ILE PALA WAM TICUSIE teraz ZIMĄ(miasto-pozamiastem
-
Ja pokonuję dziennie około 40 km i jak do tej pory Tico nie pali mi więcej niż 5l/100km. Jak
będzie się zachowywał zimą zobaczymy. Mam jednak nadzieję, że nie przekroczy znacznie
5.5l/100km. Myślę, że również bardzo dużo zależy od paliwa jakie tankujemy. Z obserwacji
wnioskuję, że moje Tico jak do tej pory najlepiej się zachowuje na benzynie ze Statoil.Witam!!!
Spalanie mojego Tico utrzymuje sie na poziomie 6,5l/100,(oczywiscie benzyna)60% tarasa 40% miasto dosc sporo zwazywszy ze tikacz mojego ojca spala co najmniej o litr mniej. -
Witam!!!
Spalanie mojego Tico utrzymuje sie na poziomie 6,5l/100,(oczywiscie benzyna)60% tarasa 40%
miasto dosc sporo zwazywszy ze tikacz mojego ojca spala co najmniej o litr mniej.Może masz ciężką prawą nogę? Twój Ojciec jeździ delikatniej i stąd niższe spalanie u niego?
-
Może masz ciężką prawą nogę? Twój Ojciec jeździ delikatniej i stąd niższe spalanie u niego?
Noga to jedno, a regulacja drugie. Więc jeżeli nie męczysz silnika to:
- sprawdź/wymień filtr powietrza, paliwa
- sprawdź/wymień świece oraz przewody WN, a także stan kopułki i palca
- wyreguluj zawory
- w przypadku braku rezultatu powyższych działań jedź do ASO na ustawienie gaźnika i zapłonu
-
Noga to jedno, a regulacja drugie. Więc jeżeli nie męczysz silnika to:
- sprawdź/wymień filtr powietrza, paliwa
- sprawdź/wymień świece oraz przewody WN, a także stan kopułki i palca
- wyreguluj zawory
- w przypadku braku rezultatu powyższych działań jedź do ASO na ustawienie gaźnika i zapłonu
...acha....dzięki.....zapamiętam.
-
Czolem. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Moje srednie spalanie przy jezdzie po miescie (codziennie zaledwie okolo 10 km razy dwa) to:
5,99 litra benzyny.
Od poprzedniego tankowania przejechane 317,2 km, weszlo do baku 19 litrow.
No coz, przy takich odcinkach, jakie pokonuje, silnik sie nawet nie zdazy dobrze zagrzac.
-
Czolem.
Moje srednie spalanie przy jezdzie po miescie (codziennie zaledwie okolo 10 km razy dwa) to:
5,99 litra benzyny.
Od poprzedniego tankowania przejechane 317,2 km, weszlo do baku 19 litrow.
No coz, przy takich odcinkach, jakie pokonuje, silnik sie nawet nie zdazy dobrze zagrzac.W takim wypadku to i tak nieźle.
-
Witam, nie wiem jak jest dokładnie, ( bo uruchamiam i zawsze troche jade na benzynie) ale ostatnie spalanie w cyklu mieszany poniżej 6 LPG/100 km. Oby tak dalej
-
Srednio spalanie gazu u mnie wychodzi 6,8 l / 100 km troche duzo
Spalanie paliwa skolei wychodzi mi 4,5 l/ 100 co mnie bardzo cieszy i jednoczesnie dziwi no ale cozKtos wie z Was jak wyregulowac spalanie na LPG?
-
Moja jazda to: MIASTO + wypady poza miasto tak do 30-50 km
Lub jak sie ostatnio dzieje ZAPALANIE ssanie objezdzze tak z 13 km po miescie z licznymi
postojami i ssanie znowu wiadomo juz jest 0-2 C i od ostaniego tankowanie TICO spalilo
5.8L/100
Licznik zeruje po kazdym zatankowaniu i tak przejade ( jazda po miescie wiecej i no 2-3 wyapdy
za maisto ) ok. 445 km i jak zatankuje to wlazi 25.92L czasem 25.30L
A Z WAMI JAK JEST ile Wam pali ??jeżdżę po krakowie średna 16km/h pali około 7l LPG
drugi pali 7 benzynkina trasie obydwa poniżej 5l
-
Najcześciej we dwoje poza miastem w mieście raczej sam .
W trasie nie smigam jak ZBOWIDCoż ja dojechałem na wakacje w 4h (350km)
czyli średnia ok 90km/h w praktyce ile da fabryka
spalanie 4,7l /100km, niestety na wakacje jeżdżę raz do roku
a po mieście robię pozostałe 20 000km (7l/100km)
ale na światłach zawsze pierwszy "fury" wyprzedzają
mnie przy ok 80km/h (ja odpuszam ok. 90 w mieście) -
Witam !!
Śmigam 30% miasto 70% poza miastem (tereny podgórskie) średnia z ostatnich 4 tygodni spalanie
LPG 4,64l/100km .
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />coraz śmieszniej tu sie robi -czekamy na wyniki ponizej 4l LPG - a swoją drogą matematyka powinna byc obowiazkowa na maturze.... -
coraz śmieszniej tu sie robi -czekamy na wyniki ponizej 4l LPG - a swoją drogą matematyka powinna byc obowiazkowa
na maturze......... a masz dowody, że tak nie jest i szydzisz z umiejętnosci liczenia przez kolegów <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Życie nauczyło mnie, że jeżeli czegoś nie mogę osiągnąć u siebie nie oznacza, że jest to niemożliwe, chyba że mam na to dowody <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />PS.
Jak pisałem prace magisterską miałem naprawdę trudny w obliczeniach temat (oświetlenie), gdzie stosuje się tylko wzory przybliżone, gdyż są naprawdę skomplikowane i czasochłonne. Ja wyprowadziłem wzory dokładne i naprawdę proste. Mój promotor właśnie powiedział mi podobnie, jak TY, ".... wie pan co, chciałbym aby trafiali do mnie studenci ze zdaną maturą z matematyki <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />...". Powiedział również, że od lat 60-tych próbowano uprościć te metody obliczeniowe i nikomu na świecie się tego nie udało i nawet największe firmy oświetleniowe posługują się tylko wzorami przyblizonymi.
Powiem tak, napisałem swój program obliczeniowy na podstawie własnych wyprowadzonych wzorów. Program ten trafił do Philipsa (promotor bez mojej wiedzy wysłał <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />), a Ci natychmiast odpowiedzieli, że chcą nawiązać ze mną współpracę, bo rzeczywiście metoda obliczeniowa jest prosta i dokładniejsza od stosowanych przez nich komputerowych programów obliczeniowych. Ponieważ wiedziałem, że promotor będzie chciał figurować jako główny pracownik politechniki, a ja jako jego uczeń, dlatego odmówiłem współpracy. Wiem, że moja metoda obliczeniowa była kontynuowana (kolejne prace magisterskie), bo co roku przychodzili do mnie studenci piszący u tego samego promotora pracę z prośbą o wyjaśnienie całości tematu i sposobu obliczeń.Tak więc proponuję naprawdę nie sugerować "matematyki na maturze", jeżeli nie ma się sprawdzonych informacji, że jest inaczej.
-
..... a masz dowody, że tak nie jest i szydzisz z umiejętnosci liczenia przez kolegów
Życie nauczyło mnie, że jeżeli czegoś nie mogę osiągnąć u siebie nie oznacza, że jest to
niemożliwe, chyba że mam na to dowodyNie chodzi o matematykę,ale istnieje też dolna granica spalania w silniku,której przekraczać nie wolno.
Gdzieś w internecie jest mądry artykuł,którego teraz nie mogę znaleźć-że jeśli silnik nie spala paliwa,to spala sam siebie.Wypalają się gniazda i grzybki zaworów przy zbyt ubogiej mieszance.Zachodzi też wiele innych,niekorzystnych zjawisk.
Można oczywiście zejść ze spalaniem gazu nawet może i poniżej 4l/100km,ale ucierpi na tym straszliwie silnik.
Silnik powinien być tak ustawiony,aby spalał 20% gazu więcej,niż spala etyliny.Wtedy jest wszystko OK.
Jak znajdę ten artykuł o spalaniu w silniku,to dam odnośnik....a tak na marginesie.Najbardziej z całej matematyki lubiłem: "rachunek prawdopodobieństwa"....
-
coraz śmieszniej tu sie robi -czekamy na wyniki ponizej
4l LPG - a swoją drogą matematyka powinna byc
obowiazkowa na maturze....Nie rozumie do czego pijesz <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Podane spalanie LPG jest wiarygodne oto jak obliczałem spalanie:tankowałem 20.11.05 cena LPG 2,23zł/l za kwotę 34,23 ilość kilometrów przejechanych 331,1 spalanie lpg 4,63l/100km
-
Można oczywiście zejść ze spalaniem gazu nawet może i
poniżej 4l/100km,ale ucierpi na tym straszliwie
silnik.Silnik powinien być tak ustawiony,aby spalał 20% gazu
więcej,niż spala etyliny.Wtedy jest wszystko OK.Z przed założenia instalacji LPG z roku 2002 spalanie średnie z tego okresu benzynki było 3,75l/100km.Prowadze ewidencje zużycia paliwa oraz elementów związanych z eksploatacją tiktaka od początku zakupu.
-
za 60 pln przejechałem 330 km z czego 120 po trasie
-
za 60 pln przejechałem 330 km z czego 120 po trasie
W okresie "zimowym" tzn marzec, gdy zawitał u mnie tykacz, spalał mi 5,5 Pb. To było kiedyś, teraz jakoś nie mogę się zebrać by wydać nawet 20 zł z ciekawości spalania Pbprzy instalacji <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> . Co dospalania lpg, spala mi najmniej ( no ale nie do końca wciąż ekonomicznie- nie zawsze mogę jechać "by dojechać", czasem muszę się pośpieszyć) 6,5, powiedzmy połowa ekonomicznie, nie więcej niż 80km/h,druga połowa, no troszkę więcej. A teraz tak nie patrząc na ekonomię tylko na zwykłą eksploatacje, to spala trochę poniżej 7 l. Czuję,że gdybym tylko ja nim jeździł to zszedł by poniżej 6 lpg w zimę.
-
U mnie teraz udało mi się zejśc na lpg do 5,2-5,5 . Trasa pokonywana 20km do Krakowa(gdzieś 10km poza miastem i 10km w mieście). Dodam że niejeżdze zbyt wolno czyt. mało ekonomicznie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Witam.
Przy niskiej temp. na zewnątrz, jeździe z włączonymi światłami mijania non stop, oraz pokonywanie krótkich odcinków po mieście spalanie wynosi ok. 6-6,5l/100 km. Poza miastem jazda ok. 90-110 km/h spalanie wynisi ok. 5,5l/100 km. Jeżdżę wyłącznie na Pb 95.
Pozdrawiam. -
Witam.
Motywowany tym postem sprawdziłem spalanie etylinki (inst. gaz. autko nie ma) i tak:
W cyklu mieszanym po przejechaniu 685 km. (ok. 50% miasto) Ticuś spalił przeciętnie 6,1l/100 km.
Dotychczas go nie sprawdzałem by mieć wewnętrzny spokój <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />, teraz nastrój mi sie lekko pogorszył. Czasami lepiej nie wiedzieć, łatwiej się zasypia. Bo gdzie jest te 4,5 litra spalania o których piszą inni <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />???...
Żartuję, wiem, że na spalanie składa się wiele czynników i nie można wszystkich Tico podciągać pod tym względem pod wspólny mianownik <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Pozdrówki <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />.