nie skoczy, ale milo ze sie matrwisz...
doczekam swiat....
a tak przy okazji to zycze wszystkim wesolych swiat, jakis milych prezentów pod choinką no i moze juz szczesliwego nowgo roku (w razie gdyby nie buło okazji)
nie skoczy, ale milo ze sie matrwisz...
doczekam swiat....
a tak przy okazji to zycze wszystkim wesolych swiat, jakis milych prezentów pod choinką no i moze juz szczesliwego nowgo roku (w razie gdyby nie buło okazji)
Za to Ty ciekawisz mnie swoim zacietrzewieniem, ktore
swietnie obrazuje zdanie "nie uwierze, ze nie
tamujac ruchu mozna zejsc ponizej 5 w miescie".
moze nie mozesz sie pogodzic z faktem ze ktos ma inne zdanie od twojego i nie chce sie zgodzic z tym co wypisujesz....
Tego to chyba zyczymy kazdemu obaj.
no pewnie ze tak..
Na razie obserwuje Ciebei, bo do mnie nie trafia
argument, ze to, co masowe, jest lepsze.
to twoje zdanie..
ja napisalem ze bardziej przkonuje mnie opinia wiekszosci a nie zdanie 2 osób ktore raz na jakis czas osiagaja niskie spalanie i pisza o nim jako o normalnym, standardowym..
A napisales, ze sie nei da i nie uwierzysz.
masz problemy z rozumieniem postow..
no coments..
Dodam, ze
masz male pojecie jak wyglada ruch w miastach
innych niz Warszawa.
mam pojecie bo jezdze duzo po polsce.
Zapraszam do Torunia. Jezdzi
sie duzo wolniej i jadac oszczednie, tak, jak w
Wawie faktycznie zostawalbym daleko z tylu, tam
bylem normalnym, nie szalejacym uzytkownikiem.
Wyjedz z Wawy, zdejmij klapki z oczu.
Na mnie nie, a co?
Chetnie, o ile ktos zorganizuje. W kategorii aut
seryjnych mam spore szanse.
Czytam, o wiele dluzej, niz Ty.
AutoSwiat?
raczej nie. tam pisza raczej o plynach do spryskiwaczy...
Juz wiem. I, co wiecej, potrafie pojac, ze ktos ma cos
inaczej, niz ja. Nie jestem pepkiem swiata. Czego i
Tobie zycze.
nie jestem
Mysle, ze mozemy zakonczyc temat, zamienila sie dyskusja
w pyskowke. Z konstruktywnych propozycji:
Przy okazji jakiejs moznaby zrobic test - przejechac
sobie razem jakas trase, tym samym, normalnym
tempem i sie okaze, ktory samochod spali mniej.
Moze to Ci cos podpowie.
jestem za....
tez potrafie jezdzic oszczednie...
nie tylko ty...
Ty twierdziles, ze sie nie da, a nie, ze wiekszosc ma
wiecej. Ja doskonale wiem, ze wiekszosc ma wiecej,
bo juz ten temat poruszalismy na liscie mailingowej
TicoPL. Czy to, ze wiekszosc ma duze spalanie,
oznacza, ze ja nie mam malego?
ja zaczalem dyskusje z przemneu ktory twierdzi ze jego tico pali w miescie 4.6 - 4.8
skoncz juz bo juz sie nudny robisz...
Podsune tez, ze jak mi znajdziesz gdzies, ze ja
pisalem,z e moje Tico pali 4,6 w miescie, to
stawiam piwo. No i podpowiem, ze moje raz spalilo
4,8 na dystancie 600 km. Za to Ty uznales, ze na
pewno mam interes Cie oklamywac (zupelnie, jakby
moglo Twoje zdanie miec jakiekolwiek znaczenie dla
mojego silnika czy mojego portfela).
twoj portfel i zycze spalania 3 l i ceny benzyny 2zł
pozdro
Twoj argument jest z gatunku "jezdzcie gowno, miliony
much nie moga sie mylic".
jak wszyscy wiemy muchy jedza gowno wiec pewnie to lubią
jak chcesz mozesz sprobowac...
Wicia - Ty chyba jestes bardzo ograniczony. Sadze tak po
tym, ze nie rozumiesz, co ktos Ci wprost pisze.
Poza tym na mnie w Wawie trabia tylko debile,
ktorym nie miesci sie w pale, ze mozna nie wiedziec
w ktora dokladnie ulice nalezy skrecic, bo sie
slabo zna dany rejon obcego sobie miasta. Reszta
jakos nie ma problemu, nie trabia nawet, jak ich
wyprzedzam na przyklad na Wislostradzie, jadac cala
szerokoscia ulicy, trzema pasami (zdarza sie, nie
tak rzadko).
ty tez chyba zbyt jasnego umyslu nie masz skoro jezdzisz cala szerokoscia ulicy...
Skad wiesz jak ja jade? Nie widziales mnie, nie
slsyzales, nie wiesz czym dokladnie i jak jezdze
oraz w jakich warunkach, nawet nie chce Ci sie
zwrocic uwagi na to, ze ja taz raz zjezdzilem bak i
wyraznie to pisze, a nie mowie, ze mi tak
permanentnie pali. Daj znac, jak zauwazysz roznice
miedzy stwierdzeniem " daje sie jechac tak, zeby
auto w miescie w normalnyum ruchu bez tamowania go
palilo ponizej 5/100 " i stwierdzeniem " zawsze
pali w miescie ponizej 5/100 ".
zejsc sie da, to wiem bo mi tez sie udalo, ale lale latem, jadac samemu i do tego nie rozpedzając sie powyzej 80, i delikatnie tamujac i tak juz powolny roch w miescie....
jezeli ktos jezdzi tak na codzien to niech sie nie dziwi ze na niegi trabia...
a moze trzeba wziac udzial w "wyscigach o kropelke"
Poprzesz to czyms poza wykrzyknikami? Byc moze sie myle,
ale chce, zebys mi to udowodnil, bo krzyczec to
kazdy umie.
przeczytaj posty wczesniejsze...
i jakies gazety fachowe...
albo spytaj sie jakiegos mechnika..
bedziesz wiedzial...
Wicia - otworz lepetyne (sorry, ale jzu nie mam sily) i
niech Ci wleci bezposrednio, bo tlumaczenie chyba
nie daje rady. Ty nie umiesz. Ty, to nie pepek
swiata. Skoro Przemneu mowi, ze tak ma, jadac
spokojnie, skoro mnie sie udalo jeden bak tak
przejezdzic po miescie, to oznacza, ze da sie zejsc
ponizej 5 w miescie.
Zgodze sie, ze w Warszawie bedzie to trudne, ale nie
oznacza to, ze w Toruniu sie nie da i skoncz
wreszcie. Nie umiesz zrozumiec, to uwierz na slowo,
nie chcesz, to nie wierz, ale nie pograzaj sie juz.
Dobrze?
nie musze otwierac...
ty moze otworz
skoro wiekszosc ma spalanie w miescie powyzej 5 l
a tylko 2 osoby pisz ze 4.6 to chyba bardziej wiarygodna jest wiekszosc....
A tak na marginesie, nigdy nad tym sie nie zastanwialem
na jakim biegu jechac (cos tam slyszalem, ze im
wyzszy tym lepiej). Ale po przeczytaniu tego watku
bylem teraz w miescie . A wiec w Olsztynie,
jechalem z Kortowa na dworzec glowny (jak ktos zna
to wie, ze to jakies 10 km a moze wiecej hmm tak mi
sie wydaje, a to przeciez prawie dwa przeciwlegle
krance miasta ). Niestey 5tego biegu nie dalo rady
wlaczyc, a jechalem nawet i z 70 km/h. Ale jak
chcialem wlczyc 5 to juz swiatla. Probowalem go
rozbujac z 5ki (tak od 40 km/h do 60) Hmm moze sie
i da ale po jakim czasie I dlaczego wszycy trabili
wokolo. Samochod dawno nie myty wiec i podziwiac
nie ma co a jechalem sam . Wiec moze cos wiecej o
tej ekonomicznej jezdzie, bo cos kiedys tam
pisalismy to wychodzilo, ze jazda na 3,5 tys obr.
to jest ekonomiczna, a powyzej juz nie. A cos ktos
tu pisal, ze 2-2,5. Zatem moze ktos mi wytlumaczy
no to juz wiesz jak koledzy jezdza i czemu niektorzy trabia na takich jak oni....
A nie mowiles, ze Ci pali 6,5? Czemu teraz liczysz dla
5,5?
6.5 jak nie oszczedzam. czytaj uwaznie...
jak jade tak jak wy czyli tempem zolwia to 5,2 - 5,5 spokojnie spali.....
Cena nowego silnika. Gdybym chcial byc zlosliwy
Silnik przy obrotach rzedu 2000 obciazony jest na pewno
mniej, niz przy 5-6000. Przy wyzszych obrotach na
pewno chetniej zre olej.
cos widze ze nie bardzo znasz sie na silnikach
chyba sobie zarty robisz!!!!!
przy 2000 obciazony na 5 biegu wiecej oleju spali niz przy
5 000
!!!!!!!!
Czytając Waszą poelmikę z nudów coś policzylem
Powiedzmy, że silnikiem Tico można zrobić 200 Kkm.
200 000 [km] / 100 * 6,5 [l/100km] * 3,3 [PLN/l] = 42
900 PLN
jako, że 60-70km/h na 5 biegu najczesciej prowadzi do
przedwczesnego wybicia panewek na wale korbowym, oraz
uszkodzenia gladzi cylindrów. Zywotnosc tak
eksploatowanego silnika spada do 50%....
100 000 [lm] / 100 * 5 [l/100km] * 3,3 [PLN/l] = 16 500
PLN
Różnica 26 400 PLN, czyli jakby nie patrzeć lepiej
jeździć wolno na 5 biegu, bo można zaoszczędzić na
drugie auto.
moze i masz racje ale w moim przypadku nie jest tak do konca bo:
kupilem auto uzywane, mialo przjechane 50tys
teraz ma 100tys i zamierzam jeszcze 50 tys przejechac.
potem autem bedzie jezdzila zona po zakupy wiec oszczdnosc trzeba wyliczyc inaczej
100000 \ 100 * 5,5 * 3,3 = 18150 w moim przypadku
100000\ 100 * 4,6*3,3 = 15180 w przypadku kolegi przemneu
z prostych obliczen wynik aze roznica to 3030zł
za te pieniadze nie kupimy dobrego auta a zona bedzie mogla dalej jezdzic dobrym i sie cieszyc....
poza tym do kosztow benzyny trzeba doliczyc jeszcze zwiekszone zuzycie oleju przy wiekszym przebiegu obciazonego silnika i wtedy koszty wzrosną...
Ale osobiście pojąc nie mogę po co tak
wysilać ten biedny silniczek.
P.S. Mi w Warszawie TICO poniżej 6,5 l nie schodzi.
(latem, udaje się czasem coś w granicach 6l, ale
wiadomo, że i ruch jest o wiele mniejszy, więc
łatwiej się jeździ).
No co jak co ale przy 60km/h nawet na V z nieobciazonym
samochodem nie odczuwam zadnego szarpania i auto
bardzo fajnie jezdzi. Co innego przy 40km/h - no to
rzeczywiscie nie jest predkosc na V bieg.
cytat z fachowego pisma o tematyche motoryzacyjnej:
...jazda malymi, miejskimi autami z obciazonym silnikiem tzn. 60-70km/h na 5 biegu najczesciej prowadzi do przedwczesnego wybicia panewek na wale korbowym, oraz uszkodzenia gladzi cylindrów. Zywotnosc tak eksploatowanego silnika spada do 50%....
wnioski sam sobie wyciągnij....
No co jak co ale przy 60km/h nawet na V z nieobciazonym
samochodem nie odczuwam zadnego szarpania i auto
bardzo fajnie jezdzi. Co innego przy 40km/h - no to
rzeczywiscie nie jest predkosc na V bieg.
moze ci licznik oszukuje...
podlacz obrotomierz i zobaczysz ze przy 60 na 5 biegu jest jakies 1500 - 2000 obr
nie ma sily zeby sie nie mulil....
poaztym to niezdrowe dla auta...
W zyciu ;-)
Od pewnego czasu jest i tak znacznie lepiej niz kiedys.
moze i lepiej ale zawsze jak tamtedy jade z daleka widac unoszacy sie smog....
moze sie do tego przyzwyczailes....
wyjedz gdzies dalej to poczujesz roznice....
pozdro
Nie wiem jak w W-wie ale u nas juz byly mrozy po -5 - -8
stopni
u nas tez ale tylko przez 2 dni....
pozdro..
A co? Nie mozna jezdzic 60-70km/h na V biegu? Wiesz,
jesli jezdzisz przy tej predkosci tylko na II lub
III, a IV i V uzywasz od 100km/h to podejrzewam, ze
na pewno nie spalisz ponizej 5l.
NIe, po prostu Slask jest na wyzszym poziomie (chodzi o
wysokosc npm ) niz W-wa i powietrze jest rzadsze,
a co za tym idzie opory powietrza sa znacznie
mniejsze
jazda 60 na 5 biegu wiaze sie z szrpaniem, muleniem, i obciazeaniem silnika, ktory bardziej zuzywa sie niz przy wyzszych obrotach. szczegulnie przy takim slabym silniku jak ma tico....
pomysl o tym....
a zaniczyszczenie jest i to DUZE
wiem bo mieszkalem przez 5 lat
przenies sie na 1 rok to zauwarzysz roznice....
Zaczynasz mnie denerwowac
NIe chcesz, to nie wierz - nie wiem dlaczego mialbym
klamac??? Nie jezdze noca - jezdze codziennie do i
z pracy (20-30km w 1 strone) i jazda przez centrum
nie jest mi obca, choc oczywiscie zdarzy sie tez
przejechac srednicowka, na ktorej mozna sobie
spokojnie te 100km/h jechac, tudziez inna droga
miedzy miastami - choc na Slasku odleglosci miedzy
miastami sa tak male, ze wiecej jedzie sie przez
same miasta niz miedzy miastami
Jak dotad auto nie spalilo wiecej niz 5l/100km.
zlosc urodzie szkodzi....
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
nie musisz mnie przekonywac, i tak nie wierze....
daj znac jakie spalanie jak beda mrozy...
zycze tak 4.5max
pozdrawiam
NIe do konca. Osoby, ktore jezdza po Slasku (Katowice,
Chorzow, Bytom, Zaglebie) potwierdza, ze swiatel
jest tam sporo, a i korkow tez niemalo.
albo terz jezdzisz obwodnicami i nazywasz to jazda miejska...
albo jezdzisz tylko nocą i wtedy ruch jest znikomy....
tak czy inaczej to niemozliwe.
daj znac jak tam spalanie jak beda mozy...
pozdro
Na cale szczescie nie mieszkam w Warszawie.
Poza tym jadac po miescie po co mi wielkie
przyspieszenie przy predkosci 60-70km/h? Przeciez w
terenie zabudowanym i tak szybciej nie pojade
no to zycze milej jazdu na 5 biegu z predkoscia 60km/h
a moze to wasze powietrze jest nafaszerowane spalinami i zanieczyszczeniem w takim stopniu ze silnik mnie benzyny potrzebuje bo wystarcza mu same powietrze.
pozdro...
Chcesz to Ci zrobie zdjecie wskaznika paliwa i ilosci
przejechanych km. Obecnie od natankowania do pelna
mam 330km i wskazowka jest dokladnie w polowie
baku. Jakbym zatankowal to wejdzie ok. 15l.
Liczenie proste - spalanie w okolicach 4,6l/100km.
Wiem, pewnie powiesz, ze w miedzyczasie dotankowalem,
itd... trudno - nie chcesz - nie wierz.
juz wem.
jezdzisz 60 na 5 biegu i nie ma korkow ani wiele swiatel
pozdro
Tez zwykle tak robie. Rzadko jade pow. 60km/h na innym
biegu niz 4 lub nawet 5. Dodatkowo jak juz pisalem
w 80-90% jezdze sam, a wiec autko jest w miare
lekkie.
Od poczatku jak je mam (od ok. 5tys km) tylko raz na
poczatku przed wymiana swiec, filtrow, oleju, itp.
spalil mi 5,2l. Po wymianach nie zdarzyli sie, zeby
spalil powyzej 4,8l/100km. Tez jestem mile
zdziwiony (odpukac) ale tak jest, a liczyc umiem
niezle ;-)
60km/h na 5 biegu?????
paranoja, przecierz ten samochod sie wtedy nie rozpedza.
juz wiem skad te spalanie, pewnie skutery cie przganiaja <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
przyjedz do warszawa i przejedziemy sie po wawie i zobaczysz jakie bedzie spalanie.
stawiam skrzynke browaru jak bedzie ponizej 5l
pozdro
Ja Wam tak szczerze po krasnoludzku powiem... że około
6,5 litra
no to jest realne przynajmniej....
pozdro..