Frytka po wypadku
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 kwi 2004, 14:49 ostatnio edytowany przez Martini 11 wrz 2016, 20:38
jakieś 3 tygodnie temu jeździłem z qmplem za favorytkami, oglądneliśmy chyba z tuzin i na ostatek trafiła sie najlepsza, tzn odrobiona - lakierek blacha, wyposażenie LS itp itd, a w dodatku całkiem tanio. 07.04 kiedy qmpel wracał z roboty, stanął w korku i nagle zobaczył w lusterku szybko nadjężdżające mondeo, co sie okazało gość w ogóle chyba nie wiedział do czego są hamulce, przepier..... qmplowi w tył a on stojąc odbił sie i przywalił w stojącą przed nim astre. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> i oto skutki
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 kwi 2004, 14:50 ostatnio edytowany przez Martini 11 wrz 2016, 20:38
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 kwi 2004, 14:54 ostatnio edytowany przez Martini 11 wrz 2016, 20:38
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 kwi 2004, 14:54 ostatnio edytowany przez Martini 11 wrz 2016, 20:38
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 kwi 2004, 14:55 ostatnio edytowany przez Martini 11 wrz 2016, 20:38
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 kwi 2004, 14:55 ostatnio edytowany przez Martini 11 wrz 2016, 20:38
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 kwi 2004, 14:56 ostatnio edytowany przez Martini 11 wrz 2016, 20:38
ciekawe ile dostanie z ubezpieczenia, albo naprawa albo kasacja
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 kwi 2004, 16:55 ostatnio edytowany przez Baranek 11 wrz 2016, 20:38
zanając podejście ubezpieczycieli pewnie kasacja bo stwierdż że się nie opłaca
A jak mondeo wyglądał ?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 11 kwi 2004, 08:54 ostatnio edytowany przez Martini 11 wrz 2016, 20:38
zanając podejście ubezpieczycieli pewnie kasacja bo
stwierdż że się nie opłaca
A jak mondeo wyglądał ?no odjechał na lawecie, przód skasowany kompletnie, chłodnica sprasowana z silnikiem
-
Użytkownik archiwalnynapisał 6 maj 2004, 13:47 ostatnio edytowany przez Vip42 11 wrz 2016, 20:38
Teraz twój znajomy będzie mógł sobie zrobić jakiś tunning na koszt tego z mondeo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 7 maj 2004, 18:05 ostatnio edytowany przez Martini 11 wrz 2016, 20:38
Teraz twój znajomy będzie mógł sobie zrobić jakiś
tunning na koszt tego z mondeodostał całkowitą kasacje więc sprzedał handlarzowi i wyszedł prawie na swoje
-
Użytkownik archiwalnynapisał 7 maj 2004, 18:13 ostatnio edytowany przez Baranek 11 wrz 2016, 20:38
dostał całkowitą kasacje więc sprzedał handlarzowi i
wyszedł prawie na swojeCO <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Za takie uszkodzenia całkowita kasacjachyba kogoś pop..... <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 7 maj 2004, 18:49 ostatnio edytowany przez DDX 11 wrz 2016, 20:38
dostał całkowitą kasacje więc sprzedał handlarzowi i
wyszedł prawie na swoje<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> jesli handlarzowi sie oplacalo (przeciez nie jest filantropem, tylko kupil zeby naprawic i sprzedac z zyskiem), to dziwie sie ze Twoj kolega nie podjal sie naprawy...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 7 maj 2004, 20:06 ostatnio edytowany przez Martini 11 wrz 2016, 20:38
jesli handlarzowi sie oplacalo (przeciez nie jest
filantropem, tylko kupil zeby naprawic i sprzedac z
zyskiem), to dziwie sie ze Twoj kolega nie podjal
sie naprawy...kolega wychodzi z tego założenia że nie bedzie jezdził naciąganym samochodem, zwłaszcza że na zdjęciach na pierwszy rzut oka rzeczywiscie nie wygląda źle
-
Użytkownik archiwalnynapisał 7 maj 2004, 20:26 ostatnio edytowany przez DDX 11 wrz 2016, 20:38
kolega wychodzi z tego założenia że nie bedzie jezdził
naciąganym samochodem, zwłaszcza że na zdjęciach na
pierwszy rzut oka rzeczywiscie nie wygląda źleNie rozumiem, jak to "naciaganym"??? Przeciez na forkach widac ze, nie jest mocno walnieta, wiec daloby sie "uczciwie" naprawic, bez obazwy ze poznej autko np. bedzie czterosladem.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 7 maj 2004, 20:30 ostatnio edytowany przez Martini 11 wrz 2016, 20:38
Nie rozumiem, jak to "naciaganym"??? Przeciez na forkach
widac ze, nie jest mocno walnieta, wiec daloby sie
"uczciwie" naprawic, bez obazwy ze poznej autko np.
bedzie czterosladem.poszedł pas przedni, tylny podłużnice, prawa strona mocnej ścięta niż lewa itp
-
Użytkownik archiwalnynapisał 7 maj 2004, 20:46 ostatnio edytowany przez DDX 11 wrz 2016, 20:38
poszedł pas przedni, tylny podłużnice, prawa strona
mocnej ścięta niż lewa itpAha.
Dobrze ze suma sumarum kolega nieduzo na tym calym interesie stracil. Co dalej... poszukiwanie kolejnej dobrze zachowanej Frytki? -
Użytkownik archiwalnynapisał 7 maj 2004, 21:00 ostatnio edytowany przez samar 11 wrz 2016, 20:38
CO Za takie uszkodzenia całkowita kasacjachyba kogoś
pop.....cóż uwaga słuszna
ale szkodę wycenia pan z ubezpieczalni (notabene zwą ich szkodnikami) dla nich szkoda całkowita to czysty zysk
robi się to tak
wartość samochodu z przed wypadku (specjalne nie dostępne dla śmiertelników tabelki i twoja skoda warta jest jakieś dwie trzecie wartości giełdowej) minus wartość samochodu po wypadku ( patrz wyżej tylko części z twojej skody są chyba ze złota) a żeby było weselej jeśli ta różnica wyniesie mniej niż 70 % wartości auta znczy zostaje ci jakieś 30% wartości z przed wypadku to masz szkodę całkowitą. To w prawdzie kompletna bzdura ale ludzie się na to łapią potrzebna szczgóły ? rozwińcie wątek -
Użytkownik archiwalnynapisał 8 maj 2004, 12:34 ostatnio edytowany przez Martini 11 wrz 2016, 20:38
Aha.
Dobrze ze suma sumarum kolega nieduzo na tym calym
interesie stracil. Co dalej... poszukiwanie
kolejnej dobrze zachowanej Frytki?szukamy własnie nowej ale narazie jeszcze nie napotkaliśmy w dobrym stanie, wszystkie podbuzerowane i to tak ordynarnie ze wszystko widać
tak dla informacji ubezpieczyciel zrobił 48 zdjęć i wycenił całkowitą szkodę w wysokości 4500 pln
rocznik 92 -
Użytkownik archiwalnynapisał 8 maj 2004, 13:20 ostatnio edytowany przez DDX 11 wrz 2016, 20:38
szukamy własnie nowej ale narazie jeszcze nie
napotkaliśmy w dobrym stanie, wszystkie
podbuzerowane i to tak ordynarnie ze wszystko widać
Moze tym razem wybrac '93 po FL, ale cena bedzie wyzsza...tak dla informacji ubezpieczyciel zrobił 48 zdjęć i
wycenił całkowitą szkodę w wysokości 4500 pln
rocznik 92
Czyli kolega dostal od TU 4500zl, a ile od handlarza??
Bo warosc rynkowa takiej Frytki '92 jest chyba okolo 6000zl (moze nawet ciut wiecej, bo do byl dobry egzemplarz).