@leo napisał w KULON 720:
Co do wyboru modelu, też oglądałem wiele filmów R. Mazurka i po rozważeniu wszystkiego rownież zdecydowałem się na 720. Znaczy myśleliśmy podobnie. :-)
Mam chyba z 5 sztuk ładowarek inteligentnych oraz stary prostownik tyrystorowy z czasów PRL.
Z racji tego, że przez ostatnie lata miałem akumulatory bez korków nie miałem możliwości sprawdzić, czy po naładowaniu baterii jest odpowiednia gęstość elektrolitu.
Co prawda nigdy nie dopuściłem do głębokiego rozładowania, lecz po naładowaniu odczuwalne było, że akumulator lepiej się sprawuje, np. szybciej kręci rozrusznik.
Filmy Roberta uświadomiły mi, że takie ładowarki "z Lidla" nie zapewniają osiągnięcia odpowiedniej gęstości elektrolitu.
Pomyślałem, że może warto kupić coś naprawdę dobrego i mieć możliwość pełnego naładowania swoich akumulatorów + w rodziny samochodach.
Chciałem kupić Kulona 912 i nawet domówiłem się z Robertem, że gdy będzie zamawiał dla siebie powiększy zamówienie o 1 sztukę dla mnie.
Ponieważ miał przeboje z donosem itp. (mówił o tym w filmie) powiedział mi, abym zamawiał urządzenie samodzielnie.
Jak pisałem wcześniej, byłem zdecydowany na model 912 lub 820, jednak myślę że bardzo dobrym kompromisem jest właśnie model 720 i w konsekwencji jego kupiłem.
Aha. Myślałem, że po prostu ktoś przeniósł ten żółty bezpiecznik na stronę pierwotną...
To by było zabójstwo dla urządzenia.
No właśnie - jestem za tym, żeby utrzymać zabezpieczenie 12 V 20 A po stronie wtórnej i dodać (a właściwie: zdublować - o czym niżej :-) ) zabezpieczenie sieciowe 230 V 2 A (lub 1,6 A, też wytrzyma niezbyt intensywną eksploatację).
Muszę dokładniej spojrzeć na płytę główną, bo po pobieżnych oględzinach nie zauważyłem dodatkowego bezpiecznika.
Ja też mam mnóstwo pracy, ale staram się trochę oszczędzać. A ponieważ coraz więcej spraw i ludzi mnie wq... denerwuje, chętnie wyjdę chociaż na 2 godziny późnym wieczorem do garażu, żeby się odprężyć.
To jest dobry pomysł. Ja też czasami lubię wyjść z domu do garażu i się odstresować.
Wczoraj chociażby przygotowałem koła letnie do założenia w Corsie i Focusie.
Ot, diabli mnie wzięli dziś z powodu Poczty Polskiej....
To rzeczywiście miałeś przeboje i można było podwyższyć sobie ciśnienie.
U mnie w Żabce pracują Ukrainki i widać, że kontakt z klientem przeniosły ze swojego kraju, czyli pozostawia wiele do życzenia.
Już nie będę opisywał moich sporadycznych kontaktów w tym sklepie.
A w dzisiejszej paczce przyszły m. in. amperomierze - jeden włożę do mojego starego prostownika, który zamierzam nieco zmodernizować, a drugi... No, tym pochwalę się niebawem w innym wątku. :-)
Koniecznie zaprezentuj owoce swojej pracy.
Słusznie. Pamiętaj o wlutowaniu z drugiej strony kabli złącza w formie pełnego oczka, a nie cienkich blaszek "C", jak w oryginale.
Tak zrobię.
Zastanawiam się poważnie nad dorobieniem z boku lub na płycie czołowej urządzenia włącznika zasilania.
Na panelu nie bardzo jest gdzie, tak naprawdę jest to jedna cała płytka PCB. Ja umieszczę go na górze obudowy, po prawej stronie.
Montuję mały, podświetlany, który odcina jednocześnie fazę i zero (wtedy mam pewność, że odłącza wszystko bez względu na sposób włożenia wtyczki w gniazdko) - polecam - o, coś takiego:
KLIK
Wiesz, mi bardziej zależało na włączniku ładowania akumulatora.
Oczywiście źle opisałem procedurę podłączania urządzenia i akumulatora (nie wiem dlaczego tak napisałem, chociaż wiem, jak to robić).
Wiadomo, że trzeba włączyć urządzenie do sieci 230V, dokonać nastaw, po czym podłączyć ładowany akumulator.
Myślę, aby dodatkowy włącznik był w obwodzie do akumulatora.
W zamiarze chciałbym osiągnąć funkcjonalność taką, że podłączam do sieci urządzenie, a do "krokodylków" akumulator. Następnie dokonuję nastaw i tym dodatkowym włącznikiem uruchamiam procedurę ładowania. To wszystko.
Muszę to oczywiście sprawdzić, bo tak naprawdę jeszcze nawet nie wypróbowałem urządzenia "w boju".