.......... a postanowiłem nadrobić zaległości
Spamer wstretny <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
.......... a postanowiłem nadrobić zaległości
Spamer wstretny <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
.
ja ruszam 10-20 sekund po odpaleniu dlatego że tico ma bardzo wysokie obroty na ssaniu i to może być bardziej
szkodliwe dla silnika, a w przypadku innych aut- na ssaniu mają normalne obroty
No to jak rano wstaniesz i bedziesz mial zastane miesnie, to szarpnij jakas czterdziestokilowa sztange - tak "na full" - jakies 20 razy...
I niby ten "pierwszy" to sprzatacz, czyli mod? Ze niby ja? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Widzi, nie udaje - czeka na wypowiedzi.
heheh
moim zdaniem pomysl nie jest trafiony....
Moim, mowiac szczerze, tez.
przeciez kazdemu sie wymsknie na "technicznym" zeby cos glupiego
powiedziec i od razu pare komentarzy... ludzie sie nie pohamuja.
...a mnie sie nie chce tyle banow rozdawac <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
a zaloze sie, ze na "nietechniczny" kacik bedzie wchodzic pare osob tylko...
i o czym tam bedziecie[my] gadac ?
najlepiej by bylo, zeby po jakims czasie (powiedzmy miesiac) kazdy watek zamknac
i wtedy z niego wybrac posty techniczne (sensowne) i je zostawic w tym
watku a reszte przerzucic na jakis inny (spamerski ) ale to jest raczej zadanie
niewykonalne chyba ze pierwszy ma duzo wolnego czasu
/dev/tree czyli "spad na drzewo" czyli: nie ma czasu wogole, a co dopiero "za duzo"... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
plus bylby taki, ze od razu mozna by znalezc konkretne informacje. czasami szukac
czegos w tych watkach po "n" wypowiedzi to masakra...
Niektorym sie przyda - dowiedza sie co mozna, a co nie na forum, co wypada i uchodzi, a co jest tepione.
Gdyby sie znalazl chetny z dostepem w domu i czasem, to moglby wybierac konkrety, ktorych nie ma w poradach i robic z nich jesli nie porady, to chociaz zbiory wskazowek... Albo moze osobny watek wlasnie o technikaliach...
[OT] gdzies byla instrukcja do czyszczenia kopulki... moze ktos linkiem rzucic?
of koz nie moge znalezc
W poradach na stronie juz patrzyles?
http://www.degeneracja.icx.pl/technika/foldery/grzanie.htm jeden z pierwszych wygooglowanych
Dobra, juz widze co to za "eksperci".
Dzieki za link.
Pewnie Warszawa. I nawet wiem chyba o kogo chodzi Znajomy z mojego osiedla tak przerobił swój egzemplarz. Główne
zmiany to badlook, brak klamek (drzwi otwierane pilotem), zmieniony kolor z zielonego na bardzo jasno -zielony
, zmieniony wydech tak aby był odpowiednio słyszany, wygładzone zderzaki no i jeszcze wsadzony mały grill w
przedni zderzak. Bardzo ciekawie również prezentują się kierunkowskazy w bocznych lusterkach (ala MERC )Robił
coś chyba jeszcze w środku jeżeli chodzi o elektrykę. Co do silnika to nie wiem czy było coś robione, ale po
tym co zauwarzyłem chyba nic. teraz zbiera na jakieś fajne alusy bo po tych przeróbkach kasy mu zostało tylko
na typowe kołpaki Ogólnie całkiem fajny pomysł i wykonanie, ale dużym minusem jest brak wspomnianych felg
Najwiekszym zas to, ze auto wyglada na robione (IMO - wyglada paskudnie), ale nic lepiej nie jedzie...
A, no i oczywiscie kwalifikuje sie do zabrania dowodu z powodu niekompletnego oswietlenia.
Tył wygląda jeszcze znośnie, ale właściciel chce się chyba pozbyć dowodu rejestracyjnego, bo z tego co wiem, nie
wolno demontować świateł cofania i przeciwmgielnych, jeżeli auto było fabrycznie w nie wyposażone, a na fotce
ich nie widać.
Kolejna sprawa, czy może tylko u mnie jest tak, że w deszczowe dni i w ogóle, kiedy na jezdni jest mokro w trakcie
jazdy szybko tylna szyba jest zabryzgana brudną wodą lub błotem. Tylna wycieraczka, szczególnie w ruchu
miejskim jest nieoceniona. Przynajmniej ja nie wyobrażam sobie demontować jej tylko dla ozdoby - praktyczność
nade wszystko, ale jak napisałem, może to tylko w moim Tico i na moich trasach tylna szyba w mokre dni szybko
się brudzi (mimo posiadania chlapaczy)
Nie tylko - jaki ja mialem bol jezdzac Lanim sedanem - wlasnie z powodu braku wycieraczki... Normalnie koszmar... ciezko sie przyzwyczaic.
mi sie podoba , taki styl amerykanski,aluski dojda i bedzie git tylko niech te tylne koła beda bardziej wystawały
od przednich
No jeszcze brakuje, zeby wystawaly poza obrys auta. <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
A ja mam pytanie do forumowiczów posiadających obrotomierze :
jak uruchamiacie auta rano w obecnej temperaturze otoczenia (-15 st.C i poniżej) jakie macie zaraz po odpaleniu
obroty silnika. Mnie dochodza do 2800 obr/min i nie wiem czy to prawidłowość.
2k5-3k normalnie, ostatnio, gdy temperatura spadla do -11 stopni, nawet 3k2 rpm.
ciekawe... dokladnie przedwczoraj (samochod stal na dworze przez noc)
poszedlem go rano odpalic, (udalo mi sie z pomoca qmpla, bo zostawilem
aku w samochodzie, a nie jest pierwszej nowosci ) i jak go zostawilem
na rzeczonym biegu jalowym to jakos sie po paru minutach zagrzal bo ssanie
zmieklo. a bylo rano ok -10 moze (dokladnie nie wiem).... wiec cos sciema z tym
"nienagrzewaniem sie"
Patrz, ewidentna bzdura, a mi umknela... Oczywiscie, ze sie nagrzeje - niby jak robia mechanicy, kiedy chca sprawdzic czy sie wlacza wentylator, dla naprzykladu?
Prosilbym o link do strony z takimi rewelacjami...
Ja grzeje autko chwilę, włoże radio, zapnę pasy, spokojnie potoczę się po uliczkach osiedlowych prawie nie dodając
gazu i zanim dojadę do drogi mija troche czasu. Każdy ma swoje przyzwyczajenia co do jazdy samochodem i myslę
No to mniej wiecej ja tak robie. Ale wyjedzi na Broniewskiego w Wawie, albo inna niezbyt szeroka, za to uczeszczana - zaraz Cie jakas zlotowa upoluje... albo autobus ZTM, bo oni tez lubia.
że na forum własnie przez wymianę zdań dojdziemy do jakichś dobrych dla wszystkich wniosków. Ja się
dowiedziałem żeby wciskac pedał gazu - mała rzecz a ładnie odpala teraz na "raz"
Ano, dziala <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Dlatego błędem jest "nagrzewanie" silnika na postoju. Znacznie lepszą metodą jest odczekanie po jego uruchomieniu
tylko kilkunastu sekund (aż nie rozgrzany jeszcze olej zacznie smarować to co powinien), a potem ruszenie i
jazda z umiarkowanym obciążeniem silnika.
Oznacza to jazdę bez gwałtownych przyspieszeń i wprowadzania silnika na wysokie obroty
De facto nie masz szans na dynamiczna ucieczke jesli ktos bedzie na Ciebie chcial najechac... To ja postoje.
Przecież nie jest zalecane grznie silnika - obroty na biegu jałowym nie są zbyt zdrowe dla niego.
Generalnie to problem jest w ekologii. Auto stojace na ssaniu spala ponoc mniej dokladnie paliwo niz kiedy jedzie pod obciazeniem, co wydaje mi sie nawet logiczne. Z drugiej strony - sprobuj zaraz po wstaniu z lozka szarpnac jakis wielki ciezar - dowiesz sie czemu warto najpierw nieco rozruszac miesnie przy malym obciazeniu.
Jesli ruszysz na ulice natychmiast po odpaleniu, dowolnym autem, to efekt zapewne bedzie taki, ze kiedy bedziesz musial mocno przyspieszyc (np. jakis zaspany taksiarz bedzie w Ciebie celowal) to auto zgasnie i juz (trafiony, zatopiony). Druga rzecz - jesli bedziesz deptal po obrotach na zimnym motorze, to wczesniej zarobi na Tobie mechanik (remont silnika).
Ja robie tak - odpalam, ide czyscic, a jak nie ma co czyscic, to sadowie sie w aucie i czekam - przy mrozie w okolicach 10 stopni Celsjusza daje mu okolo 2 minut od odpalenia i jade - delikatnie. Z tym, ze musze wyjechac z parkingu, wiec jade sobie spokojnie do konca parkingu - okolo 500 metrow. Potem mozna juz zasadniczo spokojnie sobie jechac, chcoiaz poki sie nie rozgrzeje silnik, to nie katujac. I efekty mam pozytywne.
masz rację, ale chyba wiesz o czym myslę mówiąc , iz auto jest za słabe. Akurat gdybysmy tego Merca wzięli "na
tapetę" to tez bym go tak skwitował. Jemu brakuje mocy do samego sprawnego poruszania się, a co dopiero do
napędzania urządzeń peryferyjnych
Wiec o to chodzi... Jak podajesz konkretna moc, to moze sie okazac, zes spudlowal <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nastepnym razem - odpusc sobie...
I proponuje zakonczyc temat.
Ta klima to chyba atrapa jeśli chodzi o działanie.
Jezdzę SC 1.1 Suite z klimą i na 5 biegu z klimą niechce to to jechac. Klima jest do aut z mocą minimum 80km
Przy jakiej wielkosci?
Bo co z tego, ze Merc W123 2.0D ma 55 KM, jak wazy poltorej tony?
To taki najczarniejszy scenariusz jeżdzenia na LPG, jako, ze jestem zagorzałym przeciwnikiem tegoż paliwa
Histeria - z benzyny tez masz CO2, a dodatkowo, niestety, rowniez inne produkty spalania.
Mnie chodzilo tylko o to, ze auto spalajace np 7 litrow LPG zamiast 5 benzyny i "walace" niespalonym paliwem do atmosfery, to z tym bardziej ekologicznym napedem ma wspolne tylko zalozenia i smrod <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Chyba nie chcesz podwazyc tego, ze LPG jest paliwem bardziej ekologicznym niz benzyna?
Zabrzmialo jakby ktos chcial swietosc naruszyc <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Dokladnie spalone, oczywiscie jest ekologiczne. Tyle, ze dokladnie spalone LPG to ja widuje jedynie swiezo po regulacjach do przegladu czynionych.. potem kazdy prawie sobie ustawia jak mu sie chce, "bo nie jedzie" i juz paliwo zamiast spalin leci w niebo.
Dodam, ze produktem idealnego spalania gazu jest woda (para wodna) i CO2. CO2 mimo wszystko tez szkodzi (pochlania cieplo, poszukaj hasla "efekt cieplarniany") - teraz jesli auto zamiast 5 litrow idealnie spalanej benzyny spala 7-8 litrow gazu, to CO2 jest tez w wiekszej ilosci, niz przy benzynie.
zarzucili cenzusów od groma, aż się to zrobiło komiczne
Komiczne to bylo jak sie po kazdym wyrazie BIP pokazywal... Puscilem posta tu i usunalem, puscilem na administratorce i Jarek dopiero po chwili skumal, ze o jeden znak za duzo dal do badwords <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
To, ze sie daje wyczuc nosem to nie znaczy, ze to cos zaraz bardziej szkodzi srodowisku
Sorry - niespalone paliwo niby jest obojetne dla srodowiska? To rozlewamy od dzis benzyne w lesie? <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Gdyby to byl biogaz, to ja rozumiem, ale LPG? Przekonaj mnie, prosze.
Zebys jeszcze rozszyfrowal skrot...