To znaczy u mnie wygląda to tak.Butle miałem założoną przy 112 tys. km.Ja go
kupiłem przy 132 tys. km.Obecnie mam przejechane 158 tys.km i jedyne co
zrobiłem u gazownika to nie dawno wymieniłem filtr gazu.Nic po za tym
nie ruszałem i poprzedni właściciel też nic.
46 kkm bez serwisowania (prócz wymiany filtra gazu)? To moim zdaniem spore zaniedbanie.
Z rzeczy które zrobiłem pod
kątem sprawności tej instalacji to zmieniłem filtr gazu i
powietrza.Luzy miałem regulowane.W aparacie zapłonowym miałem
wymieniony palec i kopułke.Świece wymieniłem oraz kable NW.
No, to jednak coś było zrobione <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> . Pytanie tylko, kiedy?
Zgadzam się
natomiast z tym,że na dobrze rozgrzanym silniku,mam za niskie obroty i
nie równe.W samochodzie aż się trzepie wszystko,choć nie
zawsze.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na zawór PCV - ale w przypadku jego uszkodzenia lub zabrudzenia te same objawy są na noPb i LPG.
Niestety nie wiem gdzie mam takie rzeczy sobie regulować.
Poszukaj w Internecie tekstu pt. "Krótki poemat na gazu temat", sporo stamtąd można sie dowiedzieć (także o regulacjach). Drugie wyjście: jeśli problem polega rzeczywiście na zbyt niskich obrotach jałowych, możesz podjechać do gazownika i poprosić o ich wyregulowanie - popatrz mu na ręce, zobaczysz, gdzie w Twoim parowniku jest odpowiednia śrubka.