JAK DLUGO MOZNA JEZDZIC NA STUKAJACYCH PRZEGUBACH ?
-
Witam
Od co najmniej roku jezdzę z odsloniętymi przegubami napędowymi - nie mam siły juz wymieniac oslon na kolejne "rzemieślnicze" ktore parcieją po poł roku.
Oryginalne oslony wytrzymaly 7lat i 125.000 km.....Gorąco odradzam tutaj takie marki jak "statim" , "kamoka" (ten pierwszy zacząl stukac , zanim jeszcze oslona pękła).Rownie gorąco odradzam kupowanie tanich częsci zamiennych w sklepie "auto sam" w lodzi. Oslona przegubu do tico za 10zl sparciala po 3 miesiacach, rownie dlugo wytrzymala zakupiona tam linka sprzęgla... Bierzcie paragony i zwracajcie te buble!
Mam do was pytanie - czy komukolwiek z was rozsypał się kiedyś przegub tak zeby uniemozliwilo to jazdę?
Moje są od dawna zanieczyszczone, stukają sobie na zakrętach, ale autko jezdzi, a daję w palnik ostro
pzdr
-
Witam
Witam Wyłącz Capslock ja piszesz
Od co najmniej roku
jezdzę z odsloniętymi przegubami napędowymi - nie mam siły juz wymieniac oslon na
kolejne "rzemieślnicze" ktore parcieją po poł roku.Też to przerabiałem, niestety z podobnymi skutkami
Oryginalne oslony
wytrzymaly 7lat i 125.000 km.....Już dawno o nich zapomniałem
Gorąco odradzam
tutaj takie marki jak "statim" , "kamoka" (ten pierwszy zacząl stukac , zanim
jeszcze oslona pękła).Rownie gorąco odradzam kupowanie tanich częsci zamiennych w
sklepie "auto sam" w lodzi. Oslona przegubu do tico za 10zl sparciala po 3
miesiacach, rownie dlugo wytrzymala zakupiona tam linka sprzęgla... Bierzcie
paragony i zwracajcie te buble!Przerabiałem różne historie z osłonami przegubów i samymi przegubami. Obecnie mam osłony hart, kupione po 7zł/szt na alledrogo (zrobiłem sobie nawet zapas) i muszę przyznać, że w końcu przestały pękać np miesiąc od montażu.
Mam do was pytanie
- czy komukolwiek z was rozsypał się kiedyś przegub tak zeby uniemozliwilo to jazdę?
Moje są od dawna
zanieczyszczone, stukają sobie na zakrętach, ale autko jezdzi, a daję w palnik ostro
pzdr
Ja nie czekałem aż mi np samochód stanie gdzieś w trasie, żeby przekonać się, ile wytrzyma chiński przegub Mnie denerwuje samo stukanie i hałasowanie - w tamtych rejonach zwłaszcza
BTW - ważny jest też sposób montażu osłon przegubów - kiedyś wyciskałem np cały dołączony do nich smar - co było błędem, bo za dużo smaru - to też niezdrowo. Zostaje on wypluty podczas skręcania. Ważne jest też równe i mocne zamocowanie opasek metalowych. Kiedyś spotkałem się z montażem na trytytki
- czy komukolwiek z was rozsypał się kiedyś przegub tak zeby uniemozliwilo to jazdę?
-
Dlatego zamiast się w badziwne zamienniki sam wolę kupić używkę ale oryginał. Za całe półośki z 2 przegubami z dobrymi osłonami gościu wołał 30zł.Po co zakladać i kupować w sklepie jakiś tani przegub i osłonę jak mam taniej całą półośkę Tak samo miałem z zużytą piastą koła gdzie sam zamiennik to koszt ok 80zł. A za 90zł z wysyłką kupiłem dwie cale zwrotnice z dobrymi tarczami i łożyskami. A już nie raz sie przekonałem, że nie nalezy dziadować i kupować jakiś badziew np. firmy JC bo potem i tak trzeba kupić znów bo zaraz się psuje a oryginał wytrzymał 11lat.
-
Witam
Od co najmniej roku
jezdzę z odsloniętymi przegubami napędowymi - nie mam siły juz wymieniac oslon na
kolejne "rzemieślnicze" ktore parcieją po poł roku.Mnie ten problem nie dotyczy
Oryginalne oslony
wytrzymaly 7lat i 125.000 km.....U mnie też podobnie
Mam do was pytanie
- czy komukolwiek z was rozsypał się kiedyś przegub tak zeby uniemozliwilo to jazdę?
Moje są od dawna
zanieczyszczone, stukają sobie na zakrętach, ale autko jezdzi, a daję w palnik ostro
pzdr
W Tico jeździłem z rok może dwa na stukającym przegubie,potem go wymieniłem
Raz mi strzelił przegub(ale to nie w Tico tylko w Transicie) i był koniec jazdy.Trzeba było go holować
Także jeśli jeździsz w koło komina to jeszcze pikuś,ale jak zapuszczasz się gdzieś dalej to wielkie ryzyko.Nigdy nie wiesz kiedy może strzelić.
Ja dla świętego spokoju bym to zrobił i spał spokojnie. - czy komukolwiek z was rozsypał się kiedyś przegub tak zeby uniemozliwilo to jazdę?
-
Dlatego zamiast się
w badziwne zamienniki sam wolę kupić używkę ale oryginał.Oryginały będą mieć już co najmniej 12lat także nie wiem czy to nie podobne ryzyko.
Za całe półośki z 2
przegubami z dobrymi osłonami gościu wołał 30zł.Po co zakladać i kupować w sklepie
jakiś tani przegub i osłonę jak mam taniej całą półośkęTrzeba jeszcze do takiej "wymiany" olej do skrzyni,no chyba że to robisz w sekundę i nawet kropli ze skrzyni nie uronisz?
Tak samo miałem z zużytą
piastą koła gdzie sam zamiennik to koszt ok 80zł. A za 90zł z wysyłką kupiłem dwie
cale zwrotnice z dobrymi tarczami i łożyskami. A już nie raz sie przekonałem, że nie
nalezy dziadować i kupować jakiś badziew np. firmy JC bo potem i tak trzeba kupić
znów bo zaraz się psuje a oryginał wytrzymał 11lat.Taniemu badziewiu mówimy nie,ale są jeszcze przyzwoite części oryginalne i dobrej jakości zamienniki(ale nie w cenie taniego badziewia).
Od razu przypomina mi się gość,który szukał wahacza przedniego na szrocie do Tico.
Cena uzywki na szrocie ok.30zł ,a nowy za 50zł.
Z używką jest loteria.
Także czasami używki mogą wyjść bokiem -
Polecam Ci osłony GKN Lobro. Mam jedną już rok czasu i nic jej nie dolega. Niebawem będę zakładał tą samą osłonę na drugą stronę.
Dla świętego spokoju wymienił bym przegub, po co ryzykować
-
Witam
Witam także.
Znasz ten wątek?
Osłony przegubów zewnętrznych i ich trwałość -
Mnie ten problem
nie dotyczyZaspawałeś przeguby na sztywno?
-
Zaspawałeś przeguby
na sztywno?Przynajmniej jeździ prosto
Wymacałem osłony i wybrałem tą która IMO jest dobra -
Hmm.. generalnie sam zrobilem koło 3tys. km z przedartymi osłonami i strzelającymi przegubami z tym że pilnowałem sie aby przy ostrym skręcie nie dodawac jak najmniej gazu a wymieniłem je dopiero kiedy jeden z nich zaczął juz strzelać podczas jazdy na wprost. U mnie przeguby statim zainstalowane w aucie w sierpniu 2010 jezdzą do tej pory i nie strzelają ale za to osłony to tragedia, jedna w lipcu 2011 wymieniłem na harta i żałuje bo ta hartowska osłona juz jest popękana ale dalej szczelna.
-
Wymacałem
osłony i wybrałem tą która IMO jest dobraTo pamiętam, że macałeś - ale czy rzeczywiście okażą się trwałe, stwierdzisz po dłuższym czasie (czego Ci życzę)...
-
Jak pękły oryginalne osłony (110tys) to do momentu wymiany przejechałem na jednym przegubie 300 a na drugim 500 km. Wymieniłem manszety na rzemieślnicze i dalej 60tys km. Teraz dałem oryginalne manszety Daewoo po 300km od pęknięcia (w przegubie było jeszcze trochę smaru). Przeguby są oryginalne po 170tys km. Po umyciu wyglądają bardzo dobrze i nie zamierzam wymieniać na podrabiany badziew.
Pozdrawiam.