Rozciąganie przedniego amortyzatora przy podnoszeniu
-
może lipny
zamiennik?Nie wiem bo to poprzedni właściciel zmieniał
Jest on od 55k km, może jakby to był prawy to bym się nie dziwił no i nic nie stuka co przy zużytym powinno być wyraźne
-
Witam .1
a skąd pewność ż e koles mówił prawdę? -
Witam .1
a skąd pewność ż e
koles mówił prawdę?Bo to było auto mojego brata i byłem przy wymianie
-
A jaka firma?
. -
Ja mam podobnie też mi się tak rozciągają przy podnoszeniu na lewarku. Na stacji sprawdziłem prawie 80% sprawności. Po za tym nie odczuwam tego jakoś bardzo podczas jazdy więc nic z tym nie robie. Dodam że ja mam jeszcze oryginały od nowości 156 kkm.
-
przecież podczas podnoszenia auta, zawsze amortyzator wychodzi do konca ponieważ sprężyna go rozciąga. jeżeli nie było tak a teraz jest sprawdziłbym mocowanie np w kielichu itp.
-
przecież podczas
podnoszenia auta, zawsze amortyzator wychodzi do konca ponieważ sprężyna go
rozciąga. jeżeli nie było tak a teraz jest sprawdziłbym mocowanie np w kielichu itp.Dokładnie, skok amora jest z reguły bardzo duży, jeśli nic nie stuka i nie wypada to można jeździć.
I jeśli oczywiście olej nie wycieka
P.S. Moje Gabriele na tył kupione w marcu po 35 zł za sztukę to rzeczywiście dziadostwo - jeden już cieknie Ale być może jest to pokłosie jeżdżenia przez tydzień z za niskim i za miękkim tyłem - dobijało strasznie, więc mogło coś strzelić
-
Firmy nie znam nie ma jej też wybitej w widocznym miejscu.
Ja rozumiem ze się rozciągają ale mi ledwo koło odrywa się od ziemi jak lewarek jest do końca wykręcony
Z prawej strony jest spoko, trochę się rozciągnie i się podnosi.
przed chwila zobaczyłem że prawy jest całkowicie suchy a lewy ma taki jakby stary nalot z oleju, zabrudzony i poprzyczepiane paprochy mocowanie jest ok więc to pewnie przez to
-
Z prawej strony
jest spoko, trochę się rozciągnie i się podnosi.
przed chwila
zobaczyłem że prawy jest całkowicie suchy a lewy ma taki jakby stary nalot z oleju,
zabrudzony i poprzyczepiane paprochy mocowanie jest ok więc to pewnie przez toJedyne co Ci mogę doradzić w tym przypadku, to zdjąć całego mcphersona, zdemontować sprężynę i sprawdzić co się stanie z amorem jak go maksymalnie wyciągniesz...
Łatwo się całą kolumnę zdejmuje.
Jeśli amorki jak pisałeś wcześniej mają przejechane 50 kkm, to mają już prawo być zmęczone - nasze drogi są jakie są
-
Jedyne co Ci mogę
doradzić w tym przypadku, to zdjąć całego mcphersona, zdemontować sprężynę i
sprawdzić co się stanie z amorem jak go maksymalnie wyciągniesz...Nie mam ściagaczy do sprężyn
Póki nic nie stuka to raczej nie bede tego rozbierał jak nic poważnego się nie dzieje
-
nie potrzeba sciagacza. podnosisz auto na lewarku, a potem drugim lewarkiem wahacz do góry. odkrecasz amora u góry w kilichu i powoli opuszczasz wahacz i mcperson się sam rozłoży. montaż w odwrotnej kolejnosci
-
W tico jest słaba sprężyna i nie trzeba ściągacza. Ja rozkręciłem u góry śrubę i wyjąłem rozkręcony amor i sprężynę z nadkola. Potem wy złożyć wystarczy docisnąć sprężynę 2 rurkami lub zaczepem od przyczepy.
-
nie potrzeba
sciagacza. podnosisz auto na lewarku, a potem drugim lewarkiem wahacz do góry.
odkrecasz amora u góry w kilichu i powoli opuszczasz wahacz i mcperson się sam
rozłoży. montaż w odwrotnej kolejnosciJak duża jest szansa że coś pójdzie nie tak? Siła sprężyny jest dużą, a jak coś "zjedzie" to może nie być ciekawie
-
Siła sprężyny jest dużą, a jak coś "zjedzie" to może
nie być ciekawieI właśnie o to samo się boję
-
nie ma takiej opcji
-
Na ściągaczach oszczędzisz 30zł, a możesz dostać nagrodę Darwina za najgłupszą śmierć.
-
gdzie wy widzicie problem ?
-
gdzie wy widzicie
problem ?Jak rozkręcałem McPhersona w Swifcie to ściągacz nie był potrzebny - sprężyna lekko była ugięta - ale ja mam 1/2 zwoja obcięte
Warto ściągacz założyć na wszelki wypadek
-
Jak rozkręcałem
McPhersona w Swifcie to ściągacz nie był potrzebny - sprężyna lekko była ugięta -
ale ja mam 1/2 zwoja obcięte
Warto ściągacz
założyć na wszelki wypadekWarto użyć ściągacza przede wszystkim, bo nie warto stać cały dzień w kolejce na izbie przyjęć