Z jednej strony mamy handlarzy krecacych na potege i klamiacych w zywe oczy, z drugiej strony mamy klientow ktorzy chca miec za 15 tys zl "nowego" dziesieciolatka. Sorry ale jak przeczytalem pierwszy post to pierwsze co mi przyszlo do glowy to doradzic koledze wizyte w salonie i kupno nowego auta. Pordzewialy tlumik i odpryski na masce to faktycznie mega tragedia przekreslajaca auto, tak samo pomalowany blotnik. I do tego minimalnie rozne kolpaki Rozumiem, ze mozna marudzic majac 50 tys w gore i szukajac 2-3 latka, ale na litosc nie samochodu w cenie 4 przecietnych pensji ktory jest juz praktycznie nastoletni. Mialem w rodzinie auto kupione za 40 tys ktore bylo chyba cale malowano jeszcze w DE, no i co, i nic, geometrie mialo wzorowa, airbagi na miejscu i tak przejezdzilo 6 lat i 70 tys km bez problemu. Nastepne auto mialo malowany bok i co i nic, geometria ok, zadnych problemow. Moj sasiad malowal dach i maske z powodu kota, tzn kot grzal sie na masce i wilczur chcial go dorwac. Przyjedzie taki kupujacy i bedzie jeczal ze panie po dachowaniu auto, dach ma 300um, co gorsze slupki tez (bo przejscie gdzies trzeba zrobic), pewnie wycinana cwiartka.... Wiem ze nie zawsze tak musi byc, bo i zdarzaja sie cuda metaloplastyki z wielkopolski klepane z przystankow ale tych jest zdecydowanie mniej niz jakis przycierek, obic czy glupich przypadkow jak ten z kotem. A ile przeciez przypadkow gdzie ktos gwozdziem zrobil kuku.
Absolutnie nie bronie nikogo ale ja bym sie skupil czy auto ma geometrie ok, airbagi a nie opornik, czy nie ma bledow w kompie i jak chodzi osprzet silnika, a nie na litosc patrzec na odpryski na masce, pordzewialy tlumik czy pomalowany blotnik i klape. Niedawno moj ojciec malowal blotnik z tylu z drzwiami, bo jakis CH nie umial parkowac i znajac zycie za 2-3 lata ktos bedzie sapal ze w bok wjechal TIR. Dlatego ja swoich zderzakow nie ruszam, niech beda poprzycierane przez hipermarketowych mistrzow kierownicy. Juz dawno odpuscilem sobie szukanie idealow, i wiecie co, te niby malowane jezdza tak samo jak szukane przez rok idealy A na koniec powiem Wam histroie mojego dobrego kolegi, szukal w DE pol roku dziewiczej e46 i znalazl, drogo ale znalazl, i 3 miesiace pozniej kobieta wpakowala mu sie w tyl na swiatlach matizem, z dziewiczej e46 jest malowana e46