3cia próba była świetna, ale szkoda że ją odwołali na 2-giej pętli. Gdybyśmy pozostałych 3-ech nie jeździli po 3 razy, to rajd byłby tak krótki, jak w klubie polskim. Wszystkie próby w Sochaczewie były dobrze ustawione. Były na nich szybkie fragmenty z szybkimi zakrętami. Było oczywiście trochę dziórawo, ale spróbuj znaleźć w tym mieście równe place. Wkurzało mnie tylko jeźdżenie okrążeń dookoła słupka, albo wysepki. To takie dresiarskie, element dla tuningowców. Świetny był pomysł z jeźdżeniem prób 2 razy pod rząd. Sędziowie mieli mniej kwitologii, my spaliliśmy mniej paliwa, a rajd skończył się jak było jeszcze jasno. No i super próba w moim wypadku okazała się decydująca o klasyfikacji rajdu. Szkoda że kibice nie dostawali zbyt wielu informacji o sytuacji w rajdzie, bo podawano tylko miejsce w klasyfikacji generalnej. Było spoko.
rav
Posty
-
I po Sochaczewie -
Rally Sochaczew 2Cały ten rajd to tylko tło do odcinka o puchar wójta. A ta niespodzianka, którą dostaniemy jak będziemy grzeczni to prawdopodobnie 2 przejazd OS-u. Sprężcie się i nie dyskutujcie z sędziami to pojedziemy go za dnia.
-
Lanie na przepisy PZMStrongi. To że nie ma wielu PKC to nie znaczy musisz non stop jeździć. Zawsze przed próbą jest trochę czasy żeby przejść się po trasie, a wtedy samochód może ostygnąć. Jeszcze się nigdy nie zdażyło żeby ktoś na KJS-ie Witka złapał spóźnienie. Jedna dziewczyna na Mr.Tipie złapała 2 kapcie i zdążyła je naprawić u wulkanizatora.
-
Lanie na przepisy PZMMoże nie dotyczy to malucha z silnikiem od CC900, ale dobrze zrobiony maluch (na 60KM) ma prawo się grzać, szczególnie na KJS-ach gdzie porusza się powoli. Witek mi mówił że w Płońsku się grzały, bo zawodnicy mu mówili. Nie chodzi o to że mieli o to pretensje, ale były takie sytuacje. Felicja mojego pilota też się grzeje, i byłyby problemy żeby pojechać nią w szybkim tempie cały KJS.
Nie chodzi o to. Mam pytanie do Bartka czy chodzi mu o to że klub złamał przepisy PZM-ot, czy o to że sędziowie nie rozpatrzyli jego protestu pod presją pijanego zawodnika. -
Lanie na przepisy PZMZapomniełem o tym, żeby wypowiedzieć się krótko i zwięźle.
Świat jest niesprawiedliwy, a jednak musimy na nim żyć. To jak zareagujesz na zaistniałą sytuację zależy od ciebie.
-
Lanie na przepisy PZMRozmawialiśmy już na ten temat. Z tego co opisujesz to organizatorzy zachowali się po hamsku. To bardzo źle, ale na innym forum jeden z nich przepraszał ciebie za zaistniałą sytuację. O ile wiem to staneło na tym, że w klasyfikacji rajdu jesteś 4ty, ale do okręgu zalicza ci się tyle punktów, ile jest za 2gie miejsce, czyli podobnie jak w pucharze PZM-otu. Miałbym tylko obawy przed zgłaszaniem sytuacji do PZM-otu. Obawy polegałyby na tym, że za rok może nie być już prób OS-owych w KJS-ach. Sprawa z Czchowa jakoś ucichła, ale możliwe że PZM-ot zacznie działać w takim kierunku, żebyśmy jeździli znowu dookoła słupków. Żeby zorganizować taki rajd trzeba ominąć kilka przepisów. Jak namawiałem Witka żeby zrobił miniOS, to powiedział że potrzebne jest dodatkowe 500zł na karetkę, ale potem się zastanowił i stwierdził, że próby KJS trzeba ustawiać bezpiecznie, a jeśli organizator załatwi karetkę to znaczy że przewiduje niebezpieczeństwo. Jeśli będzie wypadek i komuś coś się stanie to organizator za to odpowiada. Dlatego lepiej pogadać jeszcze raz z organizatorami. Zgłoszenie do okręgu PZM-otu nie wiele wniesie. Za rok zostanie wprowadzona "klasa sportowa" i wszystko będzie OK. PZM-ot może skorygować wyniki rajdu w kartotekach, o czym i tak nikt się nie dowie oprócz ciebie i twoich kolegów.
A próby ponad 1kilometr nie przeszkadzają ani mi, ani tobie, ale są kierowcy, którym przeszkadzają. Są to kierowcy przegrzewających się maluchów. Mogą oni oprotestować wyniki i zarządać od organizatora odliczenia nieprzepisowych prób. Przepis o dopouszczalnej długości został stworzony z myślą o nich, żeby mogli bardziej ztuningować swoje silniki bez konieczności modyfikowania układu chłodzenia. Podobnie z samochodami podatnymi na przegrzewanie hamulców, albo jak w moim przypadku na awarie serwa. Jedną z dłuższych krętych prób kończyłem bez wspomagania kierownicy, co było efektem komplikacji w systemie elektronicznym, które spowodowało wyjęcie bezpiecznika ABS. To była próba nie zaliczana do klasyfikacji rajdu (SS na mazowieckich szutrach, które wygrałeś), ale mogło się to zdarzyć równierz na innej.
Organizatorom KJS-ów z długimi próbami chodzi o to żebyśmy się najeździli. Może organizatorom Brodnicy i Nowomiejskiego chodzi o to żebyśmy mogli prównać się z zawodnikami w rajdowych warunkach.
Przykro mi że zostałeś źle potraktowany, jednak uważam że powinieneś załatwić to prywatnie, a nie oficjalnym protestem, bo chyba nie chodzi ci o pozłacany garnek, ale o przeprosiny ze strony organizatora. -
Lanie na przepisy PZMBemowo ma ponad kilometr. Na najbliższym KJS-ie zmierzę licznikiem.
-
Lanie na przepisy PZMNawet w Warszawie leje się na niektóre przepisy. Np na dopuszczalną długość próby. Nie było w tym sezonie KJS-u, który by tego zapisu nie przekraczał. Są rajdy, które mają za mało PKC (bo wymagane są 2). Wszyscy jednak się na to godzą, bo to nie jest walka o tytuły i pieniądze, tylko wyścigi dookoła śmietnika.
-
Lanie na przepisy PZMw tym przypadku sprawa przegran na 100% $$ robi swoje
Tu nie chodzi o kase. Ja bylem w brodnicy i bardzo sie ciesze ze takie rajdy sa organizowane. Wybierajac sie tam bylem swiadomy ze bedzie kilka profesjonalnych zespolow. Marek Zawadzki, ktory zachecil mnie do wziecia udzialu w tym rajdzie mowil ze przyjezdzaja tam Subaraki na lawetach z szutrowymi oponami Michelin. Ja jednak patrze na nich inaczej. Sa tacy, ktorzy nie robia licencji, a jezdza w KJS-ach juz kilka lat, a ich sprzet pod wzgledem przygotowania nie odbiega od tych startujacych w mistrzostwach polski. Wedlug przepisow sa w porzadku, ale nie mozna ich nazwac sportowcami. Sa to ludzie, ktorzy maja kasy pod dostatkiem i ze swoimi kumplami postanowili pobawic sie w rajdy. Na powazne imprezy nie chca jezdzic bo albo nie maja czasu, albo wola wygrywac popularki niz przegrywac w rajdzie. Sa tez tacy, o ktorych jet tu mowa, ktorzy jezdza w pucharze PZM-otu i korzystaja z okazji zeby za 100 zl potrenowac po zabezpieczonych odcinkach z pomiarem czasu i zeby porownac sie z innymi miejscowymi. Przyjezdzaja sprzetem jakim dysponuja, czyli profesjonalnie przygotowana rajdowka. Organizatorzy ciesza sie z ich zgloszen, bo dzieki nim ich rajd jest bardziej prestizowy. Jest mi wszystko jedno czy taki zawodnik jest liczony w tej samej klasyfikacji co ja czy w osobnej. Ja jezdze KJS-y dla siebie, a nie dla nagrod i pucharow. Nawet lepiej jesli moge z nim bezposrednio rywalizowac. Wole byc 4ty wsrod zawodnikow, niz 2gi wsrod amatorow.
-
Lanie na przepisy PZMZrobili to specjalnie. To nie jest zwyklu KJS, ale cos pomiedzy KJS a PPZM
-
Lanie na przepisy PZM1.3. Impreza, która ma zostać1.4. uznaną jako KJS, musi spełniać1.5. warunki niniejszego regulaminu i być1.6. zatwierdzona przez Okręgową Komisję Sportu Samochodowego PZM.
-
Lanie na przepisy PZMNo i prosze. Juz na samym poczatku definicja KJS-u
"1.1. Konkursową Jazdą Samochodową zwaną dalej KJS jest impreza popularna samochodowa o charakterze otwartym dla kierowców nie posiadających żadnych licencji sportów samochodowych." -
Lanie na przepisy PZMOprocz regulaminu KJS organizatora obowiazuje regulain PZM-otu. Kazde zawody, ktore zaliczane sa do okregu musza spelniac te zasady. Inaczej impreza nie jest KJS-em i nie daje punktow do licencji. A oprocz regulaminu, ktory dostaja zawodnicy istnieje chyba cos takiego jak regulamin organizacyjny. Nie czytalem tego, ale jak rozmawialem z organizatorem z AK-Centrum to chodzi o to ze jesli w imprezie startuje za kierownica zawodnik z licencja to organizator musi zorganizowac na kazda probe karetke. Jak bede mial chwilke czasu to znajde ci cytat w regulaminie ogolnokrajowym.
-
Lanie na przepisy PZMJak sie dowiedzialem dzwoniac do PZM-otu to w KJS-ach kierowcy z licencjami nie maja prawa brac udzialu (chyba ze na prawym). Oczywiscie wszyscy na to leja, bo start Piotrka Maciejewskiego w N-grupowym Evo6 w pucharze wiosny podniosl prestiz imprezy. Na rajdzie zdjecia robil nawet Dominik Kalamus. Roznica polegala na tym ze Maciejewski nie liczyl sie do klasyfikacji rajdu. Jego czasy byly w tabelach wiec mozna sie bylo porownac (a ze Maciejewski jechal na luzie wcale nie wypadalo sie przy nim zle). Brodnica i Nowomiejski to jednak troche inne rajdy. Tam sa prawdziwe OS-y, na ktorych predkosci dochodza do 160km/h po szutrze przez las. Z tego co wiem to punkty do okregu Olsztynskiego sa zaliczane tylko zawodnikom bez licencji. Troche mnie jednak dziwi, ze czlowiekowi ktory jezdzi Subaru Impreza powiedziano zeby sobie kupil lepsza rajdowke. Brodnica i Nowomiejski to cos pomiedzy KJS, a pucharem PZMotu. Dlatego organizator klasyfikowal zawodnikow z licencjami.
-
Rally Sochaczew 2Z tego co wiem to bedzie tak jak przed kazda superpróbą.
Myślę że każdy bedzie mogl sobie to dokladnie opisac i nie martw sie o to - PROSZĘ.Martwie sie, bo mam pewne doswiadczenie w startowaniu w KJS-ach centrum. Wiem ze Witek ma czasem dziwne pomysly zeby jezdzic probe bez zapoznania (Gora Kalwaria z rajdu Minska, proby w Plonsku). Zdarzylo sie ze na wewnetrznych stronach zakretu staly nie zaznaczone na rysunku szafy i lodowki (Gniewkowska w Nocnym). Nie sa to tylko moje obawy, ale tez moich znajomych, ktorzy wybieraja sie na rajd. Popros wiec Witka zeby sprecyzowal jak bedzie przebiegala OS-owa proba. Nie wyobrazam sobie zeby bylo tak jak na Super probie, bo musielibyscie przerwac rajd na 2 godziny, zeby zebrac w kupe wszystkich zawodnikow. Jak bedziesz cos wiedzial to napisz na stronie klubu.
-
Rally Sochaczew 2A jeśli Sebastian dalej czyta to forum to prosimy o informację jak będzie rzebiegać zapoznanie z trasą.
-
Rally Sochaczew 2Nie wprowadzam. To nie ja zacząłem mieszać z nielegalnymi zapoznaniami trasy.
Mylisz pojęcia. My tu nie rozmawiamy o nielegalnym zapoznaniu. Chodzi o jakiekolwiek zapoznanie. Coś jest nielegalne jeśli jest zabronione. Jeśli zezwoli się na przejazdy przed zawodami, nawet szybkie, to jest to całkowicie legalne. Nie wiem czy wiesz, ale na początku tej dyskusji wypowiedział się jeden z organizatorów rajdu. Nie wiem czy dalej zagląda na to forum. Pewnie już nie, bo dyskusja poszła w złą stronę. Niedawno wróciłem z koła młodych i rozmawiałem na ten temat z kolegami, którzy też planują jechać na ten rajd. Rozmawialiśmy o zapoznania i byliśmy zgodni że najlepiej by było pojechać na miejsce w tygodniu i wszystko na spokojnie opisać. Jeśli będzie to zrobione w ten sposób, że dostaniemy rysunek, staniemy na starcie i pojedziemy w ciemno, to żaden z nich się tam nie wybiera.
-
Rally Sochaczew 2I nie wprowadzaj nerwowej atmosfery.
-
Rally Sochaczew 2Z tym człowiekiem się nie da rozmawiać. Wnioskuję do moderatora czy administratora (nie wiem do
kogo) o zamknięcie również i tego tematu bo nic dobrego z tego nie wyjdzie. A rav i tak nie
zrozumie o co chodzi w tym sporcieMoja wypowiedź nie była skierowana do ciebie więc nie komentuj. Nawiązuję do posta powyżej, więc jeśli ci się coś nie podoba to zachowaj to dla siebie.
-
Rally Sochaczew 2Albo jak w każdym rajdzie na pierwszej pętli pozwolić na 3-krotne zapoznanie, a na drugiej jechać ten odcinek 2 razy. To jest przelotowa próba z metą lotną i metą stop, więc może na niej się znajdować 2 zawodników jednocześnie. Wystarczy tylko 1 stoper więcej. Dodatkową zaletą tego rozwiązanie jest to, że ci którzy zmieniają opony na szuter robią to tylko raz, a nie 2 razy.