Ile wytrzymuje/powinien wytrzymać zbiornik paliwa?
-
Pewnie mechanik by więcej zarobić wziął cenę oryginału a wstawił jakiś badziewiasty rzemieślniczy zamiennik. Stary numer ale sprawdza się a na fakturze można wpisać wszystko.
Ja zakupiłem używany oryginał GM i moim zdaniem niezabezpieczony powinien wytrzymać spokojnie ponad 4 lata bo fabryczny o wiele więcej służył.
Co do zbiornika najważniejsze to zabezpieczyć caly bok od strony koła bo tam sypie się syf i piasek i przez to rdzewieje. -
Co do zbiornika
najważniejsze to zabezpieczyć caly bok od strony koła bo tam sypie się syf i piasek
i przez to rdzewieje.Mówisz o którym kole? Bo i poprzednio i teraz zaczął się wyciek nie od strony lewego koła, tylko na bocznej ścianie po prawej stronie (to gdzieś w połowie szerokości autka).
Mat
-
Mówisz o którym
kole? Bo i poprzednio i teraz zaczął się wyciek nie od strony lewego koła, tylko na
bocznej ścianie po prawej stronie (to gdzieś w połowie szerokości autka).
MatJak masz już malować, to maluj cały.
-
Nie no - jasne, że cały.
Kolega jeno pisał, że bardziej narażona jest część blisko koła. Ja sobie dośpiewałem, że koła lewego, bo ono najbliżej, a u mnie złośliwie problem występuje już drugi raz po przeciwnej stronie, więc chciałem dopytać, o które koło mu chodziło
Mat
-
Przede wszystkim zdemontuj zbiornik i sprawdź miejsce wycieku.
Kiedyś nawet publikowałem na forum mój przypadek, gdy wszystko wskazywało na to, że zbiornik jest do wymiany, a to winny był przewód gumowy idący do baku.PS.
Znalazłem ten wątek - TUTAJ -
Jak najbardziej mógł już zacząć rdzewieć.
Ja miałem wymieniany także na oryginalny - za 250 zł w 2006 roku, obecnie już cieknie. Mechanik maźnął go tylko dodatkowo zwykłą farbą - co jak widać nic nie dało. Odłazi teraz płatami jego farba wraz z oryginalną co była na baku.
Prawda jest taka - że (jak koledzy pisali) trzeba koniecznie jeszcze samemu to konserować, zamalować, zabezpieczyć i może pociągnie z drugie tyle :-] (tylko nie wiem czy wtedy nie lepiej kupić zamiennik za pół ceny - bo i tak lipa i tak lipa). -
Jak najbardziej
mógł już zacząć rdzewieć.
Ja miałem
wymieniany także na oryginalny - za 250 zł w 2006 roku, obecnie już cieknie.
Mechanik maźnął go tylko dodatkowo zwykłą farbą - co jak widać nic nie dało. Odłazi
teraz płatami jego farba wraz z oryginalną co była na baku.
Prawda jest taka -
że (jak koledzy pisali) trzeba koniecznie jeszcze samemu to konserować, zamalować,
zabezpieczyć i może pociągnie z drugie tyle :-] (tylko nie wiem czy wtedy nie lepiej
kupić zamiennik za pół ceny - bo i tak lipa i tak lipa).Jeśli chodzi o tico, jestem zwolennikiem oryginalnych części. Jednak w przypadku zbiornika paliwa, pozwoliłem sobie na zamiennik, bo i tak wymaga on dodatkowego zabezpieczenia. IMO można sporo zaoszczędzić, chyba nic nie tracąc na jakości
-
Dzięki, chłopaki, za wszystkie wypowiedzi. Widać przyszedł na niego znowu czas.
Jeśli go wymienię, to na zamiennik, ale samodzielnie zabezpieczę go kilkoma warstwami odpowiednich lakierów.
Jeszcze jedno pytanie. My tu wszyscy zakładamy, że bak rdzewieje od zewnątrz do środka... Czy to aby na pewno prawda?
Prosiłbym o wypowiedź przede wszystkim tych, którzy już swój bak mieli w rękach i mu się dokładnie przyjrzeli - jak wygląda wnętrze baku, który od zewnątrz już mocno zardzewiał?
Czysto, czy może też rdza?Mat
-
Czytałem opinie, że paliwo konserwuje od środka bak . Gdy wymieniałem czujnik paliwa, to bak w środku był na moje oko w bardzo dobrym stanie, rdzy w nim nie widziałem. Jedynie na zewnątrz robiły się ogniska rdzy.
-
Pytam, bo widziałem już bak motocykla, w którym kilka lat stało paliwo - nie wyglądało to ciekawie - wręcz tak, jakby paliwo powodowało korozję...
Może kolega Sharky się wypowie - zdaje się, że ma doświadczenie
Mat
-
paliwo ma doskonałe właściwości antykorozyjne, ale z czasem wskutek skraplania się pary wodnej w baku, zaczyna on rdzewieć od środka - np gdy auto stoi długo z niepełnym bakiem, albo jeździmy ciągle "na rezerwie". Tankowanie do pełna (przynajmniej od czasu do czasu) rozwiązuje ten problem, a jak jeździmy bardzo mało, to pomóc mogą preparaty wiążące wodę, ewentualnie trochę denaturatu
-
paliwo ma doskonałe
właściwości antykorozyjne, ale z czasem wskutek skraplania się pary wodnej w baku,
zaczyna on rdzewieć od środka - np gdy auto stoi długo z niepełnym bakiem, albo
jeździmy ciągle "na rezerwie". Tankowanie do pełna (przynajmniej od czasu do czasu)
rozwiązuje ten problem, a jak jeździmy bardzo mało, to pomóc mogą preparaty wiążące
wodę, ewentualnie trochę denaturatuRacja. Do tego dochodzi długotrwałą jazda z tym samym paliwem (np jak korzystamy z LPG). Czasem dobrze jest przepalić to paliwo i uzupełnić zbiornik nowym. W zimie można dolać denaturatu.
-
Czyli przy normalnej eksploatacji i zwyczaju tankowania do pełna, ruda atakuje tylko od zewnątrz i wnętrza baku nie trzeba jakoś dodatkowo konserwować - tyle dobrze...
Mat
-
Może kolega Sharky się wypowie - zdaje się, że ma doświadczenie
Jeżeli w zbiorniku nie stoi ciągle niewielka ilość paliwa, to nie ma problemów z korozją od wnętrza baku. W moim przypadku wnętrze baku wyglądało jak nowe i to do zeszłego roku, czyli bak już miał 14 lat
-
No dobra - czyli środka nie ruszam.
Dzięki
Mat
-
to na zamiennik, ale samodzielnie zabezpieczę go kilkoma warstwami odpowiednich
lakierów.Ale to nie za bardzo coś da, bo zbiorniki rdzewieją od środka i często od góry, tam gdzie nie ma paliwa.
Choć byś cały czas jeździł z pełnym bakiem, co jest nie możliwe, to i tak zbiornik przerdzewieje od środka i od góry. -
Cholerka - kilka postów wyżej dyskutujemy właśnie na temat tego, że zbiornik nawet pordzewiały od zewnątrz, od wewnątrz wygląda doskonale, a ty piszesz na to "zbiorniki rdzewieją od środka"...
Widziałeś na własne oczy pordzewiały od środka zbiornik? Jeśli tak, to w jakiej sytuacji? Auto stało dłuższy czas? A może jeździło na gazie z małą ilością paliwa? Czy było to zupełnie normalnie używane auto, często tankowane do pełna?
Mat
-
Widziałeś na własne
oczy pordzewiały od środka zbiornik? Jeśli tak, to w jakiej sytuacji?Mi już dwa razy zbiornik przerdzewiał od środka na przestrzeni kilku lat.
Jeździłem zawsze z małą ilością paliwa w baku.
Tankowałem przeważnie za 50 złotych. Zbiorniki w Tico rdzewiały od środka powyżej poziomu wlewanego paliwa. Wiem co piszę. -
W moim przypadku wnętrze baku wyglądało jak nowe i to do zeszłego roku, czyli
bak już miał 14 latPotwierdzam tą dobrą tendencje- w moim tico- 14 latek z 1997 roku z przebiegiem 70kkm, bak od nowości nie zmieniany, jedynie zakonserwowany w 1997 bitexem, który już zresztą zlazł...
-
Mi już dwa razy zbiornik przerdzewiał od środka na przestrzeni kilku lat.
Jeździłem zawsze z
małą ilością paliwa w baku.
Tankowałem
przeważnie za 50 złotych. Zbiorniki w Tico rdzewiały od środka powyżej poziomu
wlewanego paliwa. Wiem co piszę.Bardzo cenna uwaga - inni użytkownicy Tico piszą, że przy normalnym tankowaniu do pełna nawet po kilkunastu latach eksploatacji bak od środka wygląda jak nowy.
Jednym słowem jeżdżenie notorycznie z prawie pustym bakiem to proszenie się o kłopoty.
Jak już wcześniej pisałem, ja tez widziałem już podobne zjawisko - bak po kilku latach postoju był zardzewiały od środka powyżej linii paliwa.
Mat