Było kilka pomysłów na brak śniegu, np. grać piłką do rugby (kiedyś grałem na zajęciach w podstawówce i jest to fajny pomysł), albo dla urozmaicenia postawić 2 bramki w urozmaiconym terenie na żeraniu. Mam nadzieję że śnieg spadnie.

Plan jest fajny, tylko że prawdopodobnie skończy się przy zbieraniu kasy. Ja jestem chętny na wszystko, nie umiem grać, ale to wam chyba nie przeszkadza. Dobrze bronię bramkę, ale będziecie mnie z tamtąd co jakiś czas wypuszczać. A koledzy czirliderki mogą robić za liniowych.

Mam za to tańszy pomysł. Co sobotę jak jest śnieg spotykam się ze swoimi kumplami i kumpelami ze studów na boisku obok liceum Staszica (skrzyżowanie Niepodległości i Nowowiejskiej) i pykamy 2 godzinki po ośnieżonym boisku szkolnym. Nic to nie kosztuje, nie ma ciecia co wygania, nikt nie ma pretensji. Dodatkowa zaleta jest taka, że nawet takie łamagi jak ja mogą mieć jakieś znaczenie w grze. Możemy się umówić na jakąś godzinę, może być nawet ciemno bo są latarnie. Możemy się spotkać też na eko jeśli chcecie.

Ja na 10% jestem.

Jak się u mnie pod domem na terenie mojej działki stukneli to wina była tego, który był z lewej.

Moze mi sie wydawac ale tu raczej nie chodzi o kase a o uklady.. a pozatym flaszka dla
straznikow wsyztsko zalatwi zawsze i wszedzie

A widzial ktos tam kiedys straznikow?

Po co wynajmowac zeran jesli mozna tam zawsze i wszedzie upalac, i nie widze sprzecznosci z prawem.

• proby bez ciasnych nawrotow i kręcenia się dookoła słupka.
• jeśli zakręty są wyznaczone słupkami, oponami itp. to dobrze żeby tworzyły one jakiś korytaż przypominający drogę. Próby w stylu 5 pachołków na wielkim placu nie są fajne.
• i teraz opinia, która jest całkowicie moja prywatna i mało ludzi ją poprze - nie lubię wyrypiastych cięć z wystającymi płytami itp. (czyli Żerań). Czas przejazdu zależy od tego, kto mniej oszczędza zawias i głębiej wjeżdża w trawę.
• ciasny harmonogram z maksymalnymi przeciętnymi na dojazdówkach (oczywiście nie jeśli dojazdówka idzie przez miasto).
• sprawiedliwość w obliczaniu czasu na dojazdówkach (jak stoję przed próbą minutę to sędzia ma obowiązek wpisać mi minutę neutralizacji do karty, a nie patrzeć na mnie jak na kosmitę)
• fajnie by było jeśli organizator przewidziałby coś w stylu parku serwisowego na zmianę opon, gdzie można wstawić sobie jakiś samochód, wrzucić do niego 2 koła i mieć 10 minut na zmianę kół między próbami szutrowymi i asfaltowymi. Taniej wychodzi mieć 2 felgi więcej i mieć oddzielne opony na asfalt i beton (łyse) i na szuter (z bieżnikiem)

Ak-Centrum
Ak-Polski
Ak-Rzemieślnik
MAK
Marek Szymczyk
A do okregu liczy sie tez AK-Radomski

Moze byc i 2 razy wiecej automobilkubow, ale czy nie mogą się dogadac i ustalic ze kazdy z nich organizuje po 2 rundy OW? Czy musi byc kilka oddzielnych klasyfikacji? Przeciez widze co sie dzieje teraz w KJS-ach. Jest coraz mniej zgloszen na rajdy, coraz slabsza rywalizacja. Jak ja jezdzilem to na rajdy OW zglaszalo sie 100 zalog, a do AK-centrum 60

Moim zdaniem kolegów pogieło. Po co być 6-tym organizatorem KJS-ów w Warszawie? Każdy wie że na tym się nie zarobi. Jak będzie 100KJS-ów w sezonie to na każdy przyjedzie 15 załóg. Po co to wszystko? A jak padło pytanie w klubie Polskim czy mogą zorganizować zawodnikom shakedown (ja dał bym 200zł, a na szutrze 300 wpisowego i nie jestem jedynym) to powiedzieli żebyśmy się sami organizowali.

Co to za plagiat. Nie sądzę żeby nazwa "rajd mazowiecki" nie była zastrzeżona przez AK-Polski. Jeśli tak jest to organizacja ma przerąbane już przed rozpoczęciem rajdu. Link nie działa.

a gdzie chcesz zeby ktoś stał i nie wpuscił przypadkowych ludzi ??

Myślę że wszyscy będą stali w okolicy startu/mety i gadali, a 1 będzie jeździł. Mogę wziąć CB radio, ale tylko jedno, więc jeśli nikt nie ma 2-go to na nic się ono nie zda. Jak chcesz to możesz kogoś wysłać na drugi koniec, ale gdyby ktoś wjechał tą dróżką o tej porze i zderzył się z kimś z nas to wszyscy byśmy następnego dnia wygrali w totolotka. Jeśli chcesz to porządnie zabezpieczyć, to można wziąć też latarki i zielone i czerwone plexi.

Mówcie kto przyjedzie, bo nie wiem czy wziąć od siostry clio, czy nie zawracać sobie głowy i iść spać?

To plan jest taki. W nabliższą środę możemy się tam spotkać, ale ja jeśli wogóle będe jeździł to nie na czas, bo nawet jeśli mi się uda w środę zarejestrować samochód to nie będe jeszcze nim umiał jeździć. Oczywiście mogę pogadać. Czwartki mam wolne więc zostaję do końca. Nie wiem jaka była tradycja, ale spotkania zaczynały się ok. 22-giej. Możemy się umówić na tę godzinę na żeraniu. Cieszę się że nikt nie zaproponował innego schematu, więc jeździmy ten zaproponowany przeze mnie.
Piszcie kto będzie.

potrzebowalbym raczej mikrometr o zakresie 300-350mm i wtedy pomiar bylby dokladny... ale nie o
tym byla tu mowa, mowcie co gdzie i kiedy albo przyznajcie sie ze znowu chcieliscie tylko
popieprzyc glupoty na forum

Wstepnie za 2 tygodnie w srode.

Myśle, ze można to jakos organoleprycznie sprawdzić, ale jak chcesz to można zwołac specjalną
komisje ds. sprawdzania czy masz jaja. Możemy to zorganizować. Jako chonorowego członka
proponuje Romka G.

Nie trzeba zwolywac komisji. Ty mozesz to sam sprawdzic, a my ci uwierzymy na slowo. Dla bardziej dokladnego pomiaru moge udospepnic suwmiarke, ale sądze ze jak dojdzie do czynu to nie bedziecie sie zajmowac takimi bzdetami. <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" />

P.S.
Proszę ktoregos z adminow o skombinowanie animowanej buzki z kutasem w ustach.

ten kawałek z płytami który jest za górką w lewo jest strasznym wyrypem!

Dlatego ustalilem ze sie tam przyspiesza, a nie hamuje.

Moze jak na KJS jest to szybka proba, ale jak na rajdowy odcinek specjalny to proste sa krotkie (najdlozsza ok.250 metrow). Mozna tez po prawym za startem jechac prosto na hope. Wiem ze maluchem nie da sie tam objechac lancera, ale nie o to chodzi zeby wszyscy mieli rowne szanse. Nie polecam jazdy pod prad bo mozna zdemolowac zawieszenie hamujac do nawrotu. Jak stalem tam na barborce to nie bylo samochodu, ktory by tam nie jebnal plyta.

Szymon. Chyba nie wspawales klatki zeby jezdzic 40km/h?

Nie widac ze zeran?

A co wy na to, gdyby zrobić pętlę bez szykan, zakrętów o 90 stopni, ale z szybkimi zakrętami i długimi prostymi i też jeździć na czas. Oczywiście jest to propozycja dla ludzi, którzy mają jaja.

Cześć. Dawno mnie tu nie było więc chciałem się zapytać czy nadal zbieracie się co środę w umówionym miejscu, i czy jest to miejsce gdzie się upala, czy od razu umawiacie się na kebab żeby pogadać?

Jeśli masz te numery na wierzchu to sprawdzą. Jeśli nie rzucają się w oczy to nie będzie im się chciało. Jak weźmiesz na badanie ten drugi dowód to nawet jak sprawdzą, to się nie powinni czepiać, ale dla świętego spokoju zmieniłbym numery w dowodzie. Nie wiem ile to teraz kosztuje. Podobno można tych numerów wogóle w dowodzie nie mieć. Nie sądzę żebyś znalazł na jakimś rajdzie w dowodzie któregoś Lancera numer silnika.

Dla wyjaśnienia powiem że moje wypowiedzi nie dotyczyły Panasa, ani nikogo konkretnego. Szczerze mówiąc myślałem że Panas potrzebuje tej informacji dla swojego kolegi. Nie wiedziałem że Swift z klatką który znajduje się na liście priorytetowej do napraw w Gummedyku (przecież Clio można zrobić później) będzie służył do wyścigów na 1/4 nie powiem czego.

P.S.
Czy podobałoby się komuś z dziewczyną, która ma was w dupie, a podoba się jej wasz samochód?