Radziecka latarka z wbudowanymi akumulatorkami
-
W swoich zabawkach znalazłem taką latarkę, którą postanowiłem wskrzesić.
Pamięta ona jeszcze moje dzieciństwo.
Zamówiłem już 3 akumulatorki i powinna ruszyć :) -
-
@tom83ek Ja również miałem taką. Jeśli się nie mylę, był to zakup u Ruskich na targu, początki lat 90-tych. :-)
Po kilku latach plastik popękał, akumulatorki straciły żywotność... i latarka poszła do śmieci. Ale wynalazek na tamte lata był fajny.
Potem kupiłem podobną w Ikei, ale już z wbudowanymi akumulatorkami AA. Gdy też straciły swoje własności, wlutowałem inne o podobnej pojemności, ale to nie chciało już współpracować tak, jak należy. -
@leo Obecnie, jeśli chodzi o latarkę do używania, to najlepiej wybrać taką na akumulator LiIon, oczywiście z silną diodą LED i regulacją jasności, np. popularną Convoy S2. Co innego jeśli chodzi o hobbystyczne wskrzeszanie starych sprzętów z sentymentu do nich.
-
-
Znalazłem do tej latarki pakiet 3 ogniw za 10zł (tyle jeszcze mogę w nią zainwestować) :) więc postanowiłem, że spróbuje ją reanimować, choć na dobrą sprawą teraz w telefonie każdy ma latarkę. O Convoy S2 słyszałem pozytywne opinie. Ja niedawno temu sprawiłem sobie przenośny reflektor do garażu na ogniwa Li-ion 18650
Natomiast tą radziecką jak uda mi się wskrzesić zostawię mamie :)