Kolego przedborzak. Ja to doskonale wiem. Dlatego też zapodałem papier jaki jest na oficjalnej stronie producenta omawianych opon. Jest to 7 czy 20 kopia papierka który kiedyś dostali (jest to powszechnie stosowany proceder w wielu firmach - papier jest, jest to niech klient się odczepi) ale nic się z niego nie dowiesz.
Szanuję to że każdy może wybrać to co mu podpowiada jego sumienie.
Z drugiej strony dodatkowe kilka metrów podczas hamowania może spowodować uszkodzenie naszego mienia bądź zdrowia. Każdy kij ma dwa końce.
sholek
Posty
-
Opony bieżnikowane - kierunek montażu -
Jestem motocyklistąCiekawie to z tyłu
wygląda jak taki tył mini autka.Mi się kojarzy z Peugotem 206/307
-
Nowa generacja Kia Picanto z LPGtyle ze emeryt
jak ma chec to nie zmieni na mniejsze ( jesli mial wieksze--sprawdzone )
to sie nie zmieniMój wujek po wielu latach ujeżdżania Swita którego miał od nowości kupił osobie Aygo. Ale są też dziadki co bujają się Mesiami, a nawet Subaru
-
Opony bieżnikowane - kierunek montażuPrzy większych szkodach szuka się każdego haczyka by Ci nie wypłacić odszkodowania bądź znacząco je zaniżyć. Do każdego auta masz homologacje na dany rozmiar opon - masz spoza homologacji spadaj na drzewo bo nie doczytałeś czegoś napisanego drobnym druczkiem.
Miałem ze 2 lata temu szkodę komunikacyjną gdzie ja stałem, a gość wjechał mi w drzwi. Likwidator z TU Polisa sprawdzał dokładnie ogumienie czy jest takie jak ma być, oraz stopień zużycia opon. W moim przypadku mógłbym stać na klockach i tak nie mógł mi nic zrobić, ale jak naprawa ma kosztować przykładowo 7tyś i to z OC to już kombinują jak się da.
Z tej homologacji to guzik się można dowiedzieć
-
Opony bieżnikowane - kierunek montażuNie widzę tu jakiś
szczególnych oszczędności. Pierwszy z brzegu sklep internetowy:
Dębica - 98 złJa nie mam nic przeciwko bieżnikowanym oponą, jednak powtarzam że dla 200zł (bo tyle średnio wynosi różnica pomiędzy "markowymi" a nadlanymi gumami) zabić się nie dam. Potem przy jakimkolwiek bum - crash nie warto mieć problemów z ubezpieczycielem.
-
Jaki to samochód??? zgaduj zgadulaDawaj.
-
Nowa generacja Kia Picanto z LPGJa nad morze jechałem dwa razy. Raz Skodą Felicią i Fiatem Stilo.
Jechało nas tylko 2 więc Skoda elegancko się spisała. Jednak wybranie się już w kombinacji 2+2 nie było by tak przyjemne.
Stilo wybieram się do Chorwacji ponieważ powiedziałem że już więcej ze śląska nad Bałtyk nie pojadę, bo to nie ma sensu. Drogi do bani, ślimacze tempo przejazdu ogólnie wszystko mnie do tego zniechęca. Co do PF 126 miałem przez 13 miesięcy potem UNO następnie Swift, Felicia, teraz na "stanie" mam Palio, Stilo i Piaggio X9. Od 2002r odkąd posiadam prawko rozleniwiłem się i zrobiłem się wygodny, jednak jakby przyszła potrzeba to maluchem mógłbym jeździć. -
Nowa generacja Kia Picanto z LPGA ja się z Mokrym zgadzam. Małe miejskie auta są kierowane do rodzin które już jedno auto (zazwyczaj większe) mają. To że u nas w kraju jest inna tendencja niż założenia projektantów to co innego. Pewnie w niejednym teście zostanie to podkreślone iż to auto na dłuższe wypady się nie nadaje.
Założenia projektanckie swoje, życie swoje. Jak już go Polaczki zakupią to będą nim wszystko robić ot taką mamy mentalność.
To że Tico + box załatwia sprawę to tylko dzięki pozytywnemu podejściu do tematu.
Gdybyś był marudą znalazłbyś dziesiątki powodów dla których taka operacja nie ma sensu.
Tu masz link do broszurki auta gdzie masz następujące teksty
Są ludzie, którzy nie usiedzą długo w jednym miejscu.
Albo wyruszają w podróż, albo z niej wracają.
Tak wygodny, że nigdy nie zatęsknisz za domem.
Podróże to jego druga natura.I muszę się z nimi zgodzić
-
Coś ku pokrzepieniu serc!Deska i boczki naprawdę elegancko zrobione
-
Jaki to samochód??? zgaduj zgadulaStary ale zasada jest taka ze TU się podaje odpowiedz a nie odnośniki do niej. Ja siedzę w szpitalu i muszę sobie limit GB pilnować.
Nawet m@rek nie wpadł na odpowiedz kierując się odniesieniem do Top Gear -
Jaki to samochód??? zgaduj zgadulaTo jest włoszczyzna. Nazwa podobna do nazwy miesiąca w którym dodano zdjęcie. Producent działa do dziś.
-
Nowa generacja Kia Picanto z LPGNiedawno w Turbokamera był opisywany przypadek Ceed'a, gdzie się okazało że po dokładniejszym zapoznaniu się z warunkami gwarancji nie było kolorowo, a gość miał tam jakiś poważniejszy problem.
Uważam że siedmioletnia gwarancja to bujda zwłaszcza przy polskiej kulturze dystrybutorów samochodów i motocykli. Jednak zawsze pozostaje nam wybór możemy jeździć i płacić i łudzić się że jeżeli będą jakieś problemy to ASO łaskawie nam auto naprawi.
Albo olejemy siedmioletnią gwarancję - skoro to tak dobry samochód to co ma się stać?odp: Mokry
Daihatsu Sirion kupisz taniej niż Subarynke. A logo Subaru to nie będzie problem.A co do samego Picanto to bardzo przypomina Focusa, gril niby taki jak w innych KIAnkach ale mimo wszystko młodszy brat Focusa.
-
nowoczesne świece zapłonoweJapończycy stworzyli laserowy system zapłonowy dla samochodów, dzięki któremu nie tylko zaoszczędzimy benzynę, ale zmniejszymy też emisję tlenków azotu - głównego składnika smogu.
Nowy zapłon zbudowany jest z ceramiki, zatem można go tanio produkować w dużych ilościach. W obecnie stosowanym zapłonie iskrowym wykorzystuje się wysokie napięcie i iskrę przeskakującą pomiędzy dwoma elektrodami. Iskra zapala mieszankę paliwowo-powietrzną. Produktem spalania mieszanki są tlenki azotu. Można co prawda zmienić skład mieszanki tak, by do środowiska trafiało mniej NOx, jednak taka mieszanka zawiera mniej paliwa, a zatem do jej zapalenia konieczne jest wykorzystanie wyższego napięcia.
Niestety, iskry powstające dzięki wyższemu napięciu prowadzą do szybkiego zużywania się elektrod, cała konstrukcja jest zatem niepraktyczna. Tymczasem lasery, zapalające mieszankę dzięki skoncentrowanej energii optycznej, nie zawierają elektrod, zatem nie dochodzi do ich korozji.
Takunori Taira z japońskiego Narodowego Instytutu Nauk Naturalnych wymienia kolejną zaletę laserów. Urządzenia takie poprawiają też efektywność silnika. Konwencjonalne świece zapłonowe umieszczone są na cylindrach i zapalają mieszankę gdy ta zajdzie się blisko nich. Jednak zimne metalowe elektrody oraz ściany cylindra błyskawicznie absorbują ciepło powstałe podczas eksplozji mieszanki, tłumiąc płomień gdy tylko powstanie.Taira mówi, że lasery można wycelować w środek mieszanki, zapalając ją od wewnątrz, dzięki czemu gazy będą rozprzestrzeniały się symetrycznie, a proces taki będzie przebiegał nawet trzykrotnie szybciej niż w konwencjonalnych rozwiązaniach. Ponadto lasery wyzwalają energię w ciągu nanosekund, podczas gdy świecom zajmuje to milisekundy. - Odpowiednie dobranie czasu i szybkie spalanie są bardzo ważne. Im bardziej precyzyjny wybór momentu zapłonu, tym bardziej efektywne spalanie i lepsza ekonomia silnika - mówi Taira.
Dotychczas zaprzęgnięcie laserów do tego typu zadania było niemożliwe, gdyż musiałyby one skupić światło o mocy około 100 gigawatów na centymetr kwadratowy i wysyłać je w krótkich impulsach o energii większej niż 10 milidżuli każdy. Takie wymagania spełniały duże ciężkie lasery z laboratoriów naukowych.
Japończycy poradzili sobie z tym problemem budując kompozytowy laser z ceramiki. Powstały one dzięki podgrzaniu ceramicznego proszku, przez co powstała przezroczysta struktura w której umieszczono jony metali.
Japońskie lasery zbudowane są z dwóch segmentów składających się z itru, aluminium i galu. Jeden z segmentów wzbogacono neodymem, a drugi chromem. Laser ma jedynie 9 milimetrów średnicy i 11 milimetrów długości. Emituje on dwie wiązki światła, które jednocześnie zapalają mieszankę w dwóch miejscach. Dzięki temu pali się ona szybciej i bardziej równomiernie niż mieszanka zapalana w jednym miejscu.
Zespół Tairy współpracuje obecnie z należącą do Toyoty DENSO Corporation. Celem współpracy jest stworzenie lasera emitującego trzy wiązki światła.
-
nowoczesne świece zapłonoweA co na to Kazik
A Kazik na to: Ku.. kto to widział latarką do cylindrów świecić.
-
nowoczesne świece zapłonoweLepsze spalanie mieszkanki = więcej kuniuff
-
Swift 1.0 przegub wewnętrznyKrzyżak na końcu półosi jest zabezpieczony przed zsunięciem się, a sam wieloklin jest tak wykonany by krzyżak się nie półosi nie poruszał.
Jeżeli na podniesionym aucie krzyżak jest blisko końca to nic złego, natomiast jeżeli taka sytuacja jest gdy auto stoi na kołach to jest źle wszytko zespawane. -
Nowy Junak M25 co sądzicie?Tak bardzo górnolotne słowa. Od momentu zamknięcia bram fabryki Junaka nie doszło do niczego wyniosłego, ba były plany pomysły jednak jak zwykle brakowało kasy. Nawet gdyby prawa do marki Junak nie zostały sprzedane to i tak by nic się w tym kierunku nie ruszyło. Nikt nie wyłożyłby na rozkręcenie interesu - rodzimego milionów złotych bo z założenia jest to kasa wywalona w błoto.
Dlaczego? A no już wyjaśniam. Po wypuszczeniu na rynek "polskiego" motocykla popyt a niego byłby tak mały że całe przedsięwzięcie padło by bardzo szybo. Bo cały półświatek "prawdziwych Junaków" z założenia nie dopuszcza do myśli że coś co nie zostawia za sobą ścieżki oleju nie może być Junakiem, więc oni by nie kupili nowego Junaka.
No ale przecież mamy wolny rynek i każdy może kupić Junaka nie tylko wieloletni fan.
Tyle że żyjemy w Polsce i wyprodukowanie "prawdziwego polskiego Junaka" kosztuje. Taki motocykl nie kosztowałby 12 tyś, a skoro nie jest tani to się nie sprzeda. Bo polak kombinować potrafi i woli w tej cenie 10-cio letniego Japończyka niż rodzimą konstrukcję.
Taka nasza mentalność tak jest było i będzie. Polonezów się nie kupowało bo lepszy był Golf III ściągnięty z Niemiec.
Kiedyś w Polsce powstała firma CLIC CAR CORPORATION. Miał to być rodzimy producent małych miejskich aut. Były nadzieje, stronka, forum. Teraz wszytko padało. A z tego co pamiętam poprostu cena była zaporowa.
My potrafimy tylko narzekać i zwracać uwagę innym - tacy już jesteśmy. -
Jestem motocyklistąA to się montuje z tyłu za dupą pasażera w sumie pod.
Mój ma poprostu połamane zaczepy przez co drgając ściera lakier z boczków. No i nie ma napisu PIAGGIO przez co nie wiadomo co to jedzie za monstrum
-
Jestem motocyklistąDzisiaj pan listonosz dostarczył paczuszkę z zakupioną częścią do Piaggio tzw. zadupek
-
Avensis czy Astra?Diesla się też gazuje, choć u nas to nie jest zbyt popularne rozwiązanie.
Dziś tankowałem na Statoil za 5,01 ON. Na ST1 nie chciałem jechać bo komputer już pokazywał ----- zamiast kilometry do końca