego na duże niebezpieczeństwo.ps tico nieosmieszam wyrazam moja opinie o nim
.... skutecznie ośmieszając ten samochód (jak chcesz, to zacytuję paręTwoich określeń na Tico).
-
Nadaje sie, tyle ze jest bardziej uciazliwe. Nie nadawac to sie
moze Zaporożec, albo czołg.I tu się nie zgodze, zaporożcem M962 (czy jakoś tak) podróżowałem kilkukrotnie z Krakowa na Mazury i komfort jazdy był zdecydowanie lepszy niż w maluchu, miejsca więcej niż w tico. Z minusów to silnik trochę głośniejszy ale i tak o niebo lepiej niż w 126p.
-
I teraz sam
powiedz, czy rzeczywiście podróżowanie z tymi prędkościami jest bezpieczne i zapewnia pełne
panowanie nad samochodem w każdej chwili i masz możliwość skutecznej reakcji na zdarzenia
drogowe, które przeważnie pojawiają się z nienackaCóż, kolega zipek konsekwentnie twierdzi, że jazda z prędkością 150 km/h po zwykłych drogach nie stwarza zagrożenia... Czyżby nie widział jeszcze znanej powszechnie prezentacji Drogówka ?
Również zależność drogi hamowania od prędkości jest tam znakomicie wyjaśniona.