Opony zimowe
-
Jeśli na oponie jest oznaczenie M+S, a bieżnik wygląda na letni, to jest to opona wielosezonowa
-
Ta dębica
faktycznie spisuje się nie najgorzej na śniegu. Jednak trzeba brać pod uwagę, że
jest kiepsko wykonana (stwarza problemy przy wyważaniu, odkształca się szybko), co
potwierdzają serwisy oponiarskie. W jednym ostatnio usłyszałem (przy zmianie kół w
micrze - mam właśnie frigo II), że jest to opona dla kogoś, kto robi duże przebiegi
i ją szybko zużyje - bo z biegiem lat coraz bardziej potrafi się odkształcać.Hmm, ja ze swoimi nie miałem takich problemów. Starałem się zawsze dbać o nie - siedziały na swoich felgach (raz tylko kazałem je ściągnąć, wyczyścić ranty z piachu i założyć z powrotem), w lecie składowałem na ścianie (wisiały na swoich felgach, po prostu na haku), a od niedawna - na specjalnym stojaku... tak więc okazji do odkształceń z winy składowania nie było. Normalne użytkowanie zimowe też ich nie zdeformowało. Zawsze na wiosnę, po ściągnięciu z piast, myłem je dokładnie i pastowałem. Raz na 2-3 lata - wyważanie - bez problemów. Po 13 latach nie wykazują uszkodzeń, żadnych mikropęknięć po bokach, bieżnika mają ponad 5 mm. Jedyna wada, to zauważalne stwardnienie gumy w porównaniu do tego, jak było na początku użytkowania.
Ja odniosłem
wrażenie, że nieco szersza opona - 145 lepiej się sprawuje, niż 135 w moich
warunkach - czyli górka ok 150 metrów do pokonania (przy dużej ilości śniegu). A to
dlatego, że na tej węższej oponie tikacz potrafił się zagrzebać w trakcie
pokonywania wzniesienia, zanim je pokonałem. W tym roku jednak mam te węższe opony,
obym tego nie żałował..Wiesz, Miecho... u Ciebie jest rzeczywiście specyficzna sytuacja . Tak naprawdę Twój podjazd byłby niezłą ścieżką testową dla opon MT ... Trawa, ziemia, trochę glinki (chyba), kamyki, ostro pod górę... jeśli dorzucić do tego deszcz i śnieg... To jazda terenowa, nie zimowa.
O, coś takiego dałoby radę - tylko na asfalcie niewesoło by było:
-
Jeśli na oponie
jest oznaczenie M+S, a bieżnik wygląda na letni, to jest to opona wielosezonowaTeż mnie się tak wydaje... chociaż niektóre serwisy oponiarskie twierdzą, że to letnie.
-
2-3 lata - wyważanie - bez problemów. Po 13 latach nie wykazują uszkodzeń, żadnych
mikropęknięć po bokach, bieżnika mają ponad 5 mm. Jedyna wada, to zauważalne
stwardnienie gumy w porównaniu do tego, jak było na początku użytkowania.Masz 13-letnie dębice frigo II? Były już wtedy produkowane? W swoim poście opisałem nie tylko swoje spostrzeżenia, ale również spostrzeżenia serwisów oponiarskich.
Wiesz, Miecho... u
Ciebie jest rzeczywiście specyficzna sytuacja . Tak naprawdę Twój podjazd
O, coś takiego
dałoby radę - tylko na asfalcie niewesoło by było:
Fajna opona, swego czasu myślałem o zakupie drugiego tikacza i przerobieniu go na pług Wówczas takie opony by mi się przydały, ale, jak to mówią: "Panie to nie są tanie rzeczy"...
-
Masz 13-letnie
dębice frigo II? Były już wtedy produkowane?Jeśli Leo ma Frigo II (z bieżnikiem kierunkowym) to musiał za nie słono zapłacić
W swoim poście opisałem nie tylko swoje
spostrzeżenia, ale również spostrzeżenia serwisów oponiarskich.
Fajna opona, swego
czasu myślałem o zakupie drugiego tikacza i przerobieniu go na pług Wówczas takie
opony by mi się przydały, ale, jak to mówią: "Panie to nie są tanie rzeczy"...Na pług lepszy maluch z tylnym napędem - istnieją firmy, które je przerabiają
A najlepszy byłby Samurai
-
Masz 13-letnie dębice frigo II?
Nie - mam jeszcze "jedynki". Na II dopiero się przymierzam.
-
Nie - mam jeszcze
"jedynki". Na II dopiero się przymierzam.W biedronie ostatnio były
-
Nie - mam jeszcze
"jedynki". Na II dopiero się przymierzam.Aaa, jedynki. To zupełnie inna bajka. Te opony robili starannie
-
Wąska opona zimowa ma sens, jeżeli jeździ się po kopnym śniegu - w każdym innym przypadku jedynie pogorszy prowadzenie samochodu - na suchym i mokrym zimnym asfalcie w zakręcie miękka i wąska opona zimowa bardziej się "kładzie", co powoduje efekt odwrotny od zamierzonego.
A co do Frigo - to chyba jedne z najgorszych opon zimowych jakie występują na rynku. Jest to opona typowo śniegowa - jazda po mokrym i suchym na tej oponie (oczywiście w porównaniu z dobrą zimówką) to niezłe wyzwanie O tym jak marna to opona dowiedziałem się po przesiadce z Frigo 2 na Firestone Winterhawk (piszę o wersji kierunkowej). Zniknęło wyrywanie kierownicy z rąk po wjechaniu w kałużę, zniknął efekt "gumowych kół" przy hamowaniu i szybkich manewrach omijania przeszkody - ba... o wiele poprawiła się jazda po śniegu - zarówno kopnym, jak i ubitym. Mowa tu o rozmiarze 155/70R13.
-
A co do Frigo - to
chyba jedne z najgorszych opon zimowych jakie występują na rynku. Jest to opona
typowo śniegowa - jazda po mokrym i suchym na tej oponie (oczywiście w porównaniu z
dobrą zimówką) to niezłe wyzwanie O tym jak marna to opona dowiedziałem się po
przesiadce z Frigo 2 na Firestone Winterhawk (piszę o wersji kierunkowej). Zniknęło
wyrywanie kierownicy z rąk po wjechaniu w kałużę, zniknął efekt "gumowych kół" przy
hamowaniu i szybkich manewrach omijania przeszkody - ba... o wiele poprawiła się
jazda po śniegu - zarówno kopnym, jak i ubitym. Mowa tu o rozmiarze 155/70R13.No ja "odziedziczyłem" w tamtym roku 2 oponki Frigo I S-30 i założyłem na przód - na początku masakra W tym sezonie będę miał ich komplet
Przez 4 zimy jeździłem na jakichś nalewkach Europa II (made in Poland) i takich cudów nie było
-
Wąska opona zimowa ma sens, jeżeli jeździ się po kopnym śniegu - w każdym innym przypadku jedynie
pogorszy prowadzenie samochodu - na suchym i mokrym zimnym asfalcie w zakręcie
miękka i wąska opona zimowa bardziej się "kładzie", co powoduje efekt odwrotny od
zamierzonego.Ano właśnie - warto zastanowić się, z czym mamy najczęściej do czynienia na drogach, po jakich się poruszamy...
Doszedłem do wniosku, że na świetne utrzymanie jezdni w moich okolicach (zdaje się, że jak wszędzie w PL) nie ma co liczyć... Najbardziej więc potrzebuję zimówek:- na świeżym śniegu (bo drogowcy zaskoczeni, jak zwykle, i ociągają się z odgarnięciem),
- na asfalcie zawalonym brudnym, zbitym w grudy, zleżałym śniegiem,
- na błocie pośniegowym,
- na uklepanej, śliskiej warstwie śniegu.
W tych warunkach jeździmy najczęściej i wtedy doceniamy wartość wąskiej zimówki.
Zdecydowanie rzadziej jezdnia jest po prostu mokra i gdy temperatura bardzo skoczy do góry, takie zimówki mogą się śliznąć przy gwałtownym hamowaniu; wtedy pozostaje zmniejszenie prędkości (chociaż przecież nie do jakichś bardzo niskich wartości) i pozostawienie większego dystansu od poprzedzającego nas pojazdu. I na to przystaję.
Jednak cenię sobie momenty, gdy znakomita większość samochodów jedzie ledwo 40 km/h w trakcie lub też zaraz po świeżym opadzie śniegu, a ja mam dobrą przyczepność przy wyższej prędkości. To właśnie gwarantowały mi przez parę ładnych lat Frigo "jedynki".
A co do Frigo - to
chyba jedne z najgorszych opon zimowych jakie występują na rynku. Jest to opona
typowo śniegowa - jazda po mokrym i suchym na tej oponie (oczywiście w porównaniu z
dobrą zimówką) to niezłe wyzwanie O tym jak marna to opona dowiedziałem się po
przesiadce z Frigo 2 na Firestone Winterhawk (piszę o wersji kierunkowej). Zniknęło
wyrywanie kierownicy z rąk po wjechaniu w kałużę, zniknął efekt "gumowych kół" przy
hamowaniu i szybkich manewrach omijania przeszkody - ba... o wiele poprawiła się
jazda po śniegu - zarówno kopnym, jak i ubitym. Mowa tu o rozmiarze 155/70R13.No cóż - dużego wyboru wśród "dwunastek" nie ma... zaś Frigo I były wśród nich dobrą i przystępną cenowo propozycją. Nie mogę wypowiadać się o Frigo II... jednak po tym, co piszecie, rozważę inne dostępne marki i modele.
-
Paczałem na niektórych stronach sklepów oponiarskich i znajduję wszędzie tylko Frigo I S-30 w rozmiarze 135/80R12
Więc chyba Leo będziesz na nie znowu skazany... No chyba, że masz felgi 13"
-
Paczałem na
niektórych stronach sklepów oponiarskich i znajduję wszędzie tylko Frigo I S-30 w
rozmiarze 135/80R12
Więc chyba Leo
będziesz na nie znowu skazany... No chyba, że masz felgi 13"Leo ja bym na Twoim miejscu chyba jednak wolał zainwestować w felgi 13" w tym rozmiarze jest już jakiś wybór opon zarówno letnich jak i zimowych a jak widać na przykładzie kolegów z kącika Tico wszystko działa jak należy
-
Moje obecne zimówki wyglądają tak jak w załączniku. Są to 12" calowe opony z malucha. Nie wiem ile mają lat ale na moje wyjazdy zimowe wystarczą.
Myślałem o kupnie 13" http://allegro.pl/komplet-4-kol-opony-zimowe-felgi-145-70-r13-i3724928482.html ale po sezonie znów musiał bym myśleć nad 13" letnimi.
A tak na chwilę obecną mam komplet 8 kół (cztery letnie i cztery zimowe) na zamianę. W zimie jeżdżę z letnią w zapasie a latem z zimówką.
No chyba że ktoś chciałby z forumowiczów kupić komplet zimówek lub letnich do Tico.
-
Przyjrzyj się Kolego tym kolom dokładnie i zobacz, że te opony mają może 4mm ale na środku a na bokach jeszcze mniej. Szkoda kasy na takie łysawe bo za niewiele większą kaskę wyrwie się lepsze. Chyba, że dla samych felg ale i je można kpić po 25zł sztuka.
-
Przyjrzyj się
Kolego tym kolom dokładnie i zobacz, że te opony mają może 4mm ale na środku a na
bokach jeszcze mniej.Dokładnie się im przyjrzałem . Też właśnie to mi nie odpowiada.
Szkoda kasy na takie łysawe bo za niewiele większą kaskę
wyrwie się lepsze. Chyba, że dla samych felg ale i je można kpić po 25zł sztuka.Oj ciężko kupić dobrą felgę za 25zł. No chyba że mieszka się gdzieś w pobliżu jakiegoś szrota i widzi cię co na niego wiozą.
Ja tak nie mam i szukam na Allegro bądź pytam u forumowiczów.
Ale znalazłem też za 450zł plus wysyłka: http://allegro.pl/chevrolet-matiz-spark-13-zimowe-komplet-bdb-stan-i3725586163.html
-
Dokładnie się im
przyjrzałem . Też właśnie to mi nie odpowiada.
Oj ciężko kupić
dobrą felgę za 25zł. No chyba że mieszka się gdzieś w pobliżu jakiegoś szrota i
widzi cię co na niego wiozą.
Ja tak nie mam i
szukam na Allegro bądź pytam u forumowiczów.
Ale znalazłem też
za 450zł plus wysyłka:
http://allegro.pl/chevrolet-matiz-spark-13-zimowe-komplet-bdb-stan-i3725586163.htmlco to za opony, nie lane czasem?
-
Tego nie wiem.
-
Paczałem na
niektórych stronach sklepów oponiarskich i znajduję wszędzie tylko Frigo I S-30 w
rozmiarze 135/80R12
Więc chyba Leo będziesz na nie znowu skazany... No chyba, że masz felgi 13"Też wczoraj zerknąłem... rzeczywiście, tylko te Frigo S-30. Dziwne, jeszcze niedawno było kilka różnych do wyboru...
Nie mam 13-stek. W 2000 r. kupiłem drugi komplet nowych dwunastek, oryginalnych, wraz z nowymi zimówkami Frigo I. Trochę mi szkoda tych felg, bo są od nowości u mnie, są proste, nienaprawiane - tyle, że brzydko wyglądają, miałem je w tym roku wypiaskować i pomalować (ale nie zdążyłem, jakoś się zeszło)... Nie jestem zwolennikiem kupowania używek, wolałbym zanabyć nowe fele i gumy... a to już będzie trochę kosztować.
Zobaczymy jeszcze. -
Też wczoraj
zerknąłem... rzeczywiście, tylko te Frigo S-30. Dziwne, jeszcze niedawno było kilka
różnych do wyboru...Pewnie producenci wycofują się z produkcji takich rozmiarów..
Nie mam 13-stek. W
2000 r. kupiłem drugi komplet nowych dwunastek, oryginalnych, wraz z nowymi
zimówkami Frigo I. Trochę mi szkoda tych felg, bo są od nowości u mnie, są proste,
nienaprawiane - tyle, że brzydko wyglądają, miałem je w tym roku wypiaskować i
pomalować (ale nie zdążyłem, jakoś się zeszło)... Nie jestem zwolennikiem kupowania
używek, wolałbym zanabyć nowe fele i gumy... a to już będzie trochę kosztować.
Zobaczymy jeszcze.Nowe fabrycznie felgi? IMO nie ma to sensu, szkoda przepłacać. Opony owszem, sam jestem zwolennikiem nowych opon, bo na nich się nie powinno oszczędzać (tym bardziej do tico, gdzie nie są aż tak drogie - nawet 13").