mozemy zrobic na wszystkie
Spieszmy się [bip], póki możemy
mozemy zrobic na wszystkie
Spieszmy się [bip], póki możemy
długi zakret a kręcenie sie wokół beczki to trochę co innego jak dla mnie!! Tutsaj musisz miec
skręcone koła na maxa i gaz a w tej konfiguracji sprzęgłą Cardana nie pracują najlepiej!!
Ja też nie popieram jazd dookoła beczek, ale mówię wam co autor miał na myśli. Można jeździć 360, ale jeśli okrąg ma więcej niż 10 metrów promienia. Nawet naukowe jest jeźdzenie dookoła koła z farby poślizgowej na bemowie. To ma ze 30m promienia i jeździ się na 2ce sterując gazem. Ale kręcenie się dookoła beczki, lub ronda nie ma najmniejszego sensu.
To obowiązkiem załogi jest dostarczyć kartę sędziemu... a nie obowiązkiem sędziego odebrac kartę
od zawodnika.
Sędzia podchodzi do ciebie bo jest miły i uprzejmy i warto o tym pamiętać.
Tak, ale jak stoję na starcie do próby, to nie moge odpinać pasów. Sami widzicie że ciężko jest zorganizować PKC i próbę bez 3ciej osoby przy stoliku PKC. Dzisiaj dzwoniłem do dziadka i powiedział mi że ma na strychu klapki do przeżucania godziny na PKC. Podobne mają w Polskim, ale tylko jedne. Z tym jest dużo lepiej, bo nie trzeba się wpatrywać w zegar, czy jest już minuta wjazdu, czy jeszcze nie.
Organizatorzy nie wiedzą że w tym sezonie obowiązują już inne przepisy (chyba że mogą załatwić jeszcze po staremu). Na ten sezon powiększyli liczbę ukończonych rajdów do 6ciu w 1-nym sezonie, albo 8-miu w 2-óch sezonach. Po uzyskaniu potwierdzeń musisz się jeszcze zapisać do jakiegoś automobilklubu, zaliczyć badania lekarskie i zdać egzamin z przepisów. O terminie przeprowadzania egzaminów dowiesz się w automobilklubie. Powinni tam też wiedzieć gdzie pójść do lekarza. Jest specjalistyczny gabinet do badań sportowców, ale jeszcze nie wiem gdzie. Jeśli chcesz jeździć w rajdach to zdajesz na licencję K albo R2 (nie wiem która nazwa jest aktualna). Uprawnia do jeżdżenia jako kierowca w pucharze PZM-otu i wyścigach górskich, lub jako pilot w każdym rajdzie (na zagraniczne trzeba mieć jeszcze dodatkowy wpis, który jest kwestią zapłacenia kilkudziesięciu złotych). W pucharze PZM-otu dobrze obsadzone są klasy N0, N2 i N3. Jaki wybierzesz samochód zależy tego, ile masz pieniędzy. Możesz kupić używaną rajdówkę. Na rajdy.hoga.pl jest giełda używanego sprzętu. Warto też sprawdzić, czy wybrany samochód ma, albo miał homologację rajdową. Sprawdzisz to na FIA. Jeśi ma to warto kupić w automobilklubie książkę homologacyjną (kosztuje ok 200zł), szczególnie, jeśli zamierzasz przebudowywać z cywila.
szkoda kaski , bo świecące napewno były by droższe
Nie lepiej je podpalić?
Informuję, że po ostatnich przygodach z zabezpieczeniem klub kupił kilka kilometrów taśmy. Możecie się nie martwić. Następnym razem będzie lepiej.
Niektórzy zdjęcia na KJS-ach robią przypadkowo tym załogom, które akurat jadą, kiedy jest chwila czasu. Tak robi Witek. On nie ma czasu się zastanawiać, komu jeszcze nie robił zdjęć, bo ma inne sprawy do załatwienia. Ja mam zdjęcia tych załóg, które jechały przede mną, i moje, które robił mój tata. Po rajdzie nie zostałem po to żeby wszyscy mieli fotki, bo sie już zciemniało. Jechałeś kilka numerów za mną, więc na fotke nie miałeś szans. Następnym razem zapisz się kilka numerów przede mną, to na pewno coś zrobię.
Która jodełka docięta ręcznie? Chyba jej nie widziałem.
Z oponami w KJS-ach jest tak, że nie trzeba mieć na próbach homologowanych. Może być nawet łysy slick, ale na dojazdówki trzeba zmienić na homologowane opony. Homologację mają szutrówki, slicki w jodełkę chyba też. Natomiast wątpię żeby ją miały rallycrossowe slicki nacinane ręcznie. Fajnie mieć slicki na suchy asfalt, szutrówki na szuter, ale nie wiem na czym pojechać takie próby jak Anser, albo GS. Slicka łatwo załatwić w dziórze, a też łatwo się na nim przejechać po piachu, szutrówka słabo będzie trzymać na czystym, a na lekko zabrudzonym też nie najlepiej. Ja jechałem na gęsto naciętych twardych goodyearach.
Jeśli zakładasz temat dotyczący sytuacji, które zdarzyły sie w Sochaczewie to znaczy że chodzi ci o podkreślenie ich, a nie powiedzenie że rajd był fajny, ale zdażyło się coś nieprzewidzianego. Przynajmniej ja tak to odbieram.
Moje gratulacje to ironia. Przepraszam że tego nie podkreśliłem.
Tuningowcy zaatakowali podczas rajdu nocnego LTiS na próbie w WORDzie na ul.Bema. Było to na początku czerwca, a organizował klub centrum.
Poszukam na strychy jakichś tablic rajdowych, może znajdą się jakieś klapki na PKC i wtedy będzie to poważniej wyglądało. Teraz mimo że były PKC przed prawie każdą próbą to nie wszyscy podawali karty o czasie, ale ustawiali się w kolejce jak zawsze. Zreszta na targowisku wystawiłem kartę przez okno i czekałem ponad minutę, zenim sędzia ją odbierze. Nie winię sędziego, bo nie mógł się rozdwoić. Zresztą lepiej jeśli więcej ludzi sprawdza czy ktoś nie robi taryfy, niż jeśli robi to jedna osoba, a druga zajmuje się PKC-ami. Na PKC potrzebny jest 3-ci sędzia, a jemu trzeba zapłacić. I nie może to być chłopak z technikum, ani harcerz. Musi to być ktoś, kto się zna.
Może coś więcej o próbach???? Jakieś zdjecia jak poprzednio?
I czy będą mini OS-y
Też się zwracam z taką samą prośbą, ale od Ryszarda Pluchy, który mi mówił że on ustawił te próby kilka lat temu, a teraz są tylko kopiowane, dowiedziałem się że chodzi o to żeby nauczyć się trzymać samochód w długim zakręcie. Oczywiście jeśli walczy się o czas lepiej sie podeprzeć rękawem, a taki kręcioł o 360 ma sens jeśli jeździ się dookoła jakiegoś okręgu, a nie jednej beczki czy słupka. Jest to jednak element, którego nie potrafię w pełni opanować i nie wiem jak w to wejść. Jak kręciłem się na Broniszach to mi strasznie tył podskakiwał. Nie wiem dlaczego, ale wrażenia w środku były conajmniej dziwne.
Gratuluję. Nawiązałeś ze mną wyrównaną walkę jadąc ciężarówką.
A że Forowicz się wywyższa jest tylko twoją opinią. Spotykamy się co tydzień na Kole Młodych i nie widzę żeby patrzył na mnie z góry. W KJS-ach nie ma utytułowanych. To jest sport amatorski. Jedynie pierwszy szczebel rajdowej kariery. Są zawodnicy licencjonowani, ale oni z tobą nie rywalizują. A że Forowicz dobrze jeździ to inna sprawa.
A organizator przeprosił ciebie za to że nie dopilnował zabezpieczenia próby. W piątek będe się widział z Witkiem i jeszcze raz zwrócę mu na to uwagę. Tylko nie rozgłaszaj po wszystkich forach że KJS-y centrum są niebezpieczne i źle zabezpieczone. Jak ci już mówiłem sytuacje podobne do twojej zdarzają sie nawet w mistrzostwach polski, mimo że na każdym zakręcie stoi kilku ludzi od zabezpieczenia. Nie widziałem całej sytuacji. Widziałem że trasa super próby była otaśmowana. Byli jacyś harcerze, którzy dodatkowo pilnowali. Dodatkowo wśród kibiców stali sędziowie i zawodnicy, którzy wiedzą co zrobić kiedy ktoś się źle zachowuje. Zrozum tylko że nie da się opanować ludzi. Chyba dobrze wiesz, że kibice biegają przez Karową z jednej na drugą stronę podczas trwania odcinka. Nie wiem czy wiesz, ale w tym roku na jedną z prób KJS-u wtargneli tuningowcy z kijami baseballowymi i tłukli sędziów i zawodników. Czy w odpowiedzi na takie sytuacje organizator powinien zatrudnić uzbrojonych agentów ochrony? Są przypadki losowe. Tobie się zdarzyło to 2 razy w tym samym rajdzie, ale to były jedyne 2 razy. Nikt inny nie miał takich sytuacji.
A karę na PKC dostałem raz, a było to wynikiem zamieszania jakie powstało w mojej karcie drogowej po wpisaniu czasu w nieodpowiednią rubrykę przez sędziego. Takie są reguły gry. Jeśli sędzia popełni błąd to pilot musi to od razu zauważyć. Jeśli nie zauważy to jest ciapa. Tak samo kierowca musi przyjąć do wiadomości że organizator, popełnił błąd i ominąć nadjeżdżający samochód, albo wychodzących na trasę ludzi. Tak jest na każdym rajdzie.
40KM mocniejszym, 300 kilo cięższym, nie ważne. Każdy jeździ tym co ma. To jest taki sport. A gdyby na tym rajdzie przestrzegano PKC, to zostałbym zwycięzcą klasyfikacji generalnej, a większość nie dostałaby punktu do licencji. Jak na super próbie podszedłem do sedziego żeby podbić PKC to powiedział mi że jestem drugim, który się zgłosił, a miałem numer 13. To prawda że nie zostałem na rozdaniu nagród, ale jeśli organizator zgodnie z regulaminem zatrzymałby nagrodę dla siebie to nie robiłbym z tego powodu afery na forum w internecie. Jeśli masz ważną sprawę, i zależy ci żeby szybciej skończyć rajd to się wycofaj. Takie są reguły gry.
I przeczytaj co jest napisane w sąsiednim temacie i wypełnij profil. Ja kojażę z kim rozmawiam, ale niech inni też się dowiedzą.
Na rajdzie Warszawskim na trasę OS-u wyjechał Polonez i pojechał pod prąd na spotkanie z rajdowym SC. Na Mazowieckim chłop wyjechał z pola Nysą, a jeszcze inny ciągnikiem. Na tor Silverstone podczas trwania wyścigu F1 wybiegł kibic. Nie mów że takie sytuacje zdażają się tylko na KJS-ach centrum. Dobrze widziałeś że teren był otaśmowany, ale nie sposób upilnować idiotów, którzy zrywają taśmy i wjeżdżają bez uprzedzenia.
Zapomniałeś dodać że jako największy pechowiec rajdu dostałeś od organizatora puchar. A bałagan, jaki powstał na 2-giej pętli rajdu wiąże się z nieakceptowaniem nas przez mieszkańców Sochaczewa. Po odwołaniu targowiska dostaliśmy 3cie przejazdy dwóch prób. PKC już wtedy nie miały sensu. A jeśli spieszy ci się do domu to zgłaszaj się wcześniej i bierz początkowy numer startowy i nie miej pretensji do Piotrka Forowicza, że ciebie nie wpuścił, bo mogło mu też zależeć na czasie. Pytasz też dlaczego w KJS-ach klubu polskiego nie odwołuje się PKC. Żeby zorganizować taki rajd klub musi załatwić 3 place. Na dodatek próby są krótkie, żeby nie było problemów mieścić się co 2 minuty. Co więcej - place się powtarzają. Jest 6 rajdów w sezonie. Efekt jest taki że zwycięzca KJS-u ma mniej niż 600 punktów. U Prószyńskiego powyżej 1000. W klubie polskim płacisz jeszcze 20-40zł więcej żeby zapłacili dodatkowym sędziom na PKC. Są to często ci sami ludzie co u Prószyńskiego i też trzeba im tłumaczyć gdzie mają co wpisać. Klub Centrum robi rajdy po każdej stronie Warszawy. Na jeden rajd załatwianych jest 7 placów i wcale nie tych samych za każdym razem.
Menda uważa że technika jazdy polega na szybkim kręceniu kierownicą przy prędkości 10km/h, a ci którzy jeżdżą po OS-ach to cieniasy, bo u nich liczy się tylko moc silnika. Później zrobi sobie licencję, pojedzie na rajd i jak wróci to będzie opowiadał że "te rajdowce to waryjoty, bo jeżdżą szybko nie tylko po prostych, ale i po zakrętach".
A jeśli masz coś takiego do powiedzenia to przedstaw się imieniem i nazwiskiem. I spróbuj zachować porządek kiedy mieszkańcy wzywają policję z powodu kurzu, jakby nie mogli tego wytrzymać 1 raz w roku. Zapewne byłbyś bardzo zadowolony, gdyby trzeba było pojechać na targowisko tylko po to żeby podbić PKC, a potem za pół godziny startować do próby obok szkoły. Może przyjeżdżasz na KJS-y tylko po to żeby pogadać, ale inni wolą trochę więcej pojeździć.