oprawa do żarówki kierunkowskazu
-
Chyba mam pecha a moje Cudo po prostu znowu się posypało.
nawalił mi kienunkowskaz i to w bardzo szczególny sposób.
Otóż gdy rozebrałam cała lampę na prawie części pierwsze to okazało się, że ...
to w samej oprawie takiej szarej odlanej z plastiku przewód który dochodzi do bocznych elektrod jest poluzowany.
Nie ma przejścia i w związku z tym nie ma światełka <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Wedle mojego rozeznania ta część jest nierozbieralna dalej więc nici z przylutownia.
Chyba, że jest a ja tego nie zauwazyłam <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Czy można kupić oprawkę? Znaczy się samą oprawkę do żarówki? Czy przyjdzie mi kupić zła lampę?Swoją droga ciekawa jestem dlaczego zawsze pusją mi się rzeczy, które normalnie się nie psują... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> a bynajmniej prawdopodobieństwo ich popsucia zmierza do zera
-
Chyba mam pecha a moje Cudo po prostu znowu się posypało.
nawalił mi kienunkowskaz i to w bardzo szczególny sposób.
Otóż gdy rozebrałam cała lampę na prawie części pierwsze to okazało się, że ...
to w samej oprawie takiej szarej odlanej z plastiku przewód który dochodzi do bocznych elektrod jest poluzowany.
Nie ma przejścia i w związku z tym nie ma światełka
Wedle mojego rozeznania ta część jest nierozbieralna dalej więc nici z przylutownia.
Chyba, że jest a ja tego nie zauwazyłam
Czy można kupić oprawkę? Znaczy się samą oprawkę do żarówki? Czy przyjdzie mi kupić zła lampę?
Swoją droga ciekawa jestem dlaczego zawsze pusją mi się rzeczy, które normalnie się nie psują... a bynajmniej
prawdopodobieństwo ich popsucia zmierza do zeraŻebym jeszcze wiedział, czy mowa jest o kierunkowskazie przednim, bocznym, czy tylnym to może coś bym jeszcze pomyślał <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Żebym jeszcze wiedział, czy mowa jest o kierunkowskazie
przednim, bocznym, czy tylnym to może coś bym
jeszcze pomyślało sorki <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> zapomniałam, że chodzi o przedni <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
-
o sorki zapomniałam, że chodzi o przedni
Eee tam, na pewno da się jakoś dostać do oprawki i poprawić/przelutować połączenie (nawet kosztem zniszczenia oprawki, potem da się ją jakoś zabezpieczyć na nowo).
-
o sorki zapomniałam, że chodzi o przedni
Rozbierałem tylny, natomiast co do przedniego to nie mam wiedzy <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Eee tam, na pewno da się jakoś dostać do oprawki i
poprawić/przelutować połączenie (nawet kosztem
zniszczenia oprawki, potem da się ją jakoś
zabezpieczyć na nowo).no w sumie nie wiem czy starczy mi tyle zapału by rozcinać, rozwalac a potem składać - osobiście o ile nie da się jej rozebrać to po prostu kupię nową
wolałabym jednak abyście mnie pocieszyli, że mogę kupić samą oprawkę a nie całą lampę -
no w sumie nie wiem czy starczy mi tyle zapału by rozcinać, rozwalac a potem składać - osobiście o ile nie da się
jej rozebrać to po prostu kupię nową
wolałabym jednak abyście mnie pocieszyli, że mogę kupić samą oprawkę a nie całą lampęJa robilem analogiczny manewr z oprawka swiatelka przeciwmgielnego, powinno sie udac i z oprawka od kierunku.
Udalo sie przylutowac bez problemu i dziala do dzis. -
Ja robilem analogiczny manewr z oprawka swiatelka
przeciwmgielnego, powinno sie udac i z oprawka od
kierunku.
Udalo sie przylutowac bez problemu i dziala do dzis.no dobra ale jak to rozebrać?????? nie mogę dostać się do miejsca przelutowania <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> tak jakby to było dalej nierozbieralne lub w jakiś przedziwny sposób zaciśnięte
-
no dobra ale jak to rozebrać?????? nie mogę dostać się
do miejsca przelutowania tak jakby to było dalej
nierozbieralne lub w jakiś przedziwny sposób
zaciśnięteZapewne jest zaciśnięte... Ja to bym rozciął wzdłuż kabla jakoś, żeby się do niego dostać, a po robocie (przylutowaniu) skleiłbym oprawkę i, jeśli to nie przeszkadzałoby we włożeniu oprawy, zahermetyzowałbym miejsce cięcia np. gorącym klejem (takim z pistoletu na prąd <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />). Albo żywicą. Albo Poxipolem jasnym.
Powodzenia <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />PS. Próbuję sobie Ciebie wyobrazić z lutownicą w dłoni... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> I jakoś nie mogę... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Wedle mojego rozeznania ta część jest nierozbieralna dalej więc nici z przylutownia.
Chyba, że jest a ja tego nie zauwazyłamu mnie bylo to na tyle rozbieralne, ze mozna bylo dojsc do miejsca lutowania, tylko trzeba bylo zdjac gumowe uszczelki... ale ktos mi wykrecil kierunkowskaz i kupilem nowy, w tym juz chyba nie mozna dojsc do tego (chociaz specjalnie sie nie przygladalem)
Czy można kupić oprawkę? Znaczy się samą oprawkę do żarówki? Czy przyjdzie mi kupić zła lampę?
caly kierunkowskaz (nowy, nieuzywany) kosztuje 19zl... nie wiem, czy jest sens bawic sie z oprawkami
-
ile nie da się jej rozebrać to po prostu kupię nową
wolałabym jednak abyście mnie pocieszyli, że mogę kupić
samą oprawkę a nie całą lampęMiły Niedźwiadku! Otóż sama oprawka żarówki przedniego kierunkowskazu występuje jako część zamienna <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Dla ścisłości dodam, że da się kupić:
-kompletną lampę kierunkowskazu z żarówką
-sam pomarańczowy klosz lampy
-samą oprawkę żarówki
-samą żarówkę
Natomiast nie da się kupić samego korpusu lampy czyli części, która siedzi w zderzaku (odbłyśnika) gdyż oficjalnie taka część zamienna nie figuruje w katalogu <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Zaznaczam, że nie znam ceny takiej oprawki ale przy koszcie całej lampy w granicach 30zł nie może to być cena powalająca <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
no dobra ale jak to rozebrać?????? nie mogę dostać się
do miejsca przelutowania tak jakby to było dalej
nierozbieralne lub w jakiś przedziwny sposób
zaciśnięteWitaj!
Ja to niedawno przerabiałem. Fakt,że przewód jest tak włożony,że nie ma możliwości dostania się do miejsca jego połączenia z metalową częscią oprawki. Ja po prostu wywierciłem otworek w miejscu,gdzie jest miejsce połączenia przewodu z oprawką,przylutowałem, a po tych manewrach otworek zakleiłem żywicą epoksydową. Gdy nie posiadasz żywicy, możesz potraktować to miejsce silikonem. Też uszczelni.
Pozdrawiam. -
Chyba mam pecha a moje Cudo po prostu znowu się posypało.
(...)
Czy można kupić oprawkę? Znaczy się samą oprawkę do żarówki? Czy przyjdzie mi kupić zła lampę?
Swoją droga ciekawa jestem dlaczego zawsze pusją mi się rzeczy, które normalnie się nie psują...
a bynajmniej prawdopodobieństwo ich popsucia zmierza do zeraWitam,
Prawdobodobnie zardzewiala Ci metalowa czesc w oprawce i do zarówki nie dochodzi masa.
Niestety rdzewieje zwykle tak, ze nie widac bez calkowitego rozebrania oprawki.
Na cale szczescie oprawka jest praktycznie calkowicie rozbieralna i bez problemu mozna ja naprawiac, czyscic, lutowac itd.
Przerabialem ten temat.
Teraz maly manual:
Trzeba wymontowac oprawke ze zderzaka i klosza - nastepnie wypiac z kostki.
Kiedy mamy juz sama oprawke w reku, nalezy zdjac czana gumowa osłone z szarego plastiku, tak blisko kostki jak to mozliwe - siedzi bardzo sztywno ale troche cierpliwoci i da rade.
Nastepnie wyjmujemy z oprawki metalowa tulejke, - ta w ktorej montuje sie zarowke, teraz masz wszystko na dloniach - wystarczy wyczyscic ( przeszlifowac ) i pewnie bedzie Ok.Zycze powodzenia.
Dawny posiadacz Tico <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
Witaj!
Ja to niedawno przerabiałem. Fakt,że przewód jest tak
włożony,że nie ma możliwości dostania się do
miejsca jego połączenia z metalową częscią oprawki.
Ja po prostu wywierciłem otworek w miejscu,gdzie
jest miejsce połączenia przewodu z
oprawką,przylutowałem, a po tych manewrach otworek
zakleiłem żywicą epoksydową. Gdy nie posiadasz
żywicy, możesz potraktować to miejsce silikonem.
Też uszczelni.
Pozdrawiam.no też dokłanie to dzisiaj zostało zrobione
bez zakupów, bez wydatków, bez innych zbędnych kombinacji <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
no też dokłanie to dzisiaj zostało zrobione
bez zakupów, bez wydatków, bez innych zbędnych
kombinacjiCześć. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Udało Ci się własnoręcznie zrobić? Jeśli tak, to witamy pierwszą (chyba) Panią Majsterkowicz. <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
no też dokłanie to dzisiaj zostało zrobione
bez zakupów, bez wydatków, bez innych zbędnych
kombinacjiW takim razie gratuluje i życzę jasnego mrugania <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
Cześć.
Udało Ci się własnoręcznie zrobić? Jeśli tak, to witamy
pierwszą (chyba) Panią Majsterkowicz.no oczywiscie że nie samodzielnie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
czasami mam jakieś profity z mojej młodzieży <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
i niektórych mam całkiem kumatych; rozkręciłam im to pokazałam co maja robić, dałam narzędzia a sama pomknęłam na proces dydaktyczny - odbiór pracy był bardzo zadowalający <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />ale chyba wiesz Leosiu że przewodziki to moja specjalność <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
W takim razie gratuluje i życzę jasnego mrugania
a dziękuję - migam migam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
no oczywiscie że nie samodzielnie
A już miałem nadzieję... <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />
czasami mam jakieś profity z mojej młodzieży
i niektórych mam całkiem kumatych; rozkręciłam im to
pokazałam co maja robić, dałam narzędzia a sama
pomknęłam na proces dydaktyczny - odbiór pracy był
bardzo zadowalającyEee tam, ja to bym na łapy patrzył przez cały czas... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A poza tym - chłopak kumaty czy nie - potem on sam profitów i łask będzie się domagał. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Czy warto więc było? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Jestem pewien, że sama poradziłabyś sobie... <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />ale chyba wiesz Leosiu że przewodziki to moja
specjalnośćNo jasne! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Dlatego wierzę sobie, że również z oprawką dałabyś sobie radę. Kobieta z miernikiem w dłoni zawsze budziła u mnie respekt. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />PS. Dobra, dosyć tego, bo sam się będę musiał pogonić... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A już miałem nadzieję...
tym razem wymówię się brakiem czasu oraz nader skomplikowanym życioresem oststnich dni <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
Eee tam, ja to bym na łapy patrzył przez cały czas...
nie ma potrzeby - wiedzą czym to pachnie <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> to oczywiście żart
A poza tym - chłopak kumaty czy nie - potem on sam
profitów i łask będzie się domagał. Czy warto
więc było?no w naszym zamterializowanym świecie wzajemnych uzależenień zwykle tak bywa ale czasami zdarzają się wyjątki - trzeba je tylko umieć wyłowić - a poza tym daję im możliwość weryfikacji swoich umiejętności w zderzeniu z trudnym przypadkiem ciągle niedomagającego Cuda <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jestem pewien, że sama poradziłabyś
sobie...
No jasne!
Dlatego wierzę sobie, że również z oprawką dałabyś sobie
radę.dzięki za wiarę <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" />
Kobieta z miernikiem w dłoni zawsze budziła u
mnie respekt.
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" />
PS. Dobra, dosyć tego, bo sam się będę musiał pogonić...
ciekawa jestem jak by to mogło wyglądać <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />