Co dziś dłubałem w Tico
-
felix1909 tak u mnie:
-
felix1909
tak u mnie:Malutkie to zdjęcie że prawie nic nie widać.
-
Dzisiaj zdemontowałem przewody hamulcowe metalowe przednie w celu ich wymiany. Jak na 15 lat to nie wyglądały jeszcze tak źle i spokojnie by jeszcze można było jeździć. Jednak kupiłem już nowe wcześniej, wiec przy jednej okazji postanowiłem, że je wymienię. Nowe przewody hamulcowe metalowe pomalowałem i schną.
Udało mi się rozłączyć przegub od półosi w celu wymiany osłony. Trochę problemów miałem z śrubami amortyzator-zwrotnica, jednak dwa solidne klucze (jeden o ramieniu 50cm) i młotek rozwiązały problem :)Uchyliłem zwrotnice i udało się ładnie rozłączyć przegub, potem go umyłem w benzynie.
Jutro ciąg dalszy prac
-
felix1909
tak u mnie:Lukaszo a co zrobiłeś z tym schowkiem od drzwi kierowcy, bo ja chcialbym go zostawic na woim miejscu, ale wtedy gdzie by przyszedl glosnik?? ;p
-
Ja jak coś robię
dla siebie, nie myślę o tym w tej perspektywieO! Racja. Szczególnie przy obecnych cenach autek... Ja już dawno wyzbyłem się takich myśli o ewentualnej odsprzedaży i "niekaleczeniu" oryginału.
-
Udało mi się
rozłączyć przegub od półosi w celu wymiany osłony. Trochę problemów miałem z śrubami
amortyzator-zwrotnica, jednak dwa solidne klucze (jeden o ramieniu 50cm) i młotek
rozwiązały problem :)Uchyliłem zwrotnice i udało się ładnie rozłączyć przegub,
potem go umyłem w benzynie.Mówiłem, że dasz radę
Jutro ciąg dalszy
pracPowodzenia
-
felix1909 ja montowałem w drzwiach tylnich.
-
W piątek dostałem nowy tłumik końcowy
Niebawem montaż W końcu będzie pełny przelot
W miedzy czasie został umyty ii nawoskowany -
- Osłona przegubu wymieniona na GUMEX,
- Założona nowa osłona tarczy hamulcowej. W tym celu trzeba ściągnąć tarcze z piastą - bez ściągacza się nie obyło. Starą tarcze zjadła ruda do tego stopnia, że były już dziury i ledwo się trzymała. Nową osłonę pomalowałem cynkiem z aluminium,
- Założone nowe przewody hamulcowe metalowe, pomalowałem je przy nadkolach środkiem do konserwacji podwozi
Teraz w domu regeneruję zaciski. Czyszczę wnętrzne, wymieniam tłoczki i śruby pływające
Ciąg dalszy przy autku nastąpi
-
Dzsiaj padł mi głośnik, wiec dłubałem pod kokpitem i udąło mi sie go ponownie odkrecić podłączyć kabel (bo sie wyczepił nie wiem dlaczego) i ponoewne przykrecenie pozytywnie gładko poszło : P
Jest małe pytanie nie widać wycieków z układu chlodzenia, a po przejechaniu okolo 100km to w zbiorniczku schodzi minimalnie płyn. po przejechaniu 500km brakuje 200ml w zbiorniczku. (nie pełna szklanka).
z 2 lub 3 tygodnie temu zmieniałem chlodnice i wszystkie weże doprowadzajace płyn po całym układzie. Kilka razy sprawdzałem wszytkie węze i objemki ale nigdzie nie widać wycieków. Czyżby uszczelka pod głowica??
-
Czyżby uszczelka pod głowica??
To może potwierdzić analiza spalin. Ale najpierw proponuję sprawdzić dywanik pasażera, bo może masz wyciek z nagrzewnicy (połączenie przewodów gumowych z grzejnikiem)
-
okej jutro sprawdze, ale wydaje mi sie ze suchy bo dzisiaj jak siegałem narzedzia to oparłem sie reka o dywnik pasazera i był suchy zobacze mate wygłuszajaca i pod dywanikiem podłoge.
-
Sprawdź też pod wykładziną kierowcy, tam też może się polać (tak mi się wydaje).
A może to po prostu układ się "ustabilizował" po zapowietrzeniu... Dolej i obserwuj, gdy znowu ucieknie, będziesz się martwił. -
a możliwe ze sie odpowietrzył dopiero, doleje i zobacze po 500km czy ubedzie.
-
Aha, obu
cylinderków nie musisz od razu wymieniać, to nie amortyzator, że trzeba parami.Ale z reguły ten drugi będzie w podobnym stanie, no i jedna robota...
U mnie jak się zastał jeden to już drugiego nie sprawdzałem tylko kupiłem od razu dwa. No i miałem rację, bo ten drugi też stał na amen
-
Tu mogę
potwierdzić, że ten kluczyk to wspaniała rzecz a kosztuje z 11zł. Potrafi on
uratować odkręcany przewód. Co do wymiany gumki uszczelniającej to dobry sposób
jeśli cieknie ta osłona. Nie raz tak robiłem, choć teraz już nie można kupić
zestawów naprawczych.Ale żabka też musi być... U mnie jeden przewód udało się ruszyć takim kluczem, ale w drugim śruba się omknęła i żaba poszła w ruch
-
Aha, czyli tak, jak
myślałem. W razie czego samemu można przetachać.100kilo sam weźmiesz? Czyli jesteś nauczycielem WF-u?
-
Ostatni pisałem ze
po nasmarowaniu tulei wachaczy przestały skrzsypieć, dzisiaj w drodze na cmentarz
znów zaczeła skrzypieć wiec nie opłaca sie smarować po to by miec 2 dni spokoju ; DTakie smarowanie jeszcze bardziej dobija wahacze, bo do nasmarowanych tulei dostaje się piasek i kurz...
-
100kilo sam weźmiesz?
Podnieść i przenieść ten metr czy dwa?
A Ty nie dasz rady?Czyli jesteś nauczycielem WF-u?
Pojechałeś...
Niestety, tylko nauczycielką WF-u. -
Jest małe pytanie
nie widać wycieków z układu chlodzenia, a po przejechaniu okolo 100km to w
zbiorniczku schodzi minimalnie płyn. po przejechaniu 500km brakuje 200ml w
zbiorniczku. (nie pełna szklanka).
z 2 lub 3 tygodnie
temu zmieniałem chlodnice i wszystkie weże doprowadzajace płyn po całym układzie.
Kilka razy sprawdzałem wszytkie węze i objemki ale nigdzie nie widać wycieków.
Czyżby uszczelka pod głowica??Skoro wcześniej nie było problemów z ubytkiem płynu chłodzącego, to problem leży prawdopodobnie w samej chłodnicy lub dochodzących wężach.
Słyszałem o przypadkach, że nawet nowe chłodnice były nieszczelne i tam dochodziło do wycieku.
Ponieważ jest tam gorąco, to z czasem następowało odparowanie płynu i nie było widać źródła wycieku.
Radzę bardzo dokładnie sprawdzić, czy przy króćcach chłodnicy nie ma nieszczelności na wężach gumowych - trzeba to najlepiej sprawdzić suchą rękę dokładnie obejmując węże również od dołu.
Niedawno demontowałem "dolny" układ chłodzenia i mimo zamontowania nowych opasek widziałem, że płynu jednak odrobinę ubywa. Wszystko wyglądało OK, jednak dopiero gdy suchą ręką objąłem dolny wąż idący do chłodnicy stwierdziłem, że od spodu był mokry.