Aparat zapłonowy olej w środku
-
Zauważyłem ze do wnętrza aparatu tam gdzie znajduje się palec rozdzielacza dostaje się olej silnikowy i wydostaje się przez wężyk odpowietrzający na zewnątrz, z tego co sprawdziłem znajduje się tam uszczelniacz na wałku aparatu, przerabiał ktoś już jego wymianę ?
Da rade zrobić to samemu, czy lepiej kupić nowy cały aparat.
Oring na końcu aparatu wykluczam, bo wtedy ciekło by na łączeniu z blokiem silnika a nie wewnątrz.
Sprawa dotyczy matiza, ale konstrukcja jest chyba podobna. -
Wymianę o-ringu w aparacie zapłonowym rozpracowaliśmy tu:
KLIK
Wymiary: średnica wewnętrzna 24 mm, grubość 4 mm.
Tyle, że w tym przypadku olej wyciekał na zewnątrz... Nie przypominam sobie, aby ktoś opisywał takie objawy, jak u Ciebie. -
Czyli masz zużyty uszczelniacz na wałku w środku aparatu zapłonowego.
Jeżeli uda ci się wybić kołek ze sprzęgła kłowego na wałku aparatu zapłonowego to można zabierać się za demontaż aparatu. Mnie nie udało się wypchnąć kołka zarówno w imadle jak i na prasie. W imadle używałem jako wypychacza odcinka gwoździa fi 3 mm i śrubki M 4 długości 10 mm, na prasie kółka zrobionego z chwytu wiertła fi 3,5 mm długości 11 mm (może krótszy 5 mm wypychacz nie wyginałby się i może by coś drgnęło).W obu przypadkach wypychacz wyginał się podczas próby usunięcia kołka. Wygląda na to, że producent nie założył demontażu tego kołka czego potwierdzeniem jest to, że nie występuje on w katalogu jako część zamienna. Na pewno wciskał go w przyrządzie na prasie a być może także do przygotowanego - poszerzonego w skutek pogrzania otworu.
Ma ktoś pomysł na wybicie tego kołka?
Sam demontaż aparatu jest stosunkowo prosty ale do odkręcania małych wkrętów M4 trzeba użyć środka penetrującego oraz ściśle dopasowanego wkrętaka do rowka łba w przeciwnym razie można zniszczyć łby wkrętów lub je ukręcić bo są one fabrycznie bardzo mocno przykręcone. Ja używałem dużego wkrętaka z płaskim zakończeniem 1 x 7 mm.
Po wymontowaniu aparatu z auta wg opisu w linku podanym prze Leo trzeba:- Po odkręceniu kopułki zdjąć osłonę plastikową z aparatu zapłonowego
- Odkręcić 2 wkręty płyty mocowania modułu zapłonowego
- Odkręcić siłownik podciśnieniowy i zdjąć płytkę osadczą mocującą popychacz, wyjąć siłownik z popychaczem.
- Zdjąć metalową tarczę
- Odkręcić i wyjąć trójkątny wirnik
- Odkręcić 2 wkręty płytki mocującej
- Wyjąć od środka aparatu wałek.
- Wymienić uszczelniacz
-
Czyli nie ma sensu za to się zabierać, można łatwo coś uszkodzić i zostanę bez aparatu.
Na allegro są nowe aparaty mando niby koreańskie po 160zł, tylko ciekawe jak z ich jakością.
Kupno używko to też ryzyko bo nie wiadomo ile wytrzyma.
Na razie silnik chodzi bez zastrzeżeń więc ten olej nie ma wpływu na przeskok iskry. -
@cezar
No ten kołek sprawia problem bo reszta idzie normalnie. Wydaje mi się. że powinno się dobrać jakiś nowy uszczelniacz mając oryginalny i znając jego wymiary. Co do używanych aparatów wszystko zależy ile auto miało przebiegu.
Na forum chyba oprócz ciebie nikt nie zgłaszał takiego problemu. U mnie w aucie o przebiegu ok 260 tyś km siedzi zamontowany przez fabrykę aparat i
jeszcze poza kopułką i palcem rozdzielacza nic się nie popsuło.
Jakoś zamienników jest beznadziejna. Są to kiepskiej jakości chińskie podróbki. -
Myślałem jeszcze żeby prewencyjnie wymienić ten oring na końcu aparatu, czy jest możliwe żeby przez niego olej dostawał się do środka przez otwory wentylacyjne ?
-
Spójrz na zdjęcie - niby którędy miał by ci się dostawać olej do środka aparatu jak nie przez uszkodzony uszczelniacz w środku aparatu. O jakich otworach wentylacyjnych piszesz - ja takich w aparacie nie widzę?
-
Jeszcze co do zamienników właśnie na powyższym zdjęciu jest nowy zamiennik, który kupiłem niemal kompletny za grosze od gościa, który sprzedawał na OLX.
Widać że odlew ma wady (np w kanałku pod oring). Ponadto jakość stosowanych tam modułów zapłonowych (noname, w oryginalnych był stosowany Mitsubishi) jest kiepska. -
@ryszard napisał w Aparat zapłonowy olej w środku:
. O jakich otworach wentylacyjnych piszesz - ja takich w aparacie nie widzę?
Najlepiej jakbyś wstawił jakieś fotki swojego aparatu. W tiko jest jeden rodzaj aparatu typu Mandoo. W Matizie z tego co słyszałem są stosowane dwa rodzaje aparatów: typu DAC i typ Mandoo.
-
@cezar napisał w Aparat zapłonowy olej w środku:
Myślałem jeszcze żeby prewencyjnie wymienić ten oring na końcu aparatu, czy jest możliwe żeby przez niego olej dostawał się do środka przez otwory wentylacyjne ?
Znalazłem zdjęcie aparatu do Matiza i widać, że konstrukcja kołnierza mocującego jest trochę inna niż w Tico. W aparacie Tico w kołnierzu jest jeden otwór nieprzelotowy. W Matizie widzę 3 otwory. Jeżeli choć jeden z tych otworów jest przelotowy do wnętrza aparatu to to co napisałeś ma pewien sens.
-
-
Te dwa otwory obok siebie w matizie są przelotowe do środka aparatu.
Mam aparat Mando i dodatkowo w porównaniu z aparatem z tico jest wężyk gumowy przed kopułkom jak na tym zdjęciu i z niego właśnie kapie mi olej. -
@pacior
Tak wałek jest w środku aparatu uszczelniony uszczelniaczem, do którego próbowałem się dobrać ale nie daje rady kołka wybić ze sprzęgła. Ciekaw byłem jaki tam jest uszczelniacz. -
@cezar
Rozumiem, że te dwa obok siebie otwory przelotowe są u dołu a króciec też skierowany jest do dołu. Moim zdaniem przez uszkodzony oring umieszczony na zewnątrz aparatu zapłonowego może dostawać się trochę oleju do środka aparatu to niemniej jednak jeżeli sporo wycieka tego oleju przez króciec to raczej uszkodzony jest uszczelniacz na wałku. Możesz zmienić ten oring, którego wymiana jest łatwa. Wymontowując aparat oprócz tego co zostało powiedziane w linku trzeba zapamiętać położenie sprzęgła (trzeba zwrócić uwagę na znajdujący się na nim znak - rowek) -
Tak króciec jest na dole, a otwory na górze. Rozumiem ze wystarczy ze zaznaczę sobie położenie aparatu względem silnika i dodatkowo położenie palca rozdzielacza, to po montażu nie będzie problemu z kątem wyprzedzenia zapłonu ?
-
@cezar
Skoro tak - otwory przelotowe u góry to olej nie powinien do nich się dostawać z silnika przez uszkodzony oring na aparacie. Tak więc o ile olej nie wycieka na styku aparatu z korpusem mocowania aparatu to wymianę oringu możesz sobie darować.Jeżeli zaznaczysz wzajemne położenie aparatu i korpusu do którego mocuje się aparat, zapamiętasz w jakiej pozycji było sprzęgło aparatu (a dokładniej znaku - rowka) przed wymontowaniem i nie zmieni się położenie wałka rozrządu (nie będzie przetaczany na biegu samochód, włączany rozrusznik itp), nie będą zamienione miejscami przewody zapłonowe to nie powinno być problemów z zapłonem z tego tytułu i nie będzie potrzebna regulacja ustawienia kąta wyprzedzenia zapłonu.
-
Czy aparat z tej aukcji to naprawdę oryginał czy też zamiennik ?
-
@cezar
Wydaje się, że jest to produkt oryginalny Mando.
Zajrzyj na stronę:
http://www.mandoplus.com/introduce/profile.php#none
Jeżeli zakupisz ten aparat i po porównaniu z oryginałem okaże się, że są różnice możesz go zwrócić.