Co w sposobie jazdy innych lub jakie sytuacje na drodze
powodują że stajecie się agresywni za kółkiem?
Czekam na prawdziwą dyskusję
Bez spamu prosze
Wiele z opini kolegow popieram i podpisuje sie chetnie.
Prowadze samochod codziennie od niedawna i ze zgroza obserwuje to co czesto sie dzieje. Staram sie myslec trzy - cztery samochody na przod, przenikac przez szyby i widziec swiatla samochodow wczesniej, starac sie wiedziec co tez rozne typy wymysla za chwile... i co... i dalej sie zdarza ze nie moge w niektore motywy uwierzyc <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
na poczatku strasznie mnie wkurzalo i wymuszanie i jezdzenie nie tak jak nalezy... z czasem jednak doszedlem do przekonania ze nerwy nic nie daja... bo jak nie masz zamiaru wyjsc z wozu i goscia obic to sie nie ma co goraczkowac po prostu.
Tak mysle ze czesto kierowcy na ulicy wymuszaja na Tobie zachowania tak jakby Cie na chodniku idac ramieniem szturchali. Na chodniku im to nie przejdzie to dostana w leb. Na ulicy wiedza ze pojada dalej i nie ma konsekwencji.
Bedac w posiadaniu favoritki czesto musze na szybkich drogach ludzi puszczac... no i puszczam ale ani mysle zjezdzac na pas awaryjny... juz raz tak zjechalem polowa samochodu a na pasie awaryjnym, stoi calkiem slusznie - samochod z awaria. Jedno szczescie ze mial daleko wysuniety trojkat i zdazylem jeszcze wrocic na moje miejsce ale wiecej juz takich numerow nie robie... bo to jednego puscisz to juz wszyscy chca.
O tirach opinie mam negatywna ale nie az tak jak o autobusach... mialem taka opinie o kierowcach autobusow jak nimi jezdzilem, mam taka i teraz jak jezdze obok nich.
Bardzo na nich uwazam.
Rowery... ehh. Za kazde 100km ktore przejade swoim wozem zawsze sie trafi kilku takich co to chyba byliby zaskoczeni jakby im powiedziec ze ziemia jest okragla... Ma taki rower i juz mu sie zdaje ze wszystkie prawa jego sa. O roznych cyrkowych wyczynach trza by nowy watek zalozyc. Jezdze sam sporo rowerem i tym bardziej wkurza mnie bezmyslnosc pacanow.
Jak widze ze samochod jedzie powoli to nie wale w niego klaksonami, nie klne tylko mysle czemu jedzie powoli.
- zepsul sie - powinien miec trojkat
- zgubil sie - jak ma egzotyczna rejestracje - wszystko jasne
- prowadzi dziadek - nie ma taryfy ulgowej ale trza uwazac bo taki ma honor wiekszy niz predkosc jaka moze osiagnac
i bedzie klnal zawsze jak go wyprzedzasz
- inne - brak regul.
Gadac mozna jeszcze sporo. Staram sie jezdzic spokojnie (plynnie), czasem troche depne ale ile mozna depnac favorita <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Jak mi facet wjedzie w pierwszenstwo to go zeklne...
Grunt to byc spokojnym, bo to tylko sie na nas potem zle odbije i bedziemy powielali bledy innych.
Zlosc wplywa na ograniczenie zdolnosci pojmowania i zwolnienie reakcji.
Jezdzimy gorzej od Szwedow ale na pewno lepiej od Wlochow.
Znajomy mieszkajacy w Wietnamie cieszy sie jak jezdzi w Polsce a ze bywa tu raz/dwa na rok to ma spojrzenie bardziej neutralne - twierdzi ze z roku na rok Polacy jezdza lepiej. Oby.
Pozdrawiam
Thorcik