Co dziś "dłubałem" w Tico edycja 3
-
Raczej tą prostokątną,
podłączoną do filtra powietrzaNo ale wspomina o wężykach dlatego się zastanawiam
-
Według Trzeciaka - komora powietrza dodatkowego.
Na przyszłość - pytaj w innym wątku(albo załóż nowy). -
Na przyszłość - pytaj w innym
wątku(albo załóż nowy).Nie i jeszcze raz nie - proszę nie uczyć kolegi złych nawyków
Na przyszłość to Linkownia->Strona Wolfa - tam ma wszystko razem z nr katalogowym -
Nie i jeszcze raz nie -
proszę nie uczyć kolegi złych nawyków1.Kto pyta ten nie błądzi.
2.To forum już nie pomaga? :totalszok: -
1.Kto pyta ten nie błądzi.
2.To forum już nie pomaga?
:totalszok:Pomaga pod warunkiem, że dane pytanie nie przewija się 10x w ciągu miesiąca albo odpowiedz na nie można znaleźć w 2-10min (w zależności od szukającego
dobra nie róbmy tu większego oftopa niż jest
-
Montaz zegarka. Uzylem fabrycznych przewodow od radia, bo sa nieuzywane. Zegarek podlaczylem tak, ze caly czas dziala i swieci. Podlaczajac + po stacyjce dzialal, ale do momentu wlaczenia swiatel. Wiec lepiej chyba niech dziala caly czas.
Zrobilem tez nowe car audio z tylu (wkrotce fotki), dorobilem boczki z glosnikami power bass 16cm. Zakupilem tez wzmacniacz Alpine i niedlugo go podlacze
-
jak działa cały czas? cały czas świeci? nawet jak masz wyciągnięty kluczyk ze stacyjki?
-
jak działa cały czas? cały
czas świeci? nawet jak masz wyciągnięty kluczyk ze stacyjki?Tak jest. Zauwazylem jednak, ze musze to jednak zmienic. Po wlaczenu swiatel zegarek sie wylacza
-
Tak jest. Zauwazylem jednak,
ze musze to jednak zmienic. Po wlaczenu swiatel zegarek sie wylaczaNie wiem dokładnie jak to jest zrobione, bo miałem zegarek fabrycznie i nie grzebałem przy nim.
Ale może lepiej będzie jak nową instalkę sobie położysz ? -
Tak jest. Zauwazylem jednak,
ze musze to jednak zmienic. Po wlaczenu swiatel zegarek sie wylaczamoże zrób to jak fabryka przewiduje pomijając podłączenie pod obwód świateł
-
Właśnie jestem po wymianie paska od alternatora. Po 3 godzinach pracy żeby odkręcić śrubę wreszcie się udało. Jednak musiałem zdjąć rurkę od powietrza dodatkowego i pochłaniacz par paliwa... Po polaniu naftą i odczekaniu wreszcie udało myślałem, że teraz swobodnie go przesunę żeby zdjąć pasek a tu nic nawet się nie ruszył. Włożyłem jednak pasek (od spodni w których byłem :d) i przyciągnąłem go... O poluzowaniu alternatora nawet nie mam co marzyć. 2 śruby które go trzymają są tak zapieczone, że nie można ich niczym ruszyć. Mam nadzieję, że nigdy go nie będę musiał wyciągać . Skończyło się na obdartych rękach, ale było warto . Nic tak nie poprawia humoru jak własna pomyślnie zakończona naprawa! 3majcie się
-
może zrób to jak
fabryka przewiduje pomijając podłączenie pod obwód światełmusze podumac i cos na pewno z tego bedzie
-
Nic tak nie poprawia humoru jak własna
pomyślnie zakończona naprawa! 3majcie sięI tu się z tobą zgadzam w 200 procentach. Też Cię pozdrawiam
-
Dzisiaj zamontowałem brzeczyk przypominający o zgaszeniu świateł. No i nowe klosze kierunkowskazów. Przód autka uzyskał świeższy wygląd.:)
-
Wczoraj zostały wymienione:
-wszystkie trzy przewody od korektora sił hamowania do prawego cylinderka
-nowy bęben(łożyska,szpilki)
-cylinderek prawyW najbliższym czasie czeka mnie wymiana tarcz kotwicznych no i zacieranie przerysowanego zderzaka
-
Wymiana łożyska piasty przedniego lewego koła. Różnica ogromna. Wcześniej przy jeździe 50km/h Tico niesamowicie hałasowało i w dodatku wprawiało podłogę w silne drgania. Teraz cichutko sunie ulicami jak nowe .
Niebawem zabieram się za wymianę płynu w chłodnicy i wymianę uszkodzonego nadkola z tyłu po lewej stronie. Już kupiłem nowe i teraz trzeba ino założyć.
-
Po 12 latach ingerencja w bębny- w zasadzie nie było już tam do czego zaglądać- po szczekach nie zostało nawet wspomnienie- cylinderki zapieczone całkowicie, bębny popękane, hamowały jedynie na ręcznym stalowe prowadnice szczek- jednym słowem masakra !!! Aż miło popatrzeć na nowiutkie błyszczące bebny z zameto i równie nowiutkie szczęki z FOMARA Na wszelki wypadek wymieniłem wszelkie bebechy wewnątrz bębna na nowe. Polecam wszystkim sposób ściągania bebnów za pomocą koła ( opisywany na forum- rewelacja ! )
-
- KURCZE JAK CIASNO POD MASKĄ ! w poprzednim aucie (PUG
205 1.4) wymiana filtra oleju zajmowała mi max 15min a tu ?! tak ciężko dojść do
niego że głowa boliEee tam cieżko ;-) - da sie wymienić nawet bez zdejmowania ramki- ale ja doszedłem do tego genialnego odkrycia z ramką w tym roku- wcześniej też się namordowałem, że ho ho
-
Eee tam cieżko ;-)
- da sie wymienić nawet bez zdejmowania ramki- ale ja doszedłem do tego genialnego
odkrycia z ramką w tym roku- wcześniej też się namordowałem, że ho ho
A dla mnie osobiście lepszy dostęp był od góry
Przynajmniej można wtedy solidnie złapać filtr oleju dwoma rękoma (po uprzednim przebiciu go śrubokrętem) - da sie wymienić nawet bez zdejmowania ramki- ale ja doszedłem do tego genialnego
-
Przymusowa wymiana linki sprzęgła.
Pękła mi dziś przy próbie ruszenia spod świateł. Wcisnąłem sprzęgło, aby włączyć bieg, a tu trzask i nie ma sprzęgła.
Dojechałem bez niego przez miasto jakieś 10km, do domu.
Da się jechać, ale trzeba zachować szczególną ostrożność gdyż nie możemy w nagłych sytuacjach wysprzęglić auta.Przy każdych czekających na mnie manewrach skrętu, albo światłach, dobierałem tak prędkość, aby nie musieć się zatrzymać.
Jeśli już musiałem, to gasiłem auto, włączałem jedynkę, na rozruszniku ruszałem i dalej zmiana biegów to już się odbywała na czuja,
dobierając tak obroty silnika, aby przy wciskaniu biegu nie zgrzytnąć za bardzo i w ogóle włączyć biegDa się jechać.
Na szczęście stało się to przed 14-stą (sobota), więc zdążyłem jeszcze do sklepu po nową linkę.
Wymiana potrwała pod blokiem, pod chmurką jakąś godzinkę.
Nie zostałem, bez autka na weakend
Sprzęgło pracuje teraz jak hydrauliczne, miodzio siła z jaką trzeba go wciskać zmalała 5-cio krotnie.
PS: Sporo mocy ma ten rozrusznik w TICO, nawet pod górkę ruszył na nim z dwoma osobami na pokładzie i bagażem i zapalił.