kwestia mycia
-
Tak się zastanawiam od dłuższego czasu, czy by nie umyć autka, bo jest tak biały od tej soli drogowej,
że serce boli - tak mu się w blachy wżera... <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
Ale z drugiej strony kto przy zdrowych zmysłach myje autko w tej temperaturze... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
co myślicie na ten temat?
A moze ktoś już umył ?? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> -
Tak się zastanawiam od dłuższego czasu, czy by nie umyć autka, bo jest tak biały od tej soli
drogowej,
że serce boli - tak mu się w blachy wżera...
Ale z drugiej strony kto przy zdrowych zmysłach myje autko w tej temperaturze...
co myślicie na ten temat?
A moze ktoś już umył ??Warto autko umyc. Ta sol zalegajaca na lakierze napewno nie wplywa pozytywnie na wyglad i zywotnosc lakieru. Ja poczekalem na jedne dzien z dodatnia temp i pokusilem sie o umycie auta. Wyglada o niebo lepiej
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Tak się zastanawiam od dłuższego czasu, czy by nie umyć
autka, bo jest tak biały od tej soli drogowej,
że serce boli - tak mu się w blachy wżera...
Ale z drugiej strony kto przy zdrowych zmysłach myje
autko w tej temperaturze...
co myślicie na ten temat?
A moze ktoś już umył ??Jak ktoś ma garaż to może się skusić na mycie jeśli temp. nie jest bardzo niska bo można wstawić i sobie tam wyschnie w spokoju. A jak nie ma garażu to może lepiej do myjni bo tam mają odpowiedni sprzęt i wydmuchają np. wodę z zamka co by nie zamarzł.
-
Tak się zastanawiam od dłuższego czasu, czy by nie umyć autka, bo jest tak biały od tej soli
drogowej,
że serce boli - tak mu się w blachy wżera...
Ale z drugiej strony kto przy zdrowych zmysłach myje autko w tej temperaturze...
co myślicie na ten temat?
A moze ktoś już umył ??Ja wpadłem na genialny pomysł i pojechałem do myjni wybierając opcję bez suszenia <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> . Potem z suszarką w garazu siedzialem mimo ze była temperatura ok 0 stopni. No ale fakt faktem, ze umyć trzeba.
-
...
Ale z drugiej strony kto przy zdrowych zmysłach myje
autko w tej temperaturze...
co myślicie na ten temat?
A moze ktoś już umył ??Ostatnio "fachowcy" z prasy motoryzacyjnej zalecają mycie zasolonych samochodów z jedną uwagą- trzeba starannie zadbać o zamki. Jak nie zabezpieczymy zamków stosownym preparatem to za kilka godzin na mrozie możemy nie wejść do środka.
Ja w ostatnie największe mrozy zawitałem do ręcznej myjni- musiałem umyć w celu dokładnego oszacowania szkód w lakierze po drobnej "przycierce". I przed samym myciem i zaraz po nim zakonserwowałem zamki a po myciu dodatkowo uszczelki i skobel od wlewu paliwa. Nic nie zamarzło.
Na pewno nie należy myć ciepłą wodą bo to może być szok termiczny dla lakieru- poza tym nie widzę przeciwwskazań. -
Tak się zastanawiam od dłuższego czasu, czy by nie umyć autka, bo jest tak biały od tej soli
drogowej,
że serce boli - tak mu się w blachy wżera...
Ale z drugiej strony kto przy zdrowych zmysłach myje autko w tej temperaturze...
co myślicie na ten temat?
A moze ktoś już umył ??Ja również umyłem sobie autko a raczej dałem umyć do Shella. Polecam opcję z myciem podwozia i suszeniem. Jak wiadomo podwozie jest najbardziej narażone na działanie soli podczas jazdy i łatwo rdzewieje itp. więc jak się je umyje to sól i inne "dziadostwa" przynajmniej już nie będą zjadać naszego autka.
Przy okazji powiedzcie jakie są ceny? Ja zapłaciłem 22zł (jeszcze było woskowanie i mycie kół)
Pozdrawiam
-
witam
ja myje regularnie co tydzien;)). Jak nie uzywam pozniej autka to stawiam na noc do garazu z otwartymi drzwiami, jednak czesto sie zdaza ze autko jest od razu potrzebne. Myje i jade, ped powietrza troche osusza zamki i uszczelki, jak zamarznie to leciutko tzn ktores drzwi zawsze da sie otworzyc a wtedy juz sie dostane;). Aha, mam centralny to odpada otwieranie kluczykiem i troche moze to pomaga;)). Nie moge jezdzic brudasem;))).
pozdrawiam! -
Ja myje rcznie przewarznie pod koniec tygodnia o ile jest odpowiednia pogoda
tzn. mróz nie większy jak 5 stopni letniom wodom i raz mi sie zdarzyło że zamek zamarzł
moj rekord to chyba koło -10 ale trzeba sie spieszyć ze spłukiwaniem bo szybko zamarza. -
Ja myje regularnie (prawie) autko sam. Nawet w ostatnie mrozy. Jedynie co zamarza to czujki od wlacznika swiatelka w srodku. Zamki nie wiem, mam centralny. Przy myciu robie tak ze biore nawiew na maxa i myje tak rozgrzany samochod. Potem chwilke sie jezdze zeby wode powywiewalo i jest oki. Jak jest sloneczko to stawiam jes w sloncu. Ale w ostatnia pogode to jeden wypad troszke dalej i nie ma sladu mycia <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Pozdr -
Warto autko umyc.
Ale nie na mrozie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Wczoraj umyłem autko na myjce ręcznej ciśnieniowej. Temp -3 st.
Plusy: czyste auto
Minusy (po nocy): zamrożone zamki w drzwiach, trudności z otwieraniem tylnych drzwi, zamrożony czyjnik otwartych drzwi po stronie kierowcy.Po myciu koniecznie szmatka w dłoń i wytrzeć wszystkie uszczelki, czyjniki w drzwiach i przedmuchać zamki...
-
A moze ktoś już umył ??
Umyłem w ubiegłą środę - było troszkę na plusie, piękne słoneczko. Umyłem rano, do wieczora ładnie wyschło. Co dziwne - jeszcze się nie zbrudziło <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Moje autko tydzień temu trafiło do mylni ręcdznejwyglądalo okropnie nie mogłam na niego patrzec więc jak tylko była dodatnia tempeatura (2+) zawiozłam go na pucowanie na zewnącz i środku teraz to jest auto i wiadomo : <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
zapłaciłam grosze a zadbali o wszystko wysuszyli go do sucha przetarli uszczelki i zamki by nie zamarzły
a na dodatek nocki spędza w garazu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Udało mi się umyć autko gdy było +1 na dworzu. Autko stało potem w garażu.
Nawoskowałem go trochę.
Obecnie w czasie mrozów jak jest bardzo zasyfiony, to przynajmniej maskę i reflektory przecieram oraz czasami tylnią klapę, bo po spryskiwaczu zacieki zostają.
Używam do tego zimowego płynu do spryskiwacza oraz ręczników papierowych. Doskonale się do tego nadają. Mam nadzieję, że taki płyn nie szkodzi lakierowi. Ale szyby za to wyglądają przepięknie jak są czyste. Ostatnio miałem nawet wrażenie, że ich nie mam <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />I jedna rada na koniec:
Wycierajcie zawsze do sucha wszystkie progi i spody drzwi od środka, bo w czasie jazdy brudna, słona woda się tam dostaje, a potem to już wiadomo... gnije. -
szczęściara <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
a gdzie ta myjnia ? <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
Umyłem w ubiegłą środę - było troszkę na plusie, piękne słoneczko. Umyłem rano, do wieczora ładnie wyschło. Co
dziwne - jeszcze się nie zbrudziłohmm no to może ja też sie skuszę...
-
no ja właśnie tez myslę żeby umyć przed jakimś dłuższym jeżdżeniem żeby sie wysuszył
<img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> -
Ja myje rcznie przewarznie pod koniec tygodnia o ile jest odpowiednia pogoda
tzn. mróz nie większy jak 5 stopni letniom wodom i raz mi sie zdarzyło że zamek zamarzł
moj rekord to chyba koło -10 ale trzeba sie spieszyć ze spłukiwaniem bo szybko zamarza.no to czyścioch z ciebie, można ręce poodmrażać... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
ja też mam centralny ale nie mam garazu <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
ja mam raczej opcję BP, ale full myjka kosztuje chyba coś z 25 złotych
-
stosownym preparatem
to znaczy czym? WD 40 nada się ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />