To może żeby jakoś uporządkować to po kolei rozpiszę w punktach +/- moje stanowisko i wiedzę. Postaram się to pisać w sposób zrozumiały ale zawsze miałem tendencję do zbytniego skracania swojej myśli lub unikania znaków interpunkcyjnych więc pytajcie o dane rzeczy jak do końca niezrozumiałe. Do każdego co napiszę postaram się podać źródło jeśli pamiętam skąd daną informację wziąłem. Jest jeszcze problem że wiele mojej wiedzy pochodzi ze źródeł anglojęzycznych i ciężko mi coś wprost przetłumaczyć.
Taki szybki spis treści co mi do głowy przychodzi na ten moment:
- Zadania oleju w mieszance
- Obecne oleje na rynku
- Czy da się rozpoznać olej po opisie/karcie charakterystyki?
- Stosunek 1:50 uniwersalny czy pic na wodę?
- Mieszanka bogata czy uboga. Co bardziej szkodzi? (może kiedyś)
Pozwolę sobie wiele skrótów później używać ale będę co cięższe lub rzadsze tłumaczył.
1. Zadania oleju w mieszance.
Jak wiadomo silniki 2T nie posiadają oddzielnego systemu smarowania więc i olej musimy dostarczać z paliwem gdzie elementy wymagają smarowania i tu pojawia się zasadniczy problem: mieszamy olej z paliwem który dany olej rozcieńcza ale też zmywa go z powierzchni które powinien smarować.
Więc olej który chcemy żeby pozostawał na łożyskach, ściankach cylindra i wielu innych powierzchniach jest stale zmywany przez kolejne dawki mieszanki.
Olej ten musi z jednej strony pozostawać na powierzchniach a z drugiej strony spalać się nad tłokiem a pod, na łożyskach i na wale nadal nie zmieniać właściwości smarnych. Jednocześnie podczas spalania pozostawiać jak najmniej smoły i innego syfu po sobie w silniku (chociaż i popiół smaruje ale to później).
Pomaga on też w uszczelnianiu cylinder-tłok czyli utrzymaniu kompresji (kalka z ang) ale nie jest to jego główne zadanie.
Więc podsumowując podstawowe zadania: ma smarować ale się w odpowiednim miejscu się spalać całkowicie.
2. Krótki opis obecnych olei na rynku
Mamy 3 podstawowe typy:
-Mineralne
-Półsyntetyczne
-Syntetyczne
I te bardziej zaawansowane podziały które nie są w sumie stosowane:
-Oleje Grupy 1: lekko przetworzone pochodne ropy naftowej
-Oleje Grupy 2: średnio (kalka z ang) przetworzone pochodne ropy naftowej
-Oleje Grupy 3: wysoko przetworzone pochodne ropy naftowej które parametrami mogą dorównać olejom syntetycznym
-Oleje Grupy 4: syntetyczne tak zwane PAO
-Oleje Grupy 5: syntetyczne na bazie estrów
Nie są stosowane ze względu na to że producenci nie podają z jakich olei bazowych składa się ich produkt bo po pierwsze nie muszą a po drugie wielu producentów uważa że grupa 3 jest już na tyle bliska syntetykom że może je nazwać olejami syntetycznymi. Mogą też np dodać 1% olejów grupy 5 i ESTER BASED 3000 jako chwyt marketingowy (co z tego że ten 1% nic zbytnio nie da).
3. Czy da się rozpoznać olej po opisie/karcie charakterystyki?
~to ciężki kawałek i wymaga myślenia~
Tu się pojawia wyżej opisany problem bo zależy to od dobroci producenta na ile poda on skład swojego oleju w karcie. Wiele "znafcuf" uważa że grupy olejów bazowych da się rozróżnić po numerach CAS ale jak ich pytałem to za każdym razem byłem albo wyśmiewany albo ignorowany ewentualnie mój komentarz został usuwany ... a może jestem po prostu za głupi i czegoś nie widzę?
Porównajmy sobie kilka olei na podstawie CAS i innych parametrów:
(tabelka autorska)
Po angielsku bo na angielskie forum ją tworzyłem początkowo ale mam nadzieję że damy radę.
Jeśli w nawiasie pojawia się znak zapytania to to moje domysły co dany komponent tam robi.
Zacznijmy od góry czyli oznaczenia API/JASO. Problemem jest że większość producentów nie podaje tych produktów testom tylko tak sobie zgaduje bo nie chce ponosić kosztów związanych z testowaniem. Jeżeli olej wysłano do testów JASO (np Motul 710) to ma on nadany swój numer testu (Motul 710 ma 033MOTO64) i jest to naklejone na butelkę.
Więc tu średnio jak któryś nie pokusił się o wydanie kasy.
Następnie temp zapłonu ... wartości mówią chyba same za siebie. Tylko Castrol podaje swoje i Orlen podaje +/-.
Kolejni uważają że lepkość. Ta tylko tłumaczą to że czym wyższa lepkość tym lepiej olej zachowuje się pod dużym obciążeniem gdzie jak porównamy sobie Motul 100 (77,9) i Motul 800 SS (69,3) to wyjdzie nam że mineralny najniższej serii sprawdzi się lepiej pod wysokim obciążeniem niż ten najwyższej serii... Zmiany w gęstości wynikają z tego że wiele olejów jest specjalnie rozcieńczana aby mogły one współpracować z dozownikami lub aby lepiej się mieszały z paliwem.
Gęstość. Ta fajnie jakby jeszcze podawali wartość a nie <1 i fajrant pora do domu.
BAZA OLEJOWA CAS w końcu wielki zawodnik, nadzieja wielu w dojściu do prawdy ale też temat wielu teorii spiskowych. Tylko miło by było jakby albo ją podawali albo przynajmniej było gdzieś rozpisane jaki numer odnosi się do jakiej grupy a nie to że np najczęsciej spotykany numer CAS czyli 64742-54-7 i uwaga piękna definicja:
"A complex combination of hydrocarbons obtained by treating a petroleum fraction with hydrogen in the presence of a catalyst. It consists of hydrocarbons having carbon numbers predominantly in the range of C20 through C50 and produces a finished oil of at least 100 SUS at 100°F (19cSt at 40°C). It contains a relatively large proportion of saturated hydrocarbons."
Czyli w skrócie mieszanina węglowodorów uzyskana w procesie frakcjonowania ropy naftowej wodorem w obecności katalizatora która składa się z łańcuchów węglowych o długości od C20 do C50... itd
Wiele to mówi i nic nie mówi... Możemy patrząc na tabelce dojść do wniosku że to olej mineralny ale czemu np Motul 100 podaje jego ew zawartość jako 50%-100%? Ja uważam że jest to za mało aby powiedzieć czy jest to grupa 1,2 czy może 3.
Dodatki Może tutaj ale nie wszystkie są wskazane a i w większości znajdziemy to samo czyli wapń jako wielofunkcyjny dodatek i rozcieńczalnik.
Może ktoś inny spojrzy na to i dostanie oświecenia którego ja nie dostałem? Zapraszam do dyskusji.
4. Stosunek 1:50 uniwersalny czy pic na wodę?
Według mnie i wielu: pic na wodę.
Dlaczego? Już tłumaczę: Olej oprócz smarowania uszczelnia też pierścienie co pozwala według testów wycisnąć to kilka koni więcej (Oleje mineralne). Mieszanka i olej chłodzi też silnik "od wewnątrz". Ale np olej syntetyczny spala się wolno więc zwiększenie jego obecności w mieszance spowoduje że stracimy na mocy, oleje mineralne za to palą się całkiem nieźle dowód rzeczowy w sprawie:
wiele zależy też od stylu jazdy czy nawet terenu po jakim się poruszamy czy to górzysty czy też płaski, czy lecimy cały czas na "odcinie" czy katujemy motocykle na niskich obrotach.
Zależy w końcu od oleju jaki stosujemy i wielu innych.
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
MZ ETZ, pojemności 125, 150 i 250.
Zależy w sumie jaki stan silnika (czy oryginalny czy modyfikowany) i od stylu jazdy. ORYGINALNIE jako iż są to stare konstrukcje i to niezbyt wysilone, chłodzone powietrzem z żeliwną tuleją to ja bym polecał półsyntetyk lub mineralny w większej niż 1:50 dawce ale to zależy od stylu jazdy więc powiedz coś więcej i wtedy się coś wymyśli.
Ja osobiście posiadam ze starszych sprzętów Hondę MT80 z 1981r 79cc z zawrotnymi 9km i masą własną 79kg. Motul 710 to stanowcza przesada bo silnik nie osiąga temperatur w których ten olej mógłby się spalić więc powoduje to duże nagromadzenie nagaru. Castrola nie lubię bo też słabo z jego spalaniem więc może i jest genialny ale do wysilonych maszyn. Motul 510 już lepiej ale to nadal nie to do końca. Zaskakująco dobrze pasuje głupi mixol w stosunku 1:40 i ładnie się spala ale zobaczymy jak zrobię z 300km i zobaczę co tam w silniku, jakie nagary itd.
Posiadałem także coś co nazywa się derbi senda i tam z 60cc miałem wyciśnięte 8.5km przy jakichś 12tys obr (lubię małe i wysokoobrotowe piździki) i tam Motul 710 pasował idealnie.
Dwusuwów nie ma co żałować i trzeba je kręcić! Taka specyfika silnika i nic nie zmienisz a "włoski tuning" (czytaj przepalenie motocykla na praktycznie odcięciu przez kilka km) pomaga na dużą część dolegliwości z którymi ludzie do mnie przychodzili bo okazuje się że traktują jak jajko i po prostu nagromadziło się tyle nagarów.
Więc podsumowując zależy od wielu czynników, ciężko powiedzieć że: o masz MZ 125? to lej to i tyle. Jak opiszesz więcej to postaram się doradzić. I zapraszam jeszcze raz do dyskusji.