Moj nowy obrotomierz do tiko czyli 30zl w plecy
-
W opisie aukcji było napisane - wyświetlacz wymontowany
z rozbitej Corsy w Niemczech, jednak ze względu na
brak możliwości sprawdzenia sprzedaję jako
uszkodzony.
Tak więc proponuję zwracać szczególnie uwagę na słowa
typu, nie mam jak sprawdzić i dlatego sprzedaję
przedmiot jako uszkodzony.
Jest to po prostu dobra wymówka dla sprzedającego, a
kupujący teoretycznie sam jest sobie winny.Nie sam sobie winny. Musisz czuć się jak w supermarkecie <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> przy stoisku z napisem 'towar przeceniony'. Możesz kupić ogórki kiszone z przekroczoną datą przydatności do spożycia i wszystko może być miodzio, a może być tak, że przy próbie otwarcia bombasz zdemoluje Ci kuchnię. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Śorki, nie mogłem się powstrzymać. Jeśli ktoś oświadcza: 'sprzedaję jako uszkodzony', to MUSISZ założyć, że przedmiot jest niesprawny w tej części, w jakiej sprzedawca wskazuje uszkodzenie, ponieważ on Cię wtedy INFORMUJE o wadzie. Nie zataja jej. Także jego rękojmia w tym zakresie go nie wiąże.
Również na początku tygodnia dostałem magnetowid wygrany
z allegro. Sprzedający pisał o usterce, która
występowała ponoć sporadycznie i tak naprawdę nie
miała wpływu na funkcjonalność. Jak się okazało
wspomniana usterka występowała zawsze i skutecznie
niszczyła taśmę w kasecie.To co innego. Wzmianka o usterce sporadycznej może (choć nie musi) być powodem, żeby gostka ciągać, jeśli starał się wadę zbagatelizować lub zatuszować. Generalnie trzeba się przygotować na długą szarpaninę za szmaty po sądach cywilnych. Jak wiesz, <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> przy wartości rzędu 30 złotych trudno mówić o przestępstwie wyłudzenia. Trzeba też mieć kasę do wyłożenia z góry na proces. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Specjalnie nie czuję się naciągnięty, bo tak naprawdę
kupiłem to video dla jego zasilacza, gdyż
naprawiałem identyczne, w którym właśnie padł
zasilacz, a koszt pojedynczych części w sklepie był
wyższy niż to video z allegro.
W konsekwencji i tak naprawiłem oba odtwarzacze i oba
pracują OKRzeczą Ludzi Szlachetnych jest wybaczać. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Nie zapominajmy że oprócz gwarancji przysługuje nam
rękojma i ona jest bardziej dla nas sprzyjąca(tzn
dla kupujących). Dlatego to tak mało sprzedawców
informuje nas o tym fakcieRękojmii już nie ma od dawna - teraz jest niezgodność towaru z umową.
-
Rękojmii już nie ma od dawna - teraz jest niezgodność towaru z umową.
Tak, ale rękojme otrzymujemy tak samo jak gwarancje, przy czym mamy prawie zawsze na 2 lata <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Dokładnie. Jako kupujący w momencie kiedy wpłacasz kase, wywiązujesz się ze wszystkiego co
mogłes zrobić, by jako kupujący doszło do transakcji, zatem już śmiało możesz (powinieneś)
dostać komentarz. W momencie, kiedy dostajesz towar, wystawiasz Ty komentarz sprzedawcy i
tak powinno być.ale tak niejest i wiekszosc sprzedawcow z naciskiem informuje ze niewystawi komentarza dopuki sam go nieotrzyma , mowia ze to normalka
-
ale tak niejest i wiekszosc sprzedawcow z naciskiem informuje ze niewystawi komentarza dopuki
sam go nieotrzyma , mowia ze to normalkabzdura totalna i chyba większośc tak myśli - dlaczego allegro nie weźnie tego pod uwagę?
-
bzdura totalna i chyba większośc tak myśli - dlaczego allegro nie weźnie tego pod uwagę?
niemam pojecia ale tak jest i mi sie to niepodoba
-
Rękojmii już nie ma od dawna - teraz jest niezgodność towaru z umową.
Rekojmia (synonim!) jest, w sklepie na przyklad, sprzedajacy z zalozenia udziela ci rekojmi na 7 dni chyba. Chociaz mozna to uznac za synonim niezgodnosci z umowa (sprzedawca sprzedaje produkt z zalozenia wolny od wad, chyba ze wyraznie zaznaczy ze jest inaczej)
-
Rekojmia (synonim!) jest, w sklepie na przyklad, sprzedajacy z zalozenia udziela ci rekojmi na 7
dni chyba. Chociaz mozna to uznac za synonim niezgodnosci z umowa (sprzedawca sprzedaje
produkt z zalozenia wolny od wad, chyba ze wyraznie zaznaczy ze jest inaczej)a jak zaznaczy ze jest inaczej czyli niewiem czy dziala bo nieumiem sprawdzic to rekojmia tu niedziala
bo kupujemy produkt o ktorym wiemy ze jest mozliwosc ze niedziala i zgadzamy sie na to ... -
Co do kupowania i sprzedawania na Allegro...
Mam już ponad 80 komentarzy i 100% pozytywów ale nie w tym rzecz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Przyjąłem sobie taką zasadę, że nie kupię towaru od obcej osoby, jeśli nie ma możliwości odbioru osobistego w granicach Warszawy. Zawsze transakcje kupna załatwiam "z ręki do ręki" i zawsze przed zakupem upewniam się, że mogę w ten sposób ją sfinalizować. Natomiast co do sprzedaży to mogę wysłać przesyłkę na cały kraj, jednakże zawsze wymagam wpłaty pełnej kwoty na konto. Zawsze zaznaczam to na aukcji, ewentualnie sprzedaję rzeczy również osobiście. Bardzo żadko mi się zdaża sfinalizować transakcję poza Allegro jednak takie transakcje finalizuję tylko osobiście. Zdażyło mi się dwukrotnie, że wysłana przeze mnie sprzedawana część komputerowa była uszkodzona (nie mam pojęcia jak to się stało, być może w transporcie) i klienci zarządali zwrotu gotówki. Oczywiście odrazu wypłaciłem im pieniądze a oni odwdzięczyli mi się pozytywnym komentarzem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> I dochodzę do takiego wniosku, że z większością Allegrowiczów warto robić interesy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
a jak zaznaczy ze jest inaczej czyli niewiem czy dziala bo nieumiem sprawdzic to rekojmia tu
niedziala
bo kupujemy produkt o ktorym wiemy ze jest mozliwosc ze niedziala i zgadzamy sie na to ...Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).
Odpowiadałem do Przemneu.
Proszę nie twierdzić, że rękojmi nie ma bo takowa istnieje w kodeksie cywilnym.
Oczywiście w przypadku, gdy opis allegro domniemywa iż usterka występuje "nie wiem, czy działa, nie sprawdzałem" nie odpowiada za TĄ usterkę z tytułu rękojmi.
Proszę całość TUTAJ
-
Nieporozumienie wynika stąd, że Zipek mówił pewnie o Ustawie o ochronie praw konsumentów i czymś tam, a Ty o KC. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Pamiętam, ze był duży szum na temat tego, że wprowadzono termin 'niezgodność z umową', bo to nie było to samo, co rękojmia. Ale masz rację, ta pierwsza ustawa dotyczy takich przypadków, jak się kupuje coś w sklepie (choćby internetowym), a ta druga jak się kupuje coś od przygodnego gostka, (na przykład na Allegro właśnie). <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Spokojnie, komplet filtrów do Tico jest tani i nikt nie będzie bawił się tu w oszustwa.
No tak a Beatnika, który zainicjował ten post przekręcono tylko na 21 zł <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />.
Mój zestaw JEST DROZSZY <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> bo z wysyłką zapałaciłem 33 PLN <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />....dobra żartuję <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />, jestem dobrej myśli <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. -
Na towar nowy kupiony w sklepie (wydającym dowód zakupu) otrzymujemy 24 miesięczną możliwość reklamacji na tzw. niezgodności towaru z umową. Oznacza to, że np. kupując prostownik wiadoma jest jego funkcja, ma ładować akumulator jeżeli przestanie to robić jest niezgodny z umową koniec kropka. Więc jeżeli nawet prostownik ma dołączoną gwarancje producenta na 6 miesięcy to w rzeczywistości i tak ma najmniej 24 miesiące ( niezgodność towaru z umową). Jak jest z towarem używanym nie wiem ale być może jest to 7 dni.
Co do Allegro powiem tyle wszystko co chciałem kupić jest koszmarnie drogie w porównaniu np. z lokalną gazetą z ogłoszeniami, albo jest tanie i pisze coś w stylu, chyba działa, dostałem od wujka ale nie mogę sprawdzić. Tego typu sformułowania to 100% pewności że nie działa i jest kupowaniem kota w worku.
Podam przykład co prawda nie z dziedziny motoryzacji ale obrazowy:
procesor Duron 1.2 Ghz sprawny potrafi się sprzedać za 150zł, ja osobiście nie widzę sensu kupowania za tyle starego technologicznie procesora, kiedy w sklepie nowszy lepszy Sempron z gwarancją kosztuje o 60zł więcej. A te działające inaczej z prostymi nóżkami, nie spalonym jądrem, od wujka, czy po byłym serwisie, są po 20-30zł, ale co mam z nim zrobić powiesić na choinkę. Allegro jest dobre do porównywania cen i tylko do tego mi służy. Ewentualnie super sprzedawcy wchodzą w grę. -
Na towar nowy kupiony w sklepie (wydającym dowód zakupu)
otrzymujemy 24 miesięczną możliwość reklamacji na
tzw. niezgodności towaru z umową. Oznacza to, że
np. kupując prostownik wiadoma jest jego funkcja,
ma ładować akumulator jeżeli przestanie to robić
jest niezgodny z umową koniec kropka. Więc jeżeli
nawet prostownik ma dołączoną gwarancje producenta
na 6 miesięcy to w rzeczywistości i tak ma najmniej
24 miesiące ( niezgodność towaru z umową). Jak jest
z towarem używanym nie wiem ale być może jest to 7
dni.<img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> I to jest właśnie ta Ustawa o ochronie praw konsumentów i czegoś tam.
Co do Allegro powiem tyle wszystko co chciałem kupić
jest koszmarnie drogie w porównaniu np. z lokalną
gazetą z ogłoszeniami, albo jest tanie i pisze coś
w stylu, chyba działa, dostałem od wujka ale nie
mogę sprawdzić. Tego typu sformułowania to 100%
pewności że nie działa i jest kupowaniem kota w
worku.Takie ogłoszenia typu: 'pewnie nie działa', to właśnie oświadczenie o istnieniu wad, które potem pozwala kolowi się wykręcać. 'No przecież wziąłem tylko 2 dychy, bo mówiłem, że niesprawny i może być na części.' <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
-
.... Allegro jest dobre do porównywania cen i tylko do tego mi służy.
Ewentualnie super sprzedawcy wchodzą w grę.Allegro traktuję również jako skarbnicę wiedzy, gdyż na wielu aukcjach jest bardzo dokładny opis, który może być pomocny w rozwiązaniu wielu zagadek. Podam prosty przykład, mój stacjonarny CD miał tendencje do przeskakiwania po ścieżkach. Wyczyściłem laser, ale to mi nic nie dało. Oddanie do naprawy mogło by być zbyt kosztowne, szczególnie że "fachowcom" już coraz mniej wierzę. Z pomocą przyszło allegro, gdzie jeden sprzedający pisał, że jeżeli ktoś ma takie przypadłości to za określoną cenę poda sposób na naprawę i w swoim poradniku poda, którymi potencjometrami trzeba kręcić. To mi wystarczyło, aby rozebrać CD i na płytce z laserem znaleźć 3 potencjometry (najczęściej jest 1 lub 2). Metodą prób i błędów, pamiętając wcześniejsze nastawy wyregulowałem odpowiednio moc lasera i teraz sprzęt funkcjonuje poprawnie.
Na allegro kupiłem ponad 30 przedmiotów i praktycznie we wszystkich przypadkach płaciłem nie więcej niż 70% ceny sklepowej.
Podam przykład, nie chciałem co sezon wymieniać opon, więc postanowiłem sukcesywnie kupować felgi, aby założyć na nie opony i mieć dwa komplety kół, tzn zimowe i letnie.
Nawet kupiłem już jedną felgę do Tico za ponad 80zł i szykowałem się do kupna dalszych. Na allegro znalazłem jednak sprzedawcę, który oferował felgi od Swifta w idealnym stanie. Wylicytowałem je za 102,50zł. Kupiłem je i rzeczywiście były w idealnym stanie bez żadnych felerów. Tak więc mam teraz komplet felg 13", za które zapłaciłem ok. 100zł, czyli zaledwie trochę więcej niz kosztowała jedna felga stalowa do Tico <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Generalnie, zachowując dużą ostrożność i rozwagę można w miarę bezpiecznie dokonać zakupu. Oczywiście na tzw. okazje należy być szczególnie wyczulonym. Czasami można sobie pozwolić na nie do końca sprawny towar, jak było w przypadku mojego zakupu video - zależało mi na jego zasilaczu, więc tak naprawdę reszta mogła nawet nie działać. Natomiast kupując coś, jak ja, gdzie sprzedajacy napisał, że nie mogąc sprawdzić sprzedaje przedmiot jako uszkodzony trzeba wkalkulować ryzyko i spróbowaćskontaktować się z nim przed zalicytowaniem. Właśnie rozmawiałem przed zakupem ze sprzedającym i wyszło na to, że człowiek ten po prostu jeździ do Niemic i wymontowuje z rozbitków różne części, po czym je sprzedaje. Tu akurat był ślepy los - wyświetlacz teoretycznie powinien działać. Po długich godzinach poszukiwań doszedłem, dlaczego zakupiony wyświetlacz miał "wygaszone" niektóre segmenty. Otóż Niemiec robił "tuning" i zmieniał podświetlenie na niebieskie diody <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> Okazuje się, że nieumiejętne rozłożenie tego wyświetlacza skutkuje właśnie takimi efektami. Prawdopodobnie, gdyby "tuningowiec" nie bawił się i zostawił go w spokoju, to wszystko by było OK. Tu rzeczywiście mam podstawy uwierzyć sprzedającemu, po prostu wymontowuje poszczególne elementy z rozbitków, a nie mogąc ich sprawdzić uprzedza, że mogą być niesprawne (przynajmniej uczciwie stawia sprawę). Teraz to już tylko loteria, czy taki użwany sprzęt będzie w 100% sprawny, czy jednak może mieć jakąś usterkę. Co ciekawe, sprzedający po otrzymaniu ode mnie informacji o nie w pełni działającym wyświetlaczu od razu do mnie zadzwonił i powiedział, że czuje się zobowiązany mi to jakoś wynagrodzić. Zobowiązał się, że jak tylko będzie miał taki drugi wyświetlacz, to podeśle mi go za symboliczne pieniądze <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Metodą prób i błędów,
pamiętając wcześniejsze nastawy wyregulowałem odpowiednio moc lasera i teraz sprzęt
funkcjonuje poprawnie.Też coś trochę grzebię w elektronice. [zajmowałem się krótkofalarstwem].
Laser z czasem słabnie.Można go przywrócić do życia zwiększając napięcie pracy właśnie, jak pisałeś, odpowiednim potencjometrem nastawnym.[ja je nazywam-"kopytkiem"]Ale zwiększając napiecie pracy lasera strasznie skracasz jego żywotność.Coś za coś.Ja mam laser w "wieży",który już nie czyta płyt nagranych z dużą prędkością na nagrywarce CD,najwyżej razy 8.Super czyta natomiast płyty orginalne,tłoczone,nie wypalane,dlatego nic nie ruszam,choć wiem,że można mu zwiększyć prąd pracy i by czytał wszystko....Co do felg do Tico to Ci zazdroszczę.Ja właśnie płaciłem w sklepie ponad 80zł. za 1 sztukę.
Bałem się kupować w komisie,czy na szrocie,bo kiedyś kupiłem krzywą w komisie i wulkanizator powiedział że tej felgi nie da się nawet wyważyć...,ani wyprostować.Ktoś się pozbył złomu i jeszcze zarobił oddając ją do komisu samochodowego. -
Metodą prób i błędów,
Też coś trochę grzebię w elektronice. [zajmowałem się krótkofalarstwem].Kiedyś też bawiłem się w krótkofalarstwo i nawet należałem do Klubu krótkofalowców (SP1PBW) <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Laser z czasem słabnie.Można go przywrócić do życia zwiększając napięcie pracy właśnie, jak pisałeś, odpowiednim
potencjometrem nastawnym.[ja je nazywam-"kopytkiem"]Ale zwiększając napiecie pracy lasera strasznie skracasz
jego żywotność.Coś za coś.Zdaję sobie z tego sprawę, ale lepsze to niż kompletnie nieprzydatny sprzęt.
Ja mam laser w "wieży",który już nie czyta płyt nagranych z dużą prędkością na
nagrywarce CD,najwyżej razy 8.Super czyta natomiast płyty orginalne,tłoczone,nie wypalane,dlatego nic nie
ruszam,choć wiem,że można mu zwiększyć prąd pracy i by czytał wszystko....U mnie powstał problem taki, że nawet na oryginalnie tłoczonych płytach były opisywane efekty. Zabieg korekcji nastaw był więc konieczny.
Co do prędkości zapisu, to o jeśli w ogóle coś nagrywam na CD (chodzi o muzykę) to zawsze z prędkością x4 i wszystko funkcjonuje OK.Co do felg do Tico to Ci zazdroszczę.Ja właśnie płaciłem w sklepie ponad 80zł. za 1 sztukę.
Bałem się kupować w komisie,czy na szrocie,bo kiedyś kupiłem krzywą w komisie i wulkanizator powiedział że tej felgi
nie da się nawet wyważyć...,ani wyprostować.Ktoś się pozbył złomu i jeszcze zarobił oddając ją do komisu
samochodowego.W moim przypadku, akurat sprzedający pozbył się Suzuki Swift i pozostały mu felgi. Nie chciał na nich specjalnie zarabiać, lecz za jakiekolwiek pieniądze pozbyć się, bo mu zagracały garaż. Ponieważ był on również z mojego miasta, dlatego felgi odebrałem na miejscu nie ponosząc kosztów przesyłki.
-
W moim przypadku, akurat sprzedający pozbył się Suzuki Swift i pozostały mu felgi. Nie chciał na nich specjalnie
zarabiać, lecz za jakiekolwiek pieniądze pozbyć się, bo mu zagracały garaż. Ponieważ był on również z mojego
miasta, dlatego felgi odebrałem na miejscu nie ponosząc kosztów przesyłki.Właśnie przed chwilą znalazłem fotki Tico niespełna godzinę po założeniu nowych felg i opon <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Moja transakcja, o której pisałem wcześniej dobiegła dziś rano końca <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />. 100% zadowolenia ze sprzedającego i towaru <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Beatnik przykro mi, że Ty na Allegro miałeś pecha <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />. Pisząc szczerze w moim przypadku sprawdziłem dokładnie sprzedawcę, ma 0 negatywów i same pozytywy, których są chyba setki. Tak więc sprzedawca - profesjonalista w handlu a nie oszustwie <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />.
Mieszkam w małym mieście coś ok 17 - 18 tys mieszkańców i nie mam wielkiego wyboru jeśli chodzi o części zamienne do Tico. Dlatego po długim wahaniu zdecydowałem się na Allegro. Cena 27 pln za trzy filtry (oleju, powietrza, paliwa) + 6 zł wysyłka wydała mi się atrakcyjną gdyż w sklepach płaciłem kilkanaście zł za jeden filtr. W efekcie z kosztami wysyłki i tak mi się opłaci i nie muszę biegać po sklepikarzach <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />, którzy czasami mają naprawdę wygórowane ceny <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />.
Życzę Wszystkim samych udanych transakcji, jednocześnie pozdrawiając <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. -
spko gratuluje;)). A ja od tego czasu juz kupilem i sprzedalem x rzeczy;))) na allegro. Nie ma tego zlego...
pozdrawiam