Zbiornik paliwa
-
Ja wybrałem "orginał" tzn. zamontowane przewody paliwowe i czujnik poziomu paliwa (pozwala na założenie kontrolki "rezerwa" <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />)
Rzemiosło było by tańsze. Podobno jednak są problemy z jego założeniem, mechanik mówił coś o złym rozstawie otworów na śruby mocujące.
Zakupiony bak wymieniłem sam bez większych problemów
Sprawdź w Lubinie na ul. Agrestowej 6 jest sklep z częściami do D.U. (uwaga sklepu pilnuje groźny pies <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />)
Orginlny zbiornik kupiłem tam w maju za 290 PLN.<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Dzięki wielkie. Po Waszych opiniach chyba zdecyduję się na oryginał. Trochę więcej kosztuje, ale będę miał pewność, że wszystko w nim będzie grało <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />. Apropo sklepu w Lublinie z częściami do naszych bolidów. Jest taki ciekawy na ul. Sulisławickiej (przystępne ceny). Pozdrawiam. <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
Witam
Pewno spytacie czemu musialem wymienic ZBIORNIK PALIWA ?? poniewaz lał z góry i na desce
rozdzielczej pokazywalo zly poziom paliwa w baku i jak sie to mowi JEZDZILEM jakis czas na
"CZUJA"Moje pytanie dotyczy "lania z góry" jak określił to kolega. Tico przejechałem zaledwie 1200 km ale chyba nie mam szczęśliwej ręki <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> bo już poszedł mi teleskop tylnej klapy, pojawił się olej niewiadomo skąd, no i zaczęło wyciekać paliwo. Początkowo pomyślałem że po prostu przelałem, bo zatankowałem pod sam korek, ale przejechałem już parę kilometrów i nadal pod samochodzikiem widuję plamę paliwa.
Oczekuję sugestii czego mogę się spodziewać, jakiś nieszczelności na łączach, czy skorodowanego baku.. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />..łudzę się jeszcze że może dziś już plamy nie będzie -
Cześć.
1.Czy warto zakładać rzemieślniczy zbiornik paliwa?
2.Czy wraz z wymianą zbiornika należy wymienić także czujnik poziomu paliwa?
Dzięki za wszelkie sugestie.Trochę o zbiorniku znajdziesz też tu;
http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&...sb=5&o=Radziłbym przy okazji wymienić czujnik paliwa z wyprowadzeniem na kontrolkę rezerwy.Sharky pisał że czujnik taki kosztuje około60zł.
-
pod sam korek, ale przejechałem już parę kilometrów
i nadal pod samochodzikiem widuję plamę paliwa.
Oczekuję sugestii czego mogę się spodziewać, jakiś
nieszczelności na łączach, czy skorodowanego baku..
..łudzę się jeszcze że może dziś już plamy nie
będzieU mnie w baku jest dziurka na łączeniu kołnieża na który nakłada się rurę wlewową, tą przez którą leci paliwo przy tankowaniu. Jak zaleję prawie do pełna to mi kida. Narazie tak jeżdżę bo nie mam kasy na nowy zbiornik.
-
U mnie w baku jest dziurka na łączeniu kołnieża na który nakłada się rurę wlewową, tą przez
którą leci paliwo przy tankowaniu. Jak zaleję prawie do pełna to mi kida. Narazie tak
jeżdżę bo nie mam kasy na nowy zbiornik.Niestety pomimo przejechanych już blisko 100 km od tankowania cieknie dalej, więc to coś więcej niż kwestia "przelania" Jutro w miarę możliwości zanurkować muszę pod autko i obadać sprawę.
-
Cześć.
1.Czy warto zakładać rzemieślniczy zbiornik paliwa?
2.Czy wraz z wymianą zbiornika należy wymienić także czujnik poziomu paliwa?
Dzięki za wszelkie sugestie.Właśnie zalożyłem rzemieślniczy, nie wiem czy warto nawet otwory
pod śruby są nie tam gdzie trzeba (jedna miała 1cm różnicy),
aczkolwiek 150zł to nie 300 za koreański -
Tak na marginesie ciągnąc temat, czy zbiorniki które zmuszeni byliście wymienić, puszczały z powodu mechani8cznych uszkodzeń, korozji czy z innych powodów.
I jeszcze jedno pytanie czy w przypadku kiedy jest mowa o dziurce dajmy na to w zbiorniku czy nie można jej po prostu zespawać czy innym sposobem uszczelnić, oczywiście po demontażu i opróżnieniu baku. Ja póki co żyję nadzieją że nie czeka mnie kosztowna bądź co bądź wymiana całego zbiornika -
Tak na marginesie ciągnąc temat, czy zbiorniki które zmuszeni byliście
wymienić, puszczały z powodu mechani8cznych uszkodzeń, korozji czy z
innych powodów.Ja nie wymieniałem baku - ale z tego, co inni piszą, winna jest korozja...
I jeszcze jedno pytanie czy w przypadku kiedy jest mowa o dziurce dajmy na
to w zbiorniku czy nie można jej po prostu zespawać czy innym sposobem
uszczelnić, oczywiście po demontażu i opróżnieniu baku.Są specjalne materiały do uszczelniania niewielkich dziurek w baku - musisz zapytać w sklepie motoryzacyjnym. Jeśli dziurka jest rzeczywiście mała, możesz w ten sposób odwlec moment wymiany zbiornika.
Jeśli chodzi o spawanie... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Kiedyś, sporo wcześniej, gdy były problemy z częściami zamiennymi, doświadczeni spawacze potrafili załatać bak czy kanister. Jest to jednak bardzo niebezpieczne i wymaga odpowiedniej "procedury" (m.in. płukanie, wypełnienie zbiornika wodą do spawania i takie tam)... Mimo tego bywały przypadki wybuchu takiego zbiornika (eksplodowały opary paliwa). Z tego, co się orientuję, chyba już zarzucono takie praktyki. -
Tak na marginesie ciągnąc temat, czy zbiorniki które zmuszeni byliście wymienić, puszczały z
powodu mechani8cznych uszkodzeń, korozji czy z innych powodów.
I jeszcze jedno pytanie czy w przypadku kiedy jest mowa o dziurce dajmy na to w zbiorniku czy
nie można jej po prostu zespawać czy innym sposobem uszczelnić, oczywiście po demontażu i
opróżnieniu baku. Ja póki co żyję nadzieją że nie czeka mnie kosztowna bądź co bądź wymiana
całego zbiornikajak dziurka jest mala to polecam klejenie , ja juz prawie rok śmigam na klejonym i nie ma rzecieków, tylko klej drogi bo kawałeczek kosztuje ok 20 złotych.
-
Niestety pomimo przejechanych już blisko 100 km od tankowania
cieknie dalej, więc to coś więcej niż kwestia "przelania" Jutro
w miarę możliwości zanurkować muszę pod autko i obadać sprawę.U mnie, mimo zdrowej blachy na dnie, przekorodowała od zewnątrz punktowo maleńka dziurka przez którą sączyło się paliwo i ściekało pod farbą (jakaś antykorozyjna <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ) na środek dna i tam powstawałą kałużą. Zanim zobserwowałem kałuże to w cieplejsze dni czułem zapach paliwa, z tym że nie potrafiłem zlokalizować jego źródła.
Dziurke znalazłem i zakleiłem poxiliną do zbiorników i baków. Baku nie musiałem wymontowywać, aczkolwiek paliwo spuściłem (odpiołem przewód od filtru) i przechyliłem samochód w przeciwną stronie niż była dziura. Od tamtej pory narazie nic nie cieknie. -
mechanicznych uszkodzeń, korozji czy z innych powodów.
Zbiornik mojego tico lekko podciekał po zatankowaniu do pełna, nie został uszkodzony mechanicznie. Zdemontowałem bak, oczyściłem i okazało się że paliwo uciekało jednym otworkiem ale dziurek jest więcej. Górna część zbiornika pokryta była ogniskami korozji. Skorodowane miejsca po usunięciu rdzy przypominały stary bawełniany bandaż, albo metalowe sitko.
I jeszcze jedno pytanie czy w przypadku kiedy jest mowa o dziurce dajmy na to w zbiorniku czy
nie można jej po prostu zespawać czy innym sposobem uszczelnić,W moim przypadku miałem jasną sytuację - zbiornik na złom. Gdyby bak był "zdrowy" a paliwo uciekało przez niewielkie uszkodzenie mechaniczne, znajomy spawacz szybko by temu zaradził.
-
Dzięki za wspaniałą dyskusję i spostrzeżenia. Ja umówiłem się w końcu z mechaniorem na wymianę (przypływ gotówki). Jak wymienię to podam ile zapłaciłem. Pozdrawiam.
-
No i znów po kieszeni. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Nowy zbiornik paliwa + czujnik + robota = 450 PLN. ZGROZA !!! Ale przynajmniej paliwko juz nie będzie uciekać. Jeszcze tylko konserwacja i gra.
Pozdro. -
Tak na marginesie ciągnąc temat, czy zbiorniki które zmuszeni byliście wymienić, puszczały z
powodu mechani8cznych uszkodzeń, korozji czy z innych powodów.U mnie rdza zaatakowała w miejscu łączenia obu dennic zbiornika, w okolicy linki hamulca ręcznego. Też myślałem o jakiejś naprawie, ale gdy zobaczyłem zbiornik w całej okazałości to wymianiłem go na nowy - jedna rdza. Kupiłem rzemieślniczy za 230 PLN.
-
... Początkowo pomyślałem że po prostu przelałem, bo zatankowałem pod sam korek, ale przejechałem już parę kilometrów i nadal pod samochodzikiem widuję plamę paliwa.
Ja mojego 11-latka kupiłem w zeszłym tygodniu i jak go zatankowałem do pełna to poczułem paliwo. W garażu nic nie kapało, dopiero po dwóch dniach zobaczyłem kropki na betonie. Nie udało mi się zlokalizować miejsca wycieku, więc spuściłem paliwo poniżej połowy baku i narazie nic nie kapie, choć opary czasami wyczuwam. Narazie nie mogę sobie pozwolić na wymianę zbiornika, więc wożę mały kanisterek w bagażniku.
-
Jeśli chodzi o spawanie... Kiedyś, sporo wcześniej, gdy były problemy z częściami zamiennymi,
doświadczeni spawacze potrafili załatać bak czy kanister. Jest to jednak bardzo
niebezpieczne i wymaga odpowiedniej "procedury" (m.in. płukanie, wypełnienie zbiornika wodą
do spawania i takie tam)... Mimo tego bywały przypadki wybuchu takiego zbiornika
(eksplodowały opary paliwa). Z tego, co się orientuję, chyba już zarzucono takie praktyki.Właśnie ze względu na niebezpieczeństwo wybuchu lutowaliśmy koledze zbiornik paliwa,który miał 2 małe dziurki od góry.Zbiornik był od Mitshubisi.Był zdemontowany z pojazdu,miał w sobie nawet trochę benzyny.Lutowaliśmy sposobem takim jak dekarze-blacharze.Rozgrzewaliśmy porządnie grot lutownicy palnikiem na Propan-Butan 2 metry od zbiornika[niebezpieczeństwo wybuchu] i goorącym grotem lutowaliśmy oczyszczoną powierzchnię zbiornika cyną na kwas solny.Na razie trzyma.Chyba lytowanie,to lepsze zawsze co klejenie.
-
no coz, ja to musialem niestety nowy zakladac bak a do tego plywak bo tamten zardzewial, czujnik paliwa dobry akurat byl . niemusisz wymieniac czujnika paliwa jak masz dobry .
-
Witam
Ja ostatnio wymieniałem zbiornik. Polski z allegro. 200 zł z przesyłką. Niestety u mechanika okazało się że czujnik do wymiany(60 zł z dowiezieniem). Wcześniej chciałem sam wymiaenic i nawet sie do tego przymierzyłem ale efekt był taki że zdejmując filtr(do wymiany) ułamałem metalowa obejmę a raczej kawałek rdzy bo kruszyła sie w palcach. A u mechanika sie napatrzyłem ile to roboty ... Zbiornik pasował tylko na 3 otwory ale dociągnęli, dorobili srubę i jest na 4. Robocizna 100 zł(bo tyle roboty). Tylko teraz jakos inaczej działa rezerwa. Wcześniej można było jechac nawet ponizej EMPTY, a teraz jest trochę powyzej E a mi wchodzi 28 litrów. Jak tankuje do pelna to dopiero po 100 km wskażnik wchodzi na FULL, a tak jest powyzej. Albo inny czujnik albo zbiornik wiekszy. Nie chce sprawdzać czy da radę zjechać niżej bo jeszcze stanie na środku drogi i tyle z tego będzie.
Ostatnio miałem do pełna, po 600 km zatankowałem i weszło 28 litrow.(a wskaznik powyzej E) Od tamtej pory mam nastepne 350 i troche ponizej polowy na wskazniku.
Po prostu sie przyzwyczaić?
-
Witam. Ja w lipcu wymieniałem zbiornik w ASO w Olsztynie zaplciłem okolo 350 zł za zbiornik plus robocizna.