Zgłaszasz się np. do Andego. Jutro o 18 jeździmy po płycie i tam go znajdziesz.

Jezdzenie na dupy do modlina nie jest niczym zlym. Podobnie jak noszenie dresow.

Wyluzujcie sie koledzy.

No to kiedy sie umawiamy na palenie gumy?

Posiadacz licencji WR startuje w KJS nie jako gość, ale jako nieproszony gość. Może mieć problemy z przejściem rozmowy kwalifikacyjnej na BK1. Nie jest też traktowany poważnie w kąciku rajdowym na zlosnikiu.

Chlopakom na pewno sie przydaly doswiadczenia z nielegalnych treningow.

Może i coś pomoże, ale na pewno spowoduje stratę czasową (jeśli podchodzimy do sprawy po rajdowemu). Jeśli zamierzasz zacząć skręt z gazem to musiałbyś dużo wcześniej zacząć hamować przed zakrętem. Tymczasem ośki dosyć dobrze skręcają podczas hamowania. Jeśli weźmiemy na przykład dwójkowa 90-kę, to powinieneś hamować do 1/3 zakrętu. W ostatniej fazie delikatniej, bo jeśli zablokujesz koła to pojedziesz prosto. Samochód mając większy nacisk na przednie koła, a mniejszy na tylne sam bez żadnej pomocy wyjedzie tyłem.
Żeby to wytrenować najlepiej znajdź taki zakręt o jakim mówiłem gdzieś w polu z dobrą widocznością i możliwością przestrzału. Zazwyczaj udaje się wtedy, kiedy wydaje ci się że za późno zacząłeś hamować. Jeśli wjedziesz za wolno to ci się nie uda.
Teraz co zrobić, żeby jak najszybciej wyjść na prostą? Należy w odpowiednim momencie dać gazu (do oporu) i wyjść najlepiej na prostych kołach. Nie potrzeba tu lewej nogi. Przy wejściu w zakręt można wspomóc się redukcją. Wtedy na pewno nie zablokujesz kół, ale nie strzelaj ze sprzęgła.
Powodzienia.

Niedawno było ogłoszenie w WRC z Nissanem Suny w N3 za 15000zł. Skoro mówicie że jest taki trwały to warto by się zainteresować. Jak jest z cenami i dostępnością części zamiennych do tego samochodu, bo do Kadeta nie ma problemu, bo oprócz giełdy są też części od Nexii.

Lubelskie i Mazowiecki to jedyne rajdy, gdzie organizatorzy trafnie zauważyli, że wszystko da
się zamknąćw dwóch dniach (rano odbiór kwitów, potem zapoznanie, wieczorem BK). Harmonogram
był napięty, ale koszty zmniejszają się o jeden dzień. Na pozostałych rajdach ten środkowy
dzień jest de facto pusty, bo odbiór kwitów i BK nie zajmuje więcej niż 2 godziny.

Powód jest taki, że na Lubelski mają wszystko w d i mogliby zarządzić zapoznanie od poniedziałku do piątku 24h/dobę i nic by to nie zmieniło. W Warszawie z kolei OS-y idą przez wsie, więc organizatorzy nie chcą zachęcać do nadmiernego upalania. Na innych rajdach dają sporo czasu w piątek sugerując żeby wytrenować OS-y, bo i tak nikomu to nie przeszkadza jeśli OS-y idą przez lasy. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Czyli będą to GSi 8v. Jeśli te samochody też szybko śmigają to po zrobieniu silnika w grupie A będą konkurencyjne w generalce. Ile ma koni taki Kadet w serii.

Jeśli masz nieoklejoną rajdówkę N-kę to bez porblemy możesz się nią zapoznawać. Numer i nazwiska przyklejasz przed BK. Jeśli masz reklamy, numery itp. i na zapoznaniu jeździsz 50km/h to nikt ci nic nie zrobi. Natomiast jeśli organizator zobaczy ża jeździsz jak szatan, a przypadkowo nie wziął z domu radaru to nie może ci za to nałożyć kary, ale może się przyczepić do naklejek. A na niektóre eliminacje można wyjechać nawet w piątek rano (np.Lubelski). Nikt tam nie pilnuje ile razy kto przejeżdżał trasę odcinka i w jakich godzinach, bo ich na to nie stać, a odbiór dokumentów można jakoś załatwić nawet oficjalnie. Jeśli masz znajomego na miejscu, to możesz go upoważnić w zgłoszeniu do odbioru kwitów.

Jak mówią plotki w przyszłym roku w ramach pucharu PZM-otu rozegra się puchar Opla Kadeta. Tomek Kuchar wraz z G4 postanowili podjąć inicjatywę zbudowania kilkunastu takich samochodów, bo jak wiadomo hurtowo jest taniej, a jeśli dojdzie do tego kilku sponosrów (markgum daje zniżki i na każdą strefę serwisową przyjeżdża ciężarówka pełna opon), tak samo będzie z częściami zamiennymi - wszystko do kupienia na miejscu po atrakcyjnych cenach - to robi nam się świetna rywalizacja za małe pieniądze. Nie wiem co to są za kadety, ale chyba nie GSi, ale będą A-grupowe. Na każdą eliminację będzie jeden wolny samochód, który poprowadzą na zmianę znani z RSMP kierowcy. Już w Agapicie pierwszym Kadetem pojedzie Woźniczko. Silniki i skrzynie będą zaplombowane. Samochód będzie można kupić, lub wypożyczyć na rajd. Nie wiadomo jaka będzie główna nagroda, ale może to być np. występ Lancerem na Barbórce Warszawskiej. Załatwiony jest patronat medialny TV4. Kosztów na razie nie znam.

Jak polski będzie na mazurach to pewnie zamiast kormorana, a w kłodzku nie będzie już rajdu, bo Orlen nie zasponsoruje. Kalenraż RSMP skróci się więc do 5ciu eliminacji. Dla kierowców to odjazdowo. Nie trzeba będzie dużo wydawać na paliwo.

A jeśli planujesz coś budować to jak już będziesz wiedział co to odrazu idź do PZM-otu i zamów homologację. Ja czekam już 6-ty tydzień i ni ma. Nie podawaj im swojego adresu, tylko powiedze że odbierzesz osobiście. Zostaw tylko telefon kontaktowy. Tam jest taki pierdolnik że głowa mała. <img src="/images/graemlins/wrrr.gif" alt="" />

Na jakiejś stronie widziałem program Brodnicy. I w związku z tym mam mam pytania:

1. Co to jest "odbiór administracyjny"?
2. Widziałem że BK są w goz 12-22. Czy macie jakieś doświadczenia w tej kwestii (albo coś
   słyszeliście) czy istnieje możliwość umówienia się na jakąś godzinę wieczorną na badania?
   Bo piątek w południe dla ludzi pracujących miast i wsi to trochę niewygodna pora...

Polecam wzięcie urlopu. Ślepe rajdy są tylko w Finlandii, chyba że jesteś hadkorowcem i zerwiesz się o w sobotę o 3 nad ranem. Zresztą rafik ci może opowiedzieć coś o jeździe na pożyczonym opisie.

Na tych próbach nie ma specjalnego wyrypu. Są to równe szutrowe drogi. W zeszłym roku było parę dziór, ale spokojnie można było przejść nawet na twardym seryjnym zawiasie. Polecam tylko zatkać dzióry wentylacyjne w płycie jakąś siatką, bo się kamienie przez nie sypią i przy lekkim uderzeniu można rozwalić miskę. W zeszłym roku byłem tam na niskich spręzynach i seryjnych amorach i nie narzkałem. Jeśli bardzo zależy ci na wyniku możesz zmienić zawias, bo na tym będziesz mocno podskakiwał, ale jeśli jedziesz głównie dla fanu to sobie daruj. Dostaniesz niski numer startowy i nie będziesz miał wtedy kolein. Trzeba też pamiętać że seryjne amortyzatory lubią się krzywić.

Mops z Sikorem zdobyli puchar mistrzostw polski DSMP. Po zaciętej walce zawodników z konkurentami i mechaników ze sprzętem zajeli 3cie miejsce. Nie obyło się bez nieplanowanego postoju w depo, ale błyskawiczny rzut oka Megabajta zlokalizował w mig awarię (wypadła cewka) i po 20 sekundach sej z numerem 47 powrócił do walki. Natomiast pod wględem zaangażowania zespołu zajeliśmy pierwsze miejsce. Po każdym okrążeniu kierowcy dostawali informacje o osiagniętym czasie przy pomocy skleconej dzień przed zawodami ale działającej perfekcyjnie tablicy. Może komuś kto tam był będzie się chciało wrzycić parę fotek.
Jesteśmy spaleni i zmęczeni, ale zadowoleni z sukcesu.

1.Przygotowanie N-ki było tanie 20 lat temu. Mimo tego nie straciła ona sensu. Zrobienie dobrego N-grupowego silnika kosztuje nawet więcej niż A-grupowego, ale potem można ten silnik katować przez 20000km bez potrzeby wymieniania części.

2. wyścigi i rajdy to jak wiadomo sport. Rywalizacja w tuningowaniu silników nie jest niczym nieporządanym. Jeśli nawet w załączniku J jest napisane że nie można poddawać obróbce mechanicznej silnika to i tak w niewielu przypadkach można stwierdzić taką obróbkę. Może się nie znam, ale splanowana głowica wygląda tak samo jak seryjna, tylko jest trochę niższa. Nie sądze żeby można było udowodnić że jest splanowana.

3. Gdyby silniki były plombowane to wcale nie wyrównałoby to rywalizacji. Co sprytniejsi koledzy wkręciliby się do fabryki staneli przy hamowni i jeśli przy którymś silniku wyszłaby moc ponad 60KM kupiliby ten silnik. Inni podrobiliby plombę. Tak wszyscy mogą sobie zrobić taki sam dobry wałek i taką samą niską głowicę i jest wszystko OK.

4. Problem w wyścigach polega na tym, że chłopaki jeżdżą ciągle po tych samych 20tu zakrętach. Ich poziom jest bardzo wyrównany i dla tego muszą kombinować z samochodami.

Jadę na Kormorana i mam 3 wolne miejsca w samochodzie. Nocleg organizuję za free. Zrzucamy się tylko na benzynę. Chętnych proszę o kontakt telefoniczny 0601807358 lub 6626413.

Wogóle Ci się to nie sfajczy w tłumiku. A co do tego gwoździa to tyż nic nie da bo strumionka
rallycrossowa do malca wydmuch toto ze środka i tam

Powiem ci że się ni sfajczy. Testowane w latach 70-tych. Może mi powiesz że wtedy skarpety były ogniotrwałe?

Gadacie o głupotach. Przecierz badanie głośności na Polskim nie ma na celu zdyskwalifikowanie kogoś. Klub ma sprzęt do tego i dlaczego ma go nie wykorzystać. Zawody wyglądają wtedy profesjonalnie. Zapewniam was że nigdy nikt nie zostanie zdyskwalifikowany za głośny wydech, chyba że się będzie o to prosił.
A na takie badanie jest sposób stary jak świat. Do rury wkłada się starą skarpetę, kalesony lub zmywaki, przewierca się końcówkę wydechu i wkłada gwóźdź. Po BK wystarczy wyjąć gwóźdź i jest spokój.

Jestem pod wrażeniem. Nie ma porównania do Monte Calvarii. Dużo ujęć z wielu prób, pokazali dużo przejazdów. Nawet nie przyszło mi do głowy nażekać że mnie nie pokazali.