[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
@BPX33 zerkaj na nie co jakiś czas, bo mogą zacząć mrugać szybko, nie jest to pewne, bo uzależnione od wykonania ledów. Swifcior ma słabo filtrowane zasilanie.
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 zerkaj na nie co jakiś czas, bo mogą zacząć mrugać szybko, nie jest to pewne, bo uzależnione od wykonania ledów. Swifcior ma słabo filtrowane zasilanie.
Na postoju z wyłączonym silnikiem również czy tylko w trakcie jazdy?
Wiem, że na pewno nie nadają się do oświetlenia wnętrza, bo w pozycji OFF co prawda nie świecą, w pozycji ON świecą ładnie, ale przy ustawieniu na drzwi nawet jak te są zamknięte to jest delikatne świecenie, więc zaorałaby aku taka żarówka.
-
@BPX33 jak alternator ładuje aku.
-
@likaon chyba chodziło o to, że na postoju by się ten led żarzył I przez to by aku rozładował 😉
-
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Na postoju z wyłączonym silnikiem również czy tylko w trakcie jazdy?
Parę razy widziałem wieczorem stojącego na parkingu golfa z LEDami nad tylną tablicą - lekko migotały. W końcu właściciel chyba się zorientował i wywalił.
Wiem, że na pewno nie nadają się do oświetlenia wnętrza, bo w pozycji OFF co prawda nie świecą, w pozycji ON świecą ładnie, ale przy ustawieniu na drzwi nawet jak te są zamknięte to jest delikatne świecenie, więc zaorałaby aku taka żarówka.
Też mam to samo w dusterze (tam są trzy żarówki), więc jeżdżę na OFF i zapalam ręcznie, gdy jest potrzeba. Co do zaorania aku... Eee, to musiałby chyba bardzo długo stać.
-
Żadnych led . Tylko żarówka.
-
@Jaco napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Żadnych led . Tylko żarówka.
Żadną zwykłą żarówką (nawet markową) nie uzyskam takiej ilości światła jaką daje LED.
Pojeżdżę, zobaczę, jak będą odwalały manianę to wywalę. ;)
-
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Żadną zwykłą żarówką (nawet markową) nie uzyskam takiej ilości światła jaką daje LED.
Jak wrócę dziś z pracy zrobię Ci zdjęcie mojego podświetlenia tablicy rejestracyjnej na zwykłych żarówkach. Jedna oprawa z prawej strony ma kamerę cofania . Jak dla mnie tablica jest dobrze oświetlona. Nie wiem po co Ty zmieniasz na ledy . Dobrze masz oświetloną tablicę . No chyba że taki ,,wieśniacki,, bajer :P ,, Świecę,, niech wszyscy podziwiają :P
-
@Jaco napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Nie wiem po co Ty zmieniasz na ledy . Dobrze masz oświetloną tablicę .
Po pierwsze nie jest ona dobrze oświetlona, bo klosze gdzie montuję żarówki są już pożółkłe i pobrudzone ze starości (nie da się tego w żaden sposób domyć, bez rozklejania, a to skończy się kompletną bezużytecznością).
Po drugie dużo ładniej wygląda jasne, białe światło niż takie ledwo świecące żółte. -
@Gooral to swoją drogą. Trzeba je przerobić i dać opornik inny. Ale to już kwestia prób i błędów.
-
-
@leo napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Ma być oświetlona i tyle
Jestem tego samego zdania dlatego wkładać tam ledy dla mnie bez sensu.
-
@leo a ja poniekąd rozumiem kolegę @BPX33 bo mnie irytuje barwa zwykłej żarówki w podświetleniu tablicy. O wiele bardziej wolałbym tam białe światło, ale:
- Nie mogę wsadzić zwykłego leda bo Opel podobnie jak Saab ma dziwną przypadłość, że nawet jak stoi zgaszony to LED mruga. Trzebaby walczyć z opornikami itd., a nie chce mi się.
- Wsadziłem raz 'białe' żarówki. Zwykłe najtańsze z marketu, wytrzymały jedna 3 tyg., druga 4 tyg. i się spaliły, więc odpuściłem je. Być może jakieś philipsy poświęciły by dłużej ale już nie chce mi się kombinować, więc nauczyłem się żyć z tym co kłuje moje oko.
-
Zmieniałem jakieś dwa lata temu . Moim zdaniem jest nawet za jasno.
-
@Jaco i Ty mówisz, że u mnie jest za jasno? XD
U Ciebie to wygląda jakbyś do podświetlenia tablicy używał żarówek H4...To ja już wolę swoje LED'y niż to co u Ciebie na zwykłych żarówkach! :P
-
@BPX33 u mnie jest za jasno a to tylko żarówki nie ledy.
-
-
@leo zwykła W5W z zestawu żarówek. Jakieś półtora roku temu wymieniłem dwie na raz bo jedna świeciła i nie świeciła.
-
Mniej więcej od początku 2024 roku zaczęły się jakieś dziwne problemy z moim akumulatorem Yuasa (rozładowywał się po ok. tygodniu postoju). Byłem w punkcie w którym został zakupiony, Pan wszystko pomierzył i stwierdził, że jak naładuję go klasycznym prostownikiem (nie takim inteligentnym jak mam) to powinien jeszcze pożyć, ale niestety pomimo tego zabiegu praktycznie co tydzień było to samo (był rozładowany, więc trafiał pod prostownik i tak w koło Macieju).
W ostatni czwartek byłem u kolegi mechanika, żeby porobić wszystkie możliwe pomiary poboru prądu i ładowania. Wyszło, że nic prądu nie bierze, ale ładowanie na postoju spada do ok. 12-12,1V przy włączonych światłach mijania oraz dmuchawie ustawionej na maksa. Przy samych światłach lub dmuchawie było 13,8-13,9V, a bez niczego ~14,1V. Przy odpalaniu napięcie na akumulatorze spadało poniżej 10V, więc wyszło, że trzeba zmieniać.
Wczoraj już nie mogłem odpalić (napięcie po otwarciu drzwi i zapalonej lampce wnętrza spadało z ~11,2V do ~10V :O), więc wytargałem akumulator z Suzka, wpakowałem do służbówki i pojechałem kupić nowy. Zielone oczko świeciło się do końca, ale sprzedawca po kolejnym pomiarze stwierdził, że pewnie jest zwarcie na innej celi niż tej z oczkiem (podczas pomiaru napięcie potrafiło spadać do 5V!).Kupiłem ponownie Yuasę tylko tym razem ciut mniejszą (36Ah zamiast 40Ah), ale z prawidłowym lewym +. :) Niestety zapłaciłem za nią 40 zł więcej niż 3,5 roku temu. Czy to dobry wybór? Okaże się, ale jeśli znowu padnie po nieco ponad 3 latach to chyba będę próbował innej marki.
-
@BPX33 szczerze mówiąc, w melexach pokupowali te yuasy zamiast oryginalnych trojanów i są tragiczne. Padają jak muchy. 3 miechy i z prądu 1600A zostaje 500A. Jest to co prawda Aku innego typu i 6V, ale trochę obawiam się pogorszenia jakości marki przez słabych podwykonawców.