Złapali bandziora
-
W sierpniu jakiś głupek w poszukiwaniu radia wybił mi w
nocy szybę od kierowcy. Jak już kiedyś pisałem,
zgłosiłem sprawę na policję i... gościa złapali.
Obecnie dostałem z sądu grodzkiego informację, że
trafił do nich akt oskarżenia (279par. Kk) i że mam
prawo aż do rozpoczęcia przewodu sądowego na
rozprawie głównej wytoczyć przeciw oskarżonemu
powództwo cywilne.
Całość kosztowała mnie ok. 150zł - szyba z wymianą.
Czy ktoś orientuje się jak wygląda procedura wytoczenia
procesu cywilnego? Bo chyba muszę mieć w tym celu
adwokata?
Z jakimi kosztami i utrudnieniami trzeba się liczyć?
Oczywiście tylko hipotetycznie pytam, bo to pewnie nie
ma sensu dla tych 150zł... szkoda czasu, nerwów i
pieniędzy.
WITAM ja na twoim miejscu nie odpuścilbym to co masz zrobić to napisanie pozwu w 3 egz,i ewen ,opłata to 8% wartości sporu sprubuj pozdr -
WITAM ja na twoim miejscu nie odpuścilbym to co masz
zrobić to napisanie pozwu w 3 egz,i ewen ,opłata to
8% wartości sporu sprubuj pozdrTylko tyle? A nie trzeba adwokatów i innych formalności? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
W sierpniu jakiś głupek w poszukiwaniu radia wybił mi w nocy szybę od kierowcy. Jak już kiedyś pisałem, zgłosiłem
sprawę na policję i... gościa złapali. Obecnie dostałem z sądu grodzkiego informację, że trafił do nich akt
oskarżenia (279par. Kk) i że mam prawo aż do rozpoczęcia przewodu sądowego na rozprawie głównej wytoczyć
przeciw oskarżonemu powództwo cywilne.Podobnie było w moim przypadku, wybito mi szybę boczną od strony pasażera i niestety ukradziono radio. Zgłosiłem to na Policję i po paru miesiącach otrzymałem informację, że złapano sprawcę i prowadzona jest przeciwko niemu sprawa karna. Nie poinformowano mnie o możliwości roszczeń na drodze cywilnej, a straty wynosiły 500zł radio i 270zł szyba.
Całość kosztowała mnie ok. 150zł - szyba z wymianą.
Dowiedz się, ile teraz by kosztowała szyba z wstawieniem.
Czy ktoś orientuje się jak wygląda procedura wytoczenia procesu cywilnego? Bo chyba muszę mieć w tym celu adwokata?
Nie musisz mieć adwokata, idziesz do sądu grodzkiego i pokazujesz otrzymany świstek o możliwości złożenia sprawy przeciwko temu gnojkowi. Jeżeli nie masz jego danych, to powinni Ci to udostępnić, a następnie piszesz podanie z motywacją. Dalej to już czekasz tylko na informację z sądu. Często proponuje się rozprawę pojednawczą, gdzie podajesz jaka suma odszkodowania Cię zadowoli i jeżeli sprawca wyrazi na to zgodę, po wypłaceniu Ci żadanej kwoty sprawa jest zamykana. Prawdopodobnie, ale tu nie jestem pewien, płaci się jeszcze 100zł, które po wygranej sprawie są Ci zwracane.
Z jakimi kosztami i utrudnieniami trzeba się liczyć?
Trudności nie powinno być, a koszty to prawdopodobnie 100zł, które i tak zostaną Ci zwrócone.
Oczywiście tylko hipotetycznie pytam, bo to pewnie nie ma sensu dla tych 150zł... szkoda czasu, nerwów i pieniędzy.
Ja bym gnojowi nie podarował dla zasady. Kto wie, czy oprócz wybitej szyby sam bym czegoś nie dodał w stylu zniszczony lakier, wgnieciona blacha, uszkodzona tapicerka itp.
Spróbuj w googlach zadać pytanie, a na pewno znajdziesz odpowiedź.
-
witam:)
jescze jedna sprawa, czy gościu ma jakąś kasę lub majątek z którego zapłaci?? -
Dowiedz się, ile teraz by kosztowała szyba z
wstawieniem.Też pewnie w tych granicach - w końcu to niedawno było.
Trudności nie powinno być, a koszty to prawdopodobnie
100zł, które i tak zostaną Ci zwrócone.Taaa, a jak gość okaże się niewypłacalny?
Spróbuj w googlach zadać pytanie, a na pewno znajdziesz
odpowiedź.Zadałem ale google odpowiada bardzo skomplikowanym prawniczym językiem, który o tej porze przewyższa moje możliwości percepcji i rozumienia <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
witam:)
jescze jedna sprawa, czy gościu ma jakąś kasę lub
majątek z którego zapłaci??Otóż to! Dobre pytanie
-
Też pewnie w tych granicach - w końcu to niedawno było.
Taaa, a jak gość okaże się niewypłacalny?
Zadałem ale google odpowiada bardzo skomplikowanym
prawniczym językiem, który o tej porze przewyższa
moje możliwości percepcji i rozumieniaDzisiaj natrafiłam na
http://www.zlosniki.pl/showthreaded.php?C...o=&vc=1
Mam nadzieję, że kolega Wolos nie będzie chciał mnie obłupić ze skóry? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Ale skoro sam przechodził przez to pikieło i zna się na prawniczych sprawach to w połączeniu z radą Sharky'ego dasz radę <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Trzymam kciuki -
Dzisiaj natrafiłam na
http://www.zlosniki.pl/showthreaded.php?C...o=&vc=1
Mam nadzieję, że kolega Wolos nie będzie chciał mnie
obłupić ze skóry?
Ale skoro sam przechodził przez to pikieło i zna się na
prawniczych sprawach to w połączeniu z radą
Sharky'ego dasz radę
Trzymam kciukiDzięki za wsparcie ale chyba sobie daruję. Kwota niska - pewnie nie mam większych szans, a poza tym nigdy nie mam tej gwarancji, że uda mi się wyegzekwować po rozprawie koszty naprawy oraz samych opłat sądowych
-
Oczywiście tylko hipotetycznie pytam, bo to pewnie nie
ma sensu dla tych 150zł... szkoda czasu, nerwów i
pieniędzy.Osobiście nie wiem, jak wygląda procedura, ale kiedyś miałem podobny przypadek - na parkingu wywalili mi szybę i zwinęli radio. Było ich 4, po mojej natychmiastowej akcji udało się chwycić jednego (szczeniak, 17 lat), policjanci stwierdzili, że jak już jest jeden, to reszta się znajdzie; ale jakoś się nie znalazła <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />... Nie sypnął... Radio odzyskałem (wywalili ze strachu podczas pościgu, znalazło się w krzakach). Policjanci powiedzieli, że będzie rozprawa z powództwa cywilnego, a potem mogę założyć drugą - o zwrot kosztów (szyba + wymiana). Po roku dostałem zaproszenie na rozprawę, jako świadek . W sądzie okazało się, że smarkacz to recydywista... Ponieważ działo się to w Radomiu, powiedziano mi po złożeniu zeznań, żebym nie czekał na wyrok (bo pewnie tego samego dnia go nie będzie), tylko jechał do domu, a oni wyślą mi powiadomienie po zakończeniu sprawy; wtedy będzie czas na wnioskowanie o zwrot kosztów. Minęło kolejne pół roku i dostałem pismo z sądu, że... sprawa została umorzona Z POWODU NIEWYKRYCIA SPRAWCÓW... <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Podsumujmy: zaraz po kradzieży zacząłem ich gonić; myśleli, że mnie zgubili, ale ja miałem ich na oku. Wtedy zadzwoniłem na policję, powiedziałem, o co chodzi i czekam na kogoś od nich, żeby mi pomogli (byłem sam). Po paru minutach przyjechało 2 młodych gliniarzy, w porządku goście - chciało im się gonić bandziorów (inna sprawa, że wystawiłem ich policjantom jak złoto, trzeba było tylko chwycić). Policjant razem ze mną złapał jednego z uciekających. Było okazanie (ja + 2 innych świadków) - wszystko potwierdzone. Podczas pościgu widzieliśmy, jak wywalają radio w krzaki - potem tam poszedłem i znalazłem sprzęt. A w sądzie - dobry adwokat i po półtora roku... umorzone z powodu niewykrycia sprawców. W związku z tym dałem sobie spokój z dochodzeniem swoich spraw do zwrotu kasy.
Ale może spróbuj? Może Tobie się uda? Z jakiego powodu miałbyś darować? Właśnie przymykanie oka to ciche pozwolenie na czyny patologiczne... A jeśli nie - to będziesz miał spokojne sumienie, że próbowałeś, oraz będziesz miał nowe doświadczenia <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />...
Życzę powodzenia - szczerze.
Pozdrawiam -
W sierpniu jakiś głupek w poszukiwaniu radia wybił mi w nocy szybę od kierowcy. Jak już kiedyś
pisałem, zgłosiłem sprawę na policję i... gościa złapali. Obecnie dostałem z sądu
grodzkiego informację, że trafił do nich akt oskarżenia (279par. Kk)
Ten przepis brzmi: " § 1. Kto kradnie z włamaniem,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 2. Jeżeli kradzież z włamaniem popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego."
i że mam prawo aż do
rozpoczęcia przewodu sądowego na rozprawie głównej wytoczyć przeciw oskarżonemu powództwo cywilne.
Dokładnie. Oznacza to, że możesz złożyć do sądu karnego w którym toczy się sprawa pozew cywilny o naprawienie szkody (poprzez zapłatę) z wnioskiem, aby sprawę tę rozpoznano łącznie z toczącą się sprawą karną. Mówi o tym art. 62 Kodeksu postępowania karnego: "pokrzywdzony może aż do rozpoczęcia przewodu sądowego na rozprawie głównej wytoczyć przeciw oskarżonemu powództwo cywilne w celu dochodzenia w postępowaniu karnym roszczeń majątkowych wynikających bezpośrednio z popełnienia przestępstwa"
Całość kosztowała mnie ok. 150zł - szyba z wymianą.
M U S I S Z mieć na to fakturę. Inaczej szkoda zachodu.
Czy ktoś orientuje się jak wygląda procedura wytoczenia procesu cywilnego? Bo chyba muszę mieć > w tym celu adwokata?
Absolutnie nie. Po pierwsze nie ma takiego obowiązku, po drugie nie ma takiej praktycznej potrzeby.
Z jakimi kosztami i utrudnieniami trzeba się liczyć?
8% dochodzonej kwoty. Czyli w Twoim przypadku 8% ze 150 zł, co daje 12 zł. Ewentualnie sąd może jeszcze dorzucić koszty doręczeń - najczęściej jest to około 20-30 zł.
Oczywiście tylko hipotetycznie pytam, bo to pewnie nie ma sensu dla tych 150zł... szkoda czasu,
nerwów i pieniędzy.
Nerwów będzie sporo, to napewno. Jeżeli ktoś nie jest przyzwyczajony do sądowych klimatów, może pożałować, że się zdecydował. Jednak z drugiej strony dla samej zasady warto się nad sprawą zastanowić... Gówniarz powinien zapłacić za to co zrobił. Co do grosza...
Jeżeli zdecydujesz się na ten pozew (pamiętaj, że masz czas tylko do rozprawy głównej - potem będzie po ptokach), daj znać prywatnie - chętnie służę (fachową) pomocą.
Pozdrowienia!
Wołos