Przeprawa przez naprawę rozrusznika- sporo przydatnych informacji
-
@pacior kolektora boję się ruszać :D
generalnie mam problem w zlokalizowaniu śrub trzymających ten rozrusznik do silnika, oglądałem już chyba wszystkie możliwe zdjęcia z forum/zdjęcia silników itd., jednak z mojej perspektywy widzę jedynie niejasną plątaninę przewodów (wężyków) :D
@barteu jakbyś miał blisko do Legionowa to jest jeden mechanik któremu nie boje się auta zostawić, sam umówiony jestem z nim na piątek ale on zajmuje się mechaniką ogólną(z samą wymianą nie powinien mieć trudności).
-
—————
EDIT 04.03.19:
Początkowo temat nazywał się „Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik”, jednak sprawy potoczyły się inaczej i dzięki wiedzy uczestników forum udało się naprawić rozrusznik własnoręcznie. Jako, że pojawiło się tu dużo ważnych informacji odnośnie wielu kwestii związanych z rozrusznikiem w Tico, postanowiłem zmienić nazwę tematu, by w czytelny sposób naprowadzała kolejnych śmiałków na źródło wskazówek i informacji, które z pewnością pomogą poradzić sobie z problemem :)
—————Cześć,
mam Tico od niedawna, kupiłem je z „czasem zawieszającym się rozrusznikiem”. Zgadza się, nie odpala dopóki się w niego nie postuka parę razy. Przekopałem forum i konkluzję mam taką: nie jest to robota dla mnie :D Zarówno ze względu na dostęp, jak i to, że nigdy żadnej poważniejszej naprawy własnoręcznie nie robiłem, ogarniam jedynie drobnostki. W związku z tym, kieruję pytanie do forumowiczów z Warszawy i okolic: czy znacie jakiś warsztat, w którym na hasło „rozrusznik w tico” nie zostanę wygoniony? :D (jak również taki, gdzie ze mnie nie zedrą :) ) Może ktoś z Was ma doświadczenie w zabawie z rozrusznikiem i gotów byłby, za odpowiednią opłatą, podjąć się naprawy? :) Nie wiem, czy najlepiej pasowałoby wymienić całość (regenerowany?) czy może do wymiany kwalifikują się tylko szczotki? Będę wdzięczny za wszelkie informacje, które pomogą rozwiązać problem :)@barteu napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
Cześć,
mam Tico od niedawna, kupiłem je z „czasem zawieszającym się rozrusznikiem”. Zgadza się, nie odpala dopóki się w niego nie postuka parę razy.Miałem podobną sytuację. Objawy wskazują, że mogą kończyć się szczotki. Do wymiany szczotki a właściwie szczotkotrzymacz bo same szczotki nie występują w katalogu części zamiennych jako część zamienna.
Przekopałem forum i konkluzję mam taką: nie jest to robota dla mnie :D Zarówno ze względu na dostęp, jak i to, że nigdy żadnej poważniejszej naprawy własnoręcznie nie robiłem, ogarniam jedynie drobnostki.
Ja wyjmowałem rozrusznik i wymieniałem szczotkotrzymacz samodzielnie. Przy okazji przeprowadziłem konserwację rozrusznika. Rozrusznik można wymontować w warunkach domowych bez dostępu do podnośnika czy kanału ale nie jest to szczególnie łatwe i komfortowe. Raczej nie jest to praca do wykonania pod blokiem ale na własnej działce jak najbardziej.
Wyjęcie rozrusznika wymaga wymontowania alternatora celem uzyskania dostępu do dwóch śrub, którymi przykręcony jest rozrusznik do korpusu skrzyni biegów. -
@barteu napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
Cześć,
mam Tico od niedawna, kupiłem je z „czasem zawieszającym się rozrusznikiem”. Zgadza się, nie odpala dopóki się w niego nie postuka parę razy.Miałem podobną sytuację. Objawy wskazują, że mogą kończyć się szczotki. Do wymiany szczotki a właściwie szczotkotrzymacz bo same szczotki nie występują w katalogu części zamiennych jako część zamienna.
Przekopałem forum i konkluzję mam taką: nie jest to robota dla mnie :D Zarówno ze względu na dostęp, jak i to, że nigdy żadnej poważniejszej naprawy własnoręcznie nie robiłem, ogarniam jedynie drobnostki.
Ja wyjmowałem rozrusznik i wymieniałem szczotkotrzymacz samodzielnie. Przy okazji przeprowadziłem konserwację rozrusznika. Rozrusznik można wymontować w warunkach domowych bez dostępu do podnośnika czy kanału ale nie jest to szczególnie łatwe i komfortowe. Raczej nie jest to praca do wykonania pod blokiem ale na własnej działce jak najbardziej.
Wyjęcie rozrusznika wymaga wymontowania alternatora celem uzyskania dostępu do dwóch śrub, którymi przykręcony jest rozrusznik do korpusu skrzyni biegów.@ryszard napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
Wyjęcie rozrusznika wymaga wymontowania alternatora celem uzyskania dostępu do dwóch śrub, którymi przykręcony jest rozrusznik do korpusu skrzyni biegów.
A mając kanał lub podnośnik jak w warsztatach też trzeba by było wymontować alternator ?
-
@barteu napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
Cześć,
mam Tico od niedawna, kupiłem je z „czasem zawieszającym się rozrusznikiem”. Zgadza się, nie odpala dopóki się w niego nie postuka parę razy.Miałem podobną sytuację. Objawy wskazują, że mogą kończyć się szczotki. Do wymiany szczotki a właściwie szczotkotrzymacz bo same szczotki nie występują w katalogu części zamiennych jako część zamienna.
Przekopałem forum i konkluzję mam taką: nie jest to robota dla mnie :D Zarówno ze względu na dostęp, jak i to, że nigdy żadnej poważniejszej naprawy własnoręcznie nie robiłem, ogarniam jedynie drobnostki.
Ja wyjmowałem rozrusznik i wymieniałem szczotkotrzymacz samodzielnie. Przy okazji przeprowadziłem konserwację rozrusznika. Rozrusznik można wymontować w warunkach domowych bez dostępu do podnośnika czy kanału ale nie jest to szczególnie łatwe i komfortowe. Raczej nie jest to praca do wykonania pod blokiem ale na własnej działce jak najbardziej.
Wyjęcie rozrusznika wymaga wymontowania alternatora celem uzyskania dostępu do dwóch śrub, którymi przykręcony jest rozrusznik do korpusu skrzyni biegów.@ryszard generalnie udało mi się uzyskać czysty dostęp do alternatora, zdjąłem pokrywę filtra powietrza, całe to orurowanie łączące nadkole i przestrzeń nad kolektorem wydechowym z puszką filtra, udało się też poluzować dolną śrubę alternatora, ale na górnej poległem z braku odpowiedniej płaskiej 12- moja jest zwykła, nie oczkowa, a do tego króciuteńka. wzrokowo udało mi się znaleźć wszystkie przyłącza- masa, zasilanie, wsuwka od czujnika oleju.
ale to ciekawa informacja, co mówisz o śrubach mocujących, czyli mam rozumieć, że po zdjęciu alternatora, przy użyciu przedłużek i nasadki (takie na szczęście mam, spokojnie starcza od paska klinowego do połączenia skrzyni z silnikiem) jest dostęp do śrub trzymających rozrusznik? wiem, że to już napisałeś, ale chcę sobie to wszystko jednoznacznie poukładać, bo spotkałem się z relacjami o odkręcaniu go kluczem płaskim od góry po prawej stronie silnika (patrząc z przodu), tam też próbowałem je dojrzeć, bez powodzenia. jeżeli faktycznie można je przedłużką odkręcić od strony alternatora, to faktycznie, nie musi to być trudne. -
@ryszard napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
Wyjęcie rozrusznika wymaga wymontowania alternatora celem uzyskania dostępu do dwóch śrub, którymi przykręcony jest rozrusznik do korpusu skrzyni biegów.
A mając kanał lub podnośnik jak w warsztatach też trzeba by było wymontować alternator ?
@Jaco
Trzeba wyjąć alternator aby mieć dobry dostęp do odkręcenia przewodów przyłączonych do rozrusznika i aby swobodnie można było wyjąć rozrusznik.
Same śruby mocujące rozrusznik odkręca się od strony skrzyni biegów. -
@Jaco
Trzeba wyjąć alternator aby mieć dobry dostęp do odkręcenia przewodów przyłączonych do rozrusznika i aby swobodnie można było wyjąć rozrusznik.
Same śruby mocujące rozrusznik odkręca się od strony skrzyni biegów.@ryszard o, rzutem na taśmę i ja uzyskałem odpowiedź :) dzięki za rozjaśnienie, mimo, że nie napełniające mnie optymizmem :) jest jakiś patent na odkręcenie tych śrub płaskim kluczem od góry, bez rozplątywania całej tej wężykologii? czy może lepiej wymontować akumulator z podstawą- czy da się wtedy dojść nasadką?
-
@ryszard o, rzutem na taśmę i ja uzyskałem odpowiedź :) dzięki za rozjaśnienie, mimo, że nie napełniające mnie optymizmem :) jest jakiś patent na odkręcenie tych śrub płaskim kluczem od góry, bez rozplątywania całej tej wężykologii? czy może lepiej wymontować akumulator z podstawą- czy da się wtedy dojść nasadką?
@barteu jak Ty go stukałeś jak on jest z tyłu silnika.
Miałem dwa Tico ale z rozrusznikiem nie walczyłem nigdy.
Ostatnie grzebanie przy rozruszniku to u kumpla w Maluchu.
-
@ryszard o, rzutem na taśmę i ja uzyskałem odpowiedź :) dzięki za rozjaśnienie, mimo, że nie napełniające mnie optymizmem :) jest jakiś patent na odkręcenie tych śrub płaskim kluczem od góry, bez rozplątywania całej tej wężykologii? czy może lepiej wymontować akumulator z podstawą- czy da się wtedy dojść nasadką?
@barteu
Jeszcze jedno zdjęcie na którym lepiej widać położenie śrub mocujących rozrusznik.Aby ułatwić odkręcenie śrub mocujących rozrusznik trzeba wyjąć akumulator i warto jeszcze odkręcić jego metalową podstawkę i znajdującą się pod nią półkę.
-
@barteu
Jeszcze jedno zdjęcie na którym lepiej widać położenie śrub mocujących rozrusznik.Aby ułatwić odkręcenie śrub mocujących rozrusznik trzeba wyjąć akumulator i warto jeszcze odkręcić jego metalową podstawkę i znajdującą się pod nią półkę.
@ryszard dobierałem się kilka razy do rozrusznika gdy zdejmowałem skrzynie ale nigdy nie wyjmowałem do tego alternatora 🤔
Chociaż nie twierdzę że w przypadku gdy nie ruszamy skrzyni taka konieczność zachodzi. -
@ryszard o, rzutem na taśmę i ja uzyskałem odpowiedź :) dzięki za rozjaśnienie, mimo, że nie napełniające mnie optymizmem :) jest jakiś patent na odkręcenie tych śrub płaskim kluczem od góry, bez rozplątywania całej tej wężykologii? czy może lepiej wymontować akumulator z podstawą- czy da się wtedy dojść nasadką?
@barteu napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
@ryszard jest jakiś patent na odkręcenie tych śrub płaskim kluczem od góry, bez rozplątywania całej tej wężykologii? czy może lepiej wymontować akumulator z podstawą- czy da się wtedy dojść nasadką?
Żadnego węża/wężyka gumowego od strony skrzyni biegów nie odłączałem. Kluczem płaskim śrub mocujących rozrusznik nie odkręcisz bo kiepski jest dostęp i mało przestrzeni na obrót klucza.
Po wyjęciu akumulatora, odkręceniu podstawki i półki o czym już była mowa śruby odkręcałem nasadką sześciokątną 13 mm z przedłużką 1/4" pokręcaną pokrętłem ręcznym (o ile pamięć mnie nie myli tylną śrubę) lub grzechotką (przednią śrubę). Istotne jest to aby to były małogabarytowe klucze (1/4"). -
@ryszard dobierałem się kilka razy do rozrusznika gdy zdejmowałem skrzynie ale nigdy nie wyjmowałem do tego alternatora 🤔
Chociaż nie twierdzę że w przypadku gdy nie ruszamy skrzyni taka konieczność zachodzi.@pacior napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
@ryszard dobierałem się kilka razy do alternatora gdy zdejmowałem skrzynie ale nigdy nie wyjmowałem do tego alternatora 🤔
Rozumiem, że masz na myśli dobieranie się do rozrusznika bo o tym dziś dyskutujemy.
Chociaż nie twierdzę że w przypadku gdy nie ruszamy skrzyni taka konieczność zachodzi.
Dla ścisłości może nie mówmy o konieczności a o wygodzie. W książce Trzeciaka nie wspomina się o demontażu alternatora przed wymontowaniem rozrusznika. Ja demontowałem alternator aby mieć dobry dostęp z pozycji leżącej (nie mam dostępu do podnośnika warsztatowego i kanału) do odkręcenia przewodów rozrusznika oraz znacznie ułatwiało mi to przytrzymywanie drugą lewą ręką rozrusznika od góry przy odkręcaniu i wkręcaniu śrub mocujących rozrusznik.
. -
@pacior napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
@ryszard dobierałem się kilka razy do alternatora gdy zdejmowałem skrzynie ale nigdy nie wyjmowałem do tego alternatora 🤔
Rozumiem, że masz na myśli dobieranie się do rozrusznika bo o tym dziś dyskutujemy.
Chociaż nie twierdzę że w przypadku gdy nie ruszamy skrzyni taka konieczność zachodzi.
Dla ścisłości może nie mówmy o konieczności a o wygodzie. W książce Trzeciaka nie wspomina się o demontażu alternatora przed wymontowaniem rozrusznika. Ja demontowałem alternator aby mieć dobry dostęp z pozycji leżącej (nie mam dostępu do podnośnika warsztatowego i kanału) do odkręcenia przewodów rozrusznika oraz znacznie ułatwiało mi to przytrzymywanie drugą lewą ręką rozrusznika od góry przy odkręcaniu i wkręcaniu śrub mocujących rozrusznik.
.@ryszard tak, chodziło o rozrusznik, zaraz poprawię (przepraszam za zamieszanie).
Trzeba się zastanowić tylko czy ktoś niedoświadczony poradzi sobie z demontażem rozrusznika?
Ps. Często problem "rozrusznik nie kreci" wynika z padniętego akumulatora.
-
@ryszard tak, chodziło o rozrusznik, zaraz poprawię (przepraszam za zamieszanie).
Trzeba się zastanowić tylko czy ktoś niedoświadczony poradzi sobie z demontażem rozrusznika?
Ps. Często problem "rozrusznik nie kreci" wynika z padniętego akumulatora.
@pacior
Odnośnie demontażu i montażu rozrusznika jest kilka szczegółów na które trzeba zwrócić uwagę.
Wg mnie podane objawy nie wskazują na rozładowanie akumulatora. -
@ryszard generalnie udało mi się uzyskać czysty dostęp do alternatora, zdjąłem pokrywę filtra powietrza, całe to orurowanie łączące nadkole i przestrzeń nad kolektorem wydechowym z puszką filtra, udało się też poluzować dolną śrubę alternatora, ale na górnej poległem z braku odpowiedniej płaskiej 12- moja jest zwykła, nie oczkowa, a do tego króciuteńka. wzrokowo udało mi się znaleźć wszystkie przyłącza- masa, zasilanie, wsuwka od czujnika oleju.
ale to ciekawa informacja, co mówisz o śrubach mocujących, czyli mam rozumieć, że po zdjęciu alternatora, przy użyciu przedłużek i nasadki (takie na szczęście mam, spokojnie starcza od paska klinowego do połączenia skrzyni z silnikiem) jest dostęp do śrub trzymających rozrusznik? wiem, że to już napisałeś, ale chcę sobie to wszystko jednoznacznie poukładać, bo spotkałem się z relacjami o odkręcaniu go kluczem płaskim od góry po prawej stronie silnika (patrząc z przodu), tam też próbowałem je dojrzeć, bez powodzenia. jeżeli faktycznie można je przedłużką odkręcić od strony alternatora, to faktycznie, nie musi to być trudne.@barteu napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
@ryszard generalnie udało mi się uzyskać czysty dostęp do alternatora, zdjąłem pokrywę filtra powietrza, całe to orurowanie łączące nadkole i przestrzeń nad kolektorem wydechowym z puszką filtra, udało się też poluzować dolną śrubę alternatora, ale na górnej poległem z braku odpowiedniej płaskiej 12- moja jest zwykła, nie oczkowa, a do tego króciuteńka. wzrokowo udało mi się znaleźć wszystkie przyłącza- masa, zasilanie, wsuwka od czujnika oleju.
Pamiętaj zanim przystąpisz do odkręcania przewodów rozrusznika aby odłączyć od instalacji akumulator. W przeciwnym razie możesz zrobić zwarcie kluczem np bieguna dodatniego rozrusznika z masą.
-
@barteu napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
@ryszard generalnie udało mi się uzyskać czysty dostęp do alternatora, zdjąłem pokrywę filtra powietrza, całe to orurowanie łączące nadkole i przestrzeń nad kolektorem wydechowym z puszką filtra, udało się też poluzować dolną śrubę alternatora, ale na górnej poległem z braku odpowiedniej płaskiej 12- moja jest zwykła, nie oczkowa, a do tego króciuteńka. wzrokowo udało mi się znaleźć wszystkie przyłącza- masa, zasilanie, wsuwka od czujnika oleju.
Pamiętaj zanim przystąpisz do odkręcania przewodów rozrusznika aby odłączyć od instalacji akumulator. W przeciwnym razie możesz zrobić zwarcie kluczem np bieguna dodatniego rozrusznika z masą.
@ryszard wielkie dzięki za te informacje, sporo mi one rozjaśniły, jutro zamierzam podejść do tematu jeszcze raz, bo dzisiaj już stwierdziłem, że nie ma co kombinować, nie chcę na siłę wykręcać wszystkich części w aucie, którego jeszcze właściwie nie znam, nie mając przez to wiedzy jak to później poskładać :) zaopatrzę się w dodatkowe narzędzia i z nowymi informacjami ruszam do walki :)
-
@ryszard wielkie dzięki za te informacje, sporo mi one rozjaśniły, jutro zamierzam podejść do tematu jeszcze raz, bo dzisiaj już stwierdziłem, że nie ma co kombinować, nie chcę na siłę wykręcać wszystkich części w aucie, którego jeszcze właściwie nie znam, nie mając przez to wiedzy jak to później poskładać :) zaopatrzę się w dodatkowe narzędzia i z nowymi informacjami ruszam do walki :)
@barteu
Skoro nie znasz dobrze auta to radziłbym przed demontażem robić zdjęcia aby potem wszystko dobrze poskładać -
—————
EDIT 04.03.19:
Początkowo temat nazywał się „Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik”, jednak sprawy potoczyły się inaczej i dzięki wiedzy uczestników forum udało się naprawić rozrusznik własnoręcznie. Jako, że pojawiło się tu dużo ważnych informacji odnośnie wielu kwestii związanych z rozrusznikiem w Tico, postanowiłem zmienić nazwę tematu, by w czytelny sposób naprowadzała kolejnych śmiałków na źródło wskazówek i informacji, które z pewnością pomogą poradzić sobie z problemem :)
—————Cześć,
mam Tico od niedawna, kupiłem je z „czasem zawieszającym się rozrusznikiem”. Zgadza się, nie odpala dopóki się w niego nie postuka parę razy. Przekopałem forum i konkluzję mam taką: nie jest to robota dla mnie :D Zarówno ze względu na dostęp, jak i to, że nigdy żadnej poważniejszej naprawy własnoręcznie nie robiłem, ogarniam jedynie drobnostki. W związku z tym, kieruję pytanie do forumowiczów z Warszawy i okolic: czy znacie jakiś warsztat, w którym na hasło „rozrusznik w tico” nie zostanę wygoniony? :D (jak również taki, gdzie ze mnie nie zedrą :) ) Może ktoś z Was ma doświadczenie w zabawie z rozrusznikiem i gotów byłby, za odpowiednią opłatą, podjąć się naprawy? :) Nie wiem, czy najlepiej pasowałoby wymienić całość (regenerowany?) czy może do wymiany kwalifikują się tylko szczotki? Będę wdzięczny za wszelkie informacje, które pomogą rozwiązać problem :)@barteu A napisz jeszcze, jak się objawia ta usterka? Czy jest głucha cisza po przekręceniu kluczyka? Czy może słychać automat wyrzucający bendiks, ale sam rozrusznik nie kręci? Czy też może słychać szybko wirujący rozrusznik, który nie porusza jednak wałem korbowym silnika?
-
@barteu A napisz jeszcze, jak się objawia ta usterka? Czy jest głucha cisza po przekręceniu kluczyka? Czy może słychać automat wyrzucający bendiks, ale sam rozrusznik nie kręci? Czy też może słychać szybko wirujący rozrusznik, który nie porusza jednak wałem korbowym silnika?
@leo w większości głucha cisza, przerywana jedynie jednorazowym cyknięciem (w okolicach rozrusznika). po stuknięciu w rozrusznik zaczyna mocno chrobotać, jakby coś tam się nie mogło zazębić, jednocześnie sam rozrusznik pracuje czasami z taką normalną szybkością, czasami bardzo ociężale (momentami chrobotanie ustaje, jak gdyby dał radę się zazębić poprawnie). i z tym działaniem też nie ma reguły (tzn jest jedna, zawsze jakby nie do końca zazębiał), czasami ma serię kilku odpaleń pod rząd, czasami głucha cisza. nie chcę w niego tak ciągle naparzać :D pojawiło się pytanie, jak w niego stukam, doszedłem do tego metodą prób i błędów, mianowicie używając odpowiednio długiego prętu, przyłożonego w okolice mocowania rozrusznika. oczywiście bez przesady z tym naparzaniem, tak naprawdę nie używam młotka, a klucza do kół, z wyczuciem stukając kilka razy w pręt. czasami jest seria, że zaczyna się odzywać, czasami długo nic. gdy jest cisza, po przekreceniu kluczyka do końca przygasa tylko zegarek, kontrolki na zegarach świecą cały czas
dodam, że po zakupie odpaliłem go na popych (bez problemu po paru dniach stania, kilka metrów z pomocą pchania) i przejechałem trasę około 80 kilometrów w nieco ponad godzinę, wszystkie urządzenia pokładowe działały poprawnie. po zgaszeniu zakręcił tylko raz. innego dnia z kolei zapalał kilkanaście razy pod rząd, gdzie jazdy praktycznie nie było więc i akumulator korzystał tylko z tego co zgromadził- stąd zostawiam go w spokoju.
-
@barteu napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
Cześć,
mam Tico od niedawna, kupiłem je z „czasem zawieszającym się rozrusznikiem”. Zgadza się, nie odpala dopóki się w niego nie postuka parę razy.Miałem podobną sytuację. Objawy wskazują, że mogą kończyć się szczotki. Do wymiany szczotki a właściwie szczotkotrzymacz bo same szczotki nie występują w katalogu części zamiennych jako część zamienna.
Przekopałem forum i konkluzję mam taką: nie jest to robota dla mnie :D Zarówno ze względu na dostęp, jak i to, że nigdy żadnej poważniejszej naprawy własnoręcznie nie robiłem, ogarniam jedynie drobnostki.
Ja wyjmowałem rozrusznik i wymieniałem szczotkotrzymacz samodzielnie. Przy okazji przeprowadziłem konserwację rozrusznika. Rozrusznik można wymontować w warunkach domowych bez dostępu do podnośnika czy kanału ale nie jest to szczególnie łatwe i komfortowe. Raczej nie jest to praca do wykonania pod blokiem ale na własnej działce jak najbardziej.
Wyjęcie rozrusznika wymaga wymontowania alternatora celem uzyskania dostępu do dwóch śrub, którymi przykręcony jest rozrusznik do korpusu skrzyni biegów.@ryszard napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
Wyjęcie rozrusznika wymaga wymontowania alternatora celem uzyskania dostępu do dwóch śrub, którymi przykręcony jest rozrusznik do korpusu skrzyni biegów.
@barteu - jeśli zdecydujesz się na wyjęcie również alternatora (moim zdaniem - warto), oczyść przy okazji wszystkie jego styki (końcówki kabli także), a po założeniu zabezpiecz smarując wazeliną techniczną. Wiekowe auta mają duże straty prądu na zaśniedziałych stykach, co powoduje czasem gorsze ładowanie akumulatora.
Co do rozrusznika: ogólnie mało jest informacji na forum, bo ta część bardzo, bardzo rzadko sprawiała problemy. U mnie np. rozrusznik jest nieruszany od nowości (21 lat, prawie 200 kkm przebiegu) i zero kłopotów. Sądzę, że nie będzie potrzeby kupowania nowego - prawdopodobnie wystarczy konserwacja: dokładne oczyszczenie automatu i samego silnika rozrusznika, nasmarowanie kilku części, przeszlifowanie komutatora, być może wymiana szczotek (szczotkotrzymaczy). No i oczyszczenie styków, jak pisałem przy alternatorze.
Pamiętaj o uprzednim odkręceniu klem - BARDZO WAŻNE! Ale skoro wyjmujesz baterię, to nie zapomnisz.I jeszcze jedno: był na forum poważny przypadek powstania pożaru pod maską - w kilkuletnim aucie zaczęło się palić podobno od zwarcia kabli alternatora lub rozrusznika do masy. A stało się to na stacji benzynowej - właściciel szybko odjechał od dystrybutora (albo wypchnął samochód, nie pamiętam); auto nie spaliło się doszczętnie tylko dlatego, że z podbiegł pracownik stacji z dużą gaśnicą. W związku z tym po naprawie zwróć dokładną uwagę na kable - czy nie są przypalone, przetarte, uszkodzone i którędy "idą". Pomyśl może o dodatkowym zabezpieczeniu - ja zamierzam wsadzić je w rurkę peszla. Zabieram się za to od dawna, ale w końcu się wezmę - a Ty będziesz miał je od razu na wierzchu.
-
@leo w większości głucha cisza, przerywana jedynie jednorazowym cyknięciem (w okolicach rozrusznika). po stuknięciu w rozrusznik zaczyna mocno chrobotać, jakby coś tam się nie mogło zazębić, jednocześnie sam rozrusznik pracuje czasami z taką normalną szybkością, czasami bardzo ociężale (momentami chrobotanie ustaje, jak gdyby dał radę się zazębić poprawnie). i z tym działaniem też nie ma reguły (tzn jest jedna, zawsze jakby nie do końca zazębiał), czasami ma serię kilku odpaleń pod rząd, czasami głucha cisza. nie chcę w niego tak ciągle naparzać :D pojawiło się pytanie, jak w niego stukam, doszedłem do tego metodą prób i błędów, mianowicie używając odpowiednio długiego prętu, przyłożonego w okolice mocowania rozrusznika. oczywiście bez przesady z tym naparzaniem, tak naprawdę nie używam młotka, a klucza do kół, z wyczuciem stukając kilka razy w pręt. czasami jest seria, że zaczyna się odzywać, czasami długo nic. gdy jest cisza, po przekreceniu kluczyka do końca przygasa tylko zegarek, kontrolki na zegarach świecą cały czas
dodam, że po zakupie odpaliłem go na popych (bez problemu po paru dniach stania, kilka metrów z pomocą pchania) i przejechałem trasę około 80 kilometrów w nieco ponad godzinę, wszystkie urządzenia pokładowe działały poprawnie. po zgaszeniu zakręcił tylko raz. innego dnia z kolei zapalał kilkanaście razy pod rząd, gdzie jazdy praktycznie nie było więc i akumulator korzystał tylko z tego co zgromadził- stąd zostawiam go w spokoju.
@barteu napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
@leo w większości głucha cisza, przerywana jedynie jednorazowym cyknięciem (w okolicach rozrusznika).
To cyknięcie może być mylące, być może słyszysz załączający się elektrozawór w gaźniku. Ważny jest moment cyknięcia: jeśli kluczyk w pozycję ZAPŁON - to elektrozawór, a jeśli kluczyk z zapłonu na start rozrusznika - to znaczy, że automat coś odpowiada.
Z Twojego opisu wynika, że winien jest chyba sam rozrusznik, wymaga czyszczenia i smarowania, pewnie też szczotki się kończą.
Tak przy okazji przyszło mi jeszcze do głowy, że więcej problemów z rozruchem Tico sprawiała nam stacyjka, niż sam rozrusznik... ale to nie dotyczy raczej Twojego przypadku.