Taka mała refleksja...
-
Właśnie przed chwilą śpieszyłem się odebrać żonę z dworca autobusowego. Wycofuję z miejsca parkingowego. Luk w lewo (ciemno), luk w prawo (ciemno), luk do tyłu (ciemno). To się wycofuję i... trafiłem w idealnie zamaskowanego czarnego Seata Ibizę zaparkowanego w połowie na pasie...
Szit, zderzak wyskoczył u mnie z zatrzasku (wrócił po kopie z kolanka), a w Seacie przedziurawiłem prawe tylne nadkole (zdaje się był korozja edyszyn, ale to nieważne)...Ponieważ czas naglił, więc zrobiłem kurs na dworzec i spowrotem. Potem wziąłem kartelucha (od żony) i długopis i wysmarowałem swój numer telefonu, nazwisko i co tam narobiłem z prośbą o kontakt, akurat gość wyszedł z żoną, więc mu wręczyłem kartelucha i przeprosiłem za problem. Ponieważ gość się spieszył do szpitala zaproponowałem, że jakby nie udało mu się ruszyć, to ich odwiozę. Umówiłem się, że poszkodowany do mnie zadzwoni i porozmawiamy o rozliczeniu szkody (albo zapłacę za naprawę, albo spiszemy oświadczenie do TU, w zależności ile tego wyjdzie)...
Chciałbym, żeby tak samo postąpił patafian, który mi dwa miesiące temu przekosił z lekka zderzak... Niestety tamten wolał nawiać...
-
[color:"blue"] Postawa godna pochwały. Mało jest tak uczciwych ludzi. <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
-
Postawa godna pochwały. Mało jest tak uczciwych
ludzi.Ojciec mi mówił, że mężczyzna ponosi odpowiedzialność za swoje czyny, a gówniarz ucieka... (w paszczę bym sobie nie mógł popatrzyć w lustrze, jakbym zrobił inaczej)...
Ogólnie nie jest aż tak źle (o ile nie patrzy się na polityków, którzy "dają przykład" społeczeństwu...) -
Spotkala mnie polowicznie podoba historia jakies 4 lata temu ktos uderzyl mi w tyl jak parkowal pewnie, moj samochod juz tam stal w efekcie przebil mi pokrowiec na zapasowe kolo i bagaznika drzwi niemal do srodka auta wklepal...dostalam karteczke a i owszem tyle ze numer w ogole fikcja, ale dla otoczenia pewnie ladnie wygladalo.
Wrrrrr. -
Eee, numer i nazwisko podałem prawdziwe... (i to nie nielubianego sąsiada <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )
-
Eee, numer i nazwisko podałem prawdziwe... (i to nie nielubianego sąsiada )
Wierze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ja mialam przypadek z trujacym grzybem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> myslam eee nie bede naprawiac , nadstawie sie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, moze mnie ktos puknie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> i ni cholery...musialam na swoj koszt naprawiac <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Wierze
Ja mialam przypadek z trujacym grzybem myslam eee nie bede naprawiac ,
nadstawie sie , moze mnie ktos puknieA to jest postawa najczęściej spotykana... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Chciałbym, żeby tak samo postąpił patafian, który mi dwa
miesiące temu przekosił z lekka zderzak... Niestety
tamten wolał nawiać...tia i mi dwoch wlascicieli aut .
Jeden pod Tesco mi obil nadkole , a drugi pod blokiem zderzak z tylu <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />Zeby bylo jeszcze smieszniej ostatnio Swift mial wszystko robione na picus glancus <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Jak dojade nastepnego , ktory skrzywdzi zuze to mu centralnie w mache strzele , bo juz nie wytrzymuje ...
-
A to jest postawa najczęściej spotykana...
Czekanie na "puknięcie" z tyłu jest ryzykowne - po takim trafieniu często czekający dostaje "gratis" też kołnierz na szyję (plus możliwe problemy z kręgosłupem)...
-
Dobrze że są jeszcze uczciwi ludzie na tym bezdusznym świecie. Pochwalam taką postawę.
Poza tym przecież to wcale tak dużo nie kosztuje jeśli się płaci OC na bierząco.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Mechanik ocenił szkody na 250PLN, kaskę przekazałem poszkodowanemu i rozstaliśmy się w spokoju... Amen.
P.S.
Poszkodowany jeszcze mnie przeprosił za to, że tak głupio zaparkował a ja go za to, że w niego wjechałem <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> I tak się po ludzku załatwia konfliktowe sprawy... -
Postawa zacna aczkolwiek nieopłacalna i bardzo rzadko przestrzegana <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Mechanik ocenił szkody na 250PLN, kaskę przekazałem poszkodowanemu i rozstaliśmy się w spokoju... Amen.
Wielkie brawa za postawę <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Trochę kasy poszło, ale człowiek ma spokojne sumienie i może śmiało patrzeć w lustro bez obrzydzenia <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Postawa zacna aczkolwiek nieopłacalna i bardzo rzadko przestrzegana
Nie wiem czy lepiej zaplacic 250 zl i rozstac sie w pokoju czy wniesc sprawe do TU i zrezygnowac ze swoich ewentualnych znizek <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Akurat fart, ze szkody stosunkowo niewielkie. Inaczej by bylo gdyby szkody byly wieksze. -
Wczoraj pod moją uczelnią doszło do podobnego zdarzenia, koledze uszkodzili nadkole w lanosie, sprawca (policjant po cywilnemu) przeszukał wszystkie sale na uczelni, żeby znaleźć właściciela, tylko co do jego postawy jest sporo wątpliwości bo: jego auto po spowodowaniu uszkodzenia zostało zaparkowane sporo za bramą i pieszo postanowił ocenić uszkodzenia, a to że szukał właściciela wynika z tego, że bramę monitorują 2 kamery.
Bądź co bądź kolega i tak na nim zarobił <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Gdyby szkody były większe, to byśmy spisali oświadczenie. W końcu po to jest OC - poszkodowany stwierdził, że dla niego to obojętne, ja przeliczyłem dwuletnie straty na OC i wyszło mi, iż taniej jest zapłacić...
-
ale człowiek ma spokojne sumienie i
może śmiało patrzeć w lustro bez obrzydzenia
No właśnie... Szkoda tylko, że większość kierowców woli nawiać... -
Nie wiem czy lepiej zaplacic 250 zl i rozstac sie w pokoju czy wniesc sprawe do TU i zrezygnowac
ze swoich ewentualnych znizekAkurat fart, ze szkody stosunkowo niewielkie. Inaczej by bylo gdyby szkody byly wieksze.
Ale mi chodziło o sam fakt, że ktoś nie ucieka z miejsca zdarzenia będąc niezauważonym tylko chce to jakoś rozwiązać <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Czy gotówka czy TU to już szczegół