Czy na wszystkie gary pali tak samo???
-
To od tego może się uszkodzić aparat zapłonowy????
Możesz w ten sposób uszkodzić moduł zapłonowy. Duża to "szansa" nie jest, ale wykluczyć się nie da.
Czyli NAJŚRODKOWSZA;D
... czyli i tak twierdzisz, że "moja racja jest najmojsza!". <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Napisałem: "...kumpel przyjechał..." -czy auto, które jeździ i jest na chodzie i mozna nim przyjechać może nie być
na chodzie?;D ;PTwoje Tico też jest na chodzie, bo przecież jeździ <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Sformułowanie "na chodzie" dotyczyło sprawnego samochodu, a nie tylko jeżdżącego <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> -
Możesz w ten sposób uszkodzić moduł zapłonowy. Duża to "szansa" nie jest, ale wykluczyć się nie
da.No na szczęście tak się chyba nie stało;P
... czyli i tak twierdzisz, że "moja racja jest najmojsza!".
No nikogo innego:> <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
A wracając do mojego problemu:
Brat mi coś podpowiadał, że może to być wina jakiegoś bodajże regulatora zapłonu czy coś takiego <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> To chyba takie małe coś po prawej stronie koło gaźnika, od czego taki cienki wężyk odchodzi. I ponoć jak się ów wężyk zdejmie to auto powinno przygasać czy nawet zgasnąć, a u mnie tak się nie dzieje... Nie wiem czy to słuszna uwaga, ale uznałem, iż może ona być przydatna w diagnozie mojego problemu:)
-
Zaintrygowany tym tematem, sprawdziłem u siebie reakcję silnika na odłączenie poszczególnych fajek ze świec.
Odłączałem po kolei pierwszą, drugą i trzecią, podłączając dodatkową świecę do fajki, która odłączyłem i kładąc ją na masie.
U mnie, bez względy na to, którą fajkę się odłączy, spadają obroty silnika i słychać wyraźnie, że pracują dwa cylindry, ale nie ma różnicy między poszczególnymi cylindrami.
Identycznie silnik pracuje bez zapłonu na pierwszym garze, jak i na drugim czy trzecim.Co do podciśnieniowego przyspieszacza zapłonu, to odłączenie wężyka od niego powoduje spadek obrotów, trochę nierówną pracę, ale silnik nie gaśnie.
Wszystkie operacje przeprowadzałem, już na nagrzanym silniku.
-
Zaintrygowany tym tematem, sprawdziłem u siebie reakcję silnika na odłączenie poszczególnych
fajek ze świec.No mnie tez ten fakt zaintrygował;P
Co do podciśnieniowego przyspieszacza zapłonu, to odłączenie wężyka od niego powoduje spadek
obrotów, trochę nierówną pracę, ale silnik nie gaśnie.
Wszystkie operacje przeprowadzałem, już na nagrzanym silniku.No i niezmiernie dziękuję za zainteresowanie wątkiem i przeprowadzenie "na sobie" eksperymentu;P Było to bardzo pomocne-dzięki
No a jak się odłączy ów wężyk to powinno zasysać weń powietrze? Bo brat mi coś mówił że ten wężyk powinien zassać (wężyk czy ten przyspieszacz;P) No bo jak sama nazwa wskazuje "podciśnieniowy" przyspieszacz zapłonu.
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Co do podciśnieniowego przyspieszacza zapłonu, to odłączenie wężyka od niego powoduje spadek
obrotów, trochę nierówną pracę, ale silnik nie gaśnie.
Wszystkie operacje przeprowadzałem, już na nagrzanym silniku.A próbowałeś jak silnik będzie pracował pod obciążeniem ?
-
A próbowałeś jak silnik będzie pracował pod obciążeniem ?
Niestety, nie próbowałem pod obciążeniem. Tylko w stanie biegu jałowego.
Wole nie kusić losu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> jeszcze się coś uszkodzi, nigdy nie wiadomo.A na odłączonym wężyku, od tego podciśnieniowego regulatora zapłonu, nie wyczuwałem żadnego zasysania powietrza <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> widocznie jest bardzo niskie, albo dopiero pojawia się większe, pod obciążeniem.
Na pewno jakieś podciśnienie jest, bo podłączenie i odłączenie go wpływa na obroty silnika.
Jak sobie zrobię lampę stroboskopową do ustawiania zapłonu, to zobaczę dokładnie ile przesuwa kąt wyprzedzenia zapłonu ten regulator i w jakich warunkach. -
Sposób na ocenę sprawnośći odśrodkowego regulatora podciśnieniowego jest następujący:
- zdejmujesz aparat zapłonowy
- ściagasz kopułkę, palec, do "gołego" wirnika i cewki halla
- nakładasz na regulator czysty wężyk i zasysasz powietrze
- jeśli cewka halla się się obróci, oznacza to, że wszystko jest w porządku, w innym przypadku regulator do wymiany
pzdr
-
Sposób na ocenę sprawnośći odśrodkowego regulatora podciśnieniowego jest następujący:
- zdejmujesz aparat zapłonowy
- ściagasz kopułkę, palec, do "gołego" wirnika i cewki halla
- nakładasz na regulator czysty wężyk i zasysasz powietrze
- jeśli cewka halla się się obróci, oznacza to, że wszystko jest w porządku, w innym przypadku
regulator do wymiany
pzdr
dokładnie rzecz ujmując, cewka musi się przesunąć, nie obrócić. reszta oczywiście ok.
-
dokładnie rzecz ujmując, cewka musi się przesunąć, nie obrócić. reszta oczywiście ok.
Trzeciak pisze, o obróceniu się płytki z czujnikiem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Trzeciak pisze, o obróceniu się płytki z czujnikiem
a ja wiem co widziałem, jak sam u Ciebie w garażu zasysałem ten czujnik
-
a ja wiem co widziałem, jak sam u Ciebie w garażu zasysałem ten czujnik
Nie pisz takich rzeczy, bo sobie ludzie coś pomyślą <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> A w temacie w każdym razie chodzi o ruch cewki halla.
-
Nie pisz takich rzeczy, bo sobie ludzie coś pomyślą A w temacie w każdym razie chodzi o ruch
cewki halla.przeciez mowie, ze czujnik zasysałem <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
ale fakt - dziwnie to brzmi <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> -
Sposób na ocenę sprawnośći odśrodkowego regulatora podciśnieniowego jest następujący:
- zdejmujesz aparat zapłonowy
- ściagasz kopułkę, palec, do "gołego" wirnika i cewki halla
- nakładasz na regulator czysty wężyk i zasysasz powietrze
- jeśli cewka halla się się obróci, oznacza to, że wszystko jest w porządku, w innym przypadku
regulator do wymiany
Dzięki przeserdeczne za wskazówki;P w wolnej chwili poeksperymentuje sobie głębiej;P
pzdr
Też:)
<img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
-
Dzięki przeserdeczne za wskazówki;P w wolnej chwili poeksperymentuje sobie głębiej;P
Też:)Ależ proszę, napisz o efektach eksperymentów: ]
-
Sposób na ocenę sprawnośći odśrodkowego regulatora podciśnieniowego jest następujący:
Abo odśrodkowego, albo podciśnieniowego, bo są dwa rodzaje w tym samym aparacie.
- zdejmujesz aparat zapłonowy
- ściagasz kopułkę, palec, do "gołego" wirnika i cewki halla
- nakładasz na regulator czysty wężyk i zasysasz powietrze
- jeśli cewka halla się się obróci, oznacza to, że wszystko jest w porządku, w innym przypadku
regulator do wymiany
Powyższy opis dotyczy podciśnieniowego. Natomiast odśrodkowy można tylko sprawdzić lampą stroboskopową.
-
dokładnie rzecz ujmując, cewka musi się przesunąć, nie obrócić. reszta oczywiście ok.
Z małą poprawką. To dotyczy PODSCIŚNIENIOWEGO regulatora <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
dokładnie rzecz ujmując, cewka musi się przesunąć, nie obrócić. reszta oczywiście ok.
Cewka Halla osadzona jest na płytce obrotowej. Z tego wynika że w czasie pracy regulatora
podciśnieniowego wykonuje ona ruch obrotowy(wycinek koła) albo przesuwa się po obwodzie <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> -
Jak sobie zrobię lampę stroboskopową do ustawiania zapłonu, to zobaczę dokładnie ile przesuwa
kąt wyprzedzenia zapłonu ten regulator i w jakich warunkach.Masz rację.Dobra lampa najlepsza przy robotach z zapłonem.
Wtedy będziesz mógł sprawdzić działanie odśrodkowego regulatora obrotów. -
I jak się w końcu historia skończyła? Widzę, że wątek się urwał bez podsumowania, a mi właśnie wyskoczył dokładnie taki sam problem:(