Zła wiadomość...
-
Masz niską ratę....już 50 km od Warszawy płaci się 30 % mniej
Niestety w sporych aglomeracjach płaci się znacznie więcej, gdyż większe jest również ryzyko wypadku. A co się tyczy tych 50% to to nie przejdzie...
-
Jest róznica...owszem! ale czy Zabrze-Bytom-katowice-Chorzów-Gliwice to nie jest spora aglomeracja?? Płacę takze 102 zł i ratę (ale drugą) mam takze do 23.12 zapłacić. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Co za zbieg okoliczności! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Wyczytałem w nowym Auto Świecie i w Motorze, że od 1 stycznia 2006 PZU podnosi ceny składek
OC...
a w samochodach ośmioletnich i starszych o 50%.... i młodzi kierowcy mają płacić jeszcze więcej
niż teraz...
był jakiś przykład że 22 letni kierowca VW golfa 1.6 z 1990 ma zapłacić za OC 4200....
To jakaś paranoja....to jest obowiązkowe ubezpieczenie a nie jakis rarytas
My też dostaniemy po kieszeni bo sporo osób ma auta 1997 ( w tym ja też), pociesz mnie tylko, że
może inne frimy tak nie podniosą składek.Ja sie jeszcze zalapie na stare zasady bo ubezpieczenie konczy mie sie 29 grudnia <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
A jezeli rzeczywiscie ktoś kto ściagnie golfa z 1990 roku i ma zapłacic za oc 4200 to chyba nie zapłaci poproastu bo to wiecej kasy iż ten samochod...moze PZU jeszcze pójdzie po rozum do głowy..bo jezeli tak sie stanie to nie wzrosną im zyski a raczej spadnie odsetek ubezpiecoznych bo ludzie przestaną płacić
-
Jest róznica...owszem! ale czy Zabrze-Bytom-katowice-Chorzów-Gliwice to nie jest spora
aglomeracja?? Płacę takze 102 zł i ratę (ale drugą) mam takze do 23.12 zapłacić. Co za
zbieg okoliczności! PozdrawiamA jaka masz stawke podstawowa (przed znizkami)? W Warszawie jest 924 zlote w Samopomocy... po obnizkach place 351 i mniej juz nie bedzie. Z tego co mi mowila agentka ubezpieczeniowa, to w Samopomocy jest najtaniej... zwlaszcza ze wg papierow jestem tylko drugim wlascicielem tikacza, a pierwszym jest mama, ktora ma 60% znizki za bezwypadkowa jazde <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> W Samopomocy jest o tyle fajnie, ze nie bierze sie zwyzek za obu wlascicieli <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jest róznica...owszem! ale czy Zabrze-Bytom-katowice-Chorzów-Gliwice to nie jest spora
aglomeracja?? Płacę takze 102 zł i ratę (ale drugą) mam takze do 23.12 zapłacić. Co za
zbieg okoliczności! PozdrawiamGwoli wyjasnienia: nie istnieje cos takiego jak "aglomeracja katowicka" itp. Istnieje konurbacja śląska. Konurbacja to zespół większych miast ściśle powiazanych ze soba. Aglomeracja to jedno duze miasto i malutkie oscienne.
-
Płacę minimum jakie jest możliwe...chyba 35% podstawowej stawki płacę. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale wybacz mi...nie chce mi sie liczyć. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> No jeszcze bym mógł chyba 5% (byłoby 30%) urwac jakbym płacić jedną ratę...a ja zawsze rozbijam na 2. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A co aglomeracji...Wydaje mi się, że nie pisałem "katowicka". Nawet o takiej nie myslałem...ale takie słowo jak aglomeracja istnieje....Jakbym napisał to bym napisał aglomeracja śląska-jednak zostawiłem tylko aglomeracja. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A to drugie okreslenie jakie kolega podał jest mi zupełnie obce...cóż! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
O ile wiem to ubezpieczyciele juz podniesli sobie skladki. Sam sie o tym przekonałem. rok temu zrezygnowałem z PZU a kupiłem OC w Filarze za 146 zł za rok.Składka wtedy wynosiła podstawowa 450zł. W tym roku jak poszedłem wykupić na nastepny roczek to składka już wynosiła dla mnie 650zł i mimo max zniżki i kontynuacji + całoroczna opłata składki wyszło mi coś ok 208zł. A W PZU wyszło mi 177 więc wróciłem do tej firmy lecz do innego oddziału. Na szczęście teraz na tyle jest firm że mozna wybierac
-
wszystko jest dobrze jak sie im płaci - jak przyjdzie co do czego i tak trzeba walczyc o swoje czy to filar czy pzu czy inne cholerstwo
-
wszystko jest dobrze jak sie im płaci - jak przyjdzie co do czego i tak trzeba walczyc o swoje czy to filar czy pzu
czy inne cholerstwo.... dlatego proponuję wybór opcji rozliczenia bezgotówkowego. W tym przypadku warsztat naprawia samochód i później sam walczy z ubezpieczycielem o odzyskanie pieniędzy.
-
No chyba, że da się na tym ździebko zarobić. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Tata kiedyś (dawno temu) w Polonezie miał nie miły incydent...zakonnica go walnęła w Węgierskiej Górce. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Dostał kasę i to sporą (wmówiliśmy siostrze, że cały bok lewy "załatwiła"...a wcale tak nie było) i tak autka nie zrobił! Sprzedał w takim stanie jakim było auto! A mnie jak załatwił gość na parkingu (miałem Uno) to rozliczylismy się bezgotówkowo. Tyle, ze następnego dnia pojechaliśmy do PZU, a dzień wcześniej jeszcze "łomem" poprawiłem przedni zderzak by w 100% został wymieniony...a nie klejony. Udało się! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> To tak jak się nie robi fotek przy takich incydentach! Cóż! Skorzystałem i to nieźle! Ale to w ogóle był śmieszny incydent...szkoda gadać! 3 gości niekumatych (w tym i ja) miało zdarzenie i żaden nie wiedział co i jak. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> W PZU babka do nas..."Panowie zdecydujcie się jak było...". Szkoda gadać...A wyglądało to tak:
Mój samochód stał zaparkowany na parkingu (czerwone Uno)...ja za kierownicą! W pewnym momencie po zderzaku przejechała mi Toyota czerwona i rura z miejsca zdarzenia! No to ja nie zwracając uwagę na nic za nim...Wyjeżdżając nie ustąpiłem pierwszeństwa Nexii szarej, któa sobie jechała drogą podporządkowaną. Dopadłem gościa i zajechałem mu drogę ...jak na filmie amerykańskim (co tam taka Corolla). Za chwilę podjeżdżą Nexia...chłopek wystrazony i dziekuje mi! Pomyślałem o co chodzi...Przeciez ja go załątwiłęm! A on myślał, ze to Toyota i mnie i jego załatwiła! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Mówię Wam numer nie z tej ziemi! Ja sie wystraszyłem...oni takze! Młody właściciel toyoty wział wszystko na siebie! Dziwne! Mi zrobili auto, Nexię takze...z PZU Toyoty! tak to widzicie czasem bywa jak wszyscy wystzraszeni. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A ja miałem pomysł by dzwonić na policję...i owszem wykonano telefon! Byłem głupi! jednak policja była zajęta i poinformowała nas by ustalić samemu co i jak...nie przyjechali! Dzięki Bogu! A w PZU to juz była "szopka"...ale cóż! ja najbardziej z tego skorzystałem bo i tam przód auta miałem do roboty. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A najbardziej poszkodowane było DU...cały jej bok przejechałem...2 błotniki, dwoje drzwi! Znaczy...Toyota przejechała! Tak jak sie niektózy nie znają na autach...ale dobrze, że oba były czerwone! Gość tylko tyle pamiętał...a czy to Nexia czy Uno-"wsio rawno". <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A Toyota miała ryse tylko na zderzaku...Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
No chyba, że da się na tym ździebko zarobić. Tata kiedyś (dawno temu) w Polonezie miał nie miły
incydent...zakonnica go walnęła w Węgierskiej Górce. Dostał kasę i to sporą (wmówiliśmy siostrze, że cały bok
lewy "załatwiła"...a wcale tak nie było) i tak autka nie zrobił! Sprzedał w takim stanie jakim było auto! A
mnie jak załatwił gość na parkingu (miałem Uno) to rozliczylismy się bezgotówkowo. ...W moim mieście, przynajmniej w PZU nie da rady zarobić.
W zeszłym roku miałem dwie szkody, jedna z AC, druga z OC sprawcy.
W jednym wypadku wyceniono szkodę na 2300zł, gdy warsztat wystawił rachunek na ponad 3500zł (malowanie całego Tico bez dachu), w drugim przypadku szkodę wyceniono na 2100zł, gdy warsztat upomniał się prawie o 4500zł <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> -
A co aglomeracji...Wydaje mi się, że nie pisałem
"katowicka". Nawet o takiej nie myslałem...ale takie słowo jak aglomeracja
istnieje....Jakbym napisał to bym napisał aglomeracja śląska-jednak zostawiłem tylko
aglomeracja. A to drugie okreslenie jakie kolega podał jest mi zupełnie obce...cóż!
PozdrawiamUzyles okreslenia "aglomeracja" na miasta "Zabrze, Chorzów, Katowice" itp.. To okreslenie jest tu calkowicie nieprzystajace, bo tak jak pisalem wczesniej te miasta wchodza w sklad konurbacji. Strasznie mnie denerwuje jak ktos przekreca te nazwy, tym bardziej gdy jest mieszkancem tego pieknego rejonu.
źródło www.sjp.pwn.pl:
konurbacja:
"urb. «zespół sąsiadujących miast i osiedli (zwykle na terenach uprzemysłowionych) tworzących pewną całość o wspólnej sieci komunikacyjnej lub wspólnych urządzeniach miejskich charakteryzujących się zgrupowaniem wielu miejsc pracy i ośrodków usługowych; zespół miejski»"EOT
-
.... dlatego proponuję wybór opcji rozliczenia
bezgotówkowego. W tym przypadku warsztat naprawia
samochód i później sam walczy z ubezpieczycielem o
odzyskanie pieniędzy.Jak robisz z cudzego OC, to nie możesz wybierać. Jeśli to Towarzystwo Krzak, to i z takimi ma podpisane umowy (jeśli w ogóle) i strach takim oddać samochód. Ja miałem 2 razy robione z OC (chyba już kilka razy wspominałem o tym na Forumnie) <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> i w I przypadku było to Generali - tylko gotówkowo. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Jak robisz z cudzego OC, to nie możesz wybierać.
Dlaczego, miałem naprawiany samochód z OC sprawcy w PZU i podczas oględzin zaproponowano mi kilka form rozliczenia. Co ciekawe, w przypadku wypłaty gotówki oferowali ją do odbioru w kasie od razu. Nie skusiłem się na tą propozycję tylko od razu pojechałem do najbliższego warsztatu i zostawiłem samochód do naprawy.
-
Wyczytałem w nowym Auto Świecie i w Motorze, że od 1 stycznia 2006 PZU podnosi ceny składek
OC...
a w samochodach ośmioletnich i starszych o 50%.... i młodzi kierowcy mają płacić jeszcze więcej
niż teraz...
był jakiś przykład że 22 letni kierowca VW golfa 1.6 z 1990 ma zapłacić za OC 4200....
To jakaś paranoja....to jest obowiązkowe ubezpieczenie a nie jakis rarytas
My też dostaniemy po kieszeni bo sporo osób ma auta 1997 ( w tym ja też), pociesz mnie tylko, że
może inne frimy tak nie podniosą składek.Pisac to sobie moga a zycie pozostanie zyciem czyli podniosa pare groszy nic wiecej
zadnej rewolucji niebedzie przynajmniej nie w takiej formie jak to przedstawiasz -
PS: z jakich kożystacie?
Alianz i PZU
-
Gwoli wyjasnienia: nie istnieje cos takiego jak "aglomeracja katowicka" itp. Istnieje konurbacja
śląska. Konurbacja to zespół większych miast ściśle powiazanych ze soba. Aglomeracja to
jedno duze miasto i malutkie oscienne.Że się wtrącę: to mi przypomina ważniaka ze smerfów <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Gwoli wyjasnienia: nie istnieje cos takiego jak
"aglomeracja katowicka" itp. Istnieje konurbacja
śląska. Konurbacja to zespół większych miast ściśle
powiazanych ze soba. Aglomeracja to jedno duze
miasto i malutkie oscienne.No piękny OT "gwoli wyjaśnienia"... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Dziękujemy!
To może jak już poruszamy temat miasta to warto by było gwoli wyjaśnienia: <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
MIASTO
jednostka osadnicza wyróżniająca się znaczną wielkością, dużą intensywnością zabudowy, bogatym wyposażeniem w obiekty i urządzenia usługowe, kulturalne oraz miejsca pracy (przeznaczone też dla ludności pozamiejscowej), znaczną liczbą ludności o zróżnicowanej strukturze zawodowej, zatrudnionej w usługach, administracji, produkcji przemysłowej i rzemieślniczej; m. nie zawsze zamyka się w granicach adm., a liczba ludności często nie oddaje jego istotnej wielkości, stosuje się dodatkowe pojęcia aglomeracji, konurbacji, regionu miejskiego i in. Najstarsze m. powstały w dolinach rz. Tygrys i Eufrat, na wsch. wybrzeżach M. Śródziemnego i w dolinie Nilu: Jerycho (przed V tysiącleciem p.n.e.), Catal Hüyük w Anatolii (V tysiąclecie), Eridu, Lagasz i Uruk w Mezopotamii, Abydos i Hierakonpolis w Egipcie, Byblos w Palestynie, Ugarit w Syrii (wszystkie IV tysiąclecie p.n.e.); egipskie m.: Memfis, Teby i Tanis oraz w Mezopotamii: Ur, Nippur, Kisz (pocz. III tysiąclecia p.n.e.); w III tysiącleciu p.n.e. rozwijały się Megido i Jerozolima w Palestynie, fenickie m. Tyr, Sydon, w Azji Mniejszej Hattusas. W III tysiącleciu powstały też m. na płw. Indyjskim (Harappa i Mohendżo-Daro); w II tysiącleciu - na obszarach dzisiejszych Chin (Anjang, Lojang). Staroż. m. były przeważnie warowne, posiadały regularny układ, którego osiami były krzyżujące się pod kątem prostym dwie gł. arterie, a punktem centralnym plac (agora w Grecji, forum w Rzymie), wyjątek stanowią m. na wyspach i wybrzeżach M. Egejskiego o nieregularnych, dostosowanych do rzeźby terenu układach. W średniowiecznych m. Europy Zach. - wzorem rzym. obozów warownych - ulice przecinały się pod kątem prostym i tworzyły prostokątne działki dookoła rynku; zasadniczym elementem był zamek panujący nad m. i jednocześnie stanowiący część jego systemu obronnego. Najwcześniejsze polskie osady typu miejskiego występowały w postaci grodu połączonego z podegrodziem; średniowieczne m. lokowane od nowa otrzymywały układ przestrzenny oparty na planie szachownicowym. M. powstałe w okresie renesansu cechuje układ regularny, zgeometryzowany, ujęty w ramy fortyfikacji, przeważnie bastionowych (w Polsce Zamość). M. barokowe wyszły poza stanowiące dotąd sztywną granicę rozwoju terytorialnego mury obronne (które straciły swe znaczenie); stawały się "miastami otwartymi" pozbawionymi obwarowań ciągłych. W XIX w. w organizmach miejskich wyodrębniło się śródmieście, dzielnice mieszkalne ludności zamożnej i biedoty miejskiej, dzielnice przemysłowe; zabudowa zagęszczała się i stawała się coraz wyższa. Od końca XIX w. powstawały koncepcje urbanistyczne mające na celu uczynienie m. zdrowymi i funkcjonalnymi (tzw. m. pasmowe, miasto-ogród i inne). W XX w. nastąpił gwałtowny proces urbanizacji, m. rozwijały się w różnych układach (promienistym, gwiaździstym, szachownicowym, pasmowym); w zależności od kontynentu i kraju, bardziej lub mniej planowo. Do lat 60. panowały tendencje do wydzielania stref funkcjonalnych m. (strefy mieszkaniowe, przemysłowe, rekreacyjne, usługowe); elementami tworzącymi nowe m. lub części rozbudowywane m. starych stały się osiedla i zespoły mieszkaniowe. Od lat 70. powraca się do komponowania m. z tradycyjnych elementów, jakimi są ulice i place oraz dąży się do równomiernego nasycenia organizmu miejskiego funkcjami mieszkaniowymi, usługowym i miejscami (nie uciążliwej dla otoczenia) pracy.
(Zadałem kwasu ale nie mogłem się powstrzymać- pozdrawiam Pana Moderatora! <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />) -
No piękny OT "gwoli wyjaśnienia"... Dziękujemy!
To może jak już poruszamy temat miasta to warto by było gwoli wyjaśnienia:
MIASTO
...No przepraszam za marudzenie, po prostu jestem na to uczulony ze wzgledu na lokalny patriotyzm. Proszę o wyrozumialosc!