Lekkie drgania przy hamowaniu
-
No ale to taka mała dygresja, bo ja tu przecież o
drganiu przy lekkim hamowaniu...Ja bym jednak nie wykluczał tarcz hamulcowych <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Bywa, że tarcze wykonane z kiepskich materiałów (nie koniecznie te najtańsze) wichrują się już po kilkuset km <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Przetoczyc tarcze, nawet jak są nowe <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Nie wiem jak u Was, ale w
tych Tico, którymi jeździłem zawsze coś było z drganiem kierownicy - szczególnie przy prędkościach rzędu
100-120km/h (mimo wyważonych kół).U mnie drga przy ok. 70 km/h potem przestaje jak przyspieszam. Poniżej tej prędkości też nie drga. Koła wyważone i sprawdzane dwa razy. Sprawa sie zaczeła jak wymieniłem opony na zimowe. Przy hamowaniu nic mi się nie dzieje.
-
Kiedys przerabiałem już dość mocne dgrania kierownicy przy hamowaniu z dużych prędkości (po
wymianie tarcz było ok).
Teraz znowu przy lekkim hamowaniu z prędkości rzędu 40-50km/h czuć lekkie drgania (przy mocnym
hamowaniu są niewyczuwalne). Co może być przyczyną?
Na tarcze raczej nie stawiam, bo mają góra pół roku.
Mam wrażenie, że drgania są najbardziej wyczuwalne przy lekkim hamowaniu na zakręcie.Nie lekcewaz tego, poniewaz nowe tarcze mogly sie pokrzywic gdy byly nagrzane poprzez nagle wjechanie w duza powierzchnie wodna a zwichrowane tarcze czesto prowadza do szybkiego wybicia kolumny kierownicy wiem z wlasnego doswiadczenia.
-
Ja bym jednak nie wykluczał tarcz hamulcowych
Bywa, że tarcze wykonane z kiepskich materiałów (nie
koniecznie te najtańsze) wichrują się już po
kilkuset kmNo chyba żartujesz... to tarcze koreańskie... stare jeździły ponad 80tyś km, a te po paru tyś miałyby się pokrzywić?
-
No chyba żartujesz... to tarcze koreańskie... stare
jeździły ponad 80tyś km, a te po paru tyś miałyby
się pokrzywić?Tak tylko dywaguję <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jesli nie tarcze, to luzy w układzie kierowniczym (końcówki drążków, jabłka maglownicy) lub w zawieszeniu (swożnie wachacza, górne łozysko kolumny McPerson-a, drążek stabilizatora...)
Możliwości jest wiele... -
No chyba żartujesz... to tarcze koreańskie... stare jeździły ponad 80tyś km, a te po paru tyś
miałyby się pokrzywić?No właśnie koreańskie - wybacz ale koreańskie produkty są zazwyczaj w innych markach stosowane jako zamienniki oryginałów - czytaj: (kupisz koreańskie, to tak jakbyś kupił dwa razy).. Do japońców i do niemców sa koreańskie zamienniki.
-
No właśnie koreańskie - wybacz ale koreańskie produkty
są zazwyczaj w innych markach stosowane jako
zamienniki oryginałów - czytaj: (kupisz koreańskie,
to tak jakbyś kupił dwa razy).. Do japońców i do
niemców sa koreańskie zamienniki.<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Tico jest koreańskie...
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Tarcze są koreańskie...
Tak więc raczej oryginały, a nie "podróbki" <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Tico jest koreańskie...
Tarcze są koreańskie...
Tak więc raczej oryginały, a nie "podróbki"I tu się mylimy....
Tico jest koreańskiej marki Daewoo. Tak więc oryginały będą z Daewoo, a podróbki po prostu koreańskie, nie-Daewoo...
-
I tu się mylimy....
Tico jest koreańskiej marki Daewoo. Tak więc oryginały będą z Daewoo, a podróbki po prostu koreańskie, nie-Daewoo...Potwierdzam, nawet na allegro niektórzy sprzedający piszą, że dana część jest produkcji koreańskiej, a nie oryginalnej DU.
-
Tico jest koreańskie...
Tarcze są koreańskie...
Tak więc raczej oryginały, a nie "podróbki"Taaak... Oczywiście! Myślisz, że w Korei jest jeden producent tarcz hamulcowych do Tico? Myślisz, że tylko w Polsce istnieje tzw "rzemiosło"?
Jak wszędzie: są oryginały markowane firmą Daewoo-GM i są części "No name". A jedne i drugie przecież z Korei... <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> -
Bywa tak ze nowe rzeczy się psuja.Jezeli mamy na nie gwarancje to super, a jak nie jestesmy w plecy.Nowe tarcze mogły się zwichrować.Np.poprzez mocne nagrzanie i ostudzenie w kałuzy.
-
Odkopie ten temat bo nie ma sensu zakłada nowego. Czy uważacie że drgania przy hamowaniu czasami dość duże i tylko po dłuższej jeździe po mieście (czyli tak jakby tarcze były nagrzane) to wina właśnie tarcz. Jak jadę po przerwie to nie ma problemów czy hamuje lekko czy mocno. Natomiast po przejechaniu już jakiegoś dystansu po mieście zaczyna się niezłe drganie - z tym że na razie dw razy tak miałem więc ciężko w 100% stwierdzić czy to zależy od nagrzania się tarcz.
Nie przypuszczam żeby coś było z drążkami itp. bo przecież problem byłby cały czas. Zresztą za miesiąc przegląd to się okaże w jakim stanie jest zawieszenie. -
Odkopie ten temat bo nie ma sensu zakłada nowego.
Jakie odkopie? Odkopać to można wątek sprzed miesiąca czy więcej(licząc od ostatniej a ty się tylko podpiąłeś <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Czy uważacie że drgania przy hamowaniu czasami
dość duże i tylko po dłuższej jeździe po mieście (czyli tak jakby tarcze były nagrzane) to
wina właśnie tarcz.Całkiem możliwe, że tarcze są nieznacznie zwichrowane i dopiero gdy się nagrzeją i zaczynają bić.
-
Jakie odkopie? Odkopać to można wątek sprzed miesiąca czy więcej(licząc od ostatniej a ty się
tylko podpiąłeśA kolega zwrócił uwagę na rok? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
A kolega zwrócił uwagę na rok?
Tak ale czemu ja tam 9 widziałem? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Tak że sry za zamieszanie <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
W kwietniu będzie przegląd techniczny, więc gdyby co, to może wyjdzie... ale pewnie luzów i tak
żadnych nie będzie.Na przeglądzie będziesz miał okazję sprawdzić takie sprawy jak luzy łozyskowe, wyrobione końcówki drązków kierowniczych i sworzni wahaczy (takie podstawowe sprawy.Ja kiedyś miałem podobnie, to
kazałem zrobić doważanie kół na samochodzie i wszelkie drgania zniknęły. Może spróbój też tego
sposobu.