OK, zgadzam się z Tobą
ale jak wytłuczać fakt że przy tankowaniu do zbiornika o
pojemności 32 litry weszło gazu 38litrów, ???
Bowiem tyle wskazywał dystrybutor, to byl dopiero szok
!!!
I to jeszcze taki cyrk odbyl sie na rozlewni gazu w moim
mieście. Powiedziałam facetowi ze chyba rżnie ludzi
w biały dzień......bo jak to jest możliwe????
Tankuję gaz od roku i nigdy jeszcze nie miałam
takiego przypadku aż do dziś !!!
Najwidoczniej cuda się zdarzają

albo masz zawór zepsuty i odbił dopero przy ogromnym cisnieniu (ja tak mialem ale az takiej róznicy to bym sie troche bał <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> )
ale raczej to na stacji w kulki lecą delikatnie mówiąc....
raczej obstawiałbym to drugie...:)

Właśnie wróciłam z Płońska, zanim tam pojechałam
zatankowałam do pełna gaz-wykasowałam liczniczek,
jak wróciłam zatankowałam ponownie,po spojrzeniu na
licznik równe 85km. A gazu weszło UWAGA 1,9 litra
(po 1,34zł koszt 2,54 zł.
coś tu chyba jest nie tak, i takie sprawdzanie chyba nie
jest zbyt dokładne bo to niemożliwe. Faktycznie nie
jechałam szybko bo była baaardzo duża i gęsta mgła
90km/h wiecej nie. Specjalnie chcialam jechac jak
najbardziej ekonomicznie zeby zobaczyc wynik, ale
ten wynik zwalil mnie z nóg.
Śmiechu warte !!!!!!!! Ale te TiCO mało pali

zezcywiscie to niemozliwe (nawet fizycznie)
ten wynik to kwestia tego ze podczas tankowania gazu zawór bezpieczenstwa który sie znajduje w butli czesto odbija w rórznych momentach.
do pustej bytli o pojemnosci np.42l mozna wlac 32l gazu a nieraz az 36. zadaza sie również ze wchodzi tylko 29l ...
wynik wiec jest pewnie oszukany...
mozna tylko zyczyć takiego spalania <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
gdyby tak było <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
bylo by gites....
pozdrawiam i zycze jak najmniejszego spalania.....

macie pomysl jak szybko wymienic olej w skrzyni
biegów????
gdzie jest korek do wlewu bo nie moge znależć???
gdzies na wieszchu czy trzeba grzebac gdzię glebiej??
czekam na pomoc...
pozdrawiam...

ok..
juz po wymianie....
korek spustowy odkrecil sie bez problemu "grzechotką" bez nasadki (kawadrat) a koreczek wlewowy kluczem 24"...
z wlewaniem poradzilem sobie pompką do roweru i rurką metrową przykręconom do niej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
całość operackji trwała około 1 godziny...
pozdrawiam i dzieki za pomoc...
w razie czego służe doswiadczeniem....
powodzenia przy przyszłych wymianach (po co płacic mechanikowi skoro mozna samemu)!!!!!!

Ja wlewałem taką dużą litrową strzykawką. Jeśli takiej
nie masz, to skombinuj jakiś dłuższy wężyk, włóż go
od góry (od silnika) do tego otworu, zamocuj na
jakiejś butelce i czekaj aż jej zawartość spłynie
do skrzyni
Teraz ja mam pytanie - jak wlewałem olej, to poziom
oleju jest na wysokości ok. 5mm poniżej korka
wlewowego - czy tyle starczy? Miałem tylko 2 litry
oleju (QuakerState 75W85) i nie wiem czy dolać
jeszcze? Tylko czego - czy można troszkę oleju
silnikowego (10W40) dolać?

juz chba cos wymyslilem.
jutro bede działał
zobaczymy co z tego wyjdzie...
5mm???????
to wedłog mnie nie ma znaczenia, taka mala ilosc nie wpływa na to..
pozdro..

A wiec po kolei:
Jest taka podluzna oslona pod obudowa sprzegla, mocowana
dwiema srubami 12mm do przedniej poprzeczki
zawieszenia i jedna 14mm do pologi.
1. Odkrecasz dwie sruby 12mm z przodu
2. Luzujez srube 14mm z tylu, obracasz oslone na boik
3. Znajdujesz korek wlewowy oleju do skrzyni - nad
miejscem, z ktorego wychodzi lewa poloska
4. Luzujesz ten korek
5. Odkrecasz korek spustowy oleju (imbusem 10mm) i
spuszczasz olej do naczynia o pojemnosci min. 2.5
litra
6. Z korka usuwasz ewentualne opilki - ma w srodku
magnes
7. Zakrecasz korek, przez otwor wlewowy wlewasz nowy
olej - ok. 2-2,2litra (do krawedzi wlewu) - przyda
sie specjalna pompka do plynow
8. Zakrecasz korek wlewowy. Mocujesz oslone.
Gotowe.
Oczywiscie olej w skrzynce powinien byc przed wymiana
rozgrazny przy dluzszej jezdzie.

w ksiązce przeczytalem ze kores spustowty trzeba potraktowac "uszczelniaczem" ???????
to chyba nie jest konieczne???????
robiliscie cos takiego?????

To nie jest imbus - to jest klucz o przekroju
kwadratowym (imbus IMHO ma przekrój 6-cio kątny),
tak więc imbusem chyba niewiele zdziałasz. Ja
skorzystałem z pręta o odpowiednich wymiarach i
prostokątnym przekroju; złapałem go morsami i
odkręciłem korek.

polozylem sie pod autem i juz wiem czym to odkrece.
ale jak wleje olej przez ta dziórke. tam nie ma podejscia.
chyba sie bede strzykawka meczyl jakąś z 3 godziny <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
?????????????????

czesc
ja wymienialam olej miesiąc temu w skrzyni biegów, ale
robiłam to w serwisie daewoo, z tego co zauwazylam
to korek jest pod blaszaną osłoną którą trzeba
odkręcic,
powodzenia

a widzialas gdzie ta blaszna oslona sie znajduje???
w serwisie to pewnie duzo zaplacilas???

Ma strasznie wysoke jak sie go odpali, ale to moment i
schodzi szybko do tego stopnia ze gasnie

wydaje mi sie ze bez wizyty u gaznikowca sie nie obedzie.
ro mi wyglada na jakąś koniecznosc regulacji.
nie od razu musialo sie cos popsuc...
wystarczy pewnie przeczyscic i wyregulowac..
ja tak obstawiam..
pozdrawiam i powodzenia
daj znac jak sie uporasz

macie pomysl jak szybko wymienic olej w skrzyni biegów????
gdzie jest korek do wlewu bo nie moge znależć???
gdzies na wieszchu czy trzeba grzebac gdzię glebiej??
czekam na pomoc...
pozdrawiam...

Witam, jestem tu nowa,
mam ticusia od 3 lat, i teraz zaczął się mój horror. Po
odpaleniu go rano w garazu, gdy wyjade i zostawie
go na wolnych obrotach on po chwili gasnie!!!
Chyba nie ma ssania, a przy tym gdy jade to na
pierwszych 3skrzyzowaniach mi gasnie dopóki sie nie
rogrzeje.Jak juz sie rozgrzeje jest wszystko OK.
Jestem po wymianie:
-paska rozrządu
-paska klinowego
-filtra powietrza
-olej+filtr oleju
-filtr od benzyny
-więcej grzechów już nie pamiętam
WIERZĘ ŻE ZNAJDĘ TU SPECJALISTÓW
buziaki

a silnik ma wysokie obroty???
i dopiero z nich zchodzi na niskie i gasnie czy cały czas ma niskie??

pozdrawiam

nie no jasne przecierz to nie wyscigówka. ja tez na codzień nie katuje auta ale raz na jakis czas nawet trzeba go pomeczyć to mu chyba wychodzi na zdrowie bo puzniej lepiej jeżdzi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdrawiam..

pozdrawiam

no prosze...
a sam zrobiles czy byles w serwisie????
duzo cie t kosztowalo?

A zaobserwowales jakies roznice w spalaniu miedzy tymi
pozycjami Winter i Summer?

jak na razie nie. moze to dla tego ze "żelazko" trzymam w garazu. moze jak sie bardziej ochłodzi ale watpie...

pozdrowka

moj ma przejechane 89tys wiec troche mniej.
mialem przelaczona maszyne na summer, musze sie przyznac ze lepiej idzie niz na winter.
a u ciebie jak bylo?
jezeli na winter to przełącz na summer - powinien pojechac troche wiecej - tak jak u mnie..
pozdrawiam.
<img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />

przed godzinka wracalem sobie do domku jadąc spokojnie 110km\h trasa poznan - warszawa]
przede mna byla zupelnie pusta droga wiec postanowilem pomeczyc mojego bolida troche..
wcisnelem gaz: 120 - 130 silnik wpadł w niemile dla ucha wibracje, przyspieszylem dalej
po przekroczeniu 135 silniczek sie wyciszył, 150 i nagle przedemną wyłonił sie inny tiktak, musiałem troche zwolnic do 130, wyminełem go i rozpędzilem maszyne do konca skali na predkościomierzu czyli 165 km/h. silniczek wydawał z siebie fajny pomruk.
az mi sie wesoło zrobiła ze to autko jescze tak potrafi jeżdzić
(dodam ze nie mialem problemów z opanowaniem go, jechal jak przyklejony do asfaltu)

a jak tam u was osiągi?????????
podzielcie sie wrażeniami...
pozdrawiam...

a ja juz przejechalem 4,5 tys????

calkiem prawdopodobne..
na dole reduktora jest sruba która trzeba odkrecic kombinerkami (tak bylo u mnie ale moze byc tez na klucz) i z reduktora wypłynie wtedy oleista maz,
to pozostałości po gazie...
spróuj moze pomoze..
daj znac...

mam teraz mineralny (Mobil 15w.. -nie pamiętam ile,
pewnie 40) ale czas na zmianę. auto garażuje "pod
chmurką".
co takiego dzieje się w silniku, że przejscie na
syntetyk spowoduje rozszczelnienie? nie wszystko
jest dla mnie jasne.
jeżdzę dużo, ale raczej krótkie odcinki (do 30-40 km),
więc silkik musi zaliczyć sporo rozruchów i dobrze
żeby zimą od samego początku miał porządne
smarowanie.
co sądzicie o przejściu na półsyntetyk? czy ktoś to
przechodził?
aha auto ma niespełna 65.000 przebiegu. (jeżeli to też
ma znaczenie)

syntetyk ma dobre wlasciwosci myjące i wyplukuje z silnika osady powstałe z pracy na ojeju mineralnym i moze to doprowadzic do utraty np. ciśnienia oleju, spręzania, zpchania kanałów olejówych przez wypłukany szlam itp.
przy takim przebiegiu to radziłbym zastosować półsyntetyk.
nie bedziesz sie musial o to wtedy matwic a smarowanie bedzie o wielele lepsze
w razie watpliwosci chetnie doradze
pozdrawim

A przy et nie?

oczywiscie ze tak ale przy zasilaniu LPG czystość filtra ma ogromny wpływ na prace silnika. (wiem z doświadczenia)

no to daj znac jak cos juz zrobisz.
podrawiam i zycze mniej awarii.........

zepsuc to może nie ale mógł sie zapowietrzyc.
a moze masz zle wyregolowany GAZ i stad te problemy
nie bez znaczenia jest tez jakość gazu (zatankuj na kilku stacjach i zobaczysz różnice)