Nieszczelny bak
-
Tak wiem, trzeba uwazac, dzieki
-
Jesteś pewien tego
- 14 litrów - to albo ogromny przekrój rury, albo jest strasznie długa, pozawijana
gdzieś?
Jestem pewien, bo już kiedyś "cykałem" powoli paliwo z pistoletu, żeby dolać pod korek. Kiedy od odbicia poleciało ponad 11 litrów, a nadal nie widziałem benzyny w rurze, dałem spokój, bo doszedłem do wniosku, że chyba dystrybutor oszukuje przy tak powolnym nalewaniu (przecież to niemożliwe, żeby aż tyle jeszcze się zmieściło).
Teraz zaś zatankowałem normalnie bak i wziąłem 10 l w kanister. W garażu wlałem te 10 l i nadal nie było widać paliwa w rurze... więc z powrotem na stację z kanistrem i znowu dolewanie w garażu... prawie połowa drugiego kanisterka weszła.
No i rzeczywiście tyle wchodzi. Pierwszy "klocek" na wyświetlaczu zgasł przy 260 km, kiedy normalnie po zatankowaniu do pierwszego odbicia gaśnie po jakichś 60-80 km... Reszta wskazań komputera (przwidywany zasięg ponad 600 km) też wskazuje na dużą rezerwę miejsca. Spalanie na razie oceniam na nieco ponad 7 l/100 km.
Ale jeszcze raz tak zatankuję i dam sobie spokój z takimi eksperymentami, bo dopiero doczytałem się w instrukcji, że należy tankować do max. trzeciego odbicia, żeby zachować "konstrukcyjnie przewidzianą wolną przestrzeń". No i właśnie... obejrzałem dokładnie rurę wlewową - jest cienka (cieńsza niż w Tico), więc nie wiem, gdzie to paliwo się mieści. Widocznie bak jest tak ukształtowany, że ma jakiegoś "garba"...
A całe to doświadczenie spowodowane jest chęcią zlitrażowania spalania, bo mam podejrzenia, że komputer przekłamuje - wskazania średniego spalania jakieś zbyt wysokie są.PS. Nie chcielibyście płacić takich kwot za tankowanie. Tico górą!
- 14 litrów - to albo ogromny przekrój rury, albo jest strasznie długa, pozawijana
-
Ale jeszcze raz tak
zatankuję i dam sobie spokój z takimi eksperymentami, bo dopiero doczytałem się w
instrukcji, że należy tankować do max. trzeciego odbicia, żeby zachować
"konstrukcyjnie przewidzianą wolną przestrzeń".Nie tankuj pod sam korek bo zrobi się tak jak u mnie w dostawczaku...Zalałem pod samiuśki korek ON,a potem parę litrów wywaliło przez odpowietrzenie.W baku/rurze wlewowej musi zostać trochę miejsca na odpowietrzenie.
-
Jestem pewien, bo
już kiedyś "cykałem" powoli paliwo z pistoletu, żeby dolać pod korek. Kiedy od
odbicia poleciało ponad 11 litrów,
Wiesz... Wczoraj tankowałem punciaka (za kosmiczne pieniądze - 10zł) to też mi odbił pistolet. Bo nalaniu benzyny za 2zł. Przy pustym baku. Kwestia ustawiania pistoletu do nalewania. Spróbuj przy następnym tankowaniu włożyć pistolet na tyle, żeby otworzyć klapkę we wlewie (jeśli masz), a nie do samego końca.zatankuję i dam sobie spokój z takimi eksperymentami, bo dopiero doczytałem się w
instrukcji, że należy tankować do max. trzeciego odbicia, żeby zachować
"konstrukcyjnie przewidzianą wolną przestrzeń".To ja bym musiał non stop na oparach jeździć
No i właśnie... obejrzałem dokładnie
rurę wlewową - jest cienka
No to spróbuj tak jak piszęPS. Nie
chcielibyście płacić takich kwot za tankowanie. Tico górą!Obok mnei akurat jakiś pan tankował BMW x5. 80 litrów wlał a bmw dalej smutne bo niepełne
-
Wiesz... Wczoraj
tankowałem punciaka (za kosmiczne pieniądze - 10zł) to też mi odbił pistolet. Bo
nalaniu benzyny za 2zł. Przy pustym baku.Naprawde lales tylko za 10zl?
-
Naprawde lales
tylko za 10zl?Mnie też zdarzało się zalać "białą szczałę" za 10zł, a czasem i za 9,97zł (próbowałem nie przelać)
-
kiedyś rezerwa świeciła (długo już), miałem przy sobie jedynie 6,78 chyba + brak karty bankomatowej + 15 km drogi jeszcze. za 6,50 zatankowałem. ale byli zdziwieni na stacji ludzie
-
kiedyś rezerwa
świeciła (długo już), miałem przy sobie jedynie 6,78 chyba + brak karty bankomatowej- 15 km drogi jeszcze. za 6,50 zatankowałem. ale byli zdziwieni na stacji ludzie
Taką akcję też już miałem, ale wtedy zalałem do 5L kanisterka za ~6zł i przelałem do baku już poza stacją i oczami jej pracowników.
-
7 zł + płaciłem kartą
Powiem jeszcze że więcej nie weszło, myślałem że więcej spaliłem
-
7 zł + płaciłem
kartą
Powiem jeszcze że
więcej nie weszło, myślałem że więcej spaliłemJa za tyle to nawet w kanister do kosiarki nie biore Po prostu nie oplaca sie jechac na cpn, zeby tak siknac
-
Nie tankuj pod sam
korek bo zrobi się tak jak u mnie w dostawczaku...Zalałem pod samiuśki korek ON,a
potem parę litrów wywaliło przez odpowietrzenie.W baku/rurze wlewowej musi zostać
trochę miejsca na odpowietrzenie.Racja. Duże wahania temperatury + trzęsawka bakiem podczas jazdy...
Ale jeszcze ten jeden raz to zrobię, żeby dokończyć litrażowanie. Wleję tak przed samą jazdą po dobrej drodze. W moim nic nie wywaliło paliwa (na szczęście). A tymczasem 26 litrów spalone (komp pokazał), więc już wywalenia się nie boję, a na wyświetlaczu ilości paliwa zgasły dopiero dwa klocki (gdzie jeden odpowiada ok. 5 litrom). -
kiedyś rezerwa
świeciła (długo już), miałem przy sobie jedynie 6,78 chyba + brak karty bankomatowej- 15 km drogi jeszcze. za 6,50 zatankowałem. ale byli zdziwieni na stacji ludzie
Kiedyś była taka zasada na stacjach, że mniej niż 2 litry nie leją. Ale to było w czasach, kiedy nie było samoobsługowych (o ile dobrze pamiętam).
-
Wiesz... Wczoraj
tankowałem punciaka (za kosmiczne pieniądze - 10zł) to też mi odbił pistolet. Bo
nalaniu benzyny za 2zł. Przy pustym baku. Kwestia ustawiania pistoletu do
nalewania. Spróbuj przy następnym tankowaniu włożyć pistolet na tyle, żeby otworzyć
klapkę we wlewie (jeśli masz), a nie do samego końca.OK, spróbuję. Jest klapka-zaworek, owszem. A rzeczywiście pistolet zawsze pcham do końca.
Obok mnei akurat
jakiś pan tankował BMW x5. 80 litrów wlał a bmw dalej smutne bo niepełne... znaczy dużo jeszcze przede mną...?