no i tu wlasnie robisz blad.. przed wypiciem trzeba
podpiac napoj pod apartaure i stwierdzic ze jest
jonizowana dodatnio czy ujemnie
To ja cos od siebie.
Dzis pierwszy dzien w pracy po urlopie nad... morzem.
Ze mieszkam na Slasku, to 600km w jedna strone. Jeszcze nie robilem tyle moim nowym nabytkiem wiec wczesniej trzeba bylo ja poprzegladac.
Troche swego czasu bylo problemow z elektryka. Dyskoteka migajacych lampek ni z tego ni z owego na tablicy.
Zrobilem nowe klamy na aku, zmienilem przewody i tylko mialem wymienic jeszcze tablice bezpiecznikow.
Z polecenia strony klubowej udalo mi sie skontaktowac z hurtownia w Tychach gdzie obiecano mi sprowadzic stary typ tablicy. Ze zalezalo mi na czasie postanowilem zaplacic 200zl bez mrugniecia.
Wyjazd - Niedziela
Dzwonie wczesniej w Czwartek
- jest tablica
- jest
- super, ale na stanie?
- tak jest
- Stary typ? Trzyma pan go w rece i na 100% w sobote moge przyjechac?
- Tak !
Tyle rozmowy. zadowolony koncze prace, pakuje sie i w sobote rano wale przez korki do Tych. Roboty drogowe, upal, jestem na miejscu po 2h...
Znalesc ten sklep w Tychach to nastepne 20min.
Trafiam na miejsce, wchodze do sklepu. Mlody synek siedzi i mowi ze on nic nie wie bo dopiero co wrocil z urlopu. No to ja mu mowie niech lapie komore i dzwoni gdzie trzeba.... Synek dzwoni, kombinuje gada z trzema osobami - mowi - jest.
Idzie szukac.
Szuka
Szuka
Dzwoni
Szuka
Znalazl <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
.... nowy typ
Mowie mu - synek nie ten - szukaj starego.
Szuka
Szuka
Dzwoni
Szuka
Nie ma.
Dzwoni do goscia co mi potwierdzil ze naocznie i narecznie w lapach trzymal stary typ tablicy.
Facet mowi trzymal.... ale fakture na ktorej stalo ze jest stary. A w pudelku byl nowy.
Pacan nie otworzyl pudla.
Krew mnie zalala.
A ze musialem jeszcze kupic swiatelka i lewarek powiedzialem ze maja mi dac 25% upustu i to bez mrugniecia okiem bo bude rozwale.
Facet dal upust bez mrugniecia okiem.
Tyle.
W ten sam dzien jeszcze przeczyscilem moja tablice bezpiecznikow, pomierzylem prody... popodlaczalem wszystko od nowa.
Wyjechalem w poniedzialek -> kierunek Leba.
Dojechalem bez problemu.
Na miejscu w korkach Lebskich bez problemu.
W domu bez problemu.
I po co mi byla ta tablica?
Pozdrawiam
Thorcik
P.S.
Zrobilem sobie jeszcze zabezpieczenie antywlamaniowe.
Taki maly pstryczek.
Jak sie go nie pstryknie to samochod startuje, gazuje a potem zdycha. Tak jakby tracil paliwo gaz.
Diodki sie swieca, samochod gazuje a potem dead i nie ruszy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jeszcze nie sprawdzone w praktyce, i oby nie musialo.
Sam ze dwa razy zapomnialem pstryknac i pot mi wychodzil na czole co tez sie dzieje z samochodem... potem sie w to samo czulko walilem z banankiem na ustach jaki to zmyslny pstryczek jest.