Walka z nierównymi obrotami biegu jałowego.
-
Wymień ten palec od matiza na tico w sklepie.
-
Czyli ten palec moze cos uszkodzic? Koniecznie go musze wymieniac na ten od Tico? Wg mnie teraz lezy dobrze, wcisnalem go tak samo jak tamten, wielkoscie tez mniej wiecej to samo, roznice moze milimetra lub dwoch
Postaram sie nagrac te nie rowne obrotny ale bedzie trudno dobrze wszystko wylapac ...
Troche chodzi rowniej mimo wszystko po tych wymianach -
W Matizie są dwa rodzaje kopułek.MANDO i DAC
-
Czyli ten palec
moze cos uszkodzic? Koniecznie go musze wymieniac na ten od Tico? Wg mnie teraz lezy
dobrze, wcisnalem go tak samo jak tamten, wielkoscie tez mniej wiecej to samo,
roznice moze milimetra lub dwoch
Postaram sie nagrac
te nie rowne obrotny ale bedzie trudno dobrze wszystko wylapac ...
Troche chodzi
rowniej mimo wszystko po tych wymianachByc moze sa takie same te palce. Ale pare mm w aparacie zaplonowym to sporo. Lepiej wymienic na taki, jak ma byc i miec pewnosc, ze masz tutaj wszystko OK
-
sprawdze to - porównam dokladnie jedna i druga, ale jak przykladalem do siebie tą okrągła część co sie wciska to to samo, moze milimetr roznicy.
-
W Matizie są dwa
rodzaje kopułek.MANDO i DACw tico też są dwa rodzaje.
-
sprawdze to -
porównam dokladnie jedna i druga, ale jak przykladalem do siebie tą okrągła część co
sie wciska to to samo, moze milimetr roznicy.Jak masz możliwość wymienić na palec to tico w sklepie to skorzystaj z tego.
-
Witam wszystkich, dawno mnie tu nie było
Od pewnego czasu miewałem podobny problem jak Waiss, tzn. po odpaleniu (szczególnie w temperaturach ok. 10-20 stopni lub po 3-4 godzinnym postoju) silnik ładnie wchodził na wyregulowane obroty dzięki ssaniu, ale za parę sekund obroty nieco spadały i silniczek zaczynał "pyrkać". Po kilkudziesięciu sekundach obroty się stabilizowały i potem już były równiutkie (przynajmniej względnie równiutkie, o tym dalej) a silnik ładnie ciągnął.
Profilaktycznie wymieniłem kable WN na NGK i świece na Denso (czyli Tico dostało to co najlepsze ) bo i tak był już na nie czas. Ale i tak było wiadomo, że problem leży w zaworku PCV. Wczoraj przy okazji wymiany uszczelki pod pokrywą zaworów, która po nastu odkręcaniach do regulacji zaworów się wygniotła i prosiła o emeryturę, załatwiłem raz a dobrze problemik PCV-a.
Mianowicie zaślepiłem gnoja aby nie puszczał mi lewego powietrza wtedy kiedy mu się podoba. Nie bawiłem się w kupowanie nowego, wymianę etc. bo z tego co ludzie piszą na forach wynika, że 90% tych zaworków nie trzyma parametrów nominalnych i silnik dalej pracuje tak jak wcześniej. Zatkanie PCV dokonałem poprzez szczelne okręcenie górnego kroćca (czarnego) taśmą izolacyjną. Efektem była natychmiastowa poprawa wolnych obrotów (wcześniej tylko wydawało mi się, że są stabilne...). Przy dwukrotnym odpaleniu ostudzonego silnika zgodnie z oczekiwaniami efekt dławienia ustąpił. Dodatkowo zniknęły tendencje do szarpnięć przy schodzeniu z obrotów na III biegu (wiecie pewnie o co chodzi).
OK, ale samo zaślepienie PCV tylko połowicznie rozwiązuje problem. Opary ze skrzyni korbowej zamiast przez PCV będą zasysane przez gaźnik, a to po pewnym czasie może spowodować jego "zaklejenie", czego byśmy nie chcieli. Dlatego drugą częścią modyfikacji było wyprowadzenie odmy na zewnątrz, tzn usunięcie doprowadzenia par olejowych do dolotu. Dokonałem tego poprzez całkowite usunięcie trójnika (pokrywa zaworów - PCV - puszka filtra powietrza) i zaślepienie wlotu w puszce filtra (owinięcie taśmą izolacyjną). Do wyjścia odmy w pokrywie zaworów podłączyłem kilkudziesięcio centymetrowy gumowy wąż, którego drugi koniec wylądował w plastikowej butelce 1/2 litra. Jest to patent stosowany w samochodach rajdowych
Przeróbka nie grzeszy finezją i jest przykłaem tzw. "Redneck Engineering", ale póki co skutecznie rozwiązała mój problem i nie potrafię wskazać wskazać potencjalnych zagrożeń z niej wynikających dla silnika. Jeżeli chcecie to wieczorem wrzucę fotki...
-
Ja w swoim czyściłem w tamtym roku zaworek PCV i rurke do niego i super śmiga na wolnych obrotach i na LPG i na PB.
Nic nie zaślepiałem. Nie tędy droga.
-
Droga jest tamtędy, aby było skutecznie i trwale, taka moja opinia
Życie pokazuje, że PCV w Tico najwyraźniej się inżynierom nie udał. Ciekawe czemu ten w sumie bezawaryjny w innych autach układ potrafi narobić tu tyle kłopotów... myślę, że przyczyną jest sam zawór, który nawet prosto z półki sklepowej może nie trzymać odpowiednich parametrów. A przy gaźniku, w którym układ ssania jest sterowany także podciśnieniowo (dwustopniowo), do tego EGR też jest sterowany podciśnieniem... każda niewielka dawka lewego powietrza w dolocie zaburza tą skomplikowaną równowagę podciśnień i mamy efekty.Super, że u Ciebie pomogło czyszczenie zaworka. Oby jak najdłużej jeździł bezproblemowo
-
przyczyną jest sam zawór, który nawet prosto z półki sklepowej może nie trzymać
odpowiednich parametrów.Oryginalny fabryczny trzyma - zobacz ile tysięcy kilometrów na nim bezproblemowo przejeździłeś. Problemem są wszechobecne podróbki i zamienniki oraz ludzka pazerność dążąca do zaoszczędzenia każdej złotówki przy zakupie.
-
Droga jest tamtędy,
aby było skutecznie i trwale, taka moja opiniaSam jeżdże tico i znam wielo osób co jeżdżą tym autkiem i nikt nie ma problemu z tym zaworkiem. Znajomy ma 100 tys zrobione raz czyścił wolne obroty Ok. U mnie to samo żadnych problemów z tym. Chyba producent to lepiej zaprojektował i nie nakazał zaślepić tego po zaworku. Jak sa problemy z wolnymi obrotami to może byc źle ustawiony gaźnik brudny kolektor ssący EGR i inne rzeczy.
Życie pokazuje, że
PCV w Tico najwyraźniej się inżynierom nie udał. Ciekawe czemu ten w sumie
bezawaryjny w innych autach układ potrafi narobić tu tyle kłopotów... myślę, że
przyczyną jest sam zawór, który nawet prosto z półki sklepowej może nie trzymać
odpowiednich parametrów. A przy gaźniku, w którym układ ssania jest sterowany także
podciśnieniowo (dwustopniowo), do tego EGR też jest sterowany podciśnieniem... każda
niewielka dawka lewego powietrza w dolocie zaburza tą skomplikowaną równowagę
podciśnień i mamy efekty.
Super, że u Ciebie
pomogło czyszczenie zaworka. Oby jak najdłużej jeździł bezproblemowoJa nie nażekam równiutko pracuje i to na LPG i benzynce.
-
Hm no u mnie póki co to też jest ok a już troszkę jeżdżę. Był kompletny zabieg,czyszczenie ,mycie gaźnika, układu egr i nowy Pcv i jak na razie jest ok. Mam jedynie problemy z obrotami na ssaniu tzn są niestabilne ale gdy auto się rozgrzeje jest wszystko ok. Przyznam się szczerze , że powodem mogą być nie kompletne ustawienia, bo jak na razie nie ustawiłem składu mieszanki i pomyliłem się w ustawieniu odpowiedniego kąta, bo ustawiłem na10 stopni a ma być 8.
Powiem Ci tak , jak kupiłem Ticolka to również był problem z obrotami na jałowych i to straszne, wszystko wróciło to normy po właśnie tym kompletnym zabiegu. Niestety ciężko mi powiedzieć co było przyczyną. Niezbyt miałem czas i w zasadzie chęci to rozbierania i składania i tak w kółko aby dojść co mogło być przyczyną. Ale gdy teraz rozebranie i wyczyszczenie gaźnika dla mnie to pikuś. To przy następnych niedomaganiach bez wahania wezmę się za czyszczenie gaźnika.
Pzdr -
Witajcie.
Jak na razie porzuciłem ten problem, jednak w sierpniu jadę na wakacje Ticobotem nad morze i chciałbym do tego czasu mieć to zrobione. Obecnie przymierzam się do regulacji luzów zaworowych - mam już kupiony szczelinomierz, pozostało mi kupić uszczelkę pokrywy zaworów i dokonać regulacji, czego wcześniej nie robiłem:P Jeśli to nie pomoże to poszukam dalej ... być może do czyszczenia jest gaźnik lub wystarczy go tylko odpowiednio ustawić, jednak nie wiem do kogo się z tym zwrócić w moich okolicach. -
Regulacja luzów zaworowych raczej nie ma wpływu na nierówne obroty. Jeżeli masz na duże luzy to możesz troszku słyszec zaworki jak klekoczą i autko więcej pali to tego jest słabsze.
-
To dlaczego niektórzy użytkownicy doszukują się w tym źródła problemów? Nawet w tym wątku padło pytanie o regulacje luzów.
-
Ja uważam , że bardzo dobrze robisz, Pamiętaj jak będziesz miał wykluczone takie sprawy jak zapłon czyli kable,świece , palec , kopułka, plus ustawienie zapłonu, potem ustawione zawory, sprawdzony również rozrząd dla świętego spokoju to na pewno wina będzie leżeć gdzieś indziej i to najprawdopodobniej w gaźniku i okolicach czyli w podciśnieniach.
-
Kable, świece są nowe, kopułkę czyściłem, z zapłonem nic nie kombinowałem. Zawory chcę sobie ustawić, a jeśli chodzi o rozrząd to tam nie wnikam, bo nie wiem czy to poskładam wszystko do kupy z powrotem
-
Powinieneś sprawdzić jeszcze palec w aparacie zapłonowym. A codo sprawdzenia rozrządu to nie masz nic tam rozbierać. Polega to na zdemontowaniu pokrywy paska rozrządu ,ustawienie kół względem znaków i sprawdzasz czy właśnie te znaki się pokrywają, jeśli tak to wszystko ok a jeśli nie to wówczas na leży to ustawić poprawnie. Podejrzewam , ze nie posiadasz książki serwisowej co?
-
Posiadam. W czym rzecz?